Mamy chyba odmienne definicje "istniejącej technologii". Oczywiście, nikt nigdy nie zbudował prototypu takiego silnika. Nikt nigdy go nie przetestował w przestrzeni. W tym sensie oczywiście ta technologia "nie istnieje". Z drugiej strony ten projekt nie wykorzystuje żadnych rozwiązań, których byśmy nie posiadali obecnie. Nie wymaga Helu-3 (który musielibyśby zbierać Księżyca albo z atmosfery Jowisza), ani antymaterii (której nie potrafimy wytwarzać w ilościach makroskopowych), nie wymaga użycia reaktorów termojądrowych (których wciąż nie mamy, mimo że powinniśmy), nie opiera się na wątłych podstawach fizycznych (jak np. Bussard Ramjet). Opiera się na ładunkach termojądrowych (którymi dysponujemy), istniejących materiałach i dynamice Newtona. W tym sensie jest to "istniejąca technologia", bo istniała już na początku lat 70-tych, kiedy opracowywano ten projekt.