Skocz do zawartości

Piotr K.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 055
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piotr K.

  1. Aktualne, 750 PLN z moją wysyłką
  2. Aktualne, 50 PLN z moją wysyłką
  3. Od strony aparatu nic nie lata i bardzo ładnie ciasno wchodzi (na szczęście został mi jeszcze Canon 4000D od kumpla, na którym mogę to sprawdzić ). Od strony gwintu T-2 - zapewne też nie, ale nie mogę już tego sprawdzić, bo sprzedałem wszystkie złączki T-2, a oba moje EDki nie mają wyciągów zakończonych gwintem T-2...
  4. Aktualne, 1250 PLN z moją wysyłką
  5. Pozostał: 3. Filtr Baader Contrast Booster 1,25" do refraktorów achromatycznych. Cena - 210 PLN z wliczoną wysyłką paczkomatem InPost.
  6. Dlaczego "fotografia dzienna ma się nijak do fotografii nieba"? Tu i tu łapiemy fotony, tu i tu mamy obiektyw skupiający światło i rejestrator, tu i tu rejestrujemy kolor. Tyle tylko, że w fotografii nieba łapiemy fotony przez dłuższy czas, więc dochodzi nam szum termiczny i inne efekty związane z niskim poziomem sygnału, temperaturą matrycy itp. Maska Bayera to takie same filtry RGB, jakie zakłada się przed matrycę mono w technice LRGB. Tyle że w masce Bayera są wszystkie naraz, więc trzeba obraz debayeryzować, a w LRGB są po kolei, każdy na 100% matrycy. A przy standardowej obróbce astrofoto rawy z kamer OSC i tak są przecież debayeryzowane. Po pierwsze - dlaczego miałoby się nie sprawdzić? Po drugie - dlaczego ustawianie balansu bieli przy użyciu szarej karty miałoby nie zadziałać? Ale w jednym przyznaję rację - zamiast kombinować z szarą kartą, prościej ustawić balans bieli na Daylight. Wtedy gwiazdy o charakterystyce Słońca powinny wychodzić na jpgach białe, albo raczej - szare. Nie testowałem tego jeszcze szczegółowo, ponieważ wystarczył mi test jaki zrobiłem w 2019 roku na zlocie w Izerach. Poprosiłem jednego znajomego, żeby mi cyknął swoim aparatem (bodajże wtedy Canon 60D) fotkę kawałka nieba z nieostrymi gwiazdami, na balansie bieli Daylight. Gwiazdy nieostre po to, żeby lepiej było widać ich kolor. Rezultat poniżej. Zaznaczone strzałkami kółka dodałem ja w GIMPie, nadając im takie wartości RGB, jakie odpowiadają typom widmowym gwiazd wybranych do testu (od lewej - Mirfak, Al Fakhbir, Miram, Ruchbah, Shedar, Zeta Cas, Mirach i Alpheratz). Dane RGB wziąłem z tej strony: http://www.isthe.com/chongo/tech/astro/HR-temp-mass-table-byhrclass.html Jak widać, kolory gwiazd na zdjęciu jpg robionym na Daylight całkiem nieźle odpowiadają kolorom teoretycznym opartym na indeksie B-V. Trochę odstają dwie pierwsze, czyli Mirfak i Al Fakhbir, ale chwilowo nie podejmuję się próby wyjaśnienia dlaczego. A o samym indeksie nie będę się wymądrzał, bo się na tym nie znam Dla mnie ważne jest to, że stosując jpg i zaszyty w aparacie fabryczny preset balansu bieli Daylight osiągam na zdjęciu kolory mniej-więcej zgodne z tym, co wychodzi z widma. Bez żadnych kalibracji, szarych kart, custom white balance'ów i innego kombinowania. Co więcej, ten preset jest standardowy, banalny do zastosowania, powtarzalny bo działa zawsze tak samo, i wg mnie daje wystarczająco dobrą referencję, żeby się zorientować jaki mniej-więcej kolor powinien mieć dany obiekt. Tym samym wg mnie jest to wystarczająco dobra odpowiedź na pierwsze pytanie w tym wątku, zadane przez kolegę @mirekk . Dodam też, że nie są to moje własne odkrycia, tylko efekt lektury strony www.clarkvision.com, która jest kopalnią wiedzy na temat kolorów w astrofotografii Aha, a artykuł Adama Jesiona o kolorach oczywiście znam od lat, i strasznie się podjarałem, jak na niego trafiłem. Potem się okazało, że gdy się próbuje focić refraktorem achromatycznym to kalibracja na gwiazdach nic nie daje, bo i tak mają skopany kolor, ale to jest osobny temat. Ogólnie nie chcę też zaczynać tu kolejnej dyskusji o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, zwłaszcza, że na forum było już sporo kopii o to kruszone i nie ma sensu tego znowu zaczynać
  7. Oczywiście. A nawet takową mam i jej używałem Co w żaden sposób nie podważa tego, co napisałem poprzednio. Kolor na zdjęciach foto to delikatna i wrażliwa ma ingerencje kwestia. W foto dziennej łatwo zweryfikować, czy kolor na zdjęciu jest w miarę prawidłowy, bo mamy łatwo dostępną skalę odniesienia - wszyscy (albo prawie wszyscy) widzimy w dzień w kolorach. Więc jeśli ktoś obrobi dzienne zdjęcie motylka bielinka kapustnika tak, że skrzydełka mu wyjdą różowe, to każdy się od razu zorientuje, że skopał kolor (albo że zrobił wersję artystyczną ). W astrofoto takiej możliwości nie mamy, o czym najlepiej świadczą takie pytania jak to założyciela wątku - jaki „powinien być” kolor galaktyk? Bo nie możemy tego zweryfikować, patrząc na nie np. przez teleskop. Dlatego wg mnie jako referencjji należy używać tego, co wychodzi na jpgach przy balansie Daylight, bez żadnych ingerencji w aparat ani w zdjęcie. To najprostsza i nie pozostawiająca żadnych wątpliwości, powtarzalna metoda standaryzacji. Dająca też informacje o bieżącym kolorze nieba, co również jest istotne i wpływa na kolor obiektów astro widocznych na zdjęciu. Dodam, że metoda ta jest dostępna dla każdego, również dla osób początkujących, i nie wymaga ani żadnej głębszej wiedzy dotyczącej obróbki, ani zaawansowanego softu, np. kalibrującego kolor na gwiazdach. Więc ryzyko skopania czegokolwiek jest minimalne. Wystarczy zrobić w miarę dobrze naświetloną fotkę aparatem na balansie Daylight, i obejrzeć jpga dostarczonego przez aparat.
  8. Balans bieli ustawiasz na Daylight (symbol słoneczka bez chmur), nie na automatyczny. To daje Ci powtarzalność i standaryzację rezultatów.
  9. Ponieważ uważam, że jeśli chce się mieć rzetelne odtworzenie koloru, to powinno się polegać na standardowych fabrycznych algorytmach obróbki zdjęcia, zaszytych w firmware aparatu. Ewentualnie zastosować któryś aparat w fabrycznej wersji „a”, czyli z fabryczną modyfikacją, nad którą siedzieli inżynierowie z firmy produkującej aparat. Nie mówię, że amatorskie modyfikacje są złe. Mówię tylko, że jeśli się chce mieć zaufanie do kolorów, to wg mnie należy się ściśle trzymać ustawień fabrycznych danego aparatu.
  10. Podłącz do teleskopu normalny, niemodyfikowany aparat fotograficzny, ustaw balans bieli na Daylight i strzel kilkanaście zwykłych jpgów, na takim czasie i ISO, żeby histogram był w miarę dobrze odklejony od lewej krawędzi. Będziesz miał w miarę jednoznaczną odpowiedź, jaki powinien być "naturalny" kolor danej galaktyki.
  11. Aktualizacja + ceny w dół Pozostały: 2. Rotator T-2, krótki tor optyczny - ale nie wiem ile, na oko 4-5 mm. Wg mnie nadaje się do jakiejś niewielkiej kamerki, aparatu się na tym nie powiesi, bo jest za delikatny. Cena - 30 PLN z moją wysyłką. 4. Adapter T-2 - bagnet Canon gruby - nadaje się do podłączenia aparatu do wyciągu teleskopu. Cena - 20 PLN z moją wysyłką.
  12. Aktualne, 45 PLN z moją wysyłką
  13. Aktualne, 55 PLN z moją wysyłką
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.