Lecialy 3 punkty swietlne w odleglosci od siebie okolo 0,5° po trojkacie.. na poczatku pomyslalem ze to te satelity NOAA (czy jakos tak) ALe nagle odleglosc miedzy nimi sie zwiekszyla proporcjonalnie do okolo 1,5° nadal po trojkacie.. Nagle jeden skrecily w prawo... Zniknely za drzewem..
To bylo przed chwila jak wyskoczylem na balkon zapalic.. czyli okolo 00:24.
Widzilem "to" od zenito do okolo 15° nad horyzontem (takie wysokie jest drzewo). Trwalo to okolo 5 sekund (dluzsze zaciagniecie papierosem)
Szczegolowo:
- 0s-3s od zenitu do 45° w kierunku SSW;
- 3s 45° do 60° zwiekszanie odleglosci miedzy punktami;
- 4s zakret na kierunek SWW;
- 4s-5s odlot za drzewo.
Katy i kierunki dokladne gdyz zawsze ogladam niebo z tego miejsca i wiem ktore drzewo budynek itp. maja jaka wysokosc i polozenie.
Na chlopski rozum: cos trojkatnego lecialo obnizylo lot i skrecilo..
Co to?
-------edit------
jasnosc tych punktow porownywalna z jasnoscia gwiazdy polarnej