Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. W poprzednim poście ściemniłem może za mocno więc dodam, że ta brzytwa co tonący się chwyta

    [NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!] to nie jakiś odpał tylko "zaledwie once-event-poaustralijska-refleksja" i uważam, że do chleba pszenno-żytniego (bez dodatków soi itp) i wina można by spokojnie dorzucić sok z winogron, sok z cytryny i sporadycznie tabletkę z a+e ale pozbawioną żelatynowej osłonki (sic!). Gwoli uzmysłowienia realiów (że to się trzeba zastanowić samemu i nie ma lekko) załączam obrazki.

     

    Przypominam, że takie rozważania mają sens tylko dla ludzi u których wykluczono już i operacje i chemię, a ponadto badania obrazowe wykazują systematyczny przyrost guzów w miejscach gdzie mogą lada moment bardzo zaszkodzić. W każdym innym przypadku warto po prostu brać się do normalnej, sensownej "roboty".

     

    Zakończę post ... ciekawie ... zdecydowanie odradzam wszelkich "cudotwórców" - obojętnie czy biorą za swoje usługi "drobne opłaty" czy nie.

     

    Natomiast - raczej spooooro kasy lub szczęścia - pomaga: całkowita wymiana szpiku z naświetleniem całego organizmu potężnymi dawkami X razu pewnego pomogła pewnej amerykance już z przerzutami nowotworu piersi (było w Świat Nauki - to akurat była lekarka - cóż - nie dziwię się - choć lekarz co ją wcześniej diagnozował jak ją zobaczył po wielu miesiacach na sali gimnastycznej to się zdziwił). Oh ci hamerykańcy ;)

     

    Jedyny kraj, który wyleczył (raz!) człowieka z wścieklizny ...

    Między innymi wielodniową ultra-głęboką narkozą na pograniczu śmierci.

    Inne ośrodki, które próbowały powtórzyć ową procedurę (nieskutecznie) niekiedy sugerują, że była to akurat lekka postać wścieklizny. Tylko, że tam (w USA) anastezjolodzy czuwali przy dziewczynce ugryzionej przez nietoperza praktycznie non stop. Procedura kosztowała milion dolarów :D

    mary1.jpg

    mary2.jpg

    mary3.jpg

  2. Pogubił się intelektualnie Pan Wilders. Bo nie tędy droga.
    Powinny być równe prawa dla wszystkich.

    Europie potrzebny jest tak samo Niemiec czy Polak jak Marokańczyk
    (o ile chce i potrafi nauczyć siebie i swoje dzieci biegłego i swobodnego posługiwania się lokalnym językiem zachodnioeuropejskim).

    Czyli zaznaczona tu na pomarańczowo "Deportacja" owszem tak ... ale równa dla wszystkich:
    tych całych rodzin co w nich dorośli lub dzieci zaniedbały językową sprawę - choćby polskich!


    dla dobra sprawy czasem we własne piersi trzeba się uderzyć.

    Jezyk_a_nie_ble_ble.jpg

    rowne_prawa.jpg

  3. Najpierw się zaśmiałem, a potem przypomniałem sobie, że prawie sto lat temu na wykładach z fizyki (w temacie holografia) patrzyliśmy na "jedną klatkę kliszy" umocowaną w ramce - obchodząc ją z wszystkich stron.

    Tam była widzialna z wszystkich prawie stron trójwymiarowa czaszka ludzka - rzekłbym "jak żywa!"

     

    Więc "informacyjnie" to chyba da się jakoś "upchać".

     

    Powiem krótko: REWELACJA !

     

     

    p.s.

    ale czy ta nowalijka (sklepowa) jest tak całkiem godna zaufania

    zważywszy - nomen omen - to:

    Tia.jpg

  4. GLOBALNE OCIEPLENIE A GAZ ŁUPKOWY (i ciekawostki o nim)

     

    Świat cywilizowany zmierza ku oszczędnościom energii oraz ku energii odnawialnej (słońce, wiatr, geotermia,biomasa).

    Tę energię dobrze wspierają elektrownie gazowe.

    Można je szybko włączyć lub wyłączyć gdy słońce lub wiatr nad (współpracująca Europą) przycichnie akurat.

    Ponadto są one względnie mało szkodliwe - emitują na jednostkę produkowej energii dwa razy mniej CO2 niż węglowe!

     

    W Polsce obok gazu skroplonego (port) hitem wydaje się być w przyszłości gaz łupkowy.

    Zasoby szacowane sa na ogromne - biliony metrów sześciennych do wydobycia.

    Ma swoich przeciwników (po części ekologicznych). Zakazany we Francji - aczkolwiek tam to jest (po części) ochrona rozbudowanego potencjału energetyki atomowej.

     

    Generalnie polega na zatłaczaniu pod ziemie wody pod kosmicznym! ciśnieniem i czekaniu na bąbelki gazu (metanu CH4).

     

    Cud to nie jest, ma swoje (oby drobne) wady ale nadzieja dla nas poważna. Ostatecznie ma być prawie dwa razy tańszy od obecnie sprowadzanego rosyjskiego. Trochę szkodzi.

    W ameryce jak jeden gość wyjechał na kilka tygodni, a potem odkręcił kran akurat zapalając papierosa to wybuchlo mu powietrze.

    Podczas "szczelinowania" i "doszczelinowywania" jest spory hałas!

    Ubocznym efektem są ogromne ilości brudnej i niełatwej do oczyszczenia wody - zapewne w stawach gromadzonej.

    Prawie 8% wydobytego gazu ucieknie w powietrze (bilansujac wszystko ten metan jest 3 x szkodliwszy od CO2).

    To niby dużo ale podczas eksploatacji wegla i normalnego gazu też trochę mniej (ale) ucieka.

     

    Jedyny eksperyment ze szczelinowaniem w Polsce ale za czym innym i zapewne płytszy spowodował mętną wodę w studniach u niekótrych rolników w okolicy. Głębiej to może być lepiej. No i bez przesady czym jest kilkuset rolników w stosunku do gazu dla Warszawy?!

     

    Technologia jest niesamowita, zaawansowana i cześciowo tajna. Usa, Kanada, Norwegia. Żadnych szans na samodzielne wydobywanie. Musimy sprytnie ustalić licencje, oplaty i podatki ale dla obcych wykonawców. Aktualne przepisy trzeba szybko zmienić bo ewidentnie grożą GIGANTYCZNE ŁAPÓWKI w biurach ministerialnych oraz wielkie (i głupie) straty budżetu państwa. Uznaniowość albo opłaty jak za piasek (1.5% od sprzedaży).

     

    Wierci się jeden otwór kilka kilometrów w dół. Z tego otworu po łukach! odchodzi kilkanascie rur w różne strony ostatecznie przebiegając w poziomie kilka kilometrów w dal. Można spokojnie pod miastami. Domy się nie poprzewracają jak na Ślasku. :D Następnie tłoczy pod strasznym ciśnieniem (bodajże ponad 8 tyś atmosfer) wodę z piaskiem i około 1% "detergentów". W skałach powstają mikropęknięcia do uwięzionych tam bąbli metanu, których to pęknięc zamykanie się blokuje wtłaczany z wodą piaseczek.

     

    Jeden taki funkcjonujący otwór to wiele wiele milionów złotych. Jest zasadą, że nie każdy okazuje się opłacalny/drożny więc całe przedsięwzięcie musi opierać się na szerokim wielopnktowym podejściu bogatego inwestora (półryzykanta).

     

    Dlatego nikt jeszcze gazu tego realnie w Polsce nie stwierdził. Nie było ani jednego szczelinowania za gazem łupkowym. Wszystkie szacunki wynikają z odpowiednich eksperymentów sejsmologicznych. Wydobycie pójdzie głównie dookoła linii Kaszby-Lublin oraz w centrum ściany wschodniej. Ponadto liczne licencje na poszukiwania w ciemno "pobrano" w rejonie Zielonogórsko-Gorzowskim.

     

    Za kilkanaście lat to może być nasz "skarb" czyli nadwyżkowy surowiec, a słowo "szczelinowanie" bardzo ale to bardzo dobrze znane wszystkim (choć nie przez wszystkich lubiane).

  5. Nabyłem zestaw widoczny na zdjęciach za około 70 zł. W ten sposób posiadłem odpowiednik tej promocyjnej wersji (pomarańczowej). Z szukaczem i dodatkowymi okularami.

    Opakowany w specjalnie dla niego zrobione małe pudełko - jak widać - rozłożyłem i zeskanowałem lico.

    Dodatkowe okulary mają napis H... i nie odbiegają tym samym (na lepsze - czyli są dostatecznie dobre) w testach dziennych od pozostałych dwóch.

    Szukacz wygląda elegancko (czarny) i ma 14 i pół centymetra długości. Regulowana ogniskowa (ostrość).

    Ustawianie szukacza zgodnie z instrukcją o dziwo działa, mimo, że jedyny odpór daje jakby przypdkiem zapodziana (pod

    jedną z trzech śrub ustawczych) plastykowa (jakby foliowa - przezroczysta) cienka elastyczna "blaszka".

    Niemniej gdy regulujemy ostrość to osiowanie szukacza z teleskopem się gubi i wypada zaczynać od początku ...

    albo nie regulować ;)

    To jest mniej więcej taki sam szukacz jak do refraktorków SW 70/500 więc te same problemy.

    Albo po transporcie trzeba go będzie jednak jeszcze raz ustawiać (na coś) na miejscówce albo ...

    znajdziemy odpowiednio cienką i miękką gumke i podłożymy pod przedni kołnierz upodabniająć go do bardziej

    profesjonalnych szukczy. Pole widzenia - w oparciu o to co widzę - około 6 stopni.

    Czyli "szerokokątny" to on też nie jest.

     

    Rzekłbym natomiast, że sama torba na teleskop wiecej warta niż te 70 zł. Zaszpanuję na zakupach?

    Instalowany program ma liczne opcje więc jeszcze się w nich nie połapałem :(

    - na oko wygląda jak taki sporo inny Stellarium z licznymi dodatkami. Pewnie z czasem coś dopiszę.

    zestaw_szukacz_IYA.jpg

    instrukcja_filtra.jpg

  6. 126 lat życzę!

     

    Pociechy z kolejnych teleskopów, astro-kolegów i astro-Koleżanek :rolleyes:

     

    od razu dodam, że Twój Refraktor 120/600 na EQ32 to zestaw, który mi zaimponował - wszyscy lecą na max of średnica, a tu ktoś pomyślał (i zapłacił) o bazie !

     

    Ostatnia rozmowa (pod gwiazdami) z kolegą to ho ho jaka wszechświatowa była, ażem się zawstydził bo pierwszy raz nie ja lecz mnie mądrą - i cenną - radą wspierano! Dziękuję. :palmy::Beer:

     

    p.s.

    załączam obrazek, żeby nie było jakiejś pomyłki - postawny i uczesany to chłopak ... no ... mężczyzna!

    Grzes_wypisz_wymaluj.jpg

  7. A jednak obaj się pomyliliście, a nawet po części ja bo też głosowałem na post Szuu.

     

    Rozmawiałem o tej wypowiedzie Merkel (która i mnie zaskoczyła mimo, że znam te ich liczniki, wiatarki,...,geotermię, oszczędności i gaz) z bardzo poważnym i zawsze odpowiedzialnym (za słowa) niemcem. Żadnym tam ... tfu, tfu ;) ... ekologiem. Jedynie uważnym obserwatorem tamtejszego życia politycznego.

    I jest tak:

     

    Sprawa jest absolutnie przesądzona i uruchomiona! Jest, co do wygaszeania Energetyki Atomowej w ciągu tych około jedenastu lat, "konsensus głownych sił politycznych w Niemczech".

    "Dyskutuje się już tylko detale techniczne".

    "W szczególności ewentualne pozostawienie najwyżej jednej elektrowni atomowej - pracującej na pół!!! gwizdka - jako swego rodzaju UPS dla energetyki".

     

    Najwidocznej my Polcy (w tym i moja skromna osoba :mellow: ) - przyzwyczajeni do tego, że u nas najtrwalsze sę prowizorki [w tym jednokierunkowe liczniki prądu] - nie umiemy zrozumieć ani deklaracji ani powagi niemieckich polityków.

     

    może to wynika i z tego jakie "poważne" wypowiedzi nasi polscy politycy serwują lekką ręką ostatnimi czasy :szczerbaty:

     

    TAK CZY SIAK ... Niemcy bez atomu :g:

  8. Czy Ty tu przyznałeś się do jakichś kompleksów? {walnij jakiś shift-prtscrn z tamtej walki ... w miękkim torfie :D}

     

    Adamek powiedział: "Mogę się bić nawet z czołgiem - byle kasa się zgadzała!"

     

    Psy szczekają karawana idzie dalej. To psy są śmieszne, a nie karawana!

     

     

    TRY AGAIN !

     

    :yes:

     

    p.s.

    Nie znam się na męskiej urodzie ale jeśli na Twoim awatarze jest Twoja morda to trudno do czegokolwiek się przyczepić.

    więc o sso chozi ?

    czyżby jakimś ludziom (oceniającym zdjęcia) kompleksy gust paczyły ? ;)

  9. no nie Panowie, jakieś szyfry :P

    same pytania w tym wątku !

    To jaka jest prawda ?

    jak widzę nagrodę 1500zł za taką ciężką pracę (i inwestycje) to, choć kompletnie się na tym nie znam, to się ...

    hihram ;)

     

    no ale może to jest jak z tymi Oskarami z byle jakiego metalu ale ... prestiż !!! {albo utrata prestiżu - w razie co? :blink:}

     

    Dobra to już postawię tezę: Fotkę można wstawić do konkursu tylko w jednym kubełku więc ludzie kalkulują i kalkulują i ostatcznie nie wstwiają albo wstawiają gdzieś - egzotycznie - na lepszajszą walutencję, a mniejszą konkurencję? Tia, a tak chciałem uciec od pytań :szczerbaty::Boink:

  10. ten pomysł chyba warto uogólnić! Absolutnie wszystkie drobne części, detale, gadżety itp brane na miejscówkę warto chyba pomazać taką farbą fluorescencyjną jak się już ją kupiło (gdzie i za ile i czy nie brudzi palców?). Pisze to bo jeszcze mnie boli jak jechałem ponownie - ponad dwadzieścia kilometrów - na ściernisko - szukać w dzień okularu i jeszcze mi jakiś chłop zwrócił uwagę żebym mu na trawie auta nie stawiał :D (dokładniej mówiąc uprzejmie doradził mi, że przydrożna trawa obok ścierniska jest sąsiada i sąsiad się bedzie czepiał)

  11. Jak widać wspomniane tu wyżej (w poście #103) niemieckie dwustronne liczniki energii elektrycznej, mikrowiatraki, panele słoneczne, tudzież zapewne biomasa; jak i amerykańsko wyliczone ultra-tanie elektrownie gazowe to nie mrzonki!

     

    Skoro Merkel dała się przekonać !

    W CIĄGU 11 LAT WYŁĄCZĄ CAŁĄ ENERGETYKE ATOMOWA ... WOW ;)

     

    Wracajac do oszczędzania emisji CO2 trzeba też wspomnieć, że wspomniane 30% energii (ładowanej niepotrzebnie w ogrzewanie budynków) to też pole do niesamowitych innowacji {czyli oszczędzania energii obojętnie czy z węgla czy z atomu}

     

    - zobaczcie na te cztery strony folderu, który rozdawał wykładowca na wykładzie o energi odnawialnej w Polsce,

    a słuchaczy miał nie przypadkowych (lipy wciskać nie mógł) :)

     

    kilkoma czerownymi elipsami zaznaczyłem miejsca, które mnie "inżyniersko" ekscytują.

    oni_potrafia.jpg

    oszcz1.jpg

    oszcz2.jpg

    oszcz3.jpg

    oszcz4.jpg

  12. Pobiegłem zapytać. Pani zaraz zamykała dlatego przegoniła mnie sprintem do bankomatu - zdążyłem. Zdecydowanie polecam.

    To jest ta druga i tak naprawdę jedyna często używana i przydatna cześć tej książki (Niebo na Weekend - pierwsza jest super ale "o" a nie "gdzie patrzeć" ;) ) - com ją kiedyś miał ale "prodał na wodku" ;)

     

     

    Dla niestarego wyjadacza idealna do zorientowania się co gdzie na niebie widzi w danym miesiącu, jeśli nie chce bawić się w skomplikowane operacje graficzne ze stellarium ekranem i drukarką {bo i tak blado mu wyjdzie!}

    lub posiłkować ogólna mapką całego nieba - np tą raz tu zaserwowaną przez Szuu!

     

    A propo's ... Szuu ... może teraz są inne limity i wstawił byś także tę lepszą magnitutdowo wersję do:

     

    Kliknij_Link_of_Niebo_Szuu

     

    albo tu w tym wątku

     

     

    Biegnijcie do kiosków !

  13. Nawiązując, rzecz jasna, do odkrytej (nieomal przez nas) niedawno supernowej:

     

    Kliknij_Link_Najnowsza_Supernowa

     

    Tak sobie pomyślałem, że jeśli coś nagle pojwia się tak daleko na niebie to znaczy, że "rośnie w oczach".

    Oznacza to, że strasznie szybko zajmuje przestrzeń w prawo i w lewo od domniemanego centrum. Ale to zarazem oznacza,

    że tak samo szybko rośnie ...

    w naszą stronę :)

     

    I to - przypadkiem - znajduje potwierdzenie w najnowszych teoriach astronomicznych/astrofizycznych {na podstawie Świat Nauki 11/06}:

     

    Większość(jeśli chodzi o masę!) zwykłej (nie ciemnej) materii naszego wszechświata wcale nie egzystuje w galaktykach tylko luzem lata w formie trudnej acz możliwej do zaobserwowania w pozornie pustej przestrzeni pomiędzy gromadami galaktyk. Co ważniejsze owe bariony - czyli praktycznie jądra atomowe (często bardzo zjonizowane czyli prawie pozbawione elektronów) nierzadko nadleciały tam z jednej galaktyki, a za jakiś czas trafią do innej. I tak wielkrotnie. Za wyrzucanie z galaktyk owej materii odpowiedzialne są:

     

    1. Wiatry gwiazdowe (np Słoneczny)

    2. Dżety czarnych dziur

    3. Supernowe (sic!)

     

    Oznacza to, że jest statystycznie prawie pewne, że opisana w tamtym wątku supernowa wystrzeliła jądra atomów, z których jakieś trafi tu - z jakże innej galaktyki - i ostatecznie zasili Ziemię ...

     

    choćby tlenem! {oprócz wodoru też widywany w szczelinie na obszar "pozagalaktyczny" podświetlanej mega-odległym kwazarem}

     

    Kto wie czy każdy z nas nie nosi już w sercu kawałka najbliższej nam galaktyki (Andromedy = Messier 31 = M31) :D

     

     

    Kiedyś słyszałem, że supernowe inicjują zapadanie się "ospałych" obłoków (itp) do nowych układów gwiazdowo-planetarnych no i że wzbogacaja je przy okazji cieżkimi pierwiastkami. I Układ Słoneczny też pewnie tak powstał?

     

    A jeszcze słyszałem, że mogą nam zaszkodzić ale ... nie na pewno ;)

     

    Ciekawe czy kiedyś bywało ich więcej, a będzie coraz mniej ?

     

    p.s.

    jeśli pościk za mało "wnoszący" - jak na osobny wątek - to proszę podczepić na koniec wątku linkowanego tu na początku

  14. Tam na niej jest wart 2 MLD $ "AMS" - superdetektor wszystkiego (egzotycznego!) co tam może latać.

     

    Jego konstrukcja to majstersztyk: polimery, magnes, krzem, włókniny, rurki, aerożele, folie, metale, światłowody, fluorki, fotodetektory, nie zapominając o elementach typowo komputerowych. Wykrywa nawet promieniowanie Czernkowa.

    Urządzenie to - w przekroju - wygląda jak reaktor atomowy otoczony wieloma różnymi niezwykłymi strukturami.

     

    ale ale

     

    Uważam i zbyt ;) się chyba nie mylę?

    że jest (lub powinien być) jeszcze jeden powód przesunięcia ISS dalej od Ziemi - zmniejszenie złego wpływu "resztek" docierajacych tam z atmosfery i w ogóle złego wpływu Ziemi.

    Interesuje nas raczej kosmos w jego - AMS -przypadku i ...

    nie tylko jego.

  15. Polecam (mnie w mieście dobrze się sprawował) ten - ze względu na wyjątkowo!!! dobry stosunek jakości zestawu do ceny:

     

    Kliknij_Link

     

    montaż jest LEPSZY{tu już naprawdę stabilny obraz mimo dużych powiększeń 180x} ale nieco cięższy (od alternatyw) niemniej ja nosiłem go w kilku częściach "po terenie" i szybciutko je łączyłem, a można tu akurat uzywac tylko jedną przeciwwagę - czyli lżej!

     

    z czasem (jak zdobędziesz więcej kasy) a będziesz chciał wykorzystac nadal ten montaż to jest sensowne powieszenie tego tubusa jak w:

     

    Kliknij_co_potem

     

    o ile - wtedy - nie zdecydujasz sie iść w kierunku np Newtonów na Dobsonie (ciut jeszcze cięższych) ;) ale powerniejszych

     

    Pozdrawiam

  16. Tym razem pojechałem (na przełęcz koło samotnej góry Ślęzy[sobótka]) poobserwować gromady otwarte tym teleskopikiem.

     

    Przypominam, że ja mam wersję sprzed promocji niestety. Bez szukacza. Starszawy już jestem więc nadal nie odważyłem się dorobić (wg pomysłu Sumasa - taniutki laser - UFF - gdzie kupić?) szukacza. Przy zestawowym (czyli jak to mówią niepoprawnie tutejsi "kit-owym") okularze dającym 15x i zaledwie 2 stopnie pola widzenia nadal poszukiwanie obiektu w oparciu o TRI-Atlas okazało sie niewykonalne.

     

    Na szczęście znalazły się dwa rozwiązania.

     

    1. Trafienie w ogon oraz w serce gwiazdozbioru Łabędź było w granicach moich możliwości. A w okolicy tych gwiazd

    omiataniem krok po kroku czyli z prawa w lewo i znowu w dół od początku trafiałem na różne gromadki gwiazd, niestety bez wiedzy o nazwach.

     

    2. Genialne! Przed drugą cześć towarzystwa uciekła, ale pozostałym jak zwykle nieoceniony ZbyT zapowiedział mega atrakcję - wzejście nad korony drzew gwiazdozbioru Strzelec (Sagittarius). Nie przesadził. Tam gromad kulistych i otwartych było od groma. W jego teleskopie Newton 7 cali na dobsonie wiele! było super a najbardziej zapamiętałem "znaną" z serialu "Stawka Większa niż Życie" gromadę J23. Czyli Messier 23.

     

    Natomiast moim teleskopikiem. W powiększeniu 15x na wariata wycelowałem w ten gwiazdozbiór i zacząłem z lewa w prawo i w dół omiatać go "po kolei". I warto było. Trafiłem na wiele ciekawych gromadek mniej oraz bardziej gęstych. Nie znam nazw ale warto było bo po prostu ładne i ciekawe. Przyznaję, ze użyłem pożyczonego okularu szerokokątnego co dało mi dwa razy szersze pole widzenia ale nie zmienia to faktu, że ten teleskop do gromad otwartych się nadaje.

    Oraz, że teleskopik ten nie ma żadnego „winietowania”. Tylko „wąski nieco” widok w okularze 20mm.

     

    Powiedzmy, że teleskop ten jest - jak powiedział Zbyszek (lub może będący z nami do końca "Grześ") "lornetką dla cyklopa".

     

    Aha - ze stołów tam obecnych Srzelec był nieosiągalny więc musiałem położyć teleskop na glebie i obserwować na klęczkach {ja ;) pierwszy raz w tym tysiącleciu :D }. Żadnego kleszcza na szczęście nie złapałem, a Wy (w szczególności zwracam się tu do małżonki Trolla81 co polegiwała na trawie) ?

     

    p.s.

    Polecam

    na Sat24/Europa w opcji infrared widać było że z kwadransa na kwadrans chmurki nad Czechami "rzedną" dlatego warto "przedłużać w wyobraźni" tam obserowane ruchy chmur i inne!!! tendencje przed decyzją o wyjeździe. No bo się rozwiały - w szczególności po drugiej.

     

    :astro:

    EDIT:

    gromady w okolicy Łabędzia oglądałem jeszcze "kitowym" okularem 20mm

  17. Kurcze

     

    ale patrzcie na sat24 europa infrareed - bo tylko! to ma sens!

     

    (jakby sie nieco rozmywaly te czeskie o 21-szej W STOSUNKU DO 20:45)

     

    ZbyT - JAK TY JEDZIESZ TO JA JADE BO ZALEZY MI NA TYCH CD -KACH (MAM NADZIEJE ŻE JUŻ WYPALONE)

    DECYZJA TWOJA - TY TU RZĄDZISZ - DZIŚ ;) nie upieram się za wszelką cenę pasuje mi w te czy we wte no mam kilka godzin czasu (choc jutro od 10-tej pracuje :()

    infra.jpg

  18. Jeżeli chodzi o mobilizowanie do myślenia i rozumienia świata (czyli POTĘGOWANIA INDYWIDUALNEJ mądrości) to z nauk najdalej sięga (moim zdaniem) mikrobiologia(z opłotkami) oraz astronomia(z opłotkami).

     

    Dlatego astronomia - jako coś wyjątkowego - może dawać największe efekty mądrościowe w dłuższej perspektywie czasu. Czyli jej popularyzacja warta jest prawie każdych pieniędzy!

     

    Podam prosty przykład. Dopóki Dalajlama nie wziął do ręki lornetki, a moja znajoma teleskopu to myśleli oni, że tam (na Księżycu) ogień jakiś płonie. Albo drugi - pozornie odległy - rewolucję w krajach Afrykańskich wywołało narzędzie: "INTERNET". Kto wie gdzie i kto zabrnie na "teleskopach" ;)

     

    A na koniec dodam coś osobistego. Ja z zimną krwią wybrałem sobie astronomię jako najlepsze z hobby.

    Z powyższych względów - wcale nie wymyślonych tu teraz - na poczekaniu!

     

    co nie zmienia faktu, że lubię udany star hopping :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.