Skocz do zawartości

Derudo

Społeczność Astropolis
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Derudo

  1. powiem tyle... Twoj nick to kod na kase w Simsach! xD fajny pomysł

  2. czysto for fun miało zabrzmieć... radośnie Myślę, że tuba jest dobrze wyczerniona, bardzo dbam o teleskop, a ma dopiero rok. Co do kwestii kolimacji, to nie jestem w stanie stwierdzić jej poprawności. Tzn, na moje niedoświadczone oko uważam, że jest dobrze skolimowany teleskop, aczkolwiek, moze się jednak wybiorę do astrokraka. Przy księżycu chyba nie pojawia się taki efekt. Przy gwiazdach występuje, choć nie utrudnia bardzo obserwacji. Najgorzej właśnie z planetami. Saturn, Jowisz, Mars (jak sądzę, przez to że są tarczą a nie punktem na niebie). Ciężko mi określić to jarzenie, ale jest ono bardzo naturalne dla Nas ludzi. Coś jak samochód mrugający światłami z daleka bo jedzie po nierównej drodze. Nie chcę teraz kłamać, bo nie mam jak spojrzeć przez teleskop, ale to jarzenie występuje chyba na planie krzyża albo... gwiazdy. Na zasadzie, że pojawiają się linie wokół jasnych punktów, tworzące coś w rodzaju korony (słonecznej?). Wybaczcie to dziwne porównanie. Jestem ciągle laikiem, a nie umiem tego lepiej określić. Nie jest to koma. Jeśli dobrze rozumiem, jakiekolwiek blaski, jarzenie, nie powinny się pojawiać w żadnym teleskopie w dobrym stanie (czyste szkło, skolimowany, wyciemniony jak należy)? O. Już mam dobre porównanie a jakże proste. Często jadąc autobusem, samochodem, w deszczową noc obserwując zza szyby latarnie uliczne dookoła Nich (żarówki jako źródła światła) pojawia się taki blask. Nie wiem. Coś jak halo. Takie "ognie" wokół. Ja takie mam w teleskopie ^^ Cóż. Taki był w zestawie.
  3. Też kupiłem pierwszy numer za (10zł kusi). Części przyznam wyglądają slicznie. Ale nie stać mnie an 2 letni kredyt po 60zł miesięcznie (bo tak to realnie wygląda - 60zł co miesiac w d...) za te 1500 kupiłbym faktycnzie lapka albo okulary do teleskopu (a ogolnie to nie tac mnie na kolejny kredy - ledwo skonczylem w tym miesiacu splacac za teleskop) xD zawartosc merytoryczna? na Waszym forum zestawionym z teleskopy.net i wikipedia sie wicej dowiedzialem... takie info wziete z wikipedia plus pare fotek w ladnej szacie grafizcnej.... a z czesci z pierwszego numeru zrobie sliczny zegar astronomiczny w wersji steampunkowej, z trybikami i siatkami astronomicznymi ironymi cudami (i sprzedam ludziom z astroforum za 150zł xD)
  4. egzamin z japonskego pojutrze a ja na 5 lekcji z 11

  5. Witam. Pojawiam się tutaj, by opisać moją wczorajszą obserwację... ale w zasadzie nie tylko. Mam 22 lata, mieszkam na uboczu Krakowa. Niedługo minie pierwszy rok moich obserwacji nieba. Na tę okazję (choć nie jest to rocznica) chciałem się z Wami podzielić paroma moimi przemyśleniami. Po mojej pierwszej obserwacji rok temu można było tutaj znaleść ten temat, kiedy to ujrzałem Saturna i może Chichotki. Obserwacja nieba 03.02.2010 ok.21:00-23:00 Messier-Bresser N-130 (130/1000) Plossle 25,15,10 filtr księżycowy, obrzeża Krakowa, mocna łuna znad Wieliczki, mocna znad Krakowa, wspaniałe niebo mimo LP Wprowadzenie dla zainteresowanych Ostatnie miesiące były bardzo suche w obserwacje astronomiczne. W sierpniu udało mi się zrobić mały pokaz astronomiczny na dużej imprezie w Krakowskiej szkole, gdzie pokazałem księżyc, Jowisz i M13. Na jesień raz z balkonu obserwowałem Marsa i jakieś obiekty Messiera. A tak to teleskop leżał i się kurzył aż do wczoraj. Akurat właśnie udało mi się spłacić raty za jego zakup, więc można powiedzieć, że wczorajsza obserwacja była świętowaniem jego pełnej wolności. Po godzinie 20:00 wyniosłem teleskop na zewnątrz, aby wychłodzić szkło. Pomogła mi siostra, która mimo młodego wieku i siana w głowie wykazuje zainteresowanie astronomią, co mnie bardzo cieszy. Wychodzę na sąsiadującą działkę, która dzięki drzewom i pewnej pochyłości terenu sprawia, że nie ma tam prawie żadnych świateł. Główny problem to łuna i LP Krakowa. 49°59'29.31"N 19°59'29.55"E <-- zresztą, to są współrzedne lokacji dla zaitneresowancyh wzięte z Google Earth. Ale przejdzmy do konkretów. Po ustawieniu szukacza (pękła mi w Nim jedna nitka z krzyża, także obecnie mam tylko jedną linię przez środek), wycelowałem w Marsa przebywającego w Raku. Szybki przeskok po okularach od 25 do 10 (plossle). No i widzę bardzo ładną i bardzo małą (100x) tarczę Marsa. Cóż - z pewnym problemem, ale o tym na końcu. Przeskakuję na M44 (czy to się nazywa Żłobek?), jak zwykle mnie urzeka. Moja trzecia ulubiona gromada otwarta po Plejadach i Dzikiej Kaczce - M11. Następnie idę zajrzeć pod pas Orionowi. Orion, Orion, pokaż co tam pod pasem masz. Niestety nie jestem wyposażony w filtr nebularny, także o M42 mogę sobie pomarzyć. Mam jedynie mały teleskop, plossle i filtr księżycowy . Także nie widzę niczego oszałamiającego. Ale powiem, Wam szczerze, że od zakupu teleskopu w kwietniu 2009 czekałem na możliwość obserwacji konstelacji Oriona i w końcu się nadarzyła. Następnym obiektem są Plejady. Nie uwierzycie, ale to pierwszy raz jak je obserwowałem teleskopem. Moja siostra była Nimi wyjątkowo zachwycona. Siedmioma siostrami. No i udajemy się do Byczka szukać M1, którego pomimo usilnych poszukiwań do odmarzniętych dłoni się nie udaje znaleźć... ale coś Nam przerwało... Opowieść o Czerwonej Poduszeczce. Kiedy ja szukałem M1, siostra, która zazwyczaj się do mnie mało odzywa (18 lat), się zapytałą "Marek, a co to za czerwona poduszeczka na horyzoncie?". Ja jako starszy brat, poczuwam się w obowiązku odpowiedzieć jej na każde pytanie, w końcu to ja ja wytarguję zimowymi nocami na stanie w pełnym śniegu na mrozie. Odrazu oderwałem wzrok od teleskopu, patrząc zafrasowany i zaczęła we mnie w momencie spływać euforia. 10 sekund, przez które, dostąpiłem niemal satori - swoistego rodzaju oczyszczenia. "Magda, to księżyc!" Uchwyciłem moje Wiertło Niebios (nazywane potocznie Celina, jedyna kobieta, która śpi razem ze mną w jednym pokoju poza moją lubą), poruszyłem działem i przedziurawiłem księżyc. Siostra wydała odgłos zachwytu. Ja wiem, księżyc dość często wschodzi - ale do tej pory tylko raz w życiu widziałem czerwioniutki piękny wschodzący księżyc - aż mam z tamtej okazji zdjęcie, mogę Wam je pokazać.Wy lubicie zdjęcia. Staliśmy tak zapatrzeni w niego. Łysy rzadko robi takie wrażenie choć robi je w sumie zawsze. Skrzypiący pod stopami śnieg, uciekające sarny, mróz oczyszczający brudy życia codziennego. Byłem małym bogiem na polanie usłanej białym puchem, w ciemności gdzie niegdzie upstrzonej ciasno ściśnietymi w zimowym śnie drzewami. Obserwowaliśmy Księżyć jak sie wznosił i wytracał czerwoną barwę powoli. To naocznie, to przez teleskop na plosslu 15mm. W błogim nastroju przed 23:00 zaczęliśmy wracać do domu. Przemarzliśmy, a ja stwierdziłem, że na pierwsza noc po tak długiej przerwie starczy. Dumny wzrost hobby pięknego Rok temu gdy kupiłem teleskop, z trudem umiałem znaleść Saturna. Po roku zacząłem rozpoznawać konstelacje na nocnym niebie. Umieć bez problemu znaleźć wiele obiektów nocnego nieba. Czuję, że zdobyłem dużo doświadczenia w astronomii wizualnej. Jednocześnie, nie jestem człowiekiem (przynajmniej narazie), który umie się całkowicie poświęcić jakiemuś hobby (chociaż staram się pielęgnować astronomię, uważam, że skromność człowieczeństwa potrzebną w zachowaniu rozsądku w życiu, można zachować przez właśnie spoglądanie w gwiazdy - utożsamienie sobie, jak w gruncie rzeczy jesteśmy mali wobec ogromu wszechświata). Zaobserwowałem Marsa, Jowisza i Saturna (no i słabą Wenus), widziałem największe gromady kuliste, wiele otwartych, znalazłem M81 i M82, M51. Widziałem Mgławice Pierścień w Lutni i Hantle, wieszak, chichotki... Myślę, że to bardzo dużo jak na przeciętnego człowieka (mającego 22lata, choć należy szanować inne pasje innych ludzi, o których to znów ja często nie mam bladego pojęcia). Jestem szczęśliwszy dzięki temu i w jakimś stopniu bogatszy w wiedzę i piękno. Mój teleskop Celina się pięknie spisuje. Ja pochmurne noce, czytuję artykuły atronomiczne dotyczące wielu różnych rzeczy. To niesamowite ile to hobby w przeciągu roku wniosło radości i spokoju we mnie. Aż żałuję, że nie potrafię stać się prawdzimy pasjonatem. Może kiedyś, na razie brak budżetu i samochodu. Jestem mocno ograniczony z astronomią. Dziękuję wszytkim którzy to przeczytali, jeśli znaleźli się ludzie tak wytrwali. Ogółnie DZIĘKUJĘ WAM UŻYTKOWNICY ASTROFORUM, za pasję, którą we mnie rozbudzacie od roku. Za wszystko co tutaj robicie. Zaraziliście mnie i nie chciałbym jakkolwiek wyrzucić obecnie astronomię z mojego życia. Teraz ja zarażam innych, sam będąc ciągle na początku tej ścieżki. Pewnie za rok znów wrzucę tutaj drobna relację z postępów moich i mojej Celiny N-130/1000 (skoro gitary mają imiona, czemu teleskopy nie mogą mieć imienia, to takie romantyczne instrumenty). Pozdrawiam Serdecznie Marek-asronomiczątko Parę pytań laika na zakończenie Większość tematów na pewno była już poruszana, więc proszę o ewentualne odniesie od odpowiednich topików. 1. Mój Newton bardzo "jarzy" obiekty nieba. Szczgólnie planety, wokół Nich powstaję odblaski... tańczą wokół utrudniając obserwację. Co to? Osławiona abberacja? Koma? Proszę jedno hasło, a sam jakoś sobie z tym poradze i poszukam odpowiednich tematów. 2. Mój Messier 130/1000 jest zaopatrzony w trzy plossle 25.15.10. Myślę nad zakupem jakiegoś okulara planetarnego. Co się na da. Myślę o lantanach Vixena 6 czy 7mm. To dałoby mi dobre 166x powiększenie. A może poprostu warto abym kupił dobrego Barlowa. 3. Pękła mi nitka z krzyża na szukaczu. Nie utrudniło mi to wczorajszej obserwacji bardzo, aczkolwiek zastanawiam się co z tym zrobić. PS. Mój montaż EQ2-3, po roku zaczyna się sypać. Nie polecam. Całe szczęście zę mam niskie wymagania astronomiczne póki co. Ale dzieje się z Nim wiele złego.
  6. Oszalałem! Aż się zalagowałem aby posta napisać
  7. Derudo

    M15

    sczerze mówiąc na astrofotografii się nie znam.. ale bardzo mi się podoba to zdjęcie.. jest inne.. takiej bardizej tajemnicze niż wiekszosc tutaj na forum.. na plus zdecydowanie
  8. dodam coś od siebie, sam się bawię w obserwację nocnego nieba od 4 miesięcy i zacząłem powoli nabierać trochę doświadczenia... co było mi najpomocniejsze? -gdy wybierasz się na gwiazdy i sporządzasz listę obiektów do obejrzenia warto wydrukować mapki (sam używam Cartes du Ciel)... jedną bardziej orientacyjną (np. ładnie zmieściłem Łabędzia, Liska i Lutnię) z zaznaczonymi obiektami które chcemy obejrzeć a później bardziej szczegółowe mapki dotyczace obiektów które będziemy oglądać (w tym przypadku M27 i Wieszak w Lisku, M29 i trochę ogólnej wiedzy na temat Łabędzia, M57 w Lutni)... dzięki temu doskonale uczę się nieba i znajduję obiekty DS
  9. a ja chyba wlasnie zaoobserwowałem powstanie supernowej.. .bo tak biało sie zrobiło wszedzie.. a nie.. sory.. to piorun walnał... deszcz mi podpowiada że to jednak burza i pełne zachmurzenie ^^
  10. co do kolegi DaVidoSS-a.... co chciałem rzec... sam kupiłem teleskop nie dawno bo pod koniec marca tego roku... w dodatku mniejszy od Twojego bo szkło 130mm i bez żadnych GoTo i jakichś cudeniek (czy to nie zabija satysfakcji płynącej z oglądania nieba)... przyznaję, że moje oczekiwania były ciut wieksze na początku gdy kupowałem teleskop - że coś tam zobaczę, po dwóch tygodniach zorientowałem się, że nic wiele nie widzę (poza saturnem i księżycem - no gwiazdy też miałem, żeby nie było).... minał kolejny miesiąc i się okazało że... voila... tak jakby gołąb nas%ał na niebo i rozmazał... czy to M13 - ta piękna gromada kulista w Herkulesie... no cóż... chyba tak... niedługo później... no no... M81 M82 - czy to ta sławna parka galaktyk nad Wielkim Wozem? ano... co z tego, że wyglądają jak dwie bardzo bardzo rozmazane plamki... potem M53... gdzie po drodze Jowisz.. dostrzeżony gołym okiem rano, a później poprzez teleskop przed świtem... no i cos innego... M51 w Lutni jeśli się nie myle z numeracją... i trochę tam jeszcze tego było.. oczywiście cały czas wszystko jest zestawiane z pięknymi zdjęciami danych obiektów z tego forum lub z wikipedii czy APOD-a... i chyba na tym polega piękno astronomii wizualnej - w dwa miesiące poznałem trochę konstelacji, nazw gwiazd, potrafię się zorientowac w kierunkach świata po niebie i poznaje układ gwiazd w danym miesiącu, potrafię wskazać co poniektóry ds-y i ogólnie poznaję niebo... i mam okazje spedzic noc sam na sam z naturą i gwiazdami... czyż to własnei nie jest ta romantyczna czesc astronomii która kusi początkujących? ja do niej lgne jak kubus puchatek do miodu czy Mały Książę do Róży... to urzeka.. widzenie tych plamek i kłebków daje satysfkację, trzeba ją tylko znaleść.. a z koleją rzeczy zależnie od chęci przyjdzie i czas na astrofotografię - jesli człowiek będzie miał wystarczająco zapału i przecież bardziej praktycznego podejscia do nieba nikomu nie mówię, że jest złe... ... ale astronomia to coś więcej niż oglądanie pieknych widoków... to sięganie bliżej po nieosiągalne, by poczuć swą małość i niezależność... (i na Twoim miejscu szybko bym wyłaczył system GoTo... warto poznac konstelacje i nauczyc sie szukac obiektow na niebie samemu.. to satysfakacja, to przyjemnosc... przynajmniej na poczatku)] pozdrawiam
  11. w czerwcu byly w moich okolicach (krakow) podobno trzy pogodne noce + 1 podczas pelni... chyba.. i w te dwie pierwsze bylem w pracy.. ogolnie dramat... wie ktos czy seeing w centrum Chorzowa pozwala dostrzec cokolwiek na niebie? mam tam zrobic w polowie lipca nocke astronomiczna dla ludzi CALKOWICIE niezaznajomionych z tematem i sie zastanwiam czy jesli bedzie czyste niebo to uda mi sie im pokazac obiekty pokroju Jowisza, m13, czy m57.. dodam ze ksiezyc bedzie bliski pelni... sam w koncu raptem od 3 miesiecy mam teleskop i pomimo wielkiego zapalu ciagle jestem laikiem
  12. tez lubie to zdjęcie... spokój na Nim, nic na Nim nie wybucha, promieniuje, przemieszcza sie, rodzi gwiazdki... poprostu zimny kosmos pelen majestatycznego uroku .. mila odmiana...
  13. zaopatrz sie w program stellarium.. bedziesz wiedzial co gdzie i jak.. sprawdz kiedy bedziesz mial ksiezyc.. na pczoatek proponuje ksiezyc i saturn.. probuj.. a mapki nieba. .pogrzeb po stronie.. gdzies tutaj ludzie dawali dobre linki.. . zresta i tak najlepiej bedzie jak kupisz sobie atlas nieba... taki... bardziej wyjsciowy ^^...
  14. geezz... bylem wczoraj pod Zakliczynem (Tarnowskim)... kawałek od miasta.. zero świateł.... piękne niebo.. i ten naprawdę śliczny księżyc... tylko teleskopu nie miałem :/ xD piekne zdjecie
  15. moja przygode z obserwacja zaczalem raptem 2 tygodnie temu... wiec jako zaawansowany laik pare slow Ci moge w sumie rzec ustaw dobrze szukacz.. ja to robie tak ze celuje teleskopem w jakis odlegly punkt (szczyt slupa, swiatelko na kominie, wskaznik temperatury w oknie sasiadki)... blokuje statyw... i potem celuje szuczem az ten sam punkt znajdzie sie w jego centrum... potem poruszam lekko teleskopem do jakiegos innego charakterystycznego punktu i sprawdzam czy w okularze mam dokladnie ten sam punkt (dokladnie w centrum)... jak wspomnial kolega wyzej.. zaczynaj od najwiekszego okularu.. ja mam 25mm, 15, 10 i barlowa... 25mm daje mi powiekszenie 40x w moim telepku i jest to mysle dobre powiekszenie do szukania czegos... ... zmieniamy na mniejsze okularki dopiero gdy juz cos konkretnego ogladamy w zaleznosci od potrzeb... no... i co jeszcze... aha.. w zasadzie to poki co widzialem tylko saturna i jeden obiekt messiera.... i polecam.. zacznij od saturna.. jest w dogodnej pozycji... (widzisz wielki woz... od spodu - kółek?) jedziesz w dol i zobaczysz cos co przypomina sfinksa - to bedzie konstelacja lew, a pod tylnymi nozkami mniej wiecej zobaczysz bardzo jasna gwiazdę, ... tak okolo 22 calosc znajduje sie w obecnym momencie na poludniu... znajdziesz bez problemu... hmm.. co jeszcze.. nie wiem.. duzo czytaj forum.. ja dzieki temu narazie wiecej wiem o astronomii niz widzialem..
  16. wow... to było rzetelne... dziekuję slicznie... to się biorę za lekturę Udanych obserwacji
  17. od razu mglawice? ja narazie nic poza saturnem nie umiem ustrzelic... mi tutejsi autochtoni podali to (http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...=tabela+Wimmera)... bardzo madra rzecz... zawiera spis obiektow na niebie dla slabszych teleskopów... a co za tym chyba idzie latwiejszych do zaobserwowania (nawet jakbys mial dobry sprzecik a byl nowicjuszem)... dobra... to teraz prosze Niech mi ktos powie jak sie szuka Tych obiektow na niebie... 1. czy montaz paralktyczny zawsze ma byc spolaryzowany (jesli tak się mowi) 2. z czym się je os godzinową, rektascencje i deklinacje? xD... 2. co oznaczaja rozmary kątowe? jesli pisze ze obiekt ma np 18' to czego sie moge spodziewac (jakim okularem tego wypatrywac)... zakladajac poszukiwania m81i82 ktore wzialem na pierwszy cel... czy powiniennem ich szukac wg jakichs wspolrzednych (zdobyc je wczesniej i wedle Nich ustawiac teleskop), czy moze jest to zabawa na szukanie przez szukacz... nie wiem jak to ugryzsc... zdaje sobie sprawe ze sa to pytanie czystego laika.. i zamiast zeby mi ktos sie tutaj plodzil i to tłumaczył (a takich jak ja na kopy) to jesli jest jakies źródło/temat/strona z której się tego można nauczyć to będę wdzieczny za odesłanie i pomoc Pozdrawiam Der
  18. i ja byłem pooglądać dzisiaj.. miejsce nie bardzo jasne pod krakowem (koło domku mego)... cóż upolowane? niewiele no ale nowicjuszem jestem ).. .Saturn (130mm + plossl 10mm + barlow x2) ładniutki był.. następnie Cos Caroli - gwiazda podwójna z Psów Gończych... a później celowaliśmy w m81 i 82 i ma 13... niestety bezskutecznie... cóż, nie umiem jeszcze tego utrafić ani dobrze poruszać teleskopem? przy szukaniu gromad czy galaktyk (choćby wyzej wymieniona m 81 82 i 13 zaczynac od okulara 25mm? nie wiem czego się nawet spodziewać ujrzec więc to troche szukanie w ciemno...:/... no i z tego co wyczytalem wypadałoby wymienic szukac 6x30 na ciut inny... 7x50?)... a.. no i z kumplem upolowalismy jeszcze 3 spadające gwiazdy... cóż... moze kiedys dojdę do sprawy ale noc dzis sliczna.. pzodrawiam ps. macie tutaj jakis poradnik jak szukać DS-ów na niebie? mowa o Tych najjaśniejszych dla laika takiego jak ja?
  19. czy ujrzenie m65 i m 66, oraz Tripletu Lwa teleskopem 130/1000 f/7.7 (messier bresser) jest realne? sa to obiekty ktore chciałbym ujrzec, wczoraj się rzuciłem pierwsze na Saturn i niestety chmury mi zaszyły niebo.. 3 dni wcześniej nie udało mi się ich znaleść. Szczerze.. jestem bardzo początkujący i nie mówiąc już o tym, że nie umiem za bardzo poruszać się teleskopem po niebie to po prostu nie za bardzo wiem czego się spodziewać w okularze (może to też tez brak filtrów, lub to, że mam plossle)... pozdrawiam... Der
  20. hmmm.. dziękuję... spróbuje się dzis przyjrzeć m103 .. pogoda powinna być... szykuje siękolejna noc wiec chyba nie pozwolę sobie siedzieć w domu... plagiat --> Gród Kraka? nieeeee... to poprostu ładnie brzmi... choć równie dobrze mogłoby być "Stołeczny Ciemnogród Południowo Polski, stolica LightPollution"... witam i "lajkoników" dziekuję za link do tej Tabeli Wimmera, napewno będzie mi bardzo przydatna... ... pozdrawiam
  21. dziękuję cóż... potrzebuję wprawy nabrać i trochę sprzętu... powiedzcie mi jeśli wiecie czy obiekt M103 (w gwiazdozbiorze Kasjopei) jest dobrze widocznym obiektem przez moj teleskop (130/1000 - f/7.7)... gdyż nie wiem czy to dobry pomysł ale jego lokalizacja jest dla mnie dość dobra a chciałbym poćwiczyć poruszanie się teleskopem po niebie... dzięki i pozdrawiam Der
  22. Powitać wszystkich szanownych Panów i Panie. Jakiś czas temu zdecydowałem kupić teleskop, dużo podróżuje poza miasto nocami w celu choćby zwiedzania ruin więc stwierdziłem, że teleskop może być bardzo ciekawym dodatkiem. A że wszystko staram się traktować z dość dużą dozą zaangażowania więc zakupiłem myślę w miarę dobry teleskop Messier Bresser N-130 (choć błędem było chyba nie wzięcia SkyWatchera za ciut niższa cenę i chyba z lepszymi parametrami - nie będę teraz tego osądzał ). Od miesiąca śledzę Wasze forum jak i zacząłem zgłębiać podstawy astronomii. No i wczoraj oto 20.04.2009 nocy takowej udało mi się wybrać aby rozdziewiczyć nocne niebo, a może to w drugą stronę - oddać się niebu. Z atlasem gwiazd, Messierem N-130 (130/1000 f/7.7), Plosslami 25mm,15mm,10mm i zapasam wiary w marzenia ruszyłem w teren, a konkretnie do Ciężkowic pod Jaworznem z dwójką bliskich znajomych by spróbować spojrzeć w gwiazdy - tam gdzie ludzie teraz tak rzadko patrzą jakby zapominali skąd pochodzą. Wcześniej odbyło się jako takie przygotowanie celi, które być może dosięgnąć mi się uda lub nie. Merkury, Andromeda, Horshead i M42 (z czego wiedziałem, że szansa złapania tych obiektów, które uciekną z horyzuntu niedługo po zachodzie słońca bedzię marna dla laika takiego jak ja), nastepnie M81,82, 97, 108 z racji bytu w łatwym do odnalezienia Wielkim Wozie. No i Saturn, który jedyne co wiedziałem to to, że będzie przechodził przez konstelację Lwa, i około godziny 22 znajdzie się ok47 stopni nad ziemskim południem. Bah... Nic tylko się brać do roboty! Godzina 20, montaż rozstawiony, szkło się chłodzi, herbata się robi, papierosy się żarzą, niebo się ściemnia, zapowiada się iście królewska noc podczas której utoniemy w balecie gwiazd. Ale pierwszy raz... boli... Szybko się okazało, że ciągle jest łuna nad miejscem zachodu słońca, nie byłem w stanie zlokalizować Merkurego, ani wyżej wymienionych obiektów w Orionie i Andromedzie. Cóż... wytłumaczenie proste... może to zły seeing, a ja na pewno jeszcze nie wiem z czym się je rektascencje, deklinację i jeszcze parę innych trudnych słów. Jednak przy odrobinie chęci zawsze się coś uda... Z racji tego, że wiedziałem mniej więcej gdzie szukać Saturna (w życiu go wcześniej nie widząc na oczy - gołe czy uzbrojone)... postanowiłem się zapoznać z konstelacją Lwa. Moi przyjaciele poszli po herbatę. Zostałem sam i to jakże piękne... i OLBRZYMIE niebo. Wędruję teleskopem po układzie Lwa (starając się zrozumieć jak mam szukać czegoś skoro wszystko jest do góry nogami - kwestia przyzwyczajenia zapewne). Ja... sam... nieznane niebo... i... EJ... TA GWIAZDA MA USZY!?!?!?!.... w tym momencie okoliczny autochtoni porazili mnie światłem swojego quada, którym jeździli tu i tam... no nic... pojechali dalej. Wracam do okularu. Regulacja ostrości. Faktycznie ta gwiazda ma uszy? Może tak wygląda ta osławiona abberracja (<--którą literkę się podwaja? )... Dobra, no to głęboka woda. Jako że trzeba być twardym Słowianinem a nie miętkim nindźią.... zamieniłem okular na 10mm (czyli najmniejszy jaki posiadam na tą chwilą.... I wtedy to było to... Lekkie dostrojenie ostrości... Nabrało kształtów, rozmiarów, piękna... Saturn... Tak się muszą czuć zwycięzcy. Przez chwile wiedziałem, że spoglądam w coś tak odległego i lekko abstrakcyjnego (czyż dla człowieka nie zaznajomionego z astronomią Saturn nie jest tylko gwiazdą, gdy ten akurat spojrzy w niebo?), że zaparło mi dech. Był piękny. Był ciągle malutki, cały biały (wina mojej światłosiły? marności teleskopu, rozmiaru okulara czy braku jakiegokolwiek filtra? Z czasem się dowiem. Po chwili nadeszli znajomi. Pozachwycaliśmy się wszyscy. Nie jestem pewien (rzekłbym, że nie znam się - ale chyba widziałem jeden księżyc Saturnowy, nie wiem który, zaś jego pierścienie było względem Nas ułożone pod bardzo małym kątem, także widniał cienki pas wokół planety. I niespodziewani przyjaciele... Po chwili dwójka mieszkańców terenu Ciężkowice podjechało do Nas quadem z rozpalonymi do białości światłami (AŁAAA! ZGAŚ TO!).... i stoją i myślą... mówię.. "Hej, chcecie zobaczyć Saturn?"... po chwili ochów i achów okazali się bardzo sympatyczni tylko ciut podchmieleni... Potem zjawił się jeszcze trzeci kolejny... Powiedzmy, że było radośnie, lecz atmosfera się trochę popsuła. Tak jakby człowiek robił coś intymnego pierwszy raz, a stado kumpli stało mu nad ramieniem i mu wiwatowała. Grzecznie odmówiliśmy poczęstunku tanim winem... Solidarność z kierowcą dobra rzecz, poza tym skoro bez wina nie umiem nic na rozgwieżdżonym niebie znaleźć to jakby było po winie. Nowi koledzy z nielicznymi wyjątkami okazali chęć towarzyszenia Nam bez chęci oglądania nieba (choć och i achy poleciały przy saturnie "jutro kupie se lunete i se będziemy go oglądać razem" <-- to akurat było sympatyczne)... Więc postanowiłem spróbować z obiektami Wielkiego Wozu. M81,82, 97 i 108... nic z tego.. nawet Meraka nie mogłem namierzyć... trochę powątpiewając zwróciłem uwagę na moją ulubioną konstelację. Kasjopea... śliczna to ta kobieta z charakteru nie była.. ale czemu na niebo zrobili z niej literkę W to nie wiem? tak czy siak pięknie widzę tą konstelację nocami teraz (kwiecień ^^) z mojego okna. Tam znalazłem całkiem ładną M103 - gromadę otwartą - a jak to nie było ona to mnie lepiej nie wyprowadzajcie z błędu, tak czy siak ładne rzeczy w obiektywie się działy. Dodatkowo jeszcze trzy razy mi przeleciał przez pole widzenia teleskopu samolot gdy się gapiłem w niebo... chyba całkiem niezły wynik. ... Nasi przyjaciele okazało się, że wraz z wzrostem Naszego zainteresowania poszukiwaniami czegoś na niebie, u Nich wzrastał poziom alkoholu, więc z sentymentu (jakże szybko potrafi miłość się narodzić) wróciliśmy na Saturna, poobserwowaliśmy go jeszcze trochę a następnie poszliśmy do babci na herbatkę. Nasi przyjaciele skończyli spici z wywróconym quadem... I tak oto się to stało... po raz pierwszy skierowałem wzrok głębiej w niebo... widziałem Saturn, który mnie urzekł... widziałem mnóstwo gwiazd i parę spadających (jako, że okres zaiste dobry do tego mamy jeszcze parę dni ).... A to pierwsza i zapewne ostatnia taka relacja, musiałem odreagować tę noc i witam wszystkich członków forum. Wierzę, że kiedyś dojdę to takiej astronomicznej wprawy jak i Wy a może poprawie sprzęt (chyba trzeba zainwestować w okulary i filtry jeśli tylko będą kiedykolwiek jakiekolwiek pieniążki... a tymczasem.. byle znów pod niebo... Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.