Skocz do zawartości

drevil

Społeczność Astropolis
  • Postów

    279
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez drevil

  1. Co może być powodem uzyskiwania efektu podwójnego obrazu w Newtonie 130/650? Gdy obserwuję jasny obiekt (szczególnie Łysego) i patrzę w osi optycznej okularu, wszystkie detale widzę podwójnie. Jeśli przesunę nieznacznie oko tak, aby patrzeć trochę obok osi okularu, efekt ten znika, jednocześnie obraz staje się wyraźnie ciemniejszy. Efekt ten występuje we wszystkich posiadanych przeze mnie okularach, w tych o szerszym polu i dłuższej ogniskowej łatwiej jest uzyskać pojedyńczy, ostry obraz przesuwając nieco oko, w Plosslu 4mm jest to bardzo trudne. Kiedyś teleskop nie był zbyt dobrze skolimowany, więc obrazy nie były zbyt ostre i efekt ten umknął mojej uwadze. Obecnie wreszcie nauczyłem się dobrze kolimować "metodą Hamala" i zacząłem to zauważać. Podejrzewam, że to może być jakiś odblask, chociaż przeczytałem ciekawy artykuł p. Janusza Wilanda http://www.astrojawil.pl/sfera_czy_parabola.htm i zacząłem się zastanawiać, czy nie jest to wada optyczna LG lub LW. Pozdrawiam i z góry dziękuję za sugestie.

     

    EDIT: W deklu teleskopu mam możliwość zdjęcia niewielkiej zaślepki. Po założeniu dekla i zdjęciu tej zaślepki obraz Łysego jest rzecz jasna znacznie ciemniejszy, ale efekt podwójnego obrazu znika.

  2. Może to głupie pytanie, ale czemu w takim razie w obserwacjach wizualnych nie stosuje się powszechnie filtrów czerwonych w celu ograniczenia wpływu seeingu? Słyszałem o takim użyciu filtra zielonego #58 na Księżycu, natomiast przy oberwacjach planet dość często używa się filtrów niebieskich, mimo że w świetle ostatniej wypowiedzi powinny one tylko pogorszyć obraz.

  3. Witam,

     

    zauważyłem ostatnio coś niepokojącego na lustrze mojego Newtona 130/650, wygląda to jak jakieś wżery bądź postępująca degradacja powłoki na obrzeżu lustra. Spróbowałem bardzo delikatnie sprawdzić na samym obrzeżu ściereczką z mikrofibry, czy jest to brud - niestety nie. Mam w związku z tym kilka pytań:

    - na ile powinienem się tym martwić?

    - czy jest sens zainstalować tuż przed lustrem rodzaj przesłony/bafla zasłaniającego tę uszkodzoną część?

    - czy (gdyby zaszła taka potrzeba) są dostępne zamienne lustra 130/650, w popularnych sklepach internetowych najmniejsze jakie widziałem to 150mm

     

    Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

    DSCF3161.JPG

    DSCF3163.JPG

  4. Technicznie rzecz biorąc - przy zastosowaniu okularu o odpowiednio krótkiej ogniskowej i/lub soczewki Barlowa może powiększyć tyle, a nawet więcej. Tyle tylko, że obraz będzie całkowicie nieostry i bardzo ciemny. Na tym właśnie polega manipulacja stosowana przez niektórych producentów. Niby z formalnego punktu widzenia nie kłamią - jeżeli do teleskopu, dajmy na to, 70x500 jest dołączony okular 4mm oraz Barlow x2 to taka kombinacja da powiększenie 250 razy. Producent przemilcza natomiast fakt, że jedyne co zobaczysz to ciemna, rozmazana plama.

  5. Ostatnio wypatrzyłem jeszcze coś takiego:

    http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_34&products_id=1661&lunety=Teleskop_SkyWatcher_N-150/1000_EQ3-2

    Co myślicie o tym teleskopie?

     

    Bardzo małe wymiary tuby w stosunku do ogniskowej wskazują, że zapewne w wyciągu znajduje się na stałe zamontowana soczewka Barlowa, co nie jest zbyt dobrym pomysłem. Uwagę zwraca też toporny odlewany pająk.

  6. Tylko chodzi o to, że niekiedy jest bardzo jasno i niewiele wtedy da się zobaczyć. Nie znam również możliwości teleskopów i nie wiem czy przebił by się przez tę piękną łunę ;).

    Żaden teleskop nie "przebije się przez miejską łunę". Jeśli próbujesz wypatrzeć galaktyczkę 11mag, a na niebie jest piękna miejska łuna o tej samej (lub większej) jasności powierzchniowej, to żaden teleskop tu nie pomoże. Można próbować ewentualnie ratować się filtrami "anty-LP", niemniej w porównaniu do ciemnego nieba to jedynie ułomny półśrodek.

     

    Dlatego czytając niektóre wątki i nastawiając się bardziej na wyjazdy sądziłem, że ta synta 130/900 jest mobilna (lekka i łatwa w zmontowaniu przez statyw) i dla laika odpowiednia.

    Jak już wyjaśnili inni, mały teleskop na paralaktyku nie jest bardziej mobilny od większego Dobsona, gdyż statyw i głowica paralaktyczna to sporo ciężkiego żelastwa, które na dodatek na miejscu trzeba zmontować.

     

    Jeżeli chodzi o sprzęt. Wolałbym bardziej mobilny. A dodatkowo, aby rozszerzyć jego możliwości wystarczyłoby dokupienie odpowiedniej jakości okulary czy barlowy. Nastawiałbym się bardziej na DS'y, ale z możliwością zamontowania filtrów na planety.

    O ile nigdy nie byłem zwolennikiem teorii, że "Dobson jest dobry zawsze i dla każdego", to akurat w Twoim przypadku byłby to chyba najlepszy wybór.

  7. Na przełomie lat 70/80-tych, gdy rozpoczynał się program wahadłowców, wciąż panował duży optymizm co do dalszego podboju kosmosu. Plan był taki, że wahadłowce będą eksploatowane równie intensywnie, jak pasażerski samolot w liniach lotniczych. Flota tych pojazdów miała bez przerwy kursować tam i z powrotem (stąd nazwa wahadłowiec), dostarczając ludzi i materiały na orbitę często, tanio i bezpiecznie. Co z tego wyszło, niestety doskonale wiemy :mellow:

  8. do wypowiedzi tutaj skłonił mnie brak jakichkogolwiek "kontynentów" na tej Twojej Wenus

     

    Wenus jest całkowicie spowita gęstą warstwą chmur, które w świetle widzialnym czynią z niej jednolitą białą kulę. Dysponując teleskopem o dużej aperturze można próbować użyć kolorowych filtrów (np. ciemno fioletowego), aby dostrzec poszczególne pasma chmur.

  9. To zapewne kwestia indywidualnych preferencji. Niektórzy nie mają problemów z Dobsonami, a niektórzy ich po prostu nie trawią i tyle. Gdyby Dobson był dobry dla każdego, to nie produkowano by montaży EQ2, EQ3-2 i podobnych paralaktyków przeznaczonych do wizuala (nie do astro foto).

  10. jak z wielkością, czy będzie wielkości np Saturna w okularku 6mm czy np na pół pola widzenia?

    Rozmiar kątowy Saturna w/g CalSky to obecnie 18,5 sekundy łuku. Całkowity rozmiar M81 to 25 minut. Nawet jeśli jest widoczne jedynie jądro, będzie to obiekt znacznie, znacznie większy od Saturna.

     

    jak z jasnością, czy można być pewnym że odróżni się od tła? czy np jest to kolor bardzo ciemno szary i można ją łatwo przeoczyć?

    W rozpaczy zacząłem przeczesywać okolicę gdzie w/g mnie powinny te mgławice powinny być, czy przeczesując niebo łatwo je przeoczyć?

     

    Nie szukaj na chybił trafił. Aby nie polegać na notebooku, wydrukuj sobie mapkę tej okolicy nieba i zaopatrz się w latarkę z czerwonym światłem. Ustaw teleskop na jakąś jasną gwiazdę w pobliżu poszukiwanego obiektu. Następnie wyszukując charakterystyczne asteryzmy (układy gwiazd) przesuwaj się w kierunku poszukiwanego obiektu. Jeśli go nie widać, będziesz miał pewność, że po prostu w tych warunkach/w tym sprzęcie nie jest widoczny, a nie że patrzyłeś nie tam, gdzie trzeba.

     

    Przykład: zaczynamy od h UMa. Przesuwając się w stronę M81 zauważamy charakterystyczny asteryzm - cztery stosunkowo jasne gwiazdy (od 6.15 do 7.10) tworzące prostokąt. Idziemy dalej. Po drodze mijamy trzy gwiazdy wyróżniające się jasnością w tej okolicy - HIP 48214, HIP 48460 oraz HIP 48813 pokazują nam drogę do okolic celu. Jeśli dostrzeżemy kolejny asteryzm - trzy słabe gwiazdki tworzące rozciągnięte w górę "L" to dotarliśmy do celu. M81 powinno być w polu widzenia. Oczywiście to tylko propozycja. Zachęcam do obmyślania własnych "planów nalotu".

  11. A tak szczerze... (dla mnie cena + to + do jakości ...) ale nie zawsze tak jest tak szczerze z tych 3 dodanych przez was Astronomów jest najlepszy ??

     

    Dostałeś linki do trzech różnych teleskopów Newtona na montażu Dobsona tego samego producenta, różniących się wyłącznie aperturą. To chyba zrozumiałe, że ten największy jest najlepszy? Co wcale nie oznacza, że ma najlepszy stosunek możliwości do ceny.

     

    Aha i jeszcze pytanie Jakie trudności mogę napotkać korzystając z Teleskopu ?!

    Najczęsciej spotykane problemy u zupełnych amatorów to:

     

    1. Nierealistyczne oczekiwanie, że amatorskim teleskopem wizualnie zobaczymy to, co na najlepszych zdjęciach astro. W przypadku ekstremalnym amator ogląda zdjęcia z Hubble'a i oczekuje, że zobaczy dokładnie to samo teleskopem za 500zł. Polecam dział "szkice obserwacyjne" na tym forum i stronę http://www.asod.info aby się zorientować, co tak naprawdę widać przez teleskop.

    2. Całkowity brak znajomości nieba i umiejętności odnajdywania jakichkolwiek obiektów. Wariant ekstremalny to skierowanie teleskopu w losowo wybrane miejsce na niebie i oczekiwanie, że zobaczymy nie wiadomo co. Polecam zakup jakiegoś atlasu nieba i/lub zainstalowanie sobie darmowego programu Stellarium.

    3. Całkowity brak umiejętności obsługi teleskopu spowodowany nieznajomością podstawowych praw optyki. Polecam gruntowne zapoznanie się z zawartością portalu http://www.celestia.pl

  12. Lidletka ma być ponownie dostępna w lipcu. Trzeba trzymać rękę na pulsie. Przy wszystkich wadach tej lornetki, mimo wszystko stosunek możliwości do ceny jest bezkonkurencyjny.

     

    Ten Olympus na Allegro na mój gust nie ma nic wspólnego z szanowanym producentem sprzętu fotograficznego, to jakaś chińszczyzna o trudnej do określenia jakości.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.