Skocz do zawartości

JSC

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 831
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez JSC

  1. No - ja jak zwykle wtrąciłbym, ze do planet bedzie tym lepszy im dłuższa ogniskowa i do duzych powiekszeń to montaz EQ - wiec raczej ten:

    http://www.astrokrak.pl/lunety-astronomiczne/2245-teleskop-celestron-astromaster-90eq.html

    Lub ten (mniejsza średnica, mniejsza siła zbiorcza i rozdzielczość, ale lepszy kontrast)

    http://www.astrokrak.pl/lunety-astronomiczne/2252-teleskop-celestron-astromaster-70eq.html

    ew. podobny i sprawdzony przeze mnie https://www.astrozakupy.pl/teleskop-bresser-8211-lyra-70-900/336/

    Jak się nie boisz kolimacji to może być Newton... Dedykowane do planet sa Maki. Ale długoogniskowe refraktory i Newtony też bedą dobre. Każdy z rodzajów teleskopów ma swoje wady i zalety...

     

    BTW jak nie wiesz o czym piszę z tą "kolimacją", "siłą zbiorczą", "rozdzielczością" czy "kontrastem", to koniecznie przeczyrtaj o tym w necie zanim cokolwiek kupisz. Przeczytaj tez "źrenica wyjsciowa, powiekszenia" itd. Możesz przeczytac np to: http://www.celestia.pl/Okular_kr%C3%B3tkoogniskowy

  2. A czytałeś już coś o teleskopach w necie? Masz jakąś książkę dla początkujących? Wiesz jak odnaleźć obiekty?

    Ja na Twoim miejscu najpierw przewertowałbym neta, potem kupił jakąś księżkę. Potem wyszedłbym w pogodna noc i spróbował odszukać za pomocą mapek (np. obrotowej mapki nieba) jakichś obiektów, popatrzyłbym np. w program komputerowy Stellarium, gdzie są w danej chwili planety i próbowałbym je odszukać.

    Nie może być tak, ze zaczynasz przygodę z astronomią kompletnie "zielony". Musisz posiąść jakąś wiedzę. Oprócz znajomości nieba, musisz wiedzieć jakie są rodzaje teleskopów, okularów, montaży... to nie są informacje na jeden post dla "zielonego".

     

    Co do pytania czy da się małym teleskopem dostrzec szczegóły na planetach - tak - da się! Nawet SkyLuxem! Ale poniżej tego "sprzętu" nie warto schodzić ;)

     

    PS Najlepiej pooglądaj szkice astronomiczne - to one najwierniej pokazują co autentycznie zobaczysz na żywo danym teleskopem.

    Wybrałem taki - mniej więcej jak ze SkyLuxa

    post-21324-0-00042400-1420457770.jpg

     

     

    • Lubię 1
  3. Nie wiem jak to jest z takimi małymi kopułami, ale obawiałbym sie turbulencji powietrza przez otwór na teleskop. Może zrobic jakąs wymuszona wentylację?

     

    PS Na te turbulencje jestem uczulony, bo jak obserwuje na balkonie i zostawię otwarte drzwi balkonowe, to obraz pogarsza się nieprawdopodobnie.

  4. Miałem podobny problem kilka miesięcy temu. Buduję domek za miastem i tez chciałem postawić jakąś platformę na dachu. Robiłem sobie jakieś rysunki, wyliczenia... Do czasu... az sąsiedzi nie zamieszkali w swoich domkach :Loveit: Dym z kominów, turbulencje powietrza. Masakra. Dodatko szczekajace wszystkie okoliczne psy :kwasny: Już lepiej mam na balkonie w mieście ;)

    Postanowiłem więc postawic gdzieś w poblizu (ale nie w ogródku, bo to ten sam problem) na stałe piera - taką tam zwykłą zabetonowaną rurę. Jak komus bedzie przeszkadzać to niech sobie wyrwie, ale znając zycie, mam nadzieję, ze zostanie ;).

  5. Mając taki budżet i dobre ciemne niebo, postawiłbym na wizual, czyli newton na Dobsonie.

     

    Jasne, że od wizuala należałoby chyba zcząć, jednak nic nie stoi na przeszkodzie aby umocowac do okluara telefon lub włożyc do wyciagu kamerkę internetową...

     

    Aby nie pisać więc kolejnych niczego nie wyjaśniających postów w stylu jaki wybrać teleskop, niech poczatkujacy zajrzy sobie np. tutaj http://www.ebay.co.uk/gds/Choosing-Your-First-Telescope-for-Astronomy-Complete-Essentials-/10000000013136783/g.html

     

    Czywiście widoczek zestackowanego obrazka z kamerki i widoczek w naturze z okularu mogą się znacznie różnić... :)

    • Lubię 1
  6. A jeśli dla kogoś przyzwoitymi fotkami będą te robione przez przyłożony telefon do okularu ? A może ktoś na pamiątkę sobie tylko robi ? Ja tak robię, niektóre zjawiska (zaćmienie Słońca, Księżyca) robiłem telefonem właśnie na pamiątkę. Wiadomo że to nie super foty ale dość dużo na nich widać ;) A gdybym miał kamerę ...

    Przyzwoite fotki (rysunki i szkice oczywiście takze), niezależnie od posiadanego sprzętu, są bardzo cenne! Pokazują co można wycisnąć z danego sprzętu i do czego można dojść posiadając dany sprzęt (+wiedzę i umiejętności).

    Pewnych teleskopów i tak nie prześcigniesz, bo ich w życiu nie będziesz miał! Nie znaczy to oczywiście, ze nie mozna sobie kupowac coraz lepszego sprzętu (chęć zobaczenia więcej jest całkiem naturalna)... w pewnym momencie dochodzimy jednak do sciany!

     

  7.  

    Zdjęcia z ww. linka to totalna kupa. Sorry, ale wstydził bym się je babci pokazać. Nie wiem do czego to porównać? Jest dwóch sąsiadów. Jeden ma wypasione auto bo pracuje i zarabia. Drugiemu wiedzie się gorzej i ma stare auto odpalane na korbe. Ten drugi jest troche zawistny i nie mogąc sobie poradzić że ten pierwszy ma lepiej chodzi wmawiając sobie i innym że jego auto jest równie dobre a może nawet lepsze od sąsiada.

     

    Wyczuwam sporo jadu w twojej odpowiedzi. Cóż , to typowe na polskich forach. Czy mam cieńki sprzęt? Zależy do czego go porównać. Na tym forum są koledzy mający sprzęt po kilkadziesiąt tysięcy euro a poza forum są osoby w Polsce którzy mają wpakowane w sprzęt i obserwatorium po kilkaset. Dalej często nie są zadowoleni ze swoich osiągnieć i często przez cały rok mają może kilka udanych fotek. Oczywiście dużo zależy od tego, co komu wystarcza. Są tacy którym auto na korbę. Inni wolą chodzić na nogach...

     

     

    Astrofotografia to b. drogie hobby. Oczywiście jeżeli ktoś sobie wmówi że swiecące kółko to jowisz, to ok.

     

     

     

    To jest forum. Forum słuzy do wymiany poglądów każdemu zarejstrowanemu użytkownikowi. Moja opinia jest taka jak napisałem. NIE DA SIE. Nie możesz mi zabronić i nie przyjmować do wiadomosci mojej opinii bo tak sobie umysliles. Jezeli jestes przekonany ze sie da to nie zakladaj posta. Nie wiem co to jest ale kazdy milosnik astronomii zaraz chce byc astrofografem. Za kase ktora masz do wydania kup lornetke. Nie chce byc zlosliwy i nie jestem. Patrze na to realnie. Wspomnisz kiedys to co napisalem. Wrocisz do zdjec ktore zrobisz sprzetem ktory masz i porownasz do zdjec ktore zrobisz w przyszlosci dobrym sprzetem i sam przyznasz ze to byl shit. Tego ci zycze. bez urazy

     

    Ja wyczuwam sporo typowego buractwa w twoim poście. "Ja mam SCT 8", wiec mam najlepszy sprzęt pod słońcem i inni moga mi buty czyśćić. Patrzcie wszyscy - sytać mnie na to!" Wyobraź sobie że ludzie mają lepszy sprzet i robią lepsze obrazki od ciebie.

     

    A z tymi samochodami to złe porównanie. Ja bym porównał nowy rower do nowego ferrari - ferrari będzie lepsze w każdych warunkach i dla każdego?

     

    Astronomia to dla wielu po prostu hobby, które ma przynościć zadowolenie. Skoro przynosi także tym, którzy maja niedrogi sprzęt, to znaczy, że ten sprzet spełnia swoje zadanie. I nie muszą rezygnować ze swojego hobby tylko dlatego, że jakiemus burakowi chciało się podkreślić swój status majątkowy. I zaczyna rzucać lornetkami dla biedoty..., "bo biedota nie moze uzywac teleskopu, bo nie stac ich na to. A te wszystkie tanie teleskopiki to zabawki i powinny byc zakazane, bo tylko ja moge zobaczyc planety, bo wydałem na sprzęt kupe kasy i stać mnie na to!"

     

    Wielu ludzi stać na lepszy sprzęt, ale mają właśnie taki z niższej półki bo radośc sprawia im wyciskanie wszystkich możliwości z niego (wiem, że możesz tego nie zrozumieć, więc nie oczekuje merytorycznej odpowiedzi).

     

    Jeden robi takie zdjęcia (Skylux 70/900!) https://www.flickr.com/photos/67901606@N05/8268005512 :

    8268005512_2a8fc78491_b.jpg

     

    Inny ma lepszy sprzet i robi takie:

    article-2047374-0E50248A00000578-409_964x739.jpg

     

    Zarówno jednemu jak i drugiemu przynosi to frajdę.

     

    Ja podziwiam zarówno tego pierwszego jak i drugiego. Zarówno ten pierwszy jak i drugi jest mistrzem, niezaleznie od sprzetu który posiada! I śmiało moze się chwalić swoimi obrazkami! Może nawet ten pierwszy bardziej mnie zadziwia - jak można z takiego teleskopu tyle wyciągnąć!?

     

    A teraz pokaz swojego Jowisza - jest lepszy od tego na dole?

    • Lubię 3
  8. 250 euro na astrofotografię? Odpuść bo się zniechęcisz.

     

    NIE DA SIĘ.

     

    Taaa jasne...

    Nie wiem czy wiesz ale są ludzie, którzy są zadowoleni z fotek smartfonem przyłożonym do okulary SkyLuxa...

    https://canadianastronomy.wordpress.com/2013/03/04/smartphone-astrophotography-how-to-photograph-the-moon-planets-with-your-phone/

     

    PS - nie zniechęciło cię do astronomii posiadanie takiego cienkiego sprzętu jaki masz w stopce?

  9. Stary model (jak ten ponizej) ślimacznice miał z jakiegoś miękkiego i kruchego metalu (aluminium?) - łatwo było wyłamać zęby, wiem bo go rozbierałem. Ślimaki były z twardego metalu. Niestety ten który miałem był dość nieudany - miał jakiś mimośród czy cos... poza tym ma plastkiowe pierścienie zaciskowe wewnątrz na osiach, które łatwo pękały (musiałem je owijać taśmą izolacyjną i jakoś działało ;) ) - na zdjęciach z postu powyzej widac jak ktos wymieniał te plastkikowe pierscienie na mosiężne.

    Astro3.jpg

     

    Nowy (taki jak ten https://i.ytimg.com/vi/B2a8-6lmA7c/maxresdefault.jpg) też mam i jeszcze nie było potrzeby go rozbierać :). A mam go już ładnych parę lat. Chodzi wyśmiecie, lekko, precyzyjnie, zero luzów i pełen zakres obrotu. Nie wiem czy mi sie taki trafił, ale bardzo polecam! Ślimaki i ślimacznice pewnie sa takie jak w starym... ale jak wszystko jest dobrze złożone to jak widać dobrze chodzi. :)

     

    PS Bresser wiesza na nim nawet Newtona 130/650 http://www.bresser.de/out/pictures/master/product/1/5a31cb683f606a5bd289aeb31c1a8cf6_9069000_m.jpg

     

    PS2 Ten nowy to się chyba też zwie "ASTRO 3"

    • Lubię 1
  10. ^^ Też się dałem na to złapać i zacząłem składać zamówienie... Dopiero po jakimś czasie, jak nie mogłem przejść do płatności, to zauważyłem malutki pasek na górze z jeszcze mniejszym tekstem, ze jest to wersja testowa strony. Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi - może to tajemnica biznesowa... ale tekst powinien byc większy, aby od razu rzucał się w oczy, a najlepiej w formie paska po przekątnej ekranu.

    • Lubię 1
  11. Wielkie gratulacje!

    Wielkie dzięki za tego posta!

    Myślałem, ze nie da się tego zobaczyć w tak małym refraktorze... a w zasadzie to nawet w ogóle w sprzęcie amatorskim... i to w polskim seeingu... Teraz dopiero zacząłem "kopac" w necie :)

     

    W/g tego wzoru

    D=[140/sep]*[1+0,2(Δm2)]

    to rozdzielić może to dopiero apertura 300mm (jeśli dobrze na szybkiego liczę), ale jak to z takimi wzorami bywa, może on być bardzo niedokładny, tym bardziej jeśli różnica jasności wynosi 10 mag!

     

    Mógłbyś wykonac jakiś szkic? Piiiizzzzzzz....

     

    Jak to wyglądało z pierścieniami dyfrakcyjnymi. Za którym pierścieniem dyfrakcyjnym był Syriusz B. Czy "kropa" Syriusza A nie zlewała się z kilkoma pierwszymi pierścieniami? Czy zauważalny był pierścień dyfrakcyjny Syriusza B?

    W 10 calowym Maku wyglądało to ponoć tak:

    WSPSketchesofJupiteretc.JPG

    Pierścienie pewnie bardziej wyraźne niż w refraktorze (?) ze względu na obstrukcję centralną...

    Jeśli odległość między składnikami AiB była mniej więcej 4 razy średnica kropki Syriusza B (z obliczeń wynika, ze to ok. 2,5 sekundy) to myślę, że nie ma siły, aby to nie był Syriusz B :)

     

    Osobne gratki za 36And!

     

     

    • Lubię 1
  12. Przepraszam jesli kogoś zirytował mój ton, bo nie był on skierowany ani do nowicjuszy, ani do ekspertów, ani do przecietnych miłośników astronomii, ani nawet do astronomów głebokiej wiary w swój sprzęt (którzy chcą rzeczowo podyskutować), a właśnie do owych "znafców", którzy z uporem maniaka nie potrafią dostrzegać argumentów (i polecają refraktor, jeżeli już, to co najmniej 8 cali ED :) )

    • Lubię 1
  13. Ja tez już nie mam siły z betenem na tym forum. Nie rozumiecie, ze nikt by nie produkował i nikt by nie kupował innych teleskopów niż Newtony, gdyby były one takie genialne, uniwersalne i najlepsze?

    Czy ty MateuszuW potrafisz okreslic seeing? W jaki sposób? Założę się, że nie interesują cie nawet gwiazdy podwójne idealne do tych celów, wiec jak to robisz?

    MteuszuW widzę. że sporo postów nastukałeś, więc jesteś doświadczonym obserwatorem, wytłumacz mi więc jak to jest, że do tej pory nie wiesz, ze astrofotografia i obserwacje wizualne to dwie rózne dziedziny? Przecież stackowany obraz z kamerki jest inny niz ogladany na zywo przez okular. O czym wiec mówisz? Czy ty już nie oglądasz nieba na żywo?!

     

    Te 2 sekundy przeciętnego seeingu to właśnie momentami, bo srednia jest 3 sekundy a nawet wiecej.

    Nie wiem czy sie orientujesz, ale seeing nie musi sie wcale objawiac widocznymi falowaniami atmosfery! Czasami jest tak, ze wydaje ci się że jest spokojnie, gwiazdy są punktowe, a obraz jest rozmyty i bez kontrastu. I nie chodzi tutaj bynajmniej o przejrzystosc powietrza, bo akurat w światłosilnych i z dużą siłą zbiorczą teleskopach planety wygladaja nawet lepiej przy gorszej przejrzystości powietrza działającej jak filtr księzycowy.

     

    Nie wiem jakie macie seeingi, jakie macie sprzety, jakie macie oczy, jakie macie mózgi (bez urazy, bo widzi się mózgiem). Ja porównując obraz z małego refraktora (powiedzmy 100mm ED) i dużego lustra (powiedzmy 10 cali) nie widze różnicy w postrzeganiu szczegółów na planetach., ze wskazaniem raczej na refraktor jako ten lepszy. I to nie jest tylko moja opinia.

     

    Zdaje sobie sprawę, ze dla niektórych duzy rozmyty obraz planety bedzie zawsze lepszy od małego, ale ostrego obrazka, Chciałbym jednak, aby ci którzy tak twiedzą uszanowali to , ze są tez tacy którzy wola mały ale ostry obrazek.

     

    Na innych forach dyskusje dotyczące rodzajów teleskow sa merytoryczne. Mozna normalnie podyskutować. Tutaj panuje jakis despotyzm ;) To naprawdę o to chodzi, aby rejestrował sie tutaj tylko klan Newtonowców (a moze raczej klan "antyrefraktorowców")? Moze należałoby to umieścić w nazwie forum? :Loveit: Nie wiem czy to jest normalne, że jak ktos cos napisze o refraktorach, to od razu wywołuje to pianę i pospolite ruszenie na intruza. Nie wolno tutaj pisac o refraktorach? Pytam poważnie...

     

    • Lubię 1
  14. Refraktory to i owszem, ale takie od 8" i minimum ED. Tyle, że cena takich to kosmos. Miałem kilka konstrukcji refraktorów i wiem, że do Planet poniżej 8" nie ma co schodzić. Do Księżyca to i może być ale do Planet to zabraknie apertury i będzie niedosyt, z powodu małej ilości szczegółów. A achromaty też wcale tak tanie nie są (te lepsze) Miałem kiedyś super achromat TS102/1000. Prawie nie miał aberracji, ale jego cena kilka lat temu, to prawie 2 tys zł!. I był idealny do Księżyca oraz Słońca, z odpowiednim filtrem. Jednak do Planet to za mała apertura i niewiele pokazywał.Więc ten Dobson to jest w miarę dobry wybór w tej cenie i nie ma co Koledze mieszać w głowie, jakimiś kiepskimi konstrukcjami achromatów, itp.

     

    Kompletne bzdury pleciesz Wojtku! Nie wiem z jakiego powodu - z nieiwedzy? Z jakiejś fobii? Czy może z dumy posiadania Dobsona?

    Teleskopy lustrzane będą zawsze gorsze od dobrych refraktorów przy ogladaniu planet, bo lustra rozpraszaja światło i maja obstrukcje centralną. Do tego Newtony pajaka,a krótkoogniskowe komę. To wszystko degraduje kontrast! Rozdzielczością mozesz nadrobić brak kontrastu, ale tylko do pewnej granicy - granicy seeingu.

    Seeing w Polsce powoduje, ze nie opłaca sie kupować, do oglądania szczegółów planetarnych, teleskopów o średnicach powyżej 15 cm (seeng do tego teleskopu będzie moze raz w roku, albo i rzadziej). Przeciętny seeing 2 sekundy (a nawet mniej) to tyle samo co rozdzielczość teleskopu o aperturze 60mm 70mm, dobry seeing to 1,5 sekundy a więc tyle co rozdzielczość 10 czy 12 centymetrowego refraktora.

    Do ogladania słabych obiektów DS to im wieksza apertura tym lepiej, a ponieważ Newtony maja najlepszą relację cena/średnica, to najlepiej sie je opłaca kupować właśnie do DSów. Przy okazji mozna oczywiscie ogladać i planety. Ale nie jest tez tak, ze DSów nie zobaczysz w małym refraktorze. Wiele z nich zobaczysz. W ogóle zasada jest taka, że do DSów bardziej liczy sie ciemne niebo niż apertura. Np 15 centymetrowa apertura pod ciemnym niebem zmasaktuje aperture 30cm

    pod zaświetlonym.

     

    BTW

    minimum 8 cali refraktor ED - aleś palnął :rofl: Dzieki - dawno sie tak nie ubawiłem! I to polecasz nowicjuszowi, kompletnie "zielonemu" z budżetem 1000zł :mr.green: ... sama tuba 8"ED to 132 000zł http://www.astroshop.pl/apm-refraktor-apochromatyczny-ap-203-1800-cnc-lw-ii-ota/p,8340 Pewnie sporo czasu spędziłeś na golądaniu nieba takim sprzętem, to wiesz...

     

    PS

    "TS super achromat 102/1000", ma sporą aberrację, wiec nie pisz bzdur. To zbyt krótka ogniskowa na taka aperturę. To nie mała apertura niszczyła obraz, a aberracja chromatyczna podłużna, a może nawet i poprzeczna.

    Zawsze wklejam przy takich okazjach tabelke, aby "znafcy" się nieco douczyli.

    7976bc135b3790ad24ccea0b385ea7fd.jpg

    Twój achromat musiałby mieć minimum f12 (znany i ceniony TS 102/1100 prawie się łapie na kryterium Sidgwicka, ale i tak to trochę mało ogniskowej) aby był akceptowalny. Jakość APO (standard Conrady) uzyskałbyś achromatem 100mm przy f20! A teraz praca domowa - przy jakim f uzyskasz obraz bez aberracji w mniejszych od 100mm średnicach (zakładając dobrą jakość sprzętu)?

    • Lubię 2
  15. Dla kompletnie "zielonych" to raczej refraktor na montażu AZ - coś w ten deseń http://www.astroshop.pl/celestron-teleskop-ac-90-1000-astromaster-az/p,7890, bezobsługowy i "pancerny" jak lornetka :)

     

    A jak poczytasz trochę fora i strony internetowe to możesz wybrać inną konstrukcję - np. Dobsona 8" , chociaz do US to znakomicie nadają się właśnie refraktory achro (o małej swiatłosile), ed, apo , maki,

     

    • Lubię 1
  16. Ludzie! Zależy co kogo na niebie interesuje...

    Ja na ten przykład zaczynałem od lornetki i... pierwsze co skierowałem ją na Jowisza, później Marsa, Saturna... Zawiodłem się ... a wtedy byłem młody i głupi i nie wiedziałem do czego słuzy lornetka w nocnych obserwacjach ;)

    Później w Lidlu kupiłem SkyLuxa 70/700 - i to był po prostu przełom - wreszcie zobaczyłem jak wyglądają tarcze planet.

    Pewnie "znawcy" zaraz zaczną wypisywać, ze SkyLux jest do niczego, ze nic przez niego nie zobaczysz itd itp... Oczywiście bzdury! Tak więc w moim przypadku bardziej sprawdził się tani teleskop niż lornetka. To prawda, ze są także kopletnie badziewiackie teleskopy - nawet z plastikowymi szkiełkami, więc trzeba uważać - przez nie naprawdę słabiutko widać i nie ma co sobie nimi głowy zawracać (przede wszystkim to jakieś hipermarketowe wynalazki typu "teleskopomikroskop").

    Co do obserwacji obiektów głębokiego nieba w mieście - podaruj sobie - naprawdę. Jak nie widzisz Drogi Mlecznej, to DS-y mozna sobie odpuścić nawet 10 calowym lustrem (a co dopiero lornetką). Przy zaświetlonym niebie to Księżyc, planety, gwiazdy podwójne...

     

    PS

    1.Przy obserwacjach z balkonu koniecznie zamykaj drzwi balkonowe - turbulencje powietrza mogą totalnie zniszczyc widziany obrazek. Nawet jak wydaje się on stabilny (niefalujący), to potrafi być znacznie mniej kontrastowy (totalnie wyprany z kolorów).

    2. Lepiej wybrac do bserwacji jakis pobliski placyk - dobrze jest mieć przeglad całego nieba niz tylko wycinek, balkon jest dla leniuchów ;), co nie znaczy, że nie można z niego prowadzić fascynujących obserwacji - bo można :).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.