Skocz do zawartości

Charon_X

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Charon_X

  1. Nareszcie udało mi się dzisiaj zobaczyć Merkurego :szczerbaty: , na którego polowałem już od tygodnia. Dotychczasowe polowania kończyły się na wyłączaniu budzika, spojrzeniu przez okno i kładzeniu się spowrotem spać.

    Merkurego obserwowałem przez lornetkę i refraktor 700/60. Było wyraźnie widać małą tarczę planety, ale nie dostrzegłem żadnej fazy (pewnie sprzęt za słaby). W obserwacjach przeszkadzał trochę wiatr.

     

    Mam jeszcze pytanie czy Merkury był widoczny w zeszłym roku w Lipcu lub Sierpniu ?

    Bo wtedy chyba też widziałem Merkurego, ale nie mam 100 % pewności.

  2. Przywracam was to porządku! ;) Prosze nie szerzyć oftopów :szczerbaty:

     

    W czasie przejścia wenus przed terczą słoneczna chciałem wyjść na pole w czasie przerwy aby podziwiać to wspaniałe zjawisko ale niestety zostałem wogule niezrozumiany, posądzony o próbe ucieczke ze szkoły i o mało co rodzice nie ozstali wezwani do szkoły bo takie "głupoty" wygatywałem, potem musiałem paru osobom wyjaśnić co i dlaczego sie dzieje. I co to jest układ heliocentryczny, wtedy mogłem troche sobie wyobraźić co mógł czuć się kopernik ... nie ma to jak gimnazjum :Boink:

     

    Co ci przyszło do głowy, aby w dzień tranzytu pójść do szkoły :szczerbaty: ?

    Tranzyt to bardzo rzadkie zjawisko i 1 dzień szkoły mozna sobie było odpuścić.

     

    1. Długo zajęło mi wyjaśnianie ojcu że oriona widać w Polsce, bo był przekonany że oriona widać tylko z półkuli południowej.

    2. Jak byłem o wiele młodszy sam nie potrafiłem oriona znaleźć szukałem czegoś wielkości Plejad , dopiero kolega wyprowadził mnie z błędu i pokazał Betalgezę, Rigela i pas.

    "Ale to duże" odparłem mu

     

    Podobne zdziwienie miałem jak się okazało, że Mały Wóz jest taki mało wyraźny, a to co brałem za Mały Wóz to okazało się Kasiopeą :szczerbaty:

  3. Jak do tej pory mój najlepszy Saturn jaki widziałem to przez mój refraktor 60/700 (bo to jak na razie jedyny teleskop przez który patrzałem). I tak mi się podoba tylko, że jest troszkę mały :/. Ale myślę, że niedługo nadarzy się okazja spojrzeć na tą planetę przez większe teleskopy.

  4. Wprawdzie parę dni od meczu minęło, ale dzisiaj natknąłem się na wypowiedzi naszych wspaniałych ekspertów piłkarskich: :szczerbaty:

     

    Tomaszewski: że niby mam przepraszać Leo?!

    Sport | 2006.11.17 06:20

     

    Po nominacji Leo Beenhakkera na stanowisko trenera polskiej reprezentacji, wiele osób środowiska piłkarskiego bardzo krytycznie wypowiadało się o decyzji Michała Listkiewicza. Prawo każdego, tym bardziej, że szczególnie po pierwszych meczach (towarzyskim z Dania i o punkty z Finami) trudno było o jakiekolwiek pozytywne opinie na temat jego pracy. Czy dziś, po trzech kolejnych wygranych, osoby negatywnie oceniające pracę Holendra zmieniły zdanie? Czy uważają, że Beenhakkerowi należy się słowo przepraszam? - pisze Sport.

     

    Jan TOMASZEWSKI: - Że niby ja mam przepraszać? A kto mnie przeprosi za pięć punktów frajersko straconych w pierwszej fazie eliminacji? To Beenhakker jest winny ich utracie! Nie twierdziłem nigdy, że to zły trener. Mówiłem tylko, że to kompletny dyletant, bo nie miał zielonego pojęcia o możliwościach polskich zawodników.

     

    Janusz WÓJCIK - Niech Beenhakkera przepraszają ci, którzy go obrażali. Ja powtarzałem tylko - i podtrzymuję tę opinię - że na stanowisku selekcjonera powinniśmy mieć Polaka. Też by sobie zapewne poradził, z podobnym jak Leo efektem. Cóż bowiem takiego nowego wprowadził Holender? Czy wymyślił jakąś nową koncepcję grania biało-czerwonych?

     

    Orest LENCZYK: - Ja nie jestem kibicem, żeby się zastanawiać, czy selekcjonera trzeba przepraszać czy nie. W dalszym ciągu mam taki sam punkt widzenia. Niech Holendra przepraszają ludzie bez klasy, czyli ci, którzy go obrażali. Moje uwagi dotyczyły konkretnej sprawy. Nie mogłem wyjść z podziwu, że człowiek, który korzysta z prowadzonych przeze mnie piłkarzy, nie potrafi się ze mną spotkać i zasięgnąć rzeczowej opinii. Zamiast tego przychodził do klubu jakiś świstek i to było powołanie. Jeśli to ma być styl pracy również w najbliższym czasie, to.. życzę powodzenia

     

    źródło:

    http://www.euro2008.wp.pl/kat,1728,wid,860...,wiadomosc.html

     

    Pan Wójcik zapomniał tylko powiedzieć, że to jego naprawdę zabrakło w meczu z Finlandią. Przecież Wójcik sam potrafi całą "Finlandię" obalić i to jednym haustem. :szczerbaty:

  5. Moze zaczne od poczatku moich dzisiejszych obserwacji.

    Ustawiłem lornetke na tym obiekcie. po czym przez 3 godziny na niego patrzyłem ( z przerwami) około godziny 19.45 obiekt zaswiecił na niebiesko po chwili zmienił kolor napomaraczowy swiecił jak niewiem co. po około minucie takich zmian z pomaranczowego na niebieski i odwrotnie poleciał bardzo szybko prosto w dół ciągle zmieniając kolory. lecial tak szybko że ledwo go scigałem lornetka po czym znikł na choryzoncie. To juz koniec obserwacji.

    Dziekuję wszystkim za pomoc.

    Moze ktos widział jak spada?

    Widok był przesliczny :wow:

     

     

    Musisz uważać, ten obiekt też mógł cię obserwować :szczerbaty: . Po 3 godzinach obiekt poczuł się obserwowany i odleciał..... :blink:

    Może lepiej odstaw chłopie te wina :pijacy:

  6. To byly chyba moje najlebsze obserwacje w zyciu.Po raz pierwszy w zyciu ujrzalem plejady,m38,m36.

    Moze dla was to nic wielkiego bo tysiace razy je wiedzeliscie,ale dlamnie to piekne chwile w astro.

    Nieumialem oderwac wzroku od plejad.Przypomne ogladalem je lornetka 10x50 z Katowic.

    :Beer::Beer:

    Pozdrawiam :Beer:

     

    A M37 nie widziałeś ? Jest tuż pod M36 i M38. Polecam jeszcze obejrzenie Praesepe (M44) w Raku(gromada otwarta), też ciężko wzrok oderwać :szczerbaty: No i Wielka Mgławica w Orionie (M42) i M31 w Andromedzie (najjaśniejsza galaktyka spiralna).

    W Perseuszu jest jeszcze gromada hi-persei i M34, niedaleko Plejad są Hiady (w Byku) i w Bliźniętach M35.

    Jeżeli wcześniej tych wymienionych obiektów przez lornetkę nie widziałeś to polecam ich obserwacje.

     

    Udane obserwacje zawsze wywołują radość, euforię szczególnie gdy dany obiekt widzimy pierwszy raz w życiu. Żadne zdjęcia nie potrafią zastąpić udanych obserwacji :).

  7. Super., znowu zwycięstwo :Beer::szczerbaty:

     

     

    p.s. czekam co powiedzą specjaliści rodzaju pewnego pana co zatrzymał angoli na łemblej- pewnie ryje dosłownie i w przenośni im się wreszcie zamkną mam nadzieje :Salut:

     

    Czy pan od Łemblej coś powie ? Pewnie poczeka aż naszej reprezentacji się noga powinie a wtedy dopiero zacznie komentować.

    A nasze tęgie trenerskie głowy pewnie powiedzą, że Benhakker wziął przykład z "polskiej myśli szkoleniowej" :szczerbaty:

  8. Jesli sięgniesz zasięgiem w sprzęcie pod 15.5 w normalnych warunkach (niebo 6.5), to pod niebem 7 mag przy stabilnym seeingu da radę dostrzec oba. Ale tego podwójnego raczej nie rozdzielisz.

     

    trzeba tak z 12" i naprawdę ciemnego nieba

     

    pozdr

    th

     

     

    Pytałem bardziej teoretycznie niż praktycznie. Chodziło mi czy przez jakikolwiek amatorski teleskop da się ten obiekt dostrzec. Przez mój refraktor 700/60 chyba raczej bym tych szans nie miał :szczerbaty: .

  9. Można się nie przejmować, dopóki do Ciebie nie przyjdzie koleś dziewczyny z dwoma kumplami z siłowni. Wtedy na tłumaczenie może być za późno. Zresztą wątpię, abyś w takiej chwili potrafił im wytłumaczyć do czego służy folia Baadera ;) Może lepiej obserwacje Słońca prowadzić latem, gdy świeci znacznie wyżej :)

     

    Małe prawdopodobieństwo, że ktoś miałby przyjść. Ja tam się nie przejmuję, jak chce obserwować na balkonie, to jedyną przeszkodą w obserwacjach to mogą być chmury ;).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.