Skocz do zawartości

jum

Społeczność Astropolis
  • Postów

    362
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jum

  1. Definitywnie, stało się. Smart-1 "poległ" na Księżycu, wykonawszy cały zaplanowany program. To niewątpliwy sukces ESA, nie tylko od strony założonych eksperymentów technologicznych, lecz również znaczący przyczynek do wzbogacenia wiedzy o księżycowej topografii, składzie chemicznym zalegającego na jego powerzchni regolitu. Osobiście najbardziej interesują mnie obrazy, wykonane miniaturową kamerą SMARTA, które będą sukcesywnie udostępniane. Nie mają one zbyt wielkiej rozdzielczości, lecz niejako - ukazują powierzchnię Księżyca w innym świetle. Dla wiecznie wygłodniałych miłośników selenografii, jest to nowe, interesujące danie.

    Smart_1_imp.jpg

  2. Zgodnie z mapą i satelitarnym zdjęciem - powinno to być stanowisko startowe ZENIT / ANGARA, które mają podobną konstrukcję. W PLESIECKU ostatnio dużo się buduje, stąd niektóre obszary mogą być mylące. Jednak Twoja sugestia jest bezsporna. to przebudowywane stanowisko rakiet ZENIT na potrzeby rakiet ANGARA.

    ANGARA___C.jpg

    ANGARA__A.jpg

    ANGARA_B.jpg

    ANGARA_D.jpg

  3. ANGARA - NADZIEJA ROSYJSKIEJ KOSMONAUTYKI. Jedenaście lat temu w Rosji zapadła decyzja o budowie "Kosmiczno-Rakietowego Kompleksu " - ANGARA, mającego tworzyć rodzinę nowoczesnych rakiet nośnych na potrzeby XXI w. W ramach tego projektu powstaje seria rakiet o zunifikowanej konstrukcji, opartej na zastosowaniu "Uniwersalnych Rakietowych Modułów" - URM-1 oraz URM-2. ANGARA ma być pierwszą rakietą kosmiczną całkowicie rosyjskiej produkcji.

    Rodzina rakiet ANGARA będzie się składać z czterech podstawowych wersji, począwszy od lekkich o udźwigu 1.7-3.7 ton do ciężkich o udźwigu 28.5 tony. Standartowy element pierwszego stopnia URM-1 o masie 133 ton będzie wyposażony w silnik RD-191 o ciągu 196 ton, napędzany naftą i ciekłym tlenem. Lekkie wersje ANGARA-1.1 oraz ANGARA - 1.2 będą posiadały po jednym segmencie startowym URM-1. Wersja średnia i ciężka (ANGARA - 1.3 oraz ANGARA - 1.5) będą wzmocnione dodatkowymi dwoma i czterema blokami URM-1. URM-2 będzie standartowym blokiem drugiego stopnia o masie całkowitej 36 ton, wyposażonym w jednokomorowy silnik RD-0124A o ciągu 30 ton. ANGARA - 1.3 ośrednim udźwigu będzie miała trzeci stopień BRIZ-M o masie 6.5 tony. Najcięższa wersja ANGARA - 1.5 będzie miała dodatkowy czwarty stopień "KWRB" o masie 23.3 tony z silnikiem RD-56M spalającym ciekły wodór i tlen. Zastosowanie tego bloku napędowego pozwoli obniżyć o 30-35% koszty wynoszenia satelitów na orbity geostacjonarne.

    Wszystkie modyfikacje rakiet ANGARA będą startowały z ośrodka PLESIECK na północy Rosji, z wykorzystaniem naziemnych struktur startowych rakiet ZENIT. Obecnie trwa tam instalowanie uniwersalnej platformy startowej dla ANGARY. Platforma ma kształt kwadratowego stołu o boku 15metrów i wysokości 5.5metra, złożonego z szesnastu stalowych elementów o masie 20-50 ton. Najcięższa wersja ANGARA - 1.5 będzie w stanie wynieść z nowego stanowiska startowego ładunki o masie ponad 26 ton na orbitę ELO o nachyleniu 62 stopnie, natomiast na orbitę geostacjonarną ładunek 4.5 tony. Uruchomienie kompleksu ANGARA pozwoli Rosjanom wynosić na orbitę wszystkie produkowane przez nich aparaty kosmiczne z własnego terytorium. Próbne starty rakiet ANGARA zaplanowano na lata 2010-2011. Wiele wskazuje na to, że nowa rakieta stanie się konkurentką dla rakiety PROTON, która ma maksymalnie zbliżone osiągi, natomiast jest niebezpieczna dla środowiska z powodu sosowanych komponentów paliwa.

    Angara_4wb.jpg

    Angara_pad_a.jpg

    Angara_pad_b.jpg

    Angara_st__.jpg

    Briz.jpg

    KWRB_col.jpg

    RD191.jpg

  4. Jak pisałem wcześniej, trzeba kupić (za grosze) dwie podstawki pod doniczkę o takiej średnicy, która pozwoli zmieścić lustro oparte brzegiem (fazą) w połowie wnętrza podstawki (patrz rysunek) tak, żeby jego wypolerowana strona nie stykała się z dnem (była zawieszona mniej-więcej w połowie głębokości podstawki). Druga, identyczna podstawka pozwoli zamknąć lustro w szczelnej osłonie. Całośc, po oklejeniu brzegów taśmą, należy zabezpieczyć przed wstrząsami styropanem i umieścić we wnętrzu dopasowanego, i solidnie zamkniętego, tekturowego pudełka. Powodzenia.

    PACZKA_OPTIC.jpg

  5. Ja bym ją zabrał i postwaił w muzeum żeby pokazywać nowym pokoleniom geniusz ludzkiej pomysłowości :)

     

    Jak widać po SMART'cie jakoś nic się nie zapsuło wypaliło ...

    Pierwsza i jedyna jak dotąd europejska sonda księżycowa na której przetestowano różne nowinki techniczne na pewno jest sukcesem ESA, lecz nie można zestawiać wyników tej misji z osiagnięciami technicznymi i poznawczymi USA w badaniach Księżyca . Programy: RANGER, SYRVEYOR, LUNAR ORBITER, EXPLORER, CLEMENTINE i załogowe APOLLO, wniosły fundamentalny wkład w poznanie budowy, geologii i topografii Księżyca i umożliwiły dotarcie tam człowieka. Nierozsądne wydaje się porównywanie długodystansowego, doświadczonego pływaka z kimś, kto dopiero uczy się pływać.

  6. W Bajkonurze trwają intensywne prace modernizacyjne w kompleksie technicznym 42, przeznaczonym do obsługi rakiet ZENIT. Główny wysiłek położono na rekonstrukcję i przebudowę naziemnego wyposażenia kompleksu startowego 45, gdzie zakończono montaż nowego zautomatyzowanego systemu hydrauliczno-pneumatycznego sterowania rakietą na wyrzutni. Na przełomie 2006/2007r odbędą się kompleksowe próby stanowisk technicznych i startowych, po czym nastąpi seria prób zmodernizowanych rakiet serii ZENIT-M. Wszystkie te prace mają zabezpieczyć realizację podpisanych kontraktów na wyniesienie trzech satelitów w 2007r (PanamSat-11, Horizont-2 i AMOS-3). Na 2008r podpisano kontrakty na wyniesienie satelitów AsiaSat-5 i AMS-21. Rakieta ZENIT-M jest konstrukcyjnie podobna do rakiety ZENIT -SL. Nowy, cyfrowy system sterowania wraz z nowy blokiem napędowym DM pozwoli wynosić satelity na orbity przejściowe do geostacjonarnej i geostacjonarne. Zwiększony ciag silnika pierwszego stopnia umożliwi wynieść na ELO ładunek o masie 14 ton a na orbitę geostacjonarną wzrośnie on z 2 ton do 3.6 ton.

    KPL_45_plan.jpg

    LC_45.jpg

    LC_45_GOOGLE.jpg

    LC_45b.jpg

  7. Misja sondy SMART-1 dobiega końca, plan eksperymentów i badań zakończono z pełnym powodzeniem. Pozostawanie jej na orbicie przeszkadzało by kolejnym przygotowywanym misjom, dlatego zaplanowano na koniec efektowne "zejście", które może przyczynić się do lepszego poznania właściwości księżycowego gruntu. Obserwacje spektroskopowe zderzenia i powstałego w wyniku tego obłoku gazowo-pyłowego, umożliwia poznać przebieg takiego zjawiska, niejako symulującego w naturalnych warunkach powstawanie niewielkiego krateru.

  8. Mija właśnie 40 lat od rozpoczęcia programu LUNAR ORBITER, którego celem było wykonanie mapy całej powierzchno KSIĘŻYCA, przedewszystkim zaś znalezienie obszarów, nadających się do lądowania statków załogowych przygotowywanego wtedy programu APOLLO. Program LO trwał zaledwie 12 miesięcy a w jego ramach umieszczono na orbitach okołoksiężycowych pięć satelitów fotograficznych. Pierwsze dwa satelity z tej serii zostały wprowadzone na orbity eliptyczne o wysokości mniej więcej 40km x 1870km i nachyleniu 12 stopni względem równika, trzeci LO poruszał się po podobnej orbicie o nachyleniu 21 stopni. Każdy LO posiadał dwie kamery: z obiektywem szerokokątnym o f-80mm oraz z obiektywem f-610mm, które wykonywały zdjęcia w opcjach "high resolution" i "medium resolution". Materiałem do wykonywania zdjęć była szerokoformatowa błona światłoczuła, na której obrazy naświetlano parami, następnie automatycznie wywoływano, utrwalano i suszono. Sesja fotograficzna trwała około dwóch tygodni, następnie przez kolejne kilka tygodni gotowe obrazy były skanowane i w zakodowanej formie przekazywane drogą radiową na Ziemię. W zależności od wysokości orbity rozdzielczość szczegółów na zjęciach (LO-1,2 i 3) wynosiła od 1 metra do 32 metrów. Zdięcia LO-1 miały rozdzielczość od 8 metrów do 275 metrów z powodu awarii kamery "HR". LO-4 i LO-5 poruszały się po orbicie biegunowej o nachyleniu 85 stopni, ponieważ ich zadaniem było sfotografowanie całej powierzchni widocznej strony Księżyca oraz uzyskanie obrazów drugiej strony, które nie znalazły się w zasięgu poprzednich misji. Wysokość orbity LO-4 wynosiła 2668k x 6151km, stąd rozdzielczość szczegółów na obrazach sięga 58-134 metów. LO-5 poruszał się po bardzo wydłużonej orbicie (97km x 6092km) i miał zadanie sfotografować 36 wybranych obszarów Księżyca, interesujących z geologicznego punktu widzenia. Łącznie wszystkie satelity LUNAR ORBITER przesłały na Ziemię 3062 obrazy powierzchni Księżyca, które zdecydowanie wzbogaciły wiedzę o szczegółowej topografii naszego bliskiego sąsiada. Najistotniejszym osiągnięciem było uzyskanie niezwykle szczegółowych zdjęć obszarów równikowych, które były brane pod uwagę jako potencjalne rejony lądowania astronautów. Na podstawie uzyskanego materiału fotograficznego, już pod koniec 1967r wybrano pięć miejsc dla pierwszej planowanej wyprawy. Późniejsza analiza fotografii pozwoliła skoncentrować się na obszarze oznaczonym jako SITE II P-6, położonym w południowo-zachodniej strefie równiny MARE TRANQUILLITATIS.

    Apollo_LS_1967_d.jpg

    LO_CAM.jpg

    LO_FIG.jpg

    LO_IMAGER.jpg

    S_II_P_2.jpg

    S_II_P_6.jpg

    S_II_P_8.jpg

    S_II_P_13.jpg

    S_III_P_11.jpg

  9. 25 zł!!! Takie były ówczesne koszty napylenia z utwardzeniem. Dziś są wyższe z powodu inflacji. Trzeba jeszcze brać pod uwagę niewielkie koszty wysyłki oraz odpowiednie zapakowanie lustra. Najlepiej zapakować je w odpowiednich rozmiarów plastikowe podstawki pod doniczki. Lustro powinno opierać się krawędzią o stożkową ściankę podstawki, tak by jego wypolerowana powierzchnia robocza nie dotykała dna podstawki(trzeba tam umieścić warstwę waty lub ligniny). Drugą podstawka zamykamy lustro , wypełniajac wolną przestrzeń jakimś miekkim tworzywem. Brzegi podstawek oklejamy taśmą samoprzylepną i całość pakujemy do wyściełanego pudełka, które powinno mieć tak dopasowane rozmiary, żeby lustro nie przemieszczało się wewnątrz. Pudełko najlepiej wykonać samemu z odpowiednio grubej i sztywnej tektury. Na poczcie zastrzegamy sobie nalepkę ostrożnie, po to, żeby pracownicy tej szacownej instytucji nie rzucali naszą cenną własnością jak paczką gazet. :D

  10. Co do genezy Polaków, znam zupełnie inne źródło pochodzenia nazwy naszych ziomków. Otóż-jak podaje ANDRZEJ LUBIENIECKI w swoim dziele historycznym "POLONEUTYCHIA" z 1616r. nasi sąsiedzi z dawna określali nas "Polachy" - czyli potomkowie legendarnego Lecha. Polachy, inaczej Lachy czyli ci, którzy zostali po Lechu, protoplaście rodu lub plemienia Lechitów. Węgrzy nazywali nas Lechel (Lengiel), Turcy określali nas jako "Lechin". Jesteśmy więc najprawdopodobniej - Polechami-Polakami, od przezwiska Lech, które nosił ów książe słowiański.

  11. Wystarczył kawałek studia telewizyjnego, dykty i już misja na księżyc gotowa. :szczerbaty: To tłumaczyłoby taki zastój w misjach na księżyc. Jest wiele dowodów na to, że to wszystko było tylko mistyfikacją.

     

    Takie "argumenty" nie są warte żadnego komentarza i nie przystają do omawianego tu tematu. Czy nie lepiej szukać sobie adwersarzy na ogólnych forach onetu lub wp?

  12. Jeszcze kilkanaście dób istnienia pozostało sondzie SMART-1. Ostateczne już chyba namiary poała ESA. Wynikają z nich dwie możliwości, gdy chodzi o czas zderzenia z Księżycem w zaplanowanym rejonie (patrz mapki). Jeśli sonda spadnie na 2889 okrążeniu, które obliczono na godzinę 02.36 czasu letniego środkowoeuropejskiego, wtedy istnieje możliwośc zaobserwowania tego wydarzenia z terenu Polski. Bardziej prawdopodobny czas zderzenia jest przewidywany na kolejne okrążenie (2890) i przewiduje się je na godzinę 07:41 CEST.

    Luna_b.jpg

    Luna_S.jpg

  13. Załoga ATLANTIS przygotowywała się cztery lata do tej misji i czeka ich odpowiedzialna praca przy rozładunku 17.5 tony wyposażenia, w którego skład wchodzi m.in. panel baterii słonecznej, który po rozłożeniu będzie miał długość siedemdziesięciu metrów!. Ponadto astronauci przywiozą i zainstalują największy jak dotąd węzeł cumowniczy. Te prace wymagają dokonania pięciu wyjść na zewnątrz stacji. Będzie to pierwsza z piętnastu kolejnych misji roboczych i remontowych, niezbędnych do dokończenia budowy ISS.

  14. Jak Rosjanie zamierzali poleciec na Księżyc i dlaczego nie zdołali zrealizować tych planów - to temat interesujący nawet dziś. W czasach ostrej rywalizacji Amerykanie i Rosjanie podpatrywali się wzajemnie, próbując ocenić swe możliwości na tle dokonań drugiej strony. Mimo, że radziecki program załogowej wyprawy na Księżyc był całkowicie utajniony i oficjalne źródła nie informowały o tym społeczeństwa, na zachodzie znano szczegóły tych przygotowań, dzięki wykorzystaniu między innymi satelitarnego zwiadu fotograficznego. W latach dziewięćdziesiatych sami Rosjanie zdecydowali się ujawnić wiele szczegółów swych planów i odtąd jawność ich kosmicznych poczynań stała się normą.

    Radziecki projekt załogowego lotu na Księżyc powstawał na początku lat sześćdziesiątych z inicjatywy i pod kierownictwem S.P. Korolewa, równolegle z ogłoszeniem planów programu APOLLO. Podstawowym elementem projektu była trzystopniowa rakieta N1, na bazie której powstał pięciostopniowy system rakietowy N1-L3, zatwierdzony do realizacji w 1965r. Ostateczna korekta projektu przewidywała możliwaość wysłania ekspedycji dwuosobowej. O N1 już pisałem, dlatego skupię się na L3 - głównym elemencie napędowym, mającym umożliwić radzieckim kosmonautom dotarcie na Księżyc. L3 to ładunek użyteczny o masie ponad 70 ton, który rakieta N1 miała wynieść na wstępną okołoziemską orbitę kolową na wysokości 290km. W jego skład wchodziły następujące elementy: blok napędowy G - którego zadaniem było uzyskanie prędkości ucieczki i skierowanie statku ekspedycyjnego w kierunku Księżyca, wielofunkcyjny blok napędowy - D oraz statek macierzysty LOK i lądownik LK. Po wprowadzeniu zespołu L3 na wstępna orbitę, na której miał przebywać okolo doby, następował zapłon silnika NK-19 o ciągu 40.8 ton, który po 365 sekundach pracy przyspieszał statek do prędk. 11.2 km/s., po czym oddzielał się. Lot kompleksu LOK+LK+ blok D do Księżyca był obliczony na 3.5 doby, podczas których planowano wykonać dwa korygujące manewry silnikowe bloku D. W pobliżu Księżyca ponownie uruchamiano silnik RD-58M bloku D, który zmniejszał prędkość o ok. 0.8 km/s i statek wchodził na kołową orbitę na wys. ~100km. Lot połączonych statków na tej orbicie był zaplanowany aż na 4 doby, co być może miało związek z przygotowaniem manewru lądowania i ostatecznym wyborem lądowiska. Czwarty zapłon silnika bloku D miał na celu przekształcenie orbity kołowej na eliptyczną z periselenium przebiegajacym kilkanaście km nad punktem lądowania. Po ty manewrze, jeden z kosmonautów opuszczał statek LOK i wykonując spacer w przestrzeni przemieszczał się do kabiny statku księżycowego LK, następnie oddzielał statek razem z blokiem D, kontynuując samodzielny lot. W wybranym momencie silnik bloku D wykonywał impuls potrzebny do wyhamowania prędkości i wprowadzenia LK na tor zejścia z orbity. Ostatni - szósty zapłon silnika bloku D następował na wysokości 14km nad powierzchnią i trwał do wyczerpania paliwa na wysokości 4km, gdzie blok D oddzielał się od LK. W krytycznym momencie lądowania statku LK włączał się silnik bloku E, który pracował na pełnym ciagu w reżymie automatycznym do pułapu 100m, następnie sterowaniem staku przejmował kosmonauta, starając się posadzić statek na upatrzonym miejscu. Po wylądowaniu przewidziano dwie strefy czasowe pobytu na powierzchni Księżyca: sześciogodzinną, potrzebną dla realizacji planu minimum (wyjście, pobranie próbek i powrót) oraz dwudziestoczterogodzinną, dla realizacji pełnej wersji planu. Po wykonaniu zadań i przygotowaniu statku następuje zapłon silnika 11D410, który unosi kabinę z kosmonautą i wprowadza ją na orbitę spotkaniową ze statkiem LOK. Połączone statki krążą wokół Księżyca jedna dobę, w tym czasie kosmonauta wraz próbkami odbywa powrotny spacer do statku macierzystego, po czym kabina statku LK zostaje odłączona. W wybranym momencie kosmonauci włączają silnik bloku I, kierując statek na tor powrotny w stronę Ziemi. Lot powrotny trwa 3.5 doby, tuż przed wejściem w atmosferę następuje separacja lądownika który ustawia się pod właściwym kątem w celu wytracenia prędkości. Lądowanie kabiny z kosmonautami odbywa się zgodnie z procedurą przewidzianą dla staków SOJUZ, które pierwotnie były zaprojektowane między innymi do lotów w kierunku Księżyca.

    Taki oto scenariusz załogowej wyprawy na Księżyc obliczonej na 11-12 dni, planowali zrealizować Rosjanie w połowie 1969r. Co z tego wyszło - wiemy. Oczywiście, główną przyczyną niepowodzenia były awarie napędu pierwszego stopnia niedopracowanej rakiety nośnej, której konstrukcja nie była optymalna ani jak na owe lata - nowoczesna. Spore wątpliwości budzą też te elementy programu, które zmusiły projektantów do rezygnacji z trzeciego członka załogi, w rezultacie pozostawiono ciężar realizacji misji samotnemu kosmonaucie, który w księżycowym lądowniku musiałby być narażony na niezwykle wysoki poziom stresu. Jeśli dodać do tego zupełny brak informacji na temat posiadania przez Rosjan wystarczajaco dokładnych map topograficznych obszarów Księżyca, na których zamierzali lądować - powstaje zdumiewający obrazobraz; Jakie przesłanki skłoniły Rosjan do wydania w ciągu 14 lat ponad 14.5 miliarda rubli na przedsięwzięcie z góry skazane na niepowodzenie?

    A_N1_L3.jpg

    B_L_3_opis.jpg

    C_LOK_opis.jpg

    D_LK_opis.jpg

    E_desc_asc.jpg

    F_LK___descent.jpg

    G_LK_ascent.jpg

    H_LK_LOK_dok.jpg

    I_LOK_orbiter.jpg

  15. Co do nazewnictwa radzieckich i rosyjskich rakiet należy pamiętać, że niektóre z przypisywanych im nazw mogą być mylące. Otóż, np. na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych z ośrodku KAPUSTIN JAR testowano rakiety dalekiego zasięgu z napędem mieszanym (hybrydowym). Głównym realizowanym projektem był LA-350 BURIA, istniała tez inna, większa wersja o nazwie BURAN. Obie nie miały nic wspólnego z późniejszym samolotem kosmicznym BURAN, który jedyny raz wystarował jako ładunek rakiety ENERGIA.

    ru_iccm.gif

    Buran.gif

    Buria.gif

    LA_350a.jpg

    LA_350b.jpg

    LA_350c.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.