Skocz do zawartości

luki_

Społeczność Astropolis
  • Postów

    278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez luki_

  1. Dokładnie tak! Ten Pan może mieć kapitalne zdjęcia, tylko że sam nie wie, co na nich jest, a może być Rumunia. Strojąc sobie z niego żarty, nic nie osiągniemy.

    [/quo]

    Zgadzam się z Krzyśkiem. Tylko nie wiadomo, jaki ci "obserwatorzy" maja sprzęt fotograficzny, czy faktycznie są w stanie coś uchwycić. Czytałem kiedyś, że juz próbowaliście nawiązać kontakt z pracownikami stacji meteo na Łomnicy, ale bezskutecznie. Może warto taką próbę powtórzyć.

  2.  

    vrg:

    "Wg mnie najlepszym potwierdzeniem jest symulacja Rafała ze Śnieżnika w kierunku masywu Klosterwappen. Przy obiektywie 50mm widać coś ? a gołym okiem zobaczymy więcej ?

    4a3b8a45065ea061320750.jpg

     

    I może zakończmy tą niekończącą się debatę, wg mnie wystarczająco już sieć jest tymi dyskusjami jak dotąd nigdy nie podpartymi dowodami zaśmiecona.I tak do niczego nie dojdziemy jak tego nie potwierdzimy."

     

    To po co w ogóle jest forum? Chyba po to, żeby pewne sprawy roztrząsać też teoretycznie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla jednych "zaśmiecaniem" forum jest debata i wyliczenia teoretyczne o tym, co widać np. ze Śnieżnika, a dla innych np. kolejne wpisy typu: "byłem dzis na hałdzie Kostuchna i widziałem świetnie wieżę na Skrzycznem" + zdjęcie, albo "wlazłem dziś na dach bloku nr. 1500 100 900 w Katowicach i mogłem nawet policzyć świerki na Klimczoku" + zdjecie. Wg. mnie i jedno i drugie jest ważne - trochę teorii i trochę praktyki. Bo po co są dalekie obserwacje? Chyba także ( a może i przede wszystkim) po to, żeby zobaczyć coś na krańcach mozliwości odległe (powtarzam możliwości,bo ja w życiu też jestem realistą i negowałem już na tym forum np. możliwość zobaczenia Howerli z Łomnicy). Bo inaczej jak powiesz np. znajomemu "spoza branży", że pojechałeś do Czech i wlazłeś na Radhosta, żeby stamtąd zobaczyć Alpy, to tylko puknie sie w czoło i odpowie Ci: "A nie mogłeś pojechac pół godzinki dalej autostradą i wejść na twierdzę Spilberk w Brnie? Stamtąd byś juz na pewno je zobaczył!".

    Pomyśl jeszcze o np. zdjęciu Pradziada z Olkusza. Też jest na krańcach mozliwości. A co z Olkusza zobaczymy gołym okiem bez zooma?

    P.S. Wg. mnie o ile potwierdzi się widoczność Schneebera z Radhosta, to także taki widok jest mozliwy ze Śnieznika. Dlaczego? Bo nie mieszkamy w Singapurze, gdzie przez cały rok jest +30 st. C i podobna wilgotność, tylko w Polsce, gdzie zarówno temp. +15, jak i -10 st. C sa wartościami normalnymi (a dla tej ostatniej temp. wyliczenia potwierdzają juz widoczność).

    P.S. II: Sytuacji takich, gdzie ktoś powtarza po raz drugi ten sam wątek, mozna by uniknąć porządkujac forum, bo liczy ono już 270 str. na których mieszczą sie wszystkie tematy i jak ktos dołączy np. za rok to może znów zadac te same pytania ( tudzież załozyć jakąś lokalną wyszukiwarkę forumową). Zdaję sobie sprawe jednak, że jest to Syzyfowa robota i nie wiem, czy w ogóle możliwa.

    P.S. III: Mateuszowi gratuluję budowania napięcia tym oczekiwaniem na zdjęcia z Radhosta, he, he...

  3. natknąłem się na kolejna relację, o Howerli z Łomnicy, wprawdzie z drugiej ręki, z powołaniem się na WHP (Witold Henryk Paryski):

    http://www.odyssei.com/forum/index.php?sho...rt=#entry925740

    Jurek, też kiedyś przeglądałem podobne forum chyba na karpaty.wschodnie.pl i tam też autor postu powoływał się na encyklopedię Paryskiego. Jeden z użytkowników forum cytował natomiast relację z jakiejś wyprawy jeszcze z lat dwudziestych ubiegłego wieku na jeden z tatrzańskich szczytów w warunkach zimowej inwersji (tzn. o ile pamiętam na dole miało być -30 stopni, a na górze ciepło). Uczestnicy tej wyprawy mieli wtedy ku swemu zaskoczeniu ujrzeć Howerlę.

    I stąd wydaje mi sie powstało całe nieporozumienie. Były to lata 20-ste, nikt nie miał wtedy do dyspozycji takich Kashmirów, What"s thatów i temu podobnych, tak że nikt nie pokusił się o weryfikację tej relacji. Po za tym dochodził, moim zdaniem jeszcze wątek emocjonalny- tu wiadomao Tatry, najwyższe polskie góry, a tam Czarnohora, jakoby Finis Polonie, drugi koniec naszych Karpat i jednocześnie drugie co do wysokości góry. Tak więc jak ktos zobaczył coś daleko majaczące na wschodzie ( a mogła to być np. Borżawa lub Połonina Równa, zresztą z tak daleka przypominajaca pewnie nieco Czarnochorę - długie bezleśne połoniny) to uznał to automatycznie za Howerlę, a nikt i tak nie mógł tego zweryfikować. Wygląda na to, że Paryski w swojej encyklopedii opierał się na tej lub podobnych relacjach, a takowe dotrwały do naszych czasów, tak, że nawet pracownik obserwatorium na Łomnicy powtarza te bzdury.

  4. Ján Čupeľ z observatória Slovenského hydrometeorologického ústavu na 2632 metrov vysokom Lomnickom štíte [...] ktorý v observatóriu na Lomnickom štíte pracuje už pätnásty rok:

    http://www.sme.sk/c/2101294/vyhlady-do-eur...keho-stitu.html

    jest relacja o Howerli (350km) od Łomnicy

    "Dovidieť do Álp bránia štíty Nízkych Tatier a masív Gerlachu..." ;(

    Chyba facet nie wie o czym mówi. Howerla jest nieosiagalna nie tylko z Łomnicy, lecz także z naszych Bieszczadów, a "dostępu" do niej bronią skutecznie te wszystkie Borżawy, Krasne, Świdowce i pewnie coś jescze... . To juz bardziej prawdopodobne byłyby Karpaty Rumuńskie, a przypuszczam, że za Howerlę biorą oni którys ze szczytów w/w połonin, np. Stoh. Zresztą temat widzialności z Łom. był już wałkowany przy okazji zdjęcia zamieszczonego na DO pt. "Panorama z Łomnicy". Acha, wspomina tam też o Sywuli - z tego co pamiętam to Gorgany też są nieosiągalne, też zasłoniete przez połoniny zakarpackie.

  5. Proszę bardzo:

    034789.jpg

    Symulacja dla tego zdjęcia:

    http://www.wetter-foto.de/foto-34789-250km...enblick-ii.html

    Miejsce robienia fotki:

    Hohloh 988 m.n.p.m + 25m wieża, 48.422800, 8.245950, 988.0, New, 1, 10, 1, WGS84

     

    Symulacja dla typowego rozkładu temperatury:

    Kashmir podaje ją jako:

    Earth radius: 1.23201 by magnitute,

    by temperature and altitude: Temperature 15C, Altitude 1951.0m

    4a3be373bab15265253705.jpg

     

    Kolejna symulacja dla -11st C na wys 536m.n.p.m

    Nie wiem czy odpowiednio pobrałem dane temp, ale założyłem, że występowała temp -11stC na wysokości 536m.n.p.m, Earth radius wyszedł wtedy: 1.23703 by magnitude,

    http://www.weather.uwyo.edu/cgi-bin/soundi...&STNM=10771

    4a3be373f0a80875077867.jpg

    Ta symulacja jak najbardziej odpowiada realnej fotografii.

     

    Profil boczny dla chmur inwersyjnych na wys 900m.n.p.m

    4a3be37434a5c824055964.jpg

     

    Istotnie dla tego zdjęcia temperatura ma znaczenie i można to uznać jako dowód na podnoszenie horyzontu przez niską temperaturę.

     

    Zwróć uwagę na ostatnie zdjęcie gdzie chmury inwersyjne będące na wysokości 900m.n.p.m nie przeszkadzają w widoku, podczas gdy zarówno ze Śnieżnika jak i z Wlk. Raczy w stronę Alp, linia chmur jest dużo wyżej od linii patrzenia, co uniemożliwia obserwację.

     

    Nadal jestem przekonany, że Alp nie można zobaczyć z Polski ale gdyby było bardzo zimno i nie bylo chmur inwersyjnych, to kto wie...;-)

    Czyli wyglada na to, że Krzysiek moze mieć rację. Na pierwszej symulacji w warunkach "normalnych" nie widać środkowych szczytów, na zdjeciu są, a na symulacji pokazują sie dopiero po wbiciu temp. -11 st. C.

  6. Sam widzisz. Nie znam kashmira, ale skoro nie ma możliwości podania rozkładu temperatury, to prawdopodobnie uwzględnia ugięcie światła w uśrednionej atmosferze, czyli przy typowym spadku temperatury z wysokością. Współczynnik załamania światła rośnie ze spadkiem temperatury (przy stałym ciśnieniu, ze wzrostem ciśnienia też rośnie), większy jest też jego pionowy gradient przy takim samym spadku temperatury z wysokością, zatem i ugięcie silniejsze.

    Dowody, których się domagasz, nie są łatwe do dostarczenia, ponieważ efekt jest wyraźnie widoczny dopiero przy bardzo dużych odległościach (>200 km), a potrzebowalibyśmy dwóch zdjęć, na których są 2 wyraźne plany, bliższy (50-100 km) i dalszy (ponad 200 km). Jedno zdjęcie powinno być zrobione w warunkach inwersji, a drugie w typowych. Porównanie wzajemnego, pionowego położenia dwóch planów da to, o co Ci chodzi.

    Czy coś takiego mamy? Niedawno na forum ktoś twierdził, że widział Tatry z Jeseników. Są zdjęcia, czy ich nie ma? Na stronie DO jest kilka zdjęć inwersyjnych, gdyby znalazło się dwa wykonane z tego samego miejsca, to jesteśmy w domu. Bliski plan to Beskidy, daleki - Tatry.

    Możemy wreszcie pójść na skróty i porównać zdjęcie z symulacją z kashmira, i tu dowody już są. Na zdjęciu Borżawy ze Sławkowskiego, zrobionym przez Witka, Stoj i Wielki Wierch są wyżej nad Slanskimi Vrchami, niż na symulacji. Dalej mamy zdjęcie, nie nasze, ale świetne, Alp Berneńskich z Hohloh, które jakiś miesiąc temu wzbudziło zainteresowanie na forum. Wbij ten widok w kashmir i zobacz, co wyjdzie w symulacji. Nie jest ważny Finsteraarhorn, bo ten na pewno wyjdzie, tylko kilka niższych szczytów bardziej po lewej stronie zdjęcia, które ledwo wystają nad horyzont, czy raczej nad płaskie wierzchowiny Schwarzwaldu. Będą na symulacji, czy ich nie będzie?

    Natomiast Twoja symulacja Schneebergu pięknie pokazuje, dlaczego pasmo Hochschwab już się na pewno nie załapie. Luki_, czy kształt zgadza się z tym, który wtedy widziałeś?

    To do poniedziałku.

    Niestety raczej to nie było to. Prawdopodobnie widziałem tkz. chumry orograficzne nad tamtymi pasmami, zresztą trudno powiedzieć... . Ale jak to mówią "uderz w stół a nożyce się odezwą" - wynika z tego, że taki widok jest mozliwy i wasze wysiłki z obliczeniami się opłaciły - Schneeberg może być widzialny!

    Co prawda potrzeba do tego sporego farta, bo, o ile dobrze rozumiem z jednej strony odpowiednio mroźne powietrze, ale bez zjawiska inwersji, no chyba, że już w kotlinie wiedeńskiej, gdzie promień światła jest "bezpieczny" i - taki widok na pewno, Krzysiek, warto sprawdzić!

  7. To o czym mówisz występuję tylko w książkowej teorii. Pokaż mi jakieś zdjęcie z Polski aby udowodnić podniesienie horyzontu przez inwersję oraz refrakcję ? Zdjęcia robię od roku, jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem.

    Kto widział Alpy z Polski wierzy w praktyczną refrakcję, szkoda że nigdy nie mieli przy sobie aparatu.

    Ja np. w swoim poście nie twierdziłem, że widziałem na pewno Alpy. Napisałem, że nie wiem, czy to były góry, czy chmury. A posta zamieściłem właśnie licząc na to, iz ktos bedzie w stanie jakoś sensownie odpowiedzieć. Po tym co tu przeczytałem sprawe uważam za otwrtą. Tak jak napisałem było to 15 lat temu, a jedyny aparat jaki wtedy miałem,to był Kodak-jednorazówka, którym mógłbym zrobić chyba tylko zdjcia słupków granicznych na Śnieżniku. Acha, i na pewno nie wziąłem pod uwagę jako Alp punktu odległego o 60 klm na wyzynie Czesko-Morawskiej, ponieważ tą ostatnia było doskonale widac aż po jej krańce.

  8. Nie wiem coście się tak uparli na ten Klosterwapen. Przecież na zachód od niego jest całe pasmo gór Hochschwab, wprawdzie ok 20 km dalej ale wyzej o 200 m, więc jak nie to to tamto może być widoczne.

    Jeśli chodzi o Hochschwab, to w zakładce "najd. udok. obs. na ziemi" na str. DO jest panorama Alp z Grosser Arber (Wielki Jawor) w Szumawie. Tam Hochschwab jest oddalony o jakieś 225 km, a ledwo wystaje nad horyzont ( chociaż w zasadzie trudno wyczuć, bo zdjęcie było robione chyba za poźno pod słońce gdy to ostatnie było już wysoko, a niżej widac morze mgieł). Wysokość Wlk. Jawora jest w zasadzie podobna do Śnieżnika (no trochę jest wyższy - chyba 1456 m npm.).

    225 a prawie 300 km to jest różnica, chyba jednak koniecznie trzeba zweryfikować, co naprawdę da sie zobaczyć ze Śnieżnika.

    P.S. Abstrachując na chwilę od Schneeberga, to mam pytanie do Witka: Na DO jest twoje zdjęcie min. Borżawy ze Sławkowskiego; nie pamiętasz przypadkiem, albo może masz inne zdjęcia czy czegos tam nie było bardziej na "prawo" ? Mam na myśli nie Pietrosula itp. który chyba jest nieralny, ale niższe góry Gutti w Rumunii (symulacja z Łomnicy pokazuje, że powinny się złapać) odległe o jakieś 280-290 km. Tam szczyty maja koło 1200 m npm. Porównujac do widocznej na zdjęciu, wystającej przed Stohem Makowicy (ukraińskiej) i chyba Bużory ( po ok. 1000 m npm) ,taki widok powinien być możliwy, ale z kolei inwersja jest tu dość wysoko i tamte szczyty mogły sie w niej "utopić"?

  9. Nie wiem coście się tak uparli na ten Klosterwapen. Przecież na zachód od niego jest całe pasmo gór Hochschwab, wprawdzie ok 20 km dalej ale wyzej o 200 m, więc jak nie to to tamto może być widoczne.

    Wicio, nie uparłem sie na Klosterwapen, ale patrząc na mapę ten wydaje się najbardziej realny. Oprócz Schneebergu i Hohschwab jest tam całe mnóstwo gór ( wiem, że mnie zaraz poprawisz z tymi nazwami szczytów, ale ja mam tylko czasem dostęp do netu i piszę z pamięci ) - zaraz kawałeczek na W jest Rax Alpe - 0 ile pamiętam 2007 m npm, jest też Ótcher 1893 m npm i jeszcze pare innych pasm. What's that pokazuje, że zobaczenie któregokolwiek z nich jest w standardowych warunkach niemożliwe, aczkolwiek z tego co pamiętam brakuje ok. 50 m, żeby coś się wyłoniło, więc może jednak? Tak czy owak warto to zweryfikowac, choćby się miało nic nie zobaczyć. Zawsze mozna wrócic ze zdjęciami Vlk. Javoriny, która prawie napewno jest ze Śnieżnika osiągalna, a to juz jest coś. Jeśli Alpy faktycznie są nieosiągalne, to pozostaje żałować, że na Śnieżniku nie ma takiej wiezy jak na Pradziadku, albo że Śnieżnik ze Śnieżką nie może sie zamienić miejscami...

    P.S. Zobaczenie Schneebergu przez te brudne okna na "Vychlidce" na Pradziadku wydaje mi sie nierealne. Za to z niecierpliwością czekam na wyniki z Radhosta -ciekawe ( o ile to mozliwe )jak bardzo Schneeberg wystaje nad horyzont - będzie mozna na tej podstawie choć trochę ocenic, na ile realny jest taki widok z "naszych" gór.

  10. Temat był już przerabiany na forum osoby, które widziały niby alpy nigdy nie miały przy sobie aparatu, symulacja wyklucza taką widoczność. Zresztą udowodniliśmy już, ze coś co było opisane nawet w gazecie jako obserwacja na 230km była obserwacją na 40km. Sam się kiedyś naciąłem w ten sposób, podczas inwersji niskie pasma typu 450-600mnpm sprawiają wrażenie bardzo odległych szczytów po 2000mnpm. Byłem święcie przekonany że widzę coś, co okazało się szczytem odległym o 50km. Temat Alp pozostawiam otwarty do momentu pojawienia się pierwszej fotografii...i to będzie zapewne latem z Radhost. Czekamy na takie warunki jak w niedzielę 14.06.2009 i jedziemy na Radhost potwierdzać/obalać kolejne mity. ;-D

     

    Z Wlk Raczy Alpy to Klapy/Stavna

    thumb_4a3a697641022349075307.jpg

    thumb_4a3a6976bc6c6925025920.jpg

     

    Ze Śnieżnika Alpy to 49*54'20".83 16*.35'.07".50

    thumb_4a3a6977567f4501203362.jpg

    thumb_4a3a6977d4b38438006144.jpg

    Zresztą może ja się nie znam, ale ta symulacja uwzględnia tylko wierzchołek Klosterwapen, ale może coś "chwyta" po "bokach"?

  11. Temat był już przerabiany na forum osoby, które widziały niby alpy nigdy nie miały przy sobie aparatu, symulacja wyklucza taką widoczność. Zresztą udowodniliśmy już, ze coś co było opisane nawet w gazecie jako obserwacja na 230km była obserwacją na 40km. Sam się kiedyś naciąłem w ten sposób, podczas inwersji niskie pasma typu 450-600mnpm sprawiają wrażenie bardzo odległych szczytów po 2000mnpm. Byłem święcie przekonany że widzę coś, co okazało się szczytem odległym o 50km. Temat Alp pozostawiam otwarty do momentu pojawienia się pierwszej fotografii...i to będzie zapewne latem z Radhost. Czekamy na takie warunki jak w niedzielę 14.06.2009 i jedziemy na Radhost potwierdzać/obalać kolejne mity. ;-D

     

    Z Wlk Raczy Alpy to Klapy/Stavna

    thumb_4a3a697641022349075307.jpg

    thumb_4a3a6976bc6c6925025920.jpg

     

    Ze Śnieżnika Alpy to 49*54'20".83 16*.35'.07".50

    thumb_4a3a6977567f4501203362.jpg

    thumb_4a3a6977d4b38438006144.jpg

    Tak zgadzam się, z całą pewnością wyjazd na Radegasta jest bardzo potrzebny, żeby ustalić jak to jest naprawdę z tym Schneebergiem. Natomiast sam fakt, że Alpy mogłyby być widoczne z Polski jest na tyle ekscytujący, iż nie zaszkodzi sprawdzić. Może i ten temat był już wałkowany na forum, ale nie wszyscy śledzą je od dwóch lat, ja np. nie dłużej niz miesiąc, więc tego nie doczytałem. Zresztą trudno coś odnaleźć, jesli jest w zasadzie tylko jeden wątek, który liczy sobie już 266 stron... . Jesli chodzi o rzeczone zdjęcie "Szumawy" z Czarnej Góry, to też w to nie wierzę, gdyz z cała pewnością nie widziałem jej też ze Śnieżnika, który jest ponad 200 m wyższy. Natomiast widoczność Schneebergu z Pradziada,która wg. what"s that? jest możliwa, też budzi moje wątpliwości. Ktokolwiek był na Pradziadzie ten wie, że widok w tamtym kierunku jest mocno ograniczony przez wystające zaraz na S kolejne wysokie szczyty Jesenika, nie wspominając już o tej mitycznej Wyżynie Drahańskiej...

  12. To jest już nas dwóch, chociaż ja na razie nie mam czego weryfikować ;). Pamiętasz może datę, pomimo upływu lat? Gdyby udało się dotrzeć do wyników pomiarów z sondowania atmosfery tamtego dnia, najlepiej z Prostejova, mógłbym zrobić obliczenia i uprawdopodobnić (lub unieprawdopodobnić) Twoją obserwację.

    Krzysiek, ja nawet nie pamiętam dokładnie, czy było to 15, czy 16 lat temu... . Mogę ew. pogłówkować, ale mało prawdopodobne, że trafię we właściwą datę. Ale może lepiej zrobić takie obliczenia dla jakiegos dnia, o którym wiemy, że widoczność była na odpow. poziomie i na tej podstawie coś weryfikować? Jeśli jesteś natomiast w stanie "przewidzieć" z jakimś sensownym wyprzedzeniem kiedy może być odpow. widoczność i dzień ( jeśli twierdzisz, że takie dni bywają najczęściej jesienią to może wtedy najlepiej ), to ja sie też oczywiście pisze do weryfikcji...

  13. No, proszę. Mogłeś widzieć odległe chmury, ale równie dobrze mógł się przytrafić nietypowy rozkład temperatury i wystarczyło. Jak wtedy było - ciepło, zimno? O jakiej porze dnia byłeś na szczycie? Kto wie... Należy pamiętać, że znawcy i autorzy przewodników to na ogół znakomici krajoznawcy, ale bynajmniej nie obserwatorzy - bo kogo w końcu obchodzi jakieś niewyraźne wybrzuszenie na horyzoncie?

    Godziny przedpołudniowe, chłodno, pamiętam idealna przejrzystość powietrza. Lornetkowałem wiele razy horyzont i wydaje mi się, że nie chmury, ale kto wie. Jedyna mozliwośc jaka mi przez myśl przechodzi to, że to ew. Velka Javorina w Karpatach, ale tu z kolei kierunek się nie zgadza... . Od tamtej pory byłem wielokrotnie na Snieżniku, ale oczywiście nic juz nie było widać. Tak czy owak muszę kiedyś zweryfikować swoją obserwację, trzeba się tylko zastanowić kiedy by było najlepiej i trafić na "ten" dzień.

  14. Śnieżnik jest o prawie 200 metrów wyższy, ale ważne jest jeszcze ukształtowanie terenu pomiędzy dwoma punktami, a to jest korzystniejsze w przypadku Raczy. Zarówno ze Śnieżnika, jak i z Raczy potrzebne jest wsparcie ze strony inwersji,

    tyle że ze Śnieżnika wystarczy "wyniesienie" światła jakieś 50 metrów powyżej drogi, po której rozchodziłoby się w "normalnych" warunkach termicznych, czyli przy spadku temperatury o jakieś 0.6 stopnia na 100 metrów, a z Raczy potrzeba troszkę więcej. Każda lepsza inwersja jest w stanie to załatwić, ale ważne jest by była nisko - jakieś 400-500 m npm. Może dlatego nawet lepsze są te jesienne.

    Co do symulacji z programów do modelowania krajobrazu, to one chyba zawsze przyjmują ugięcie światła przy standardowym rozkładzie temperatury, dlatego nie potrafią przewidzieć widoczności Śnieżnika Wiedeńskiego ze Śnieżnika Kłodzkiego czy Wielkiej Raczy, podobnież Pietrosula z Łomnicy... Jeśli się mylę, to niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu.

    Schneeberg ze Śnieżnika to moje wielkie marzenie od kilku lat, ale jakoś nigdy nie mogę trafić... A zdjęcie z Fatry to moim zdaniem nie jest żadna pomyłka, ale to moja prywatna opinia.

    Śnieżnik i Racza w ogóle są świetne - też są tam schroniska niedaleko szczytów, nie trzeba się zatem narażać na niewygody, jeśli ktoś nie lubi - tylko wstać trzeba rano, bo potem Słońce popsuje warstwę inwersyjną.

    Piszę o Snieżniku nie bez przyczyny, bo sam jestem jedną z tych osób, którym "wydaje się", że widziały Alpy ze Śnieżnika. Było to jakieś 15 lat temu, co ciekawe latem, tylko przejrzystośc powietrza idealna. Nie miałem wtedy aparatu, tylko lornetkę, kierunek sie zgadzał (nie nrzekam na brak orientacji w terenie ) i na południu majaczyło "Coś". "Góralem" jestem od dawna, ale programy do symulacji widoczności znam dopiero dzieki DO. I to mnie zbiło z pantałyku, bo tak jak do tej pory byłem przekonany, że to co widziałem to góry, to teraz zastanawiam się, czy aby nie chmury? Zreszta dzięki Śnieżnikowi trafiłem na strone DO - do tej pory przy każdej sposobności konsultowałem z kimś, kto miał na ten temat coś do powiedzenia czy Alpy ze Śnieżika są możliwe, aż trafiłem na niekwestionowanego znawcę Sudeów, autora wielu przewodników po nich. On mi powiedział, że to absolutnie niemożliwe, dodał, że kiedyś, w latach 50-tych to może i widzał "nawet!" Snieżkę z Wrocławia. Jak nie trudno się domyślic jego odpowiedź tylko utwierdziła mnie w moich przypuszczeniach, że mogę mieć racje i zacząłem szperac w interneci, gdzie okazało sie, iż takich ludzi jak ja którzy "widzieli" jest więcej...

  15. No dobra. Muszę uderzyć się w piersi - gdy ostatni raz byłem na Ślęży podczas jesiennej inwersji (naprawdę niskiej, z mgły sterczały nawet niespełna 400-metrowe wzgórza), byłem jeszcze młody, widok Gór Izerskich i Pradziada wystarczył mi z nawiązką do zachwytów nad pięknym światem i nie wypatrywałem Beskidów. Być może sprawa jest otwarta, a zdjęcia warto przejrzeć. Na maszt RTCN na Ślęży na pewno nikt nie wpuści żadnego napaleńca, toteż stawiałbym na wieczorne obserwacje w październiku i listopadzie ze Skrzycznego lub Klimczoka, gdy na maszcie palą się światła. Na waszym miejscu jednak, przy odpowiednich warunkach, wybrałbym się na Wielką Raczę i wypatrywał Klosterwappen, zamiast gonić za czubkiem masztu na Ślęży, która jest 2 razy bliżej. W obliczeniach z inwersją wychodzi, że taki widok nie jest wykluczony, a to 290 km! Dla mnie wypad w Beskid Żywiecki "na polowanie" to trochę za daleko. Nawet na Śnieżnik nie udało się pojechać we właściwym czasie ;)

    Krzysiek, a co sądzisz o Schneebergu ze Śnieżnika? To prawie 200 metrów wyżej niż Wlk. Racza i ok 5 km bliżej... . Wiem, że na tym forum pojawiały sie juz pogłoski o widoczności Schn. z Wlk. Raczy i Śnieznika, ale chyba nie ma żadnej dokumentacji fotograficzej? Tym bardziej, że po po wklepaniu symulacji w what"s that? wychodzi, że to niemożliwe, a może jednak? Jak na razie jest chyba jedno zdjęci,tzn. Schneeberg z Małej Fatry, aczkolwiek przeczytałem gdzieś na forum, że to zdjęcie to pomyłka, czy ew. autor tej opinii może to jakos uzasadnić?

    Do Rafała Zooma: Czy mógłbyś ew. zrobić taką symulację dla Śnieżnika i Wlk. Raczy jak ten widok ze Skrzycznego na Ślężę?

    P.S. Krzysztof, ja też wolałbym zobaczyć Schneeberg ze Snieżnika, nappisałem o Ślęzy, bo jest b. łatwo dostępna i psiada schronisko na szczycie - czegóż chciec więcej?

  16. Skoro już... to niestety muszę sie zgodzić z Wiciem. Jeżdżę na Ślężę od ponad 20 lat, bywałem tam podczas jesiennych inwersji, gdy człowiek siedział 2 godziny na szczycie i w ogóle nie chciał schodzić, ale bardzo dalekich obserwacji, przynajmniej jak na standardy ostatnich dni, zrobić się stamtąd nie da. Ślęża jest po prostu za niska. Na północy jest tylko Wrocław i Wzgórza Trzebnickie, horyzont od zachodu zamyka Pogórze Kaczawskie, którego najwyższe szczyty są odległe o ok. 70 km, a dalej Góry Kaczawskie i Izerskie - tu mamy 90 km do Wysokiej Kopy i to jest najdalszy punkt, który widać w kierunku zachodnim. Skręcamy na południe - horyzont zamykają Karkonosze, Góry Kamienne i Sowie - wszystkie wyższe od Ślęży. Dopiero w rejonie Przełęczy Woliborskiej pojawiają się, na dalszym planie, Góry Orlickie, a potem Bystrzyckie i Masyw Śnieżnika za Górami Bardzkimi. To wszystko jednak wciąż dość blisko, przynajmniej jak dla nas - do Suchego Vrchu (o ile go w ogóle widać, co będę niebawem sprawdzał, bo nie jestem pewny, czy to on jest na zdjęciu) znowu mamy 90 km. Trochę dalej jest do Pradziada (94 km), ale to też już nie jest żadna rewelacja. Horyzont otwiera się dopiero na lewo od Gór Opawskich, w kierunku południowo-wschodnim i wschodnim, i tam można dojrzeć Górę Świętej Anny - chyba jedyny obiekt oddalony o ponad 100 km. Jeśli ktoś ma ochotę zapolować na bardzo dalekie widoki z Sudetów, to poza najwyższymi pasmami - Jesenikami, Masywem Śnieżnika i Karkonoszami - można polecić Góry Izerskie w rejonie Świeradowa. Na Smrku stoi od niedawna kapitalna wieża widokowa i przypuszczam, że w dobrych warunkach da się z niej dostrzec Rudawy.

    A właśnie, że się mylicie. Ślęża ma 718 m npm. Poniżej szczytu ( zakładam, że ok. 700 m npm) jest wieża tv. Wieża ma 136 m , najwyższy taras na który można wejść jest na 120 metrze, czyli daje to ok. 820 m npm. Wbijcie sobie tą wysokośc w what's that? i zobaczcie co wyjdzie - pokazuje się Skrzyczne i Klimczok. Nie twierdzę oczywiście, że uda się komuś wbić na tę wieżę, ale przy sprzyjających warunkach, np. inwersji mślę, że ten widok da się osiagnąc ze szczytu. Jest na nim też wiezyczka ( pewnie będzie w sumie z 730 m npm ), tak więc ten widok jest tak samo prawdopodobny, jak Schneeberg z Radhosta.

  17. Kiedyś już wrzucałem na forum symulacje z HWT skąd widać Ślęże. Niestety linia jej osiągalności szybko kończy się w kierunku wschodnim :(

     

    A z resztą co mi szkodzi zrobić raz jeszcze :) - http://www.heywhatsthat.com/?view=AAE0POTC Dalej niż z Św. Anny zobaczyć jej się nie da w kierunku N, E i S, no może poza Olesnem, które też wypadałoby kiedyś odwiedzić, bo blisko nas.

     

    Tak swoją drogą wypadałoby założyć osobny topic na forum z symulacjami, bo o to często ktoś się pyta, niekiedy niepotrzebnie po raz wtóry. Jak znajdę chwilkę, to założę.

    Acha, jeszcze jedno Mateo, myslę, że Slęża jest niezłym punktem do Do, a do tego łatwo osiagalnym, jest nawet schronisko na szczycie gdzie można przenocować (i to na pewno nie za 100 euro jak na Łomnicy), żeby rano móc robić zdjęcia ze szczytu. Jest to prawdopodobnie najdalej na NW wysunięty punkt, z którego można uchwycić Beskid Śląski.

  18. No tak, niby dużo widać, ale nie rozumiem jednej rzeczy. Po co jechać taki szmat drogi, żeby zobaczyć jakieś wzgórza w Rumunii? ;) Rozumiem gdyby stamtąd dało się zobaczyć Gorgany, które ciągle pozostają poza zasięgiem naszych DO. Niestety prawda jest smutna - zróbcie sobie symulacje z Hoverli. Nie zobaczymy jej ani ze Słowacji ani tym bardziej Polski, jest skutecznie zakryta przez Borżawę.

     

    Po co kombinować. Przy obecnym szczęściu założe się, że jadąc na Radhosta wrócimy z Klosterwappen. Serio :) Tylko nie można tam jechać w zimie, bo wtedy nie ma szans.

     

    PS. Taka ciekawostka. Okazuje się, że z Tarnicy widać Lwów, a z tegoż z kolei widać Hoverlę :)

    Acha, bo wcześniej nie zauważyłem, z tej górki widać też Pietrosula w Rodniańskich i o ile sie nie mylę Farcaula w Marmaroskich!

  19. Niestety, ale mylisz się. To jest o wiele dalszy plan na prawo od GSA. Anka z Kopy wygląda tak:gsa.JPG

    Wydaje mi się, że jest to jakaś hałda, ale jaka ?

    Sorry, coś mi się pochrzaniło,że robiłeś zdjęcia ze Ślęży, wielka szkoda, że to nie kierunek NE bo można by pomarzyć, że to jakieś pierwsze wzniesienie w Jurze, a te kominy to np. Częstochowa... . A swoją drogą to ciekawe, czy taka obserwacja jest możliwa?

  20. Znalazłem bardzo fajne miejsce na DO.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Makovica

     

    Nie trzeba wyłazić na Gerlach lub Sławkowski aby zrobić zdjęcie na 256km

     

    http://www.heywhatsthat.com/?view=B1VQENQV

    Też robiłem symulacje z róznych szczytów gór tokajsko-slanskich vel Zempleni i wygląda na to, że są b. dobrymi punktami na obserwacje w kierunku SE (Rumunia), a z tej symulacji wynika, że widć nawet Munti Apuseni (prawdopodobnie grupe Vladeasy), których panorama z Łomnicy juz nie łapie. Zastanawiałem się nawet, czy nie odwiedzić tych szczytów latem, tylko czy wtedy będa szanse na dalekie widoki?

  21. Faktycznie nie jest to Czechnica.Żórawina... kto wie?. Dzięki za wyprowadzenie z błędu :Beer: A może jednak jest to EC Wrocław? Widać, że obiekt pomalowany w pasy, a może tylko ja odnoszę takie wrażenie.

    W sumie koncentrowałem się na Nysie i niestety nie mam lepszego zdjęcia w tamtym kierunku.

    Panorama w tamtym kierunku(sorki tylko za marną jakość):nysa_wroc_aw.jpg

     

    Celowałem w Gliwice, ale co takiego się złapało? Nie mam pojęcia.

    Panorama w tamtym kierunku(od lewej Kędzierzyn):pano_na_k_dzierzyn.jpg

    No to chyba góra św. Anny tam na ostatnim planie, bo co innego, a zaraz na prawo jakby zakłady w Zdzieszowicach majaczą, a kominy z lewej to musiały by być cos w Krapkowicach pewnie, albo Górażdże.

  22. Nie wiem jak było wczoraj pod wieczór ale byłem dziś na wieżowcu przy Grunwaldzkim ok 14 i Śnieżka dość dobrze widoczna, za to ok 20 rewelacja - zresztą oceńcie sami.

    Sniezka.jpg

    To był moment. Nadchodziły chmury, dały cień na drodze zmniejszając rozproszenie światła ale tło jeszcze pozostało jasne. Po ok 10 min wszystko sie pogorszyło a o 21 Sniezka już w ogóle nie była widoczna z Wrocławia. Ale skoro ze 102 km było ja tak wyraźnie widać to pewnie i ze 180 tez mogła być widoczna. Tylko jak uchwycic ten moment. Można jechać pod Ostrzeszów i lapać ją ze 160 km ale skoro za chwilę już jej nie ma, to czy jest sens? Wy na Śląsku wprawdzie tak robicie ale trzeba miec duzo czasu i zdeterminowania.

    Wicio, ja wczoraj robiłem zdjęcia mniej więcej o tej samej porze (no może pare minut po 20) ze wzgórz trzebnickich. Juz je wysłałem do mateusza, może coś wybierze jeśli coś się nada.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.