Skocz do zawartości

Merak

Społeczność Astropolis
  • Postów

    748
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Merak

  1. Oj remick81, tak brutalnie ściągać na ziemię miłośnika astronomii, który chce robić coś fajnego...?

    Warto robić taką stronkę dla własnej satysfakcji i przyjemności nawet gdyby nie była tłumnie odwiedzana. A na pewno lepsze to niż inne alternatywne i modne zajecia (np. wahanie butaprenu lub gazu do zapalniczek :szczerbaty: ).

     

    Ale lotniku, tak na powaznie, pionierski etap entuzjazmu HTML-a mamy już za sobą, teraz nastała faza konsolidacji. Prywatne stronki powstawały tysiącami dziennie... i szybko umierały, gdy się okazało że zrobić nawet fajną stronkę to pryszcz ale utrzymać taką stronkę przy życiu - tj. zapewnic aktualność i atrakcyjność - to baaardzo ciężka robota. Ja skłaniam się do tego, że lepeij skupic siły nad rozwojem niewielu a dobrych astro-portali. Tj. takich, za którymi stoi siła i możliwości jakichś organizacji co da im większą stabilność i trwałość. I to bym sugerował młodym i chętnym pasjonatom.

  2. [...] Kiedyś jak się obudzimy to  każdy z nas bedzie musiał być tak oznakowany .

    Wiesz zbigu, mi też się wiele rzeczy nie podoba. Nawet gólny kierunek rozwoju cywilizacji na planecie Ziemia jak na razie wydaje mi się niepokojąco zgodny z najczarniejszymi wizjami dobrych pisarzy SF. Ale pocieszam się na dwa sposoby: albo zdrowy rozsadek zwycięży, albo ja już tego nie dożyję :szczerbaty: Jak na razie staram się wyznawać zasadę zgrabnie wyrażoną takim wierszykiem (uwaga, trudne słówko: ailment ~ dolegliwość):

     

    For every ailment under the sun,

    There si remedy, or there is none.

    If there is one - try to find it;

    If there is none - never mind it!

     

    A więc nie ma się co dołować sprawami na które nie mamy wpływu. Lepiej się skupic na tym co możemy dobrego zrobić na tym "najlepszym ze światów" (np. słyszałem że ty potrafisz z niczego wyczarowywać przyrządy optyczne). I wierzyć ze w końcu sprawy same dobrze się ułożą.

    Na chandrę pomagają też drobne przyjemnosci :Beer:

     

    Życzę więcej optymizmu (sobie zresztą też) B)

  3. [...] Jak poszukam to znajdę imię i nazwisko ale chyba nie powinienem upubliczniać. [...]

    Pamiętam że jeszcze jako gość Forum wydrukowałem sobie mapkę okolic lornetkowych jego autorstwa. Swoja drogą to jakiś niesamowity facet. Można się dogrzebać różnych rzeczy. Pasjonat i znawca wielu tematów. Fotografia a szczególnie obiektywy, motury, Krakuff, astronomia, ba astrometria, łacina, fajka, Monty Python. I chyba dość młody bo na te motury to zdrowia trzeba. Czy to jedna i ta sama osoba? Poza postem (z innego forum) jako [ksywka] (reborn) z 13-04-2005 wszystkie inne ślady są starsze, z końca 2004. Potem jakby się rozpłynął... Ale z tego ostatniego postu można wnosić że żyje i że przeszedł jakąś przemianę. Ale to też domysł.

    Może po prostu przeszła mu ochota na zabawę w tej piaskownicy? Szkoda by było...

     

     

    P.S. Prawdziwy Watteau (Antoine) żył tylko 37 lat.

  4. Polska jest drugim krajem na świecie po USA odnośnie dysproporcji w zarobkach .

    W Kalifornii od 1984 r wybudowano jeden college a tylko 21 więzień . U nas ilość szkół maleje a więzień brakuje choć liczba ich rośnie .

    Szkolnictwo podstawowe i średnie sprowadzono do takiej samej roli jak w USA . Znacie coś jeszcze ?

    Oj, zbig! Zamiast spać jak przystało o tej porze ty znowu szukasz jakiejś zadymy.... :lol:

  5. załozyłem, że da sie odpalić :)

    ...lont od lontu - jasne że tak.

     

    Sumas, McArti - gratuluję! :helo::Beer::helo:

    Ja to kiedyś rozwiązałem zdaje się po 2-3 dniach.

     

    Zadanie jest mocno "nieliniowe" i przez to chyba b. fajne.

    Zastanawiałem się jak je sformułować polecenie - zamiast "jak odmierzyć kwadrans" zdecydowałem się położyć nacisk na liczbę zapałek - żeby było bardziej w klimacie tego wątku. Zawężenie warunków do "jak odmierzyć kwadrans mając 1 zapałkę" paradoksalnie wręcz ułatwiałoby rozwiązanie.

  6. Meraku, jestem chodzącą sklerozą  :Boink:

    a to był tylko kawałek arkusza kalulacyjnego i całkiem przyjemna układanka

    pozdrowienia

    Jasne, to zadanie może zrazić złożonością ale naprawdę wymaga TYLKO systematycznego i zorganizowanego podejścia - arkusz jest tu idealny.

    Tylko sobie żartowałem z tą rybą bo nie sądziłem że mogłeś to rozwiązać w pamięci... choć pewnie istnieją i tacy zawodnicy (szachiści?). Ale jednak szybko i sprawnie ci poszło, gratulacje!

     

    Podobno (nie dam za to głowy) Albert Einstein był autorem tej zagadki i - co więcej - twierdzil, iż 98% ludności świata NIE jest w stanie jej rozwiązać. Jesli to nawet prawda, to pewne jest że w obecnej dobie ten % drastycznie zmalał :rolleyes:

     

    A co z drugą zagadką (lonty)... :huh:

  7. Niektórzy Polacy chyba też, bo ryby mają dobry wpływ na pamięć i w ogóle na mózg... :D

     

    Sumasie :notworthy:

     

    * * * * * * * * * * * * * *

     

    To z innej beczki... prochu.

     

    Mamy pudełko zapałek i dwa odcinki lontu, o których wiadomo tylko tyle, że każdy z nich spala się dokładnie w godzinę.

    Niestety, lonty sa handmade i przez to niejednorodne (płomień przesuwa się ze zmienną prędkością wzdłuż lontu).

    Ile trzeba mieć zapałek, aby odmierzyć tym sprzętem kwadrans? :szczerbaty:

  8. Zagadka Einsteina (podobno)

     

    Obok siebie stoi 5 domow, kazdy w innym kolorze.

    W kazdym domu mieszka jedna osoba innej narodowosci.

    Kazda osoba ma swoj ulubiony napoj, pali jeden gatunek papierosow i posiada

    jedno okreslone zwierze.

    Zadna z tych pieciu osob nie pije tego samego napoju, nie pali tych samych

    papierosow, nie posiada tych samych zwierzat.

     

    Pytanie brzmi: Kto ma rybe?

     

    Oto wskazowki:

    Anglik mieszka w czerwonym domu.

    Szwed ma psa.

    Dunczyk pije herbate.

    Zielony dom stoi z lewej strony bialego domu.

    Wlasciciel zielonego domu pije kawe.

    Osoba palaca Pall Mall ma ptaka.

    Osoba w srodkowym domu pije mleko.

    Wlasciciel zoltego domu pali Dunhill.

    Norweg mieszka w pierwszym domu.

    Palacz Malboro mieszka obok tego, co ma kota.

    Wlasciciel konia mieszka obok palacza Dunhill.

    Palacz Winfield pije piwo.

    Norweg mieszka obok niebieskiego domu.

    Niemiec pali Rothmanns.

    Palacz Malboro ma sasiada, ktory pije wode

  9. Pamiętam jak przez mgłę, bo to już trochę dawno było.... Byłem na koloniach gdzieś niedaleko od Warszawy. Kolonie zorganizowane były w budynku szkoły, zdaje się typu tzw. 1000-latki. Wszyscy zgromadzili się na korytarzu przed telewizorem - oczywiście czarno-białym. Siedzieliśmy na podłodze, na kocach. Transmisja była (o ile pamiętam) dość późno i jeszcze się opóźniała, ale na szczęście nikomu nie przyszło do głowy w takiej chwili pędzić dzieciaki do łóżek. Pamiętam też że panował jakiś klimat, odczucie że jesteśmy świadkami czegoś wyjątkowego.

  10. [...]Będę starał się nieco uzupełniac te skromne wypociny w czasie gdy uznam, że zauwazyłem coś istotnego. [..]

    Ależ, ależ, świetny opis, po cóz się tak krygować... :rolleyes:

     

    Dopiero teraz wpadłem przypadkiem na tę recenzję. Moje wrażenia były zbliżone. Najważniejsze elementy zaskakują pozytywnie: chiński tubus z bardzo przyzwoitym lustrem, działające GoTo, ciężki i sztywny statyw. Z minusów denerwujące są raczej drobiazgi ale w sumie sporo ich.

    Nosiłem się pierwotnie z zamiarem kupna 10" ale na jakimś forum ktoś narzekał na brak stabilności. DO potwierdziło że CG-5 jest za słaby na tubę C10, poprzestałem więc na C8... ale C10 wciąż chodzi mi po głowie (znana dolegliwość - dwucalica postępująca :lol: ).

     

    Ale do rzeczy, jesli już będziesz się uważniej przyglądał nowemu nabytkowi to chciałbym zwrócić twoją uwagę właśnie na sprawę stabilności.

    Jak dla mnie dziwne jest to, że przy tak masywnym i sztywnnym statywie całość osiąga zaledwie przeciętną stabilność, a tubus zbyt chętnie wykonuje drgania skrętne. Nie mogę się oprzeć wrażeniu że wystarczy wzmocnić i wymienić któryś z elementów w zakresie: dovetail-szyna-obejmy... ale patrząc z bliska na nie każdy wygląda mi OK. Może to rzeczywiście sama głowica montażu jest "za cienka" i nie da się poprawić sztywności jakimś prostym sposobem. Ale może ty coś zauważysz? Ciekaw jestem twojej opinii na ten temat.

  11. No proszę, to może pogląd że szukacz nie powinien odwracać obrazu nie jest taki odosobniony ani dziwaczny... Ale producenci idąc po linii najmniejszego oporu tłuką to samo od 25 lat bo i tak na tym zarabiają - chcąc nie chcąc razem z teleskopem trzeba nabyć szukacz jaki wcisną w komplecie i się męczyć albo kombinować. Ale skoro większości to nie przeszkadza albo się przyzwyczaiła, to rzeczywiście nie ma presji na zmianę tego stanu rzeczy. :unsure:

  12. A gdyby w twoim szukaczu zachować szerokie pole, współosiowość z teleskopem (bez kątówki) itp. a tylko wyprostować obraz.... to bardzo by ci to przeszkadzało w szukaniu? :lol:

     

    Chciałbym to ustalić, bo może rzeczywiście to ja jestem jakiś taki dziwny, że chciałbym widzieć w szukaczu to samo co gołym okiem czy w lornetce. Gdy już znajdę obiekt, obrócony obraz w samym teleskopie niezbyt mi przeszkadza.

     

    Wspólosiowość szukacza jest pewną wartością. Zamiast kątówki można zachować współosiowość, a komfort patrzenia paprawić za pomocą dostatecznie długiej nóżki szukacza.

     

    Typowy "argument" z ceną - jeśli szukacz erect image produkowany byłby w standardzie a nie wyjątkowo, to - właśnie jako standard - bardzo by staniał. Powinien być dostępny w opcji w każdym telepie, a w droższych telepach - w standardzie. ja bym chętnie dopłacił 50-100 zł do tych kilku-kilkunastu tysięcy żeby mieć taki szukacz.

     

    Jeśli szukacz jest niewazny to po co ten cały wątek? Każdy ma pewnie jakiś zestaw podróżny, trawelerek, bez full wypasów, GoTo itp. Wtedy szukacz czasem się przydaje :rolleyes:

     

    Przyznam szczerze, że jak dla mnie takie rozwiązanie jak Yukon 6-100x100 jest bliskie ideału. Gdyby tylko optyka była lepszej jakości...

  13. A spróbuj! Bez odważnych, szalonych pomysłów nie byłoby postępu!

     

    Ale może najpierw... skonsultuj to jeszcze z jakimś praktykiem konstruktorem telepów. Rzeczywistość jest jednak bardziej złożona niż teoria.

     

    Byłem zaskoczony jak w moim RT-1000 wypadła diafragma - mały, cienki i niepozorny krążek plastyku. Skutki dla obrazu - masakra. A w szkolnym modelu refraktora - 2 soczewki, świeczka i oko - nawet nik się nie zająknął o takim ustrojstwie :lol:

  14. Nie każdy ma taki talent i cierpliwość żeby cały sprzęt budować sobie samodzielnie :rolleyes: A już giant bino to :notworthy::notworthy::notworthy:

     

    Jeśli idzie o lunetki celownicze to w przeciętnej lepszej lunetce 7x50 widzimy coś takiego:

    lunetka_cel1.jpg

    przy czym krzyż nie świeci a świeci tylko red-dot w środku. Mamy też regulację jasności, ostrości, a czasem - paralaksy.

    Dla mnie - bomba! Tylko czy ten pogrubiony wzorek krzyża jest OK do astro?

  15. No właśnie, to bardzo ciekawa historia z tym Vixenem, której ślady widać na forum! W sierpniu 2004r. koledzy PTL oraz niejaki JustinSullivan kupili sobie (każdy sobie) te cud-miód zbawki - VC200L ("...obraz prawie całkowicie wolny od aberracji sferycznej, komy i zakrzywień pola.") Justin wystawił swoją na sprzedaż juz w marcu 2005, a PTL tylko miesiąc później. Coś tu musi być "na rzeczy" (jak mówią w poznańskiem)... Chyba zabawka nie jest warta swojej - niemałej zresztą - ceny. Jeśli ktos wie coś więcej niech powie... :D

     

    Tak czy owak, niniejszy wątek założył kolega Sumas w konkretnym celu rozpoznania dobrego sprzętu planetarnego w "budżetowym" przedziale cen . Wątpię czy mu pomagamy rozpatrując sprzęty sporo droższe...? Ale jesli już powoli schodzimy z ceną w dół i dochodzimy do poziomu ok. 15K (VC200L)) to mnie intryguje seria Celestron CPC .

    http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...072ce1d4a538c3c

    W przedziale cen 10-15 K dostajemy SC 8-11" (ciekawe czy OTA ta sama co w Advanced czy CGE?), superpowłoki XLT, system StarAlign (czyli GoTo bez polar alignment), PEC, autoguideing itp. Pomijam dość szpetną estetykę (latające spodki?), jednak reszta jest dość obiecująca. Tylko świeże to-to i trudno znaleźć jakąś opinię. Ale może ktos coś wie?

  16. Jak sobie zbudować szukacz marzeń i czy rozwiązania proponowane na tych zdjęciach są dość dobre - to sprawa do dyskusji.

    Mnie przede wszystkim intersuje opinia innych forumowiczów nt. szukaczy. Czy to możliwe że większości przychodzi łatwiej znaleźć coś na niebie do góry nogami??? A jeśli nie, to dlaczego producenci nie dają nam tego czego potrzebujemy?

     

    Ja uważam obecny standard szukacza za czysty anachronizm. Poparciem tej tezy jest pojawienie się i szybki rozwój szukaczy typu "unit power" (Telrad, Tele Vue Qwik-Point, Orion EZ finder, Apogee Giant mars-Eye Finder itp nie mowiąco Light Saber Finder). Ale dlaczego stawiając obraz z głowy z powrotem na nogi mamy rezygnować w szukaczach z niewielkich powerów typu 6-9x? Czy jest tu jakiś problem techniczny? Ale skoro są od dawna lornetki dachowo-przymatyczne i coraz lepsze lunetki strzeleckie to własciwie jaki problem? O co tu k... chodzi i po kiego grzyba mamy się tak męczyć? Analogia z dyskietkami (to juz pure nonsens) narzuca się sama...

  17. Dorzucę coś żeby ożywić ten wątek.

    Jak zawsze rynek (wszelki, nie tylko astro) zaspokaja głównie typowe, masowe potrzeby lub te które sam kreuje. A ludzie muszą sobie jakoś radzić sami. I dobrze, dzięki temu pożywią się mniejsze firmy lub rzemieślnicy. Oto przykłady radzenia sobie:

    0507041b.jpg 1104022b.jpg

    Nie wiem czy nie zrobię tak samo - obraz prosty, niobrócony, a do tego podświetlany krzyż.

    Hej, astrobracia, zbuntujmy się, nie dajmy sobie wciśkać tego :kupa: zwanego na wyrost "szukaczem". Szukacz nie nie musi odwracać obrazu!

  18. Intes to napewno fantastyczny sprzęt - pod warunkiem, że mamy egzemplarz z odpowiedniej półki dokładnościowej. Tak kurde wszyscy Intesa zachwalają - a gdzie linki do powalających fotek ze sprzętu za te 4-7 K pln?

    Zostawmy półki dokładnościowe - na razie to tylko niepotwierdzona teoria. Jedyne znane półki Intesa to Plus i Micro.

     

    Widywałem piękne foty robione Intesem, często na stronach francuzów (jakoś go lubią). Na szybko mogę podrzucić to:

    http://www.astrosurf.com/halfie/index_eg.htm

    Zdjęcia precyzyjnie opisane, robione "muflonem" oraz najtańszym Intesem z niższej półki - MK 66. Jak dla mnie :wow:

    Zwłasza Mars i Saturn, ale Jowisz też niczegowaty. Chyba niezłe jak na sprzęt 6" za 3,5K zł. Nie chciałbym wyjść na uparciucha bo nim nie jestem - jeśli zobaczę lepsze fotki robione sprzętem o podobnych parametrach, to chętnie i niezwłocznie zmienię zdanie. W końcu nie zależy nam na obronie za wszelką cenę własnego zdania , tylko na rozpoznaniu jak się naprawde rzeczy mają...? :rolleyes:

     

    Z innej beczki:

    Ja wiem że taki klasyczny refraktor jak C6-R w czasach apo-manii jest mocno passé... ale czy nie byłby to niezły sprzęcior uniwersalny za rozsądną cenę? Pomimo pewnej dawki aberracji chrom., którą powinien jakoś trzymać w ryzach dzięki ograniczonej światłosile. No i oczywiście - to sprzęt stacjonarny, traweler to raczej nie jest.

  19. Ostatnie zdjęcia Jowisza na stronie Damiana pochodzą z C9.25. [...] Tuba tego teleskopu kosztuje w Delcie 6.5K, z montażem 8 K PLN, a na Astromarcie można kupić wraz z montażem CG5 za 6K PLN.

    Nie mówmy nic o montażu CGE [...] I weź pod uwagę, że to jest prawie 10"! A ile kosztuje 10" tuba MC od Intesa? [...]

    Mówimy, nie mówimy - jak nam wygodniej :rolleyes:

    Suche fakty: sama tuba nie wystarczy, do planetarnych powerów potrzeba dobrego prowadzenia, a sprzęt na zdjęciach Damiana to ewidentnie CGE! Nawet 9,25" to 20 tysiaków.

     

    A le kosztuje Schmidt-Newton od Celestrona? I co to ma do rzeczy, bo jakoś nie czaję bazy?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.