Skocz do zawartości

PiotrTheUniverse

Społeczność Astropolis
  • Postów

    726
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez PiotrTheUniverse

  1. Asfalt jeszcze w miarę, do łąki się dojedzie spokojnie, równo na skraj lasu - chociaż stamtąd widać najbardziej zaświetloną część, trochę południa, dla wschodu to juz trzeba się przejść. 50 kg, ale da się w częściach nosić, najpierw tricepsy z szukaczem, potem bicki, później rwanie przeciwwagi itp... Albo będziemy pchali samochód z samym sprzętem xd. 

  2. W dniu 3.01.2019 o 08:10, astrokarol napisał:

    W poniedziałek, 1 stycznia miałem nawet dość ładną dziurę w chmurach. Kometa jasna, oczywista. Wydaje mi się, że widoczna gołym okiem. Szacuje, że miała 5,2 mag. 

    Dokładnie tyle samo wtedy oszacowałem, następnego dnia, choć odsłonięta tylko przez chwilę - również rzucała się w oczy! Dziś wydała mi się jednak słabsza, strzelam, że o jakieś 0,5 mag. - ciężko ocenić z nieco gorszego miejsca obserwacji, z inną przejrzystością nieba, itp. 

  3. Wybuchu Betelgezy, seeingu na Jowisza w 380x, połamania statywów, oszronienia szukaczy, a potem skostniałych łap przy składaniu sprzętu, zobaczenia dziesiątek 'nowych', inspirujących obiektów, frekwencji na wspólnych obserwacjach i zlotach, odkrytych egzoplanet, rozdzielania gwiazdek, w skrócie: wszystkiego dobrego w święta i po świętach! Niech Wam w nadchodzącym roku wiele razy ukazuje się tego typu widok - po urodzajnej sesji.

    P_20180508_040622.jpg

  4. Tegoroczna jesień była niezła, ale od czasu... pojaśnienia komety Wirtanen zrobiło się fatalnie - jak na złość wszystkim. Niech już ona odleci w diabły, wtedy sobie wypróbujesz Syntkę:)  Do czego Ci hamulce? Regulujesz dociskami po obu stronach. A jak talerz, to nie wiem, jakaś podkładka na środku pewnie załatwi sprawę, zaciski raczej potrzebe tylko dla ruchu góra-dół.

    • Lubię 1
  5. 2 godziny temu, Loki napisał:

    Dziwna ta kometa. Niby jasna, a na peryferiach niewielkiego miasta, ledwo widoczna w lornetce 8x42. W zasadzie to nawet nie jestem pewien, czy to ją widziałem. Ot bardzo nieznacznie jaśniejsze miejsce na nieboskłonie, w zasadzie widoczne zerkaniem. Dla porównania, pod tym samym niebem i tą samą lornetką, M31 jest widoczna bez problemu, patrząc na wprost. Przykrość. Spodziewałem się czegoś fajniejszego, z kolorkiem włącznie, a tymczasem dupa...

     

    Godzinę temu, Darula napisał:

    Też dzisiaj próbowałem ja wypatrzyc nigdy nie oglądałem komety przez lornetkę i byłem pełen nadziei na piękny spektakl o jamim rozpusuja się gazety strony internetowe itp a tym czasem w przed dzień największej jasności nie zdołałem jej dojrzeć lub też widziałem a nie wiedziałem że to ona nie ma efektu wow oszukali mnie banda decydentów.... :)

    No nie jest to "medialny" obiekt z rodzaju kłujących w oczy bolidów. Wyobrażam sobie za to (puki co - tylko wyobraźnia i nadzieja na pogodę mi zostają), jaki urok musi mieć przy trójce w skali Bortla. Podobnie, jak np. ze wstęgą Drogi Mlecznej - takową w przeciętnych warunkach nie zachwycisz się, lub nawet jej nie zauważysz. 

  6. Dokladnie, duże łąki pośród lasu dookoła są najlepsze. Kiedyś prowadziłem obserwacje w ogrodzie nieopodal latarni itp., ustawiałem więc sobie po odpowiedniej stronie ściankę jakieś 2m/1,5m, do obserwacji obiektów powyżej 30 stopni bylem też otoczony tego typu przybudówką, dodatkowo wykorzystując z jednej str. betonowy płot.  Nietrudno też zrobić sobie okulary z czerwonej szybki/plastkiku (takie jak do pływania) - na wypadek samochodu przejeżdżającego nagle w pobliżu, albo jak chcesz iść do na chwilę do oświetlonego miejsca itp..

    • Lubię 2
  7. 25 minut temu, astrokarol napisał:

    Mieszkam w okolicy Dęblina. Na południu mam dużo gorszą łunę niż jakieś ciemne Puławy - szklarnie w Stężycy. Zobacz na mapie, że to świeci prawie jak Warszawa. Może trochę przesadzam ale jest jasno. 

    Oj, chyba nie przesadzasz:(co za wredne, skondensowane światło! Nawet w Warszawie musi być lepiej, niż przy samych szklarniach!) Na Twoim miejscu - dla obserwacji komety wybrał bym się też na południe, aby ominąć ów cholerną łunę. Testowałem miejscówkę Zajączków/Niemieryczów (przy okazji tegorocznego wysypu Perseidów). Jest np. łąka na fajnym wzniesieniu, jedynie niewielka łuna od Lipska. Dało się obserwować bardzo niskie obiekty, chociaż i tam wilgoć była wtedy spora.  https://www.lightpollutionmap.info/#zoom=16&lat=6664569&lon=2412955&layers=0BFFFFTFFFF

  8. W Warszawie nie do wylukania lornetką 10x50, ale wystarczyło wybrać się te 20km od centrum na południowe obrzeża miasta, a kometa złapana bez adaptacji wzroku, wielkość ponad Księżyc nawet, zaš jasność powierzchniowa porównywalna z obszarem poza stricte-centralną częścią M31, której środek, zdecydowanie jaśniejszy, widać przecież bez problemu nawet z wlk. miasta.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.