Myślę, że dyskusja staje się akademicka a to o czym w tej chwili rozmawiamy (powiększenie) to wielkość odwzorowania (parametr ważny przy zdjęciach makro) czyli jaką wielkość na zdjęciu będzie miał obiekt mający w rzeczywistości np 1 cm. Oczywiście przy dalekich obserwacjach jest to także ważne i to dzięki temu parametrowi malutki wystający znad horyzontu 'ząbek' może zająć pół kadru Ale dalej będę się upierał - to jest optyka! Nie tylko wielkość ma znaczenie - ogniskowe, powiększenia, przybliżenia to zawsze kompromis z jakością, jasnością, rozdzielczością itd. Jak wiemy z naszych doświadczeń zdjęcia robione ogniskową 500, 800 a nawet 1200mm są najbardziej efektowne ale nie zawsze łatwe i wygodne do zrobienia, obróbki itd.
Chcąc adoptować aparat kompaktowy do naszych celów najważniejsza rzecz wg mnie to nadal jakość wyjściowego zdjęcia. Jeżeli konwerter 2x ją zapewnia to ja także zapewniam że przy ogniskowej rzędu 200-300 mm także da się uchwycić wiele odległych obiektów, chociaż nie będą to zdjęcia porównywalne do tych od Northwooda czy Rafała. Ale także założenie jakiegoś super-hiper marketingowego konwertera np 5x (jeżeli taki istnieje) takich zdjęć nie da - jakość raczej będzie cienka.
Podsumowując: unikajmy fetyszyzmu sprzętowego!