Mariuszu,
Dziedzina o którą pytasz nazywa się Videoastronomią. Ogólnie rzecz biorąc polega na transmisji sygnału Video z kamery zainstalowanej w wyciągu teleskopu do monitora. Na świecie jest wielu doświadczonych astroamatorów, którzy się tym zajmują. Temat jest baardzo szeroki. Na początek można z powodzeniem rozpocząć z nieco zmodyfikowanymi kamerami firmy Samsung SCB-2000 lub lepszą SCB-4000. Jak tak zaczynałem. Jest też cały bogaty rynek kamer bardziej zaawansowanych i oczywiście dużo droższych, przystosowanych do tego celu. Gorącym towarem ostatnich dni jest np. kamera Mallincam Xterminator z sensorem ICX828. Za chwilę podniosą się pewnie głosy sceptyków, że jakość nie taka, rozdzielczość i FOV za małe itd. itp. I pewnie będą mieli trochę racji, zależy czego tak naprawdę oczekujesz. Jeżeli jakości HD to lepiej włącz sobie przy kominku razem z żoną kanał Discovery Science. Jeżeli chcesz sięgnąć głębiej w obserwacjach obiektów DS niż w wizualu, czyli "sięgnąć tam gdzie wzrok nie sięga", ale przy tym nie "smażyć" jednego zdjęcia przez wiele godzin i godzisz się na gorszą jakość obrazów to VA może cię zainteresować. Obejrzyj sobie te filmy zamieszczone na YT.
Zajrzyj też na stronę. http://www.nightskiesnetwork.com/ Od czasu do czasu są tam transmisje na żywo prowadzone przez kolegów zajmujących się Videoastronomią. Praktyczne informacje znajdziesz na stronach: http://devonsite.com/Video-assist.htm http://www.qcuiag.org.uk/sam/ http://www.cloudynights.com/forum/73-electronically-assisted-astronomy/ http://astrovideoforum.proboards.com/ Po prostu wpisz w google hasło "Videoastronomy" lub "Video Assisted Astronomy ". Nie oczekuj stron w języku polskim. Jesteśmy pod tym względem białą plamą. Dla mnie, po 30 latach wizuala, VA był to krok w bardzo ciekawym kierunku, ponieważ pozwolił sięgnąć głębiej o kilka mag w stosunku do obserwacji wizualnych, a przy kamerach kolorowych dostrzec nawet barwy o co trudno w wizualu. Przede wszystkim jednak otworzył mi pewne możliwości związane z projektem który realizuję od jakiegoś czasu - poszukiwania supernowych, jak na razie chyba z przyzwoitym skutkiem - patrz stopka.
Bardzo przepraszam kolegów za ten nieco długi wywód, ale rzadko jestem aktywny na forum, więc pozwoliłem sobie nieco pofolgować.
Pozdrawiam
Jarek Grzegorzek