Skocz do zawartości

Piotr K.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 081
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piotr K.

  1. A znasz jakąś lornetkę 7x50, która ma duże AFOV? Z tego co się zdążyłem zorientować (bo przymierzam się do zakupu czegoś ze źrenicą ok. 7 mm) taka opcja nie występuje, ponieważ żeby osiągnąć 7x przy aperturze 50 mm trzeba zastosować okulary o długiej ogniskowej, a one niestety z definicji mają małe pole własne Jeśli ktoś zna lornetkę 7x50, 8x56 lub inną ze źrenicą ok. 7 mm, która ma spore AFOV, to niech się tą wiedzą podzieli
  2. OK, biorę wszystkie 4. Zaraz machnę do Ciebie PW
  3. Mam prośbę - możesz zmierzyć jaką wysokość mają te oprawki? (chodzi mi o wysokość ścianki)
  4. Mam dwie takie przysłony, z większą i mniejszą dziurą (bodajże fi 10 cm i 8 cm, nie pamiętam dokładnie), i też dałem sobie z nimi spokój. Na Księżycu było dobrze i bez nich (a spadek szczegółowości po założeniu przysłony jednak widoczny), na Jowiszu tak czy siak było masło. Bawiłem się w te półśrodki, dopóki nie kupiłem za 300 zeta Newtonka 130/650. Refraktor 120/600 to jest mój pierwszy teleskop, nie miałem skali porównawczej. Jedno spojrzenie na Jowisza, i już wiedziałem, że refraktora nie należy używać do USów Za to świetnie mi służy do szerokich pól, tworząc genialne połączenie z 80/400 na montażu HD AZ.
  5. W moim refraktorze SW 120/600 pobawiłem się trochę w obracanie soczewek względem siebie. Wymaga to staranności i cierpliwości, ale było warto - sądziłem, że okular TS HR Planetary będzie mi służył tylko do testów kolimacji, a okazało się, że świetnie się spisuje na Księżycu w 240x. Udało mi się uzyskać ostry, szczegółowy obraz, choć oczywiście aberrka chromatyczna na krawędziach była widoczna. Ale gorsza była aberracja sferyczna, na którą już nic nie mogłem poradzić. No ale tak czy siak przez jakiś czas grzebałem w księżycowych szczegółach właśnie refraktorem, i było całkiem nieźle. Saturn też był spoko, Jowisz niestety już nie. Ważna też jest prawidłowa kolimacja i osiowość wyciągu - po wymianie na Linear Bearing 2" GSO uzyskanie ostrego obrazu w dużym powiększeniu stało się o wiele prostsze. Aha, no i wykleiłem też czarnym welurem całą tubę, łącznie z bafflami i odrośnikiem, i wyczerniłem brzegi soczewek mazakiem. Więc być może przy Twoim 80/400 też trzeba trochę pogrzebać przy soczewkach obiektywu, żeby przynajmniej Księżyc zaczął lepiej wyglądać? Bo z planetami, prócz Saturna, to raczej się wiele tym sprzętem nie ugra... Mam też filtr Semi Apo, ale dałem sobie z nim spokój - drażniła mnie świadomość, że patrzę przez dodatkowe szkło, które wcale nie daje jakiejś super-poprawy. Wolę "goły" jasny obraz z różową obwódką na krawędzi Księżyca niż jakieś filtrowe udawanie, że jest lepiej niż faktycznie jest
  6. Luzują się uchwyty pokręteł (są założone na oś i blokowane śrubką robaczkową), małe śrubki kontrujące przy gniazdach dovetaili strasznie latają, trzeba masakrycznie mocno dokręcić pokrętło blokady w osi azymutu, żeby zablokować tą oś, podobnie w przypadku osi alt. Jak się dokręca te blokady, to najpierw jest pełny luz, kręcisz dalej, pełny luz, dokręcasz już prawie na maksa, pojawia się lekkie hamowanie, dokręcasz z całej siły i dopiero wtedy jest mocniejsze hamowanie. Oś alt da się zablokować nieruchomo, oś az - nie, co najwyżej obraca się z mocnym oporem, ale się obraca. Pod względem dokładności wykonania i komfortu pracy o wiele bardziej wolę AZ4, w którym śruby nie mają żadnych luzów, a blokady osi mają płynną regulację od pełnego luzu do pełnej blokady, i wcale nie trzeba ich mocno dokręcać. Muszę rozebrać głowicę HDAZ i zobaczyć czy nie da się tam czegoś poprawić. Ale tak czy siak bardzo fajna jest możliwość zawieszenia dwóch telepów na jednym moncie. Używam HDAZ z refraktorami 80/400 i 120/600 i jestem bardzo zadowolony
  7. A ja kupiłem nowy 2 tygodnie temu, i jestem bardzo zadowolony (choć parę rzeczy mnie w nim wkurza...).
  8. Ale przecież te muszle można odwinąć, i wtedy całe pole widzenia jest świetnie widoczne M.in. dlatego sprzedałem moją TS 15x70 MX i zostawiłem sobie Skyguide'a
  9. ALT-AZ jest za niski - obserwacje tą lornetą bliżej zenitu to klęczenie na ziemi, żadne krzesełka nie wchodzą w grę.
  10. Miałem okazję używać TS 28x110 na takim statywie: http://www.fotograficzneakcesoria.pl/vt-68222-statyw-video-210cm-z-glowica-olejowa,id670.html?gclid=CLPjs4rAltACFUm3GwodDP4IeQ I ku mojemu zdziwieniu okazało się, że jest to mega-stabilne rozwiązanie. Przydatne jest do niego krzesełko z regulowaną wysokością, takie jak dla perkusistów, bo statyw nie ma wysuwanej kolumny z korbką, a lornetka jest długa, więc zmiana kąta patrzenia powoduje sporą zmianę wysokości na której znajdują się okulary.
  11. Dlaczego "nic nie warte"? Przecież opis możliwości tego aparatu bardzo dobrze zgadza się z tym, co oferują współczesne konstrukcje. Mamy obiektywy zoom, mamy automatykę ostrości i parametrów ekspozycji, mamy pierścieniowe lampy błyskowe, a i patrzenie "na wprost" przez wizjer, widzący to samo co obiektyw, też przecież jest stosowane. Fakt, autor nie przewidział WiFi czy ekranów LCD, ale tak czy siak jeśli chodzi o ogólne idee, to wg mnie trafił całkiem nieźle...
  12. Fajny ten pomysł z przysłanianiem obiektywów, będę musiał spróbować Robiłem to swego czasu w moim refraktorze 120/600 i działało nieźle, chociaż nie czułem się komfortowo ze świadomością że obcinam aperturę. Ale w lornetce to inna para kaloszy, bo to i tak nie jest sprzęt do planet A co do mojego sprawdzania TSki i DO Skyguide na Jowiszu, to we Wrocku wciąż są chmury wieczorami / w nocy
  13. Mam DO Skyguide 15x70 i TS Marine 15x70, jeśli chcesz to mogę nimi dzisiaj polukać na Jowisza, i dam znać jak jest z flarami. Ogólnie z tego co pamiętam w obu lornetkach Jowisza da się ustawić ostro, ale kolorki dookoła są. Natomiast nie pamiętam żeby były pionowe, poziome czy skośne "flary" ("flara" w sensie - dłuższy świetlisty "pas") - dlatego mogę to sprawdzić
  14. Hehe, to i ja dodam dwa swoje typy - oparte na obserwacjach własnych Wizualowiec - ekstremista Ma dużego Newtona i wiaderko Naglerów/Ethosów. Zna na pamięć cały katalog NGC, i lubi się tym popisywać, żeby pokazać maluczkim, gdzie ich miejsce. Twierdzi, że jest w stanie bez problemu wychwycić nawet 1% różnicę w transmisji, w związku z czym każde szkło, które nie ma logotypu "TV", oraz apertura mniejsza niż 12", nie nadają się do obserwacji Na jednonocną sesję będzie jeździć po 2-3h w jedną stronę, obowiązkowo po dziurawych, krętych wąskich drogach, bo obserwowanie w miejscówkach o nieco jaśniejszym niebie jest poniżej jego godności. Potrafi spędzić pół godziny siedząc przy teleskopie z czarną szmatą na głowie, żeby dostrzec chociaż cień pasa pyłowego w jakiejś i tak ledwo widocznej galaktyce. Do swojego hobby podchodzi śmiertelnie poważnie - jakiekolwiek przejawy radości czy entuzjazmu wykazywane przez innych na miejscówce są dla niego dziecinadą i oznaką braku profesjonalizmu. Zaleta - siedzi cicho, nie zaczepia innych i nie zawraca im głowy, zamknięty w swoim świecie "poważnych obserwatorów" Astrozlotowicz piwny [Po zaliczeniu kilku zlotów dochodzę do wniosku, że jest to najczęściej występujący typ miłośnika astronomii] Wyjazd na astrozlot to dla niego okazja, żeby wreszcie móc pobyć na bani przez kilka dni i nocy bez przerwy Od obserwacji ważniejsza jest konsumpcja. Jego aktywność na zlocie polega na tym, że przez cały czas siedzi przed domkiem albo w najbliższej okolicy, spożywając zawartość kolejnych butelek piwa, i gadając o przysłowiowej "d…pie Maryni" z innymi, podobnymi sobie astromiłośnikami. Posiada doświadczenie obserwacyjne i sprzętowe, ale nie korzysta z niego w praktyce - jesli ma teleskop, zwłaszcza duży, to rozstawia go na polu obserwacyjnym na początku zlotu, zakłada na niego pokrowiec (albo i nie), i więcej się do niego nie zbliża (dopiero przy pakowaniu). Na wszystkich zdjęciach ze zlotu zawsze występuje z otwartym piwem w ręce, a zmienny poziom płynu w butelce (oraz zmieniające się nalepki) jednoznacznie sugeruje, że nie jest to jedno i to samo piwo Zaleta - w nocy siedzi przy domku i nie zawraca głowy osobom, które przyjechały obserwować. Widać to zwłaszcza w drugiej połowie nocy, gdy większość astrozlotowiczów piwnych albo jest w krańcowych stadiach konsumpcji, albo już śpi, a na polu obserwacyjnym zostają tylko osoby zainteresowane astronomią
  15. Hej, a tak z ciekawości - ktoś z Was napisał do portalu Otodom? Bo ja do nich napisałem, że bzdury pokazują z tym teleskopem i robią z siebie pośmiewisko, i odpisali mi bardzo szybko. Treść odpowiedzi niemal identyczna jak ta zacytowana powyżej, więc chyba odpisują metodą kopiuj-wklej. Czyli że dostali więcej maili od ludzi znających się na teleskopach
  16. Hej Na sprzedaż idzie szukacz 6x30 z krzyżem, dokładnie taki jak ten, tylko że niebieski. Stan bardzo dobry, wszystko co potrzebne jest w komplecie - szukacz, stopka, śrubki i gumowy oring. Cena 100 PLN z moją wysyłką.
  17. Hej Sprzedam okular TMB Planetary II 6 mm, zakupiony używany jakiś czas temu. Stan bardzo dobry, widać na zdjęciach - praktycznie nie ma śladów użytkowania. W komplecie wszystko co ma być - okular, zaślepki, pudełko. Sprzedaję, bo do mojego refraktora 120/600 okazał się mało użyteczny - do planet za małe powiększenie, do DSów za duże Cena 140 PLN z moją wysyłką
  18. Hej Od jakiegoś czasu bawię się w tuningowanie refraktora SW 120/600. Obecnie jestem na etapie usztywniania wyciągu - wyczyściłem nadmiar smaru i podkleiłem ceratką teflonową, dodając dodatkowe kawałki tak, aby kontrować tendencję do opadania przy dłuższym wysuwie. Ogólnie teraz jest całkiem sztywno, a kolimator Cheshire pokazuje w miarę prawidłowe ustawienie. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że jednak coś gdzieś nie gra. Ostatnio testowałem na Saturnie (odpowiednik star-testu możliwego do zrobienia u mnie na tarasie, z okularem założonym "na wprost", bez kątówki), używając okularu 2,5 mm. Efekt jest taki jak na załączonym rysunku - to znaczy da się całkiem nieźle wyostrzyć obraz, ale gdy się go rozostrzy, to rozmazany krążek światła ucieka w dół. W sensie, że zamiast rozrastać się równomiernie we wszystkich kierunkach od centrum (tam gdzie był ostry obraz planety), to rozrasta się tylko w dół. Dzieje się to zarówno na zewnątrz punktu ostrości, jak i wewnątrz. To mnie trochę dziwi, bo gdyby była jakaś skośna nieosiowość, to chyba powinno być tak, że przed punktem ostrości obraz ucieka w jedną stronę, a za punktem ostrości w przeciwną. A u mnie zawsze ucieka w jedną... Luzowałem nawet śruby mocujące wyciąg do tubusa, i ręcznie ustawiałem tubus pod różnymi kątami (w granicach rozsądku i zakresu ruchu śrub w otworach tubusa, oczywiście ), ale niewiele to zmienia... Co ciekawe, wcześniej takiego efektu nie było - gdy po raz pierwszy obserwowałem Saturna zaraz po wstępnym usztywnieniu wyciągu i znalezieniu optymalnego położenia soczewek obiektywu względem siebie (nazywa się to bodajże ręczna figuryzacja ), to obraz był super, i rozogniskowywał się centralnie. Potem coś mnie podkusiło, żeby dalej przy tym grzebać, no i teraz jest ten kiks, który mnie strasznie drażni Ma ktoś jakiś konkretny pomysł (najchętniej poparty własnym doświadczeniem) co może być przyczyną takiego efektu? (aha, kolimator jest raczej w porządku - to drugi egzemplarz, pierwszy który kupiłem musiałem reklamować, bo był wyraźnie skośny; ale ten jest już raczej OK)
  19. W kontekście wszystkich desygnatów nazwy "okular stałoogniskowy", mieszczących się w przedziale zakresu ogniskowych omawianego okularu zmiennoogniskowego.
  20. 1. Czy korekcja pola w lepszym zoomie będzie w f/5 zadowalająca? (max 5% od krawędzi) 2. Czy transmisja w zoomie będzie reprezentatywna dla poszczególnych pojedynczych ogniskowych?
  21. Pozwolę sobie zacytować fragment mojego pierwszego posta: "Chcę skompletować cały przekrój ogniskowych, żeby na spokojnie przez pół roku czy rok przez nie polukać, określić których używam najczęściej, i z tych dobrać coś lepszego."
  22. Hej Jestem na etapie kompletowania pierwszego zestawu okularów do mojego refraktora SW 120/600 na AZ4. Ma to być zestaw raczej budżetowy, najchętniej wszystko 1,25". Na dużym polu widzenia mi nie zależy, natomiast zależy mi na jak najlepszej korekcji aż do brzegu. To mój pierwszy teleskop (choć doświadczenia trochę mam, bo od ok. roku działam z lornetką 15x70, obrotową mapką i atlasem, dużo czytam, byłem na kilku zlotach i przez różne sprzęty już patrzyłem, myśląc nad tym co i jak widzę). Chcę skompletować cały przekrój ogniskowych, żeby na spokojnie przez pół roku czy rok przez nie polukać, określić których używam najczęściej, i z tych dobrać coś lepszego. Miałem okazję popatrzeć przez cały zestaw plossli GSO (o ile dobrze pamiętam 32, 25, 17, 13, 8 mm) obrazy wg mnie są super - dobra korekcja, płaskie pole, co do kontrastu i transmisji to trudno mi z czymś porównać oprócz ESa 30 mm / 82*, który jest jaśniejszy i bardziej kontrastowy, ale trochę mnie denerwuje swoją wagą oraz efektem jakby się patrzyło w sferyczną bańkę z grubego szkła, a nie na płaski obraz. Krótko: Do mojego refraktora 120/600 f/5 skłaniam się do zestawu: - plossle GSO: 32, 25, 20, 15, 12 - TS Planetary HR: 9, 8, 7, 6, 5 (TS HR 6 już mam, 5 wziąłbym na próbę czy telep da radę, a coś z zakresu 7-9 na wypadek gdyby się okazało, że obraz z 7 i wyżej jest znacząco lepszy od tego z 6) W tym zakresie cenowym i pola widzenia chyba nie ma nic innego do dyspozycji prócz plossli GSO i TS HR, co dałoby lepszą korekcję pola...? Ignisdei na sąsiednim forum w wątku o tanich okularach do jasnego achromatu proponuje GSO ED 60 stopni - może to też byłaby jakaś opcja...? PS: Ewentualnie rozważam też podmiankę plossl GSO 15 mm na TS HR 15 mm, żeby mieć lepszą transmisję do kulek - tylko że nie wiem jak jest z korekcją pola w TS HR 15 mm w jasnym telepie f/5.
  23. Hej Mam pytanie odnośnie związku między wielkością źrenicy wyjściowej, widocznością słabych DSów a sensownością stosowania filtrów (Anti Light Pollution, UHC, OIII, UB Orion) w lornetkach. Posiadam TS Marine 15x70, jestem przez nią w stanie zobaczyć np. triplet w Lwie - widoczny jako trzy zwiewne mgiełki na granicy widoczności. Tak jest przy zaświetlonym niebie w okolicach Wrocławia, ale dość podobnie było też pod całkiem niezłym niebem w Zwardoniu. Natomiast leżących niedaleko od tripletu M95, M96 i M105 nie jestem w stanie zobaczyć, chociaż próbowałem kilkakrotnie (teraz mi przyszło do głowy, że może mają za małe rozmiary kątowe, sprawdzę to później...). W Zwardoniu Veila udało mi się ledwo-ledwo wyzerkać przy założonym OIII w jednym okularze, a UHC-S w drugim (akurat nie było dwóch takich samych filtrów do dyspozycji ). Zacząłem się więc zastanawiać, czy nie zainwestować w większą aperturę, tzn. w TS 28x110. Tylko że TS 28x110 ma źrenicę wyjściową ok. 3,9 mm, czyli mniejszą od TS 15x70, która ma ok. 4,6 mm. Czy dobrze rozumiem, że w związku z tym obraz w TS 28x110 będzie ciemniejszy niż w TS 15x70? A co za tym idzie - sens stosowania filtrów w TS 28x110 jest jeszcze mniejszy, bo skoro przy źrenicy 4,6 mm z filtrami Veila widzę ledwo-ledwo, to przy źrenicy 3,9 mm z filtrami będzie chyba jeszcze gorzej...?
  24. Hej Czy ktoś z Was będzie się może wybierał w przyszłym tygodniu (25-29 maja 2015) z Warszawy do Wrocławia lub z Katowic do Wrocławia, i mógłby pomóc w przewiezieniu lornetki 15x70, którą jakiś czas temu odesłałem do Delty Optical do kolimacji? Trochę się boję, że gdyby lornetka miała do mnie dotrzeć kurierem, to diabli wiedzą jakie wstrząsy ją spotkają po drodze...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.