Skocz do zawartości

luki_

Społeczność Astropolis
  • Postów

    278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez luki_

  1. Pomiędzy Tatrami a Jesenikami też były jakieś wyższe chmury

    http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/subsets/tmp/Europe_2_03.2009298.terra.250m.jpg

     

    Tutaj to samo z nakładką na GoogleEarth, jak ktoś nie widzi Tatr ;-)

    http://rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/subsets/?subset=Europe_2_03.2009298.terra.250m.kmz

     

    Widok z Turbacza na Tatry musiał być piękny!!!

    Z Turbacza jak z Turbacza, ale warunki co widać na tym obrazie satelitarnym były do znacznie dalszych obserwacji wewnątrz całego łuku Karpat. Świetne to zdjęcie - po zewnetrznej stronie Karpat chmury, a wewnątrz łuku czyściutko - co ciekawe widać doskonale, że Vladeasa w górach Bihorskich, a także Karpaty Wschodnie ze Stojem, Świdowcem, Czarnohorą i górami Rodniańskimi, a nawet góry Gutyjskie już w śniegu (to samo zresztą dotyczy gór Fogaraskich w Karpatach Południowych). Panowie- tak jak pisałem w zeszłym tygodniu, trzeba nam śledzić kamerki w górach, bo mogą być szanse na dalekie widoki, np. w Karpatach - może nawet i Rumunia z Tatr albo z gór Cergov (tak jak kiedyś pisałem, z Czergova widać góry Gutii na NW Rumunii). Ciekawe jaki będzie pierwszy i jedenasty listopada w tym roku - bo zazwyczaj 1. była złota jesień, a 11. nisko inwersyjne chmury, na jakich nam wszystkim zależy (tak jak kilka lat temu, kiedy przez te chmury właśnie rozbił się samolot myśliwski podczas Święta Niepodległosci w Warszawie). Jeśliby i w tym roku dopisała niska inwersja, to szanse na dalekie obserwacje są ogromne.

  2. Nie wydaje mi sie, żeby były warunki na dalekie widoki. Chłodne powietrze kręci sie nad Polską jak kot na rożnie i nasyca sie dymami ze śmieci, które ludzie nazbierali w ciagu lata. Może w przyszły weekend będą warunki inwersyjne ale w wyższych górach.

    Wicio, mnie chodzi właśnie o to, żeby nie było inwersji - tak jak już kiedyś to przerabialiśmy inwersja na dalekich odległościach i przy dość małych wysokościach względnych odległych szczytów, typu góry Gutii czy Munti Apuseni w Rumunii "zabija" widok - te odległe wierzchołki "utopią się" pod warstwą inwersyjną (no chyba, że chmury inwersyjne wiszą na bardzo niskiej wysokości). To musiałyby być warunki np. takie, jak na tym zdjęciu: http://www.dalekieobserwacje.eu/?p=628 - wówczas po przejściu frontu z opadami śniegu i przy braku klasycznej inwersji "otworzył się" daleki widok - niestety Rumunia wtedy cały czas była w chmurach kolejnego frontu (zresztą rozdzielczość tej fotki i tak pozostawiała wiele do życzenia i dużo było tu domysłów). Może tym razem po przejściu śnieżyc będzie jednak inaczej i pomiędzy Tatrami a Karpatami rumuńskimi nie będzie żadnych "przeszkód pogodowych".

  3. Panowie, trza śledzić kamerki internetowe, np. tą na Łomnicy: http://www.holidayinfo.sk/sk-sk/summer/gallery/?id=708864 , po tych śnieżycach prawdopodobnie "otworzą się" dalekie widoki, być może nawet na Rumunię z Wysoko- bądź Niżno-Tatrzańskich wierzchołków - jeśli ktoś się tam wybiera w najbliższych dniach niech trzyma aparat w pogotowiu!

  4. W starym miejscu jest nowy opis, tym razem policzony z właściwego miejsca (więc i odległości są poprawione). Przy okazji, "wcelowałem" jeszcze w kilka szczytów. Zostało jeszcze to pasmo w środku zdjęcia; nie jestem pewny, czy to jeszcze południowy Schwarzwald, czy już Jura.

    BTW, czy dobrze czyta się opisy zrobione mniejszą czcionką (więcej się mieści i nie trzeba tak bardzo rozsuwać podpisów), czy raczej wrócić do tej większej?

    Po pierwsze gratulacje za wykonaną robotę! Jeśli chodzi natomiast o pasmo w środku zdjęcia to z całą pewnością to nie jest jeszcze Jura, tylko południowy Schwarzwald właśnie - w tym paśmie nie brakuje szczytów przekraczajacych 1200 m npm na S od Feldbergu, poza tym widać, że jest ono blisko, chociażby po tych nieźle widocznych "pseudoalpejskich" stodołach na halach. Co się tyczy Jury natomiast, to na tym kierunku znjdują się tylko - o ile zdążyłem się zorientować - niewysokie pasma dochodzące ledwo do 1000 m npm - Schwarzwald najwyraźniej je zasłania. Jura wysoka - ta przekracząca 1600 m npm była by na prawo - już poza kadrem.

  5. Dotychczas nie pasujący mi MB tak daleko odsunięty w prawo teraz układa się w spójną całość, choć jego wyrazistość powala. Głowę bym dał, że na zdjęciu jest bliżej niż Aiguille Verte, ale to pewnie efekt korzystnego doświetlenia.

    Wyrazistość powala, ale ta góra to olbrzym o wysokości ponad 4800 m npm. Przypomnij sobie znane nam wszystkim widoki na Tatry z Jeseników (odległóść podobna) i wyobraź sobie, że np. Łomnica ma nie 2600, a 4800 m npm i jest kilka razy większa - 240 km to jest nic dla takiego giganta. Zresztą jeżeli to co zaznaczyłeś na DO jako MB miałby być nim w rzeczywistości, to czym wg. Ciebie jest ta olbrzymia góra po prawej? Przecież musiała by być w stosunku do MB o kilkadziesiąt (jeśli nie ok. 100) km bliżej, a po wstępnych oględzinach mapy niczego takiego na tym kierunku nie zauważyłem (poza tym zakładamy jak rozumiem, że kierunek obserwacji jest całkowicie pewny i na zdjęciu MB jest "na bank"?).

  6. Chyba znalazłem. We "właściwym" miejscu, na południowy wschód od szczytu Feldbergu, jest szczyt Seebuck, ok. 1450. Na zdjęciu satelitarnym wyraźnie widać wieżę, zapewne widokową. Współrzędne tego miejsca to 47st51'51''N, 8st1'20"E.

    Jeśli trafiłem, to wszystkie odległości do sfotografowanych gór są o około kilometr mniejsze, niż na "obrazkowym" opisie. Może na poniedziałek wyprodukuję poprawioną wersję.

    Krzysiek, jeśli to Ci coś pomoże, to znalazłem stronkę z panoramami ze szwajcarskich szczytów, a co ważniejsze z ich dokładnymi wspólrzednymi i wysokościami: http://www.gipfelderschweiz.ch

  7. Z symulacji którą zrobiłem na heywhatsthat wynika że między Rohem a sąsiednim wierzchołkiem powinien być Pikuj - ale ja byłem nieco poniżej szczytu, bo tam nie wiało i Pikuj był zasłonięty przez Połoninę.

    Patrząc ze Smereka Pikuj wyłania sie pomiędzy Wetlińską a masywem Małej i Wielkiej Rawki, czyli na prawo od Roha, a ty wcześniej pisałeś, że zdjęcie przedstawia perspektywę na lewo od tego szczytu. Zresztą na fotce na pewno nie ma Pikuja - a co jest, może dowiedzielibyśmy się, jakbyś podesłał jakieś szersze ujęcie i z mniejszym zoomem, żeby były jakieś punkty odniesienia.

  8. Może to nie najlepszy wątek na ten temat, ale trudno - później przeniesiemy.

     

    Kto chętny na koszulke niech dopisuje się tutaj do listy z podaniem rozmiaru. Rafał skombinuj cenę od Żony :)

     

    Ja od razu jedną L-ke.

    Ale zaraz, zaraz, chodzi wam o tą bluzę z górnego zdjęcia z nadrukiem, czy o tą koszulkę z dolnego z napisem "w górach jest wszystko co kocham"? Bo jeżeli o tą dolną, to jest to oczywiście znane logo festiwalu muzyki o górach, tudzież seria płyt z takową muzyką - czyli wersja jak najbardziej znana i ogólnie dostepna.

  9. Luki, głupia sprawa, ale masz rację ;). Wróciłem do mapy i cóż... Negrowiec nie jest samotną górą, w grzbiecie obok niego są kulminacje przekraczające 1600 m i one skutecznie zasłaniają Strimbę, a w ogóle nie wziąłem ich do obliczeń.

    Niestety tak jest - ale coś za coś - z Wlk. Rawki nie ujrzymy z kolei Połoniny Krasnej ( z Wetlińskiej Krasna jest widoczna!), bo tu zasłania ją grupa Pikuja.

  10. Po pierwsze, wyrazy podziwu, szacunku i podziękowania za wykonaną pracę.

    Po drugie, czy jesteś absolutnie pewny, jak to jest ze Strimbą? Bo po mojemu powinna to chyba być ta bliższa Negrowcowi, wyższa góra. Tak mi przynajmniej wychodziło w obliczeniach do widoku z Wetlińskiej. Współrzędne Strimby i Negrowca powinienem mieć przyzwoite (tzn. tak do 5 sekund kątowych), bo kiedyś szukałem ich, zresztą bezskutecznie, na zdjęciu zrobionym ze Sławkowskiego.

    Krzysiek, spójrz na te zdjęcia: http://www.dalekieobserwacje.eu/?p=1172 i http://www.dalekieobserwacje.eu/?p=5424 . Na pierwszym widać, że z Wetlińskiej łapia się tylko stoki Strimby, a na drugim ze Stoja, że Strimba jest dość odległa i schowana za Negrowcem. Tak mi też wyszło zarówno na Hey-u, a także kiedy na Google Maps poprowadziłem prostą z Wetlińskiej do Strimby - przecina ona niestety grzbiet Negrowca uniemożliwiając obserwację.

  11. Oto obiecana, wreszcie i nie bez trudności dokończona panorama:

    Po pierwsze w stosunku do wersji niekompletnej zmieniłem nazwę szczytu z Ruski Put( którą to nazwę zaczerpnąłem z przewodnika Władysawa Krygowskiego, a która na innych mapach nie występuje, a raczej wystepuje, ale w odniesieniu do pobliskiej przełęczy) na prawidłą Wielki Wierch.

    Po drugie "przesunąłem" nieco Strimbę na prawidłową pozycję nieco dalej od Negrowca ( tu Krzyśku chyba się nie zgodzę - z Wetlinskiej Strimba nie może być widoczna i to nie ze względu na jakieś lepsze czy gorsze warunki widocznościowe, ale po prostu zasłania ją grzbiet Negrowca - zresztą nie jest to takie ważne, czy zza Połoniny Piszkonii wystaje kilka metrów Strimby, czy nie).

    Po trzecie - Vrg - Gorgany są tu oczywiście doskonale widoczne, ale rozrzucone po całym horyzoncie lewej strony zdjęcia, dlatego nie umieściłem na panoramie stosownego napisu - wyszło by to bez sensu. Podaję więc, co "załapało się" z Gorganów zaczynając od lewej: Arszyca, Jajko Ilemskie, Mołoda, Gropa, Parenki, Popadia, Kancz, Kamionka, Negrowiec i Strimba.

    Po czwarte - Andis - jeszcze raz gratuluję tak rozległej i pięknej panoramy Karpat Wschodnich, jaką miałeś możliwość podziwiać i uwiecznić. Trafiłeś na świetne warunki i na zdjęciu "załapało się" praktycznie wszystko, co w tamtym kierunku jest możliwe. Myślę, że należy się tej panoramie poczesne miejsce na stronie DO!

    Na razie zapraszam do oglądania i komentowania...

    Ukraina-opis.jpg

    • Lubię 1
  12. luki >> nieźle:) tylko jeszcze dla mniej zorientowanych żeby nie musieli szukać oznacz Borżawe a nie sam szczyt Stoja i Wielkiego Wierchu :) Tak samo z Gorganami. Gdzie one są ?:szczerbaty:

    Vrg - tak jak pisałem nad resztą jeszcze pracuję, całość "wypuszczę" na dniach.

    P.S. Na razie z Gorganów pewne są tylko te szczyty, które zaznaczyłem - czyli Kamionka, Negrowiec i Strimba (ale jest napewno coś jeszcze) - okazuje się, że ta ostatnia jest możliwa z Wlk. Rawki, bo np. z Wetlińskiej juz nie!

  13. Poniżej wszystko, co udało mi sie dziś wymodzić - zdecydowałem się to zamieścić jeszcze niekompletne dla ewentualnych niecierpliwych - będzie to chyba trudniejsze zadanie niż się spodziewałem. Jak widzicie w lewej części panoramy na dalszych planach jest jeszcze dużo "białych plam" - nie chciałem tego pochopnie opisywać, bo można sie łatwo pomylić i np. za Gorgany wziąść coś znacznie bliższego... .Jest jednak w tej części zdjęcia potencjał sporego DO przekraczajacego 100 km i całkiem możliwe, że uda mi się to udowodnić. W najbliższych dniach mogę mieć trudniejszy dostęp do netu, więc może dopiero w sobotę pojawi się reszta.

    P.S. Zwróćcie uwagę na jeden niepozorny szczyt, który zaznaczyłem na bliskim planie (piszę to zwłaszcza do tych , którzy bawią aktualnie w Bieszczadach, bądź wybieraja się tam ) - to Pliszka na Zakarpaciu, doskonale widoczna także z Tarnicy. Otóż apeluję - będąc na Tarnicy celujcie obiektyw w okolice tego szczytu - na najdalszym planie przy odpowiednich warunkach za Pliszką powinny pojawić sie góry Gutii w Rumunii!

    P.S.2: Niestety musiałem zmniejszyć znacznie tą panoramę bo nie mieściła się w "przepisowych" 2 MB, tak więc literki wyszły jakieś takie malutkie...

    Ukraina-03-do-opisu.jpg

    • Lubię 1
  14. Witam ponownie. W głównym wątku obiecałem zdjęcia zrobione z Wielkiej Rawki w stronę Ukrainy.

    Oto kilka panoram, niestety gór ukraińskich to ja kompletnie nie znam, więc proszę kolegów o identyfikację :)

    Widok na południowy wschód

    Zakarpacie--1-800px.jpg

     

    teraz szeroko, trochę bardziej na wschód

    Ukraina-03-800px.jpg

     

    i zoom w coś dużego (Borżawa?)

    Ukraina-02-800px.jpg

     

    Na dziś tyle. Jeśli ktoś z Was coś rozpoznaje, proszę się częstować i opisywać.

    Pozdrawiam

     

    Edit: Jednak jeszcze jedno zdjęcie zaprezentuję. W stronę, jak mi się wydaje, Gorganów

    Gorgany-800px.jpg

     

    idę spać!

    No brawo! Strasznie mnie korci żeby już to wszystko opisać, ale teraz jestem w pracy i have no time. Na razie tyle, że to co opisałeś jako coś dużego to Połonina Równa na Zakarpaciu, a na tym zdjeciu "szeroko na wschód" na prawo od widocznego na pierwszym planie Kińczyka Bukowskiego i za szerokim obniżeniem przeł. Użockiej to już łapią się Gorgany na ostatnim planie. Na lewo od nich nieco blizej są Beskidy Skolskie w okolicach Sławska na Ukrainie; grzbiet wychodzacy dal. na E od przeł. Użockiej to oczywiscie pasmo Pikuja ze Starostyną i Ruskim Putem, a z tyłu za Pikujem widać Borżawę ze Stojem. Tam na prawo za Poł. Równą na najdalszym planie majaczy Makowica (ukraińska).

    Pogodę jak na tę pore roku miałeś wymarzoną, i pewnie, gdybyś był o świcie na Tarnicy byłaby szansa nawet na Rumunię!

  15. Witam. Znalazłem ciekawe zdjęcie ze Sławkowskiego, wydaje mi się że coś majaczy nad Słowackim Rajem. To złudzenie czy coś więcej?

     

    http://picasaweb.google.pl/GGaZZZA/SAwkowskiSzczyt22II2009#5307845677805024370

    Ciekawe te zdjęcia (to i pozostałe) ze Sławkowskiego. Akurat kierunek tej fotografii wypadałby faktycznie na Rumunię, ale nie na g. Gutyjskie, lecz na Bihorskie (masyw Vladeasy). Niestety, tutaj nie widać nic poza najbliższymi wierchami w Słowackim Raju i Rudawach Słowackich - i ogniskowa niezbyt i na dalszym planie chmury, pod którymi pewnie wszystko sie utopiło. Aczkolwiek ze Sławkowskiego jest szansa i na g. Gutyjskie, o których piszesz, a także na g. Bihorskie: http://www.heywhatsthat.com/?view=ISN0VGSE - zwróć uwagę, na azymucie 139 w odległosci 330 km właśnie, na Vladeasy pojawia sie czerwona plamka. Tylko jakie by musiały być warunki, żeby to dostrzec??? Na pewno nie chmury inwersyjne, bo na takiej odległości te na pewno zabiły by widok. Vladeasa lepiej powinna być widoczna (o czym juz pisałem) z Kralovej Holi, bo ze Sławkowskiego promień światła "ociera się" o góry Tokajskie na Węgrzech, podczs gdy z Kralovej biegnie obniżeniem terenu pomiędzy g. Bukowymi i Tokajskimi.

    Jeszcze tak a propos masywu Vladeasy w Rumunii - przypomniałem sobie, jak kiedyś Mateusz pisał o widoczności z Howerli w Czarnohorze - że nie jest to najlepszy szczyt do DO jak na swoją wysokość, ponieważ prawie w każdym kierunku jest "zastawiony" przez otaczające pasma górskie - otóz chyba najdalszym punktem, z którego na Hey-u pojawia się Howerla, jest Vladeasa właśnie (odległość 202 km). Swoją drogą musi to być ciekawy szczyt do DO - na NW widoczność sięga Tatr, na NE Czarnohory a na S gór Retezat w Karpatach Południowych... Zawdzięcza to na pewno centralnemu położeniu w stosunku do innych masywów karpackich, także temu, że jest od nich oddzielona głębokimi kotlinami, a od Karpat Zachodnich na NW - płaską jak stół Wielką Niziną Węgierską.

  16. Po pierwsze, Pop Iwan w Górach Marmaroskich jest raczej nieodwołalnie ukryty za szczytem 1180 w grupie Pikuja. Po drugie, Farcaul jest dosłownie na linii grzbietu, ale być może zasłoniłaby go góra Gropa, która jest tuż obok i wychodzi ciut wyżej od Farcaula. Po trzecie, zaraz za grzbietem opadającym od Tarnicy w prawo kryje się cała masa innych szczytów, np. Pop Iwan w Czarnohorze. Po czwarte, warunki w chwili robienia zdjęcia nie były wcale tak rewelacyjne, jak sugeruje jego ogólna estetyka. Widoczne szczyty Gorganów są odległe tylko o 100 (Kamionka) do 120 (Strimba) km. Nie jest widoczna Gropa, a jest tylko o 150 m niższa od Strimby i znajduje się raptem 5 km dalej. Najwyraźniej "utonęła" we mgle.

    Nie będzie wielkim odkryciem spostrzeżenie, że z Tarnicy byłyby większe szanse na zobaczenie tych odległych gór, bo to i 120 m wyżej, i korzystniejsze położenie względem Pikuja. Może ktoś już robił symulacje, a jeśli nie, to może warto zrobić? Jeśli wynik byłby pozytywny, to kto z DO wybiera się zimą w Bieszczady, niech w razie dobrej pogody przypnie o północy narty (chyba, żeby śnieg nie dopisał) i zasuwa na wschód Słońca na Tarnicę!

    Po pierwsze Krzysiek jeszcze raz dzięki za analizę, w dodatku "okraszoną" symulacją na zdjęciach :rolleyes: . Jesli chodzi o widocznośc Farcaula, czy to z Tarnicy, czy z Wetlinskiej, to jest ona jeszcze bardziej wątpliwa, niz Popa Iwana M. - na drodze światła staje Połonina Krasna ze szczytami przekraczajacymi 1500 m npm (z Tarnicy na 107 kilometrze ). Pop Iwan czarnohorski i inne szczyty, o których piszesz, są na tym kierunku zupełnie wykluczone - na drodze staje potężny masyw Świdowca, z którego coś tam zresztą (jak też wskazuje symulacja podesłana przez Mertiego) może być widoczne. Jedynym, a w każdym razie najbardziej prawdopodobnym szczytem jest Pop Iwan Marmaroski własnie, ale tu, chociaz Tarnica jest wyższa od Wetlińskiej i promień swiatła omija wiekszośc szczytów w grupie Pikuja, z kolei gorzej robi się dalej - pojawia się troche grzbietów powyzej 1200 m npm. (chociaz może w przypadku jakiejs świetnej inwersji szczyt Popa sie wyłoni?). Niestety (albo stety) na tym kierunku z naszych Bieszczadów jest juz dużo dosyć wysokich grup górskich obok siebie ( to nie to samo, co widok z Tatr przed którymi są tylko rozrzucone, niewysokie pasma ). Co widać z Tarnicy "w warunkach normalnych" pokazuje zresztą symulacja na Hey-u zamieszczona przez Mateusza (więc nie będe dublował) ze dwie str. do tyłu w wątku "Beskidy z Katowic": wg. niej osiągalne są inne rumuńskie góry - Gutyjskie w odległościach 140 - 174 km.

  17. Jeżeli faktycznie wtedy, to warunki do wynoszenia światła w górne warstwy atmosfery były idealne - według pomiarów z Popradu warstwa inwersyjna rozciągała się pomiędzy 800 a 1300 metrów, z silnym wzrostem temperatury w niższych warstwach. Tamtego dnia światło wędrowało wyżej, schodziło tylko na 1072 metry na 59 kilometrze.

    Newralgiczny jest tylko ten szczyt niedaleko Pikuja. Patrzyłem na mapy Google i światło powinno go mijać nad zboczem, ale tam i tak jest wysoko. W najlepszym razie mogło wystawać kilkadziesiąt metrów Popa Iwana.

    Małe uzupełnienie - sprawdziłem jeszcze raz szczyty na mapie i niestety, poprzednio wziąłem się nie za ten, co trzeba. Teraz znalazłem, 1180 mnpm i faktycznie, światło na drodze do Popa Iwana trafia dokładnie w jego wierzchołek. Nawet jeśli warunki były jeszcze lepsze, niż podaje Poprad, to zyskanie dodatkowych 100 metrów wydaje mi się mało prawdopodobne. Szkoda. Może z Caryńskiej by się dało? Albo z jakiegoś miejsca na Wetlińskiej, położonego dalej na zachód?

    Dzięki Krzysiek za obliczenia! Co do daty wykonania to jestem jej chyba pewien (chociaż nie znalazłem mojego "źródła"), ale z tego co pamiętam, to autor zdjęć faktycznie podpisał je jako Bogdan, no i zbieznośc innych elementów "pogodowych" wskazuje, że były robione wtedy, kiedy pozostałe zdjęcia zamieszczone na DO. Te punkty z drogi światła które podajesz oczywiście sobie sprawdzę, na razie wypływa z tego wszystkiego dosyć ogólniejsza , luźna konkluzja: pewnie z Wetlińskiej nie da sie dojrzeć Popa Iwana Marmaroskiego, nawet w tak sprzyjających warunkach, nie pozwala na to grzbiet ukraińskich Bieszczadów Wschodnich koło Pikuja. Z tego jednak wniosek, że stamtąd, tj. kilkanaście kilometrów od polskiej granicy to jest juz możliwe! Puściłem symulację na Hey-u z jednego ze szczytów, którego zboczem biegnie droga światła z Wetlińskiej w kierunku Poa Iwana M.: http://www.heywhatsthat.com/?view=IER28HB1 i co sie okazało? Że na 145 kilometrze wyłania się wierzchołek P I M, a także kilka innych szczytów obok!

    Z tego wszystkiego wypływa inny wniosek: szkoda, że nie ma teraz takich granic państwowych, jak za czasów Austro-Węgier... :scratchhead: Nie tęsknię bynajmniej za rozbiorami Polski - juz wyjaśniam o co mi chodzi. Ktoś powie: "Jak to, przecież teraz jesteśmy w Unii, nie ma granic!". Czyżby? A będąc np. w Mucznem czy Tarnawie we wschodniej części naszych Bieszczadów, kiedy zapragniemy udać sie szybko za Przełęcz Użocką, na grzbiet Pikuja bo akurat jest dobra pogoda do DO to co, uda nam się to? Raczej nie. Teraz, kiedy jesteśmy w strefie Schengen, a z drugiej strony nie wiadomo, w jakim kierunku dryfuje Ukraina, czy bardziej na zachód, czy na wschód, perspektywa swobodnego poruszania sie po tej części Karpat, dla wielu osób na pewno najciekawszej, chyba coraz bardziej się oddala...

  18. Będę potrzebował dzień wykonania zdjęcia, a na razie mogę powiedzieć tyle, że światło w obliczeniach biegnie całkiem wysoko, niezależnie od warunków.

    Najmniejsza wysokość wypada w odległości 65 km od połoniny Wetlińskiej i jest to 950 metrów.

    A co właściwie według Heya zasłania Popa Iwana?

    Na 65 kilometrze promień swiatła omija Borżawę i biegnie nad terenem o wysokości ok. 500 - 600 m npm.

    Jeśli chodzi o Twoje drugie pytanie, to najbardziej "kładzie na łopatki" sprawę widocznosci Popa Iwana M. grzbiet Pikuja - tu na 36 km promień światła przechodzi przez jakis szczyt o wysokości ok. 1180 m npm. - z tym, że ja tu właśnie liczę na "podniesienie" horyzontu przez inwersję - w warunkach normalnych ten grzbiet na pewno zasłania wszystko za nim. Dalej jest już nie najgorzej, dopiero na 122 km promień przechodzi obniżeniem terenu pomiędzy Poł. Krasną a Menczulem i tu wysokość terenu to ok. 1060 m npm. Dalej na 152 kilometrze omija od S Apeczkę w bocznym grzbiecie Świdowca - tu teren jest na wys. ok. 1280 m npm.

    Jeśli chodzi natomiast o datę wykonania zdjęcia, to nie mogę znaleźć mojego "źródła" - może troche później się uda - aczkolwiek nie wiem, czy to nie był ten sam autor, którego zdjęcia z Bieszczadów były juz kiedyś na DO (bardzo podobne) - niejaki Bogdan - w takim wypadku wskazywało by to na datę 22 lub 23.12.2007.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.