Mirku,
To w sumie ciekawe. Podam Ci przykład z moich niedawnych obserwacji refraktore PZO 65/400.
1. miejsce obserwacji: balkon w mieszkaniu w Warszawie (Ursynów)
2. stan atmosfery: dobry, ja na warunki warszawskie
3. refrakotr zamontowany na tanim, badziewiastym statywie fotograficznym
4. czas akomodacji wzroku: 30 sekund
5. nie mam dobrego wzroku
6. refraktor bardzo dobrze schłodzony (około 2 godziny)
Opis obserwacji przy użyciu okularu Pentax 14mm czyli powiększenie około 30x
1. Jowisz: dwa pasy bez najmniejszego problemu, księżyce Jowisza również bez problemu
2. Saturn: bardzo ładny widok, pierścień widoczny bardzo wyraźnie jako pierścień, a nie żadne jajo, kapelusz. czy jakiś inny cudak
To co mnie zaciekawiło, to że w sumie różnica powiększeń nie jest aż tak wielka a efekt jednak wygląda, że jest dosyć znaczny. Sporo osób przywołuje argument, że mniejsze powiększenie jest rekompensowane przez widzenie obu oczami, jednak wygląda, że nie do końca tak jest bo ja przy mniejszym powiększeniu widzę też pierścień Saturna. Czyżby to była zasługa minimalnie większej średnicy obiektywu?
Pozdrawiam