Skocz do zawartości

Michal G.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Michal G.

  1. Powiedzcie mi tylko jeszcze jakie sa koszta exploatacji/konserwacji sprzetu(czy czesto odmawia posluszenstwa? czy trzeba czesto kolimowac xD?)

     

    Ja u siebie tylko zmieniam struny. Kosz to zalezy od tego jakie struny chcesz miec - od 20 PLN do 100PLN.

    Gitary stroje tylko gdy zmieniam struny, albo zmieniam tonacje. W jednej gitarze mam blokade strun (+mostek typu floyd rose), druga sie nie rozstraja (no prawie wcale ;) ) - mostek typu tune-o-matic.

     

    Kilka uwag co do kupna gitary:

    - gitary J&D - tanie nie najgorsze - mam taka, kopie gibsona SG - 2 humbuckery daja jej ladne pelne brzmienie, cieple. Ma jednak dosc solidna wade - ciezko sie na niej gra na stojaco, bo jest zle wywazona i ma w zlym miejscu mocowania paska...

     

    - tanie gitary z mostkami tremolo, floyd rose, maja te mostki tanie - po jakims czasie noze na ktorych sie opieraja stepiaja sie i mostek nie powraca do pozycji wyjsciowej tylko cwierc tonu nizej/wyzej

     

    -czarne gitary sa ladne, ale widac na takiej kazdy nawet najmniejszy odcisk palca

     

    -gitary o 'metalowych' ksztaltach (np. flying V) czesto sa nie wygodne do grania na siedzaco

     

    -gitara, ktora od daaawna lezy (wisi) w sklepie i byla czesto ogrywana moze miec starte progi co powoduje niemile brzeczenie strun, krotszy sustain (wybrzmiewanie raz szarpnietej struny) - warto zwrocic na to uwage, zeby nie trzeba bylo od razu zmieniac progow...

     

    -wiszenie sklepowych gitar zlapanych za szyjke nie powoduje zadnego uszczerbku na ich zdrowiu (niektorzy sie tego obawiaja...)

     

    -mozna miec tania gitare ktora bedzie brzmiala nienagannie i grac na niej dluuugo.

     

    -za odpicowany lakier gitary (wzorki itp.) placi sie sporo a na brzmieniu ona nie zyskuje

     

    -posiadajac odrobine zdolnosci manualnych mozna sie obejsc bez efektoe (i multiefektow) robiac je samemu, w necie jest duzo dobrych schematow, to samo dotycze piecyka - ja sobie zrobilem wzmacniacz na ukladzie scalonym TDA7294 o mocy ok 100W - brzmi na prawde ekstra, a kosztowalo mnie jego zrobienie okolo 150PLN - z czego najwiecej kosztowal transformator i 2 uklady TDA, bo jeden spalilem ;)

    Za pomoca lutownicy mozna zrobic niemal kazdy efekt, zasilacz, czy inne pierdolki (np. stroik). Wiecej: to sie nawet oplaca.

     

    -dobry kabel wart jest swej ceny. Wydane na niego pieniadze powoduja brak trzaskow przy poruszaniu sie, czy tez poryszaniu kablem, a jest to irytujace

     

    zycze powodzenia w nowym hobby

    Michal

  2. wlasciwie to dlaczego nie od elektrycznej?

    (ja zaczynalem od klasycznej, ale przeciwskazan nie widze...)

     

    kazoman:

    -jesli zdecydujesz sie na elektryczna to unikaj sky way'a (wiem ze sie milo kojarzy ;) ) - zwanego tez sky shitem

    - unikaj tez behringera

    ;)

     

    a w ogole to teraz widze ze z gitarami to jak z teleskopami ponizej pewnej kwoty (powiedzmy 600PLN) nic wartego swej ceny nie ma...

     

    pozdrawiam

    michal

  3. no raczej nie bardzo, bo oprócz szumu matrycy odjęcie darka maskuje hot pixele, nie miałoby to znaczenia gdyby powiedzmy taki hot pixel miałby wartość zbliżoną do max wartości nasycenia, załóżmy 255 (dla 8-bitowych mono) a co co z hotami dużo poniżej tej wartości? na materiale ich niema, ale dowolnie długi dark ma je wyjarane (przepalone), maskuje więc coś czego niema, a to chyba dobrze nie będzie? :rolleyes:

     

    a fakt, chyle czola przenikliwosci.

    w takim razie moja mantra bedzie brzmiala:

    robimy dowolnie dlugie darki, ale tak, aby zaden piksel nie mial wiecej zliczen niz troche ponad polowa maksymalnej - bo wychodzimy z liniowegozakresu kamery.

     

    W ostatecznosci lepiej jest robic datki o tych samych czasach, bo nie kazdy program potrafi sobie poradzic z normalizacja i nie kazdy soft pozwala na podgladanie zliczen kamery...

     

    ide stad

    ;)

    michal

  4. darki możesz zrobić i w domu, byle były takie same ekspozycje, iso jak i temperatura przy rejestracji materiału

     

    a ja, z uporem debila, bede sie trzymal wersji, ze darki moga byc robione z dowolnymi czasami 'naciemniania', tylko trzeba potem wiedziec co z nimi zrobic ;)

    Nawet lepiej jest miec dlugie darki, bo daja lepsza statystyke, mozna by rzec jest na nich lepszy poziom sygnalu do szumu, albo raczej Szumu do szumu ;)

     

    PZDR

    Michal

  5. Gdzies (pewnie na stronach TV) czytalem, ze to tez zalezy od samego barlowa. Bylo tam napisane np. ze w powermate 5x powiekszenie zalezy od odleglosci i mozna ta soczewke uzywac nawet jako 8x a z powermatem 2.5x powiekszenie jest w miare stale. Z drugiej strony powermate to ponoc nie jest zwykly barlow ;).

     

    w zasadzie to jesli wkladamy przed okular dowolna soczewke (jak by sie ona nie nazywala ;) ), to wypadkowe powiekszenie zawsze zalezy od odleglosci od okularu.

    Najlatwiej jest to rozpatrzec od strony okularu wlasnie:

     

    przyjmujac, ze soczewka barlowa modyfikuje ogniskowa okularu (a nie jak zazwyczaj sie mowi teleskopu), sprobujmy policzyc jakie otrzymujemy powiekszenie.

     

    1. powiekszenie bez barlowa:

     

    p=f_tel / f_ok

     

    2. powiekszenie z barlowem:

    a) 'nowa' ogniskowa okularu:

     

    f'_ok=1/f_ok + 1/f_bar - d/(f_ok*f_bar)

     

    f_bar - tu ogniskowa soczewki barlowa, ale moze byc to dowolna soczewka ktora wpierniczymy pomiedzy okular a lustro ;)

    b ) nowe powiekszenie:

     

    p=f_tel / f'_ok

    i dlatego p jest funkcja d

    pozdrawiam

    Michal

  6. Tylko ciągle widze problem seeingowy... bo seeing będzie mieszać w wynikach jak nic.

     

    Hans, nie przejmuj sie seeingiem, tylko sprobuj zrobic jakas (jakąkolwiek) fotometrie :)

    Seeing na danym obrazku jest taki sam dla wszystkich gwiazdek, wiec sam sie uwzgledni przy dopasowywaniu funkcji PSF, wiec 'jestesmy uratowani' B)

    Moze jesli masz jakies surowe zdjecia to sprobuj eksperymentalnie? Przez praktyke dowiesz sie najwiecej ;)

     

    Jakby co, to moge udostepnic pare obrazkow z Ostrowika ;)

     

    pozdrawiam

    Michal

  7. Michał, a co z obserwacją tranzytów? - po przeczytaniu materiałów z linków odnoszę wrażenie, że jest to wykonalne sprzętem dostępnym dla śmiertelników...

     

    No dobra w zasadzie faktycznie tranzyty beda osiagalne - ostatnia planeta odkryta ta metoda zacmiewala gwiazde 14.33 mag o 0.1 mag - nie za duzo, ale wystarczajaco zeby bylo mierzalne 'normalnym' sprzetem.

    Mea culpa.

     

    Generalnie jednak metoda tranzytow i metoda 'na mikrosoczewke' w zasadzie niczym sie nie roznia - szukamy nie znanych dotychczas gwiazd zmiennych, ktorych powodem zmiennosci jest tranzyt badz soczewkowanie. I mysle ze od tego trzeba byloby zaczac. Robic fotometrie jakiegos gestego pola (galaktyki, gromady) i szukac zmiennych.

     

    No to sobie lekko rozogniskujesz obraz i będzie nie na jednym pikselu a na 4.

    nic z tego. Zeby otrzymac jak najwyzsza precyzje fotometri wykonuje sie fotometrie profilowa, czyli dopasowanie odpowiedniej funkcji do ilosci zliczen na matrycy. Im lepsze zogniskowanie tym lepsze odwzorowanie rzeczywistosci.

     

    Rozogniskowanie mialoby sens przy fotometri aperturowej, kiedy to mierzymy strumien fotonow od gwiazdy po prostu dodajac do siebie zliczenia z pikseli. Ta metoda nie jest jednak zbyt dokladna.

     

    Pole widzenia powinno wynieść najlepiej około 0.5* - wtedy nie ma problemu z gwiazdami porównania.

    w naszym przypadku im wiecej pola tym lepiej. :)

     

    pozdrawiam

    Michal

  8. a tu jest nie troche:

     

    http://arxiv.org/abs/astro-ph/0604278

     

    albo cos (jeszcze) bardziej hardkorowego:

     

    http://online.kitp.ucsb.edu/online/bblunch/schneider/

     

    godzinny (tak, 60 minut) wyklad o soczewkowaniu grawitacyjnym :D

     

     

     

     

     

     

     

    poniewaz zostaly juz wymienione wszystkie znane metody wykrywania planet pozaslonecznych, mozna posumowac:

     

    1. Focenie gwiazd z dużymi obiektami na pograniczu brazowych karłów, na jakichś masakrycznych sprzętach o niesamowitej rozdzielczości.

     

    nawet posiadajac super sprzet pozwalajacy na odpowiednia skale odwzorowania, co z seeingiem? :rolleyes:

    2. Astrometria ruchów własnych gwiazd...

     

    Bieremy gwiazde która popyla względnie szybko, powiedzmy z 5-6" na rok i patrzymy czy przypadkiem zamiast popylać po prostej to nie wali wężykiem... (...) trza by walić regularne sesje na których rozdzielczość byłaby baaardzo duza. Rzędu jakichś dziesiątych części sekundy łuku.

    rozdzielczosc kamery mozna troche 'oszukac':

    http://www.astrouw.edu.pl/~pilecki/?page=asas

    ale seeingu nie przeskoczymy :rolleyes:

    3. a może mierzyć dopplerowskie przesunięcia widma gwiazd?

    Tylko ja cholera do tej pory nie bardzo mam pomysł jak zbudować na tyle czuły spektometr, zeby miało to sens. Ktoś wie?

    czas zainteresowac sie spektrografami echelle. Siatki echelle to takie sprytne siatki odbiciowe dajace widma rzedow nieosiagalnych starymi metodami (~100), w zasadzie calosc jest do wykonania w warunkach domowych... (nawet jesli jest to nie trywialne)

    4. Metoda tranzytow: planeta przechodzac przed gwiazda zacmiewa ja, podobnie jak w gwiazdach zmiennych zacmieniowych

    technicznie sprowadza sie to do tych samych problemow co mikrosoczewki, potrzebna jednak jest duzo wieksza dokladnosc fotometri.

    5. mikrosoczewkowanie grawitacyjne
    Gdzie takich soczew szukac? Są jakieś mapy w sieci? To planeta soczewkuje ,czy planeta przez te soczewkę przełazi... bo kurcze jakoś nie moge nic o wiekszych detalach w sieci namierzyć.

     

    Generalnie podaje sie gdzie nastapily ich mikrosoczewki, ale watpie zeby to w czyms pomoglo bo wiekszosc jest w Oblokach Magellana...

     

    Pomijajac aspekty teoretyczne (ktore nie sa potrzebne zeby zjawisko wykryc) najwieksze problemy to:

    - zjawisko jest rzadkie, wiec chcemy miec jak najwieksze (uzyteczne) pole do fotometri

    - zjawisko jest rzadkie, wiec potrzebujemy jak najwiekszy zasieg na kazdym obrazku

    - zjawisko jest na rzadkie, wiec potrzebujemy dlugoterminowych obserwacji

     

    A jak to wyglada w praktyce, na przykladzie OGLE:

    Otoz OGLE dysponuje teleskopem 1.3m, f/9.2, w systemie ritchey-chretienna - ktory daje dobrze skorygowane duze pole (ponadto uzywany jest korektor), a zeby je wykorzystac detektorem jest mozika kamer CCD ( pstatecznie wychodzi 8192x2048 pikseli - 55'x14' ).

    Zostaly wybrane pewne pola, ktore sa regularnie obserwowane i metoda odejmowania obrazow poiszukiwane sa gwiazdy zmienne, ktore sa potem klasyfikowane. Od czasu do czasu zmiennosc gwiazdy spowodowana jest mikrosoczewkowaniem.

     

    Niestety, gdyby sprawa byla prosta, mielibysmy juz tysiace planet wykrytych, a nie dwiescie-pare...

     

     

    Podsumowujac podsumowanie:

    - na pewno trzebaby wykonywac regularne jak najczestsze obserwacje. Daje sie to zrobic, majac odrobine samozaparcia, mozna tez zalozyc team.

    - jedyne metody osiagalne sensownymi kosztami (mniej niz 200 tys. PLN) to metoda mikrosoczewkowania i przesuniec dopplerowskich.

    *metoda mikrosoczewkowania - jest osiagalna od tak: dokladnosc fotometri rzedu 0.1 mag spokojnie pozwoliloby na zarejestrowanie soczewki, potrzebaby jednak mierzyc duzo gwiazd, czyli miec czuly sensor, albo dobry montaz. A najlepiej obie te rzeczy

    *metoda przesuniec dopplerowskich wymagalaby skonstruowania spektrografu, da sie to zrobic. Jakos nie moge teraz nigdzie znalezc siatek echelle do kupienia, ale wiem, ze w ciagu ostatniego roku powstal spektrograf na bazie takiej siatki, we Wroclawiu (o ile mnie pamiec nie myli...)

  9. I jeszcze mi sie przypomniala jedna metoda wyszukiwania planet o ktorej nie wspomniale: mikrosoczewki grawitacyjne :)

     

    na ponizszym obrazku jest przykladowa soczewka, przyjrzyjcie sie magnitudom:

     

    Grav_lens.png

     

    prawie 2 magnitudo zmiany!

     

    (fakt, ze 19 mag to sporo...)

     

    ale wniosek wyplywa taki, ze nie potrzebujemy tereaz super dokladnosci pomiarow, ale super zasiegu...

    no i monitorowac alerty o prawdopodobnych soczewkach.

     

    PZDR

    Michal

  10. Warto przed obserwacją tranzytu porobić sobie zwykłą fotometrie gwiazd zmiennych - metoda ta sama - za to nie trzeba czekać na tranzyt planety.

     

    Albo mozna sie tez bawic w szukanie drugich okresow w zmiennych z efektem Blazki (Błażki ;) )

     

    W zasadzie samo w sobie wykonywanie fotometri jest proste i zachecam do sprobowania wykreslenia krzywej blasku jakiejs zmiennej, jakby bylo zainteresowanie to moge popelnic arcika na Celestti o mierzeniu jasnosci gwiazd...

    ...ale pod linuksem ;p

    program nazywa sie IRAF i jest w zasadzie standardem w swiecie astronomi. Jest tez bardzo rozbudowany i duzo potrafi:

     

    http://iraf.noao.edu/

     

    do fotometri najpopularniejsze sa DAOPhot i DoPhot - moim zdaniem ten pierwszy jest fajniejszy, ale za to do drugiego latwiej napisac skrypty.

     

    http://www.star.bris.ac.uk/~mbt/daophot/

     

    jakos nie moge znalezc linku do DoPhota...

     

    w kazdym razie zabawienie sie w mierzenie gwiazdek wcale nie jest takie bez sensu - mozna sie duzo nauczyc i, co wiecej, moga wyjsc z tego konkretne efekty. W astronomi jest jeszcze bardzo duzo do zrobienia (i odkrycia) ;)

     

    Trzymam kciuki za chec do pracy

    i pozdrawiam

    Michal

     

    [edit]

    PS: a jesli moglbym zapytac, Hans, to skad zainteresowanie tym tematem? DS'y sie znudzily? ;p

  11. Ludzie grzeją zwierciadła, może zamontuj mu grzałkę (albo podłóż tea-light'a :szczerbaty: )

    mam cos takiego u siebie - przy -5oC nie widac juz bylo wiazki, chyba ze sie na chwile go wlozylo do kieszeni albo wrecz do reki wystarczalo... Zastosowalem kilkanascie najzwyklejszych opornikow polaczonych rownolegle, podlaczonych do zasilacza 12V - czyli super prosciutka grzaleczka, dziala ZNAKOMICIE. Po pstryknieciu grzania po ok. 5 sekundach wiazka jest tak widoczna jakby dopiero co wyszla z pomieszczenia o temp 20oC ;)

     

    Otóż zielone lasery nie generują zielonego światła : )

    Działa to tak:

    [dioda pompująca ~800nm] ---> [rezonator szklany domieszkowany neodymem, laserowanie na 1064nm] ---> [kryształ THG] ---> output

    wydaje mi sie ze jednak generuja, owszem nie bezposrednio i nie od razu, ale jednak ;)

     

    Z cala reszta zgadzam sie w 100%!

     

    Cała magia zielonych laserów polega właśnie na tym, że nawet bardzo słabe światło rozproszone od zanieczyszczeń w powietrzu widać.

    Mozna tylko dodac ciekawostke, ze chodzi o rozpraszanie Rayleigh'a i Mie'go (pierwsze - na malych czasteczkach, drugie na wiekszych - uwzglednia interferencje fal odbijanych/zalamywanych na czasteczce)

    Zjawisko to wykorzystujhe sie w LIDAR'ach (por. radar) - LIght Detection And Ranging - np. jako wykrywacze chmur.

     

    Każdy promień z dowolnego lasera, czy kosztuje on 5PLN, czy 2'000'000USD, zostanie "rozepchany" przez dyfrakcję i koniec.

    kolejna ciekawostka: istnieje nawet efekt zalamywania zbiegajacej sie wiazki na samej sobie :)

     

    Swoja droga zawsze zastanawialo mnie ile prawdy jest w tych mocach laserow... W sumie przecierz i tak nikt tego nie sprawdza, a napisac to sobie mozna... Co o tym powiecie to sa realne moce? :unsure:

     

    pozdrawiam

    Michal :Salut:

  12. hehe, no tak na razie mam tajny plan sprobowac sfocic jakas mglawiczke w 3 filtrach (V, R, I) i zlozyc jako tzw. 'false color'. Chociaz moga byc trudnosci z szerokoscia pasm filtrow...

     

    W zasadzie jak chcesz to mozesz zaproponowac jakis interesujacy obiekt, najlepiej pewnie tez rzadko fotografowany, zobaczymy co da sie zrobic ;)

     

    Ja mam za malo doswiadczenia (wiedzy) zeby wymyslec jakis wyjatkowy obiekt... :rolleyes:

     

    I jeszcze apropos tego

    "The reasonable photometry can be obtained for objects as faint as 18-19 magnitude."

     

    Jest to odrobinke przesadzone z tymi 19, aktualnie minimalna jasnosc to 18 mag, no moze z malym kawaleczkiem, ale juz sa problemy a i to juz bez zadnego filtra... Potem blad pomiarowy jest juz troszke za duzy, bo rzedu 10% i wiecej...

    Dawniej bylo jeszcze OK, ale od jakiegos czasu jest zdiety guider, bo szwankowal...

     

    PZDR

    Michal

  13. Czesc!

    W marcu zeszlego roku akurat nudzilismy sie z kolega pod kopulka, bo nasze obiekty za nisko byly, wiec machnelismy sobie te galaktyczke ;)

     

    Zdjecie to stack z 84 ekspozycji (czasy od 20 do 90 sekund), zredukowane o biasy, darki i flaty (w IRAF'ie - Image Reduction and Analysis Facility), zestackowane z Registaxie, bo jeszcze sie nie nauczylem robic tego w IRAF'ie ;)

     

    Flatow tamtej nocy akurat nie zrobilismy, wiec uzylem jakichs sprzed kilku tygodni, w zwiazku z czym niektore pylki na mtrycy sie nie sflacili, bo sie poprzesuwaly...

     

    Obrazek ponizszy to troszke obcieta klatka (obciete 2 boki, bo prowadzenie troszke zwalnialo ;), mniej wiecej po 80 pikseli )

     

    m51.png

     

    Pozdrawiam

    Michal

  14. hm... no to dylematow ciag dalszy... :huh:

    Jak daleko isc z rozwijaniem tematow?

    Powiedzmy, ze zaczalem pisac cos takiego:

    http://www.skyscope.pl/celestia/index.php/Typ_widmowy

     

    W opisie tym powkladalem kilka hasel, ktore niekoniecznie musza byc zrozumiale dla kazdego. Wiecej: nie koniecznie sa przydatne, jak np. co to jest wskaznik (B-V), (U-B), co to jest metalicznosc? Raczej nie pomoze to w zauwazeniu jakiejs mikrej galaktyczki, czy rozdzieleniu ukladu podwojnego, nie zmniejszy PE.

     

    W skrocie: czy mam rozpisywac sie o szczegolach teoretycznych?

    Czy ktos kiedykolwiek przeczyta art o filtrach astronomicznych, ale nie amatorskich? O systemach fotometrycznych? To wszystko scisle sie wiaze z roznymi tematami wystepujacymi na Celesti, ale czy to nie bedzie juz sztuka dla sztuki?

    W zasadzie Cartes du Ciel podaje jasnosci w filtrze V, wskaznik barwy... Pisac? :unsure:

     

     

    I gdyby ktos kompetentny rozwinal temat filtrow:

    http://www.skyscope.pl/celestia/index.php/Filtr

    w szczegolnosci te czesc poswiecona podzialowi filtrow na pasma, cos napisac o kazdym...

     

    Pozdrawiam

    Michal

  15. No dobra, nawet mi sie spodobalo uzupelnianie artykulow (szczegolnie z listy najbardziej potrzebne ;) ), ale jakby co, to niech mnie ktos kontroluje czy herezji nie pisze... :rolleyes:

     

    I jeszcze czy daloby sie zrobic cos, zeby wyszukiwarka dzialala??

    cos takiego wyskakuje:

    145: Table './skyscope_db/wikisearchindex' is marked as crashed and should be repaired (localhost)".
  16. Zamiast kombinować z akcelerometrami do których będziesz musiał dopisac dobry algorytm odczytu (bo one dają dość niestabilne odczyty)

    no ale da sie zrobic, tylko troche pracy potrzeba w to wlozyc, no i mam dzieki temu jakis ambitne zajecie ;)

    Co do odczytu akcelerometrow: pomiarow mozna dokonywac z czestoscia, o ile pamietam, 60Hz, albo wiecej, z trzech osi - usrednianie 2. osi co powiedzmy pol sekundy da wiec dosc dobry wynik...

     

    lepiej zrobić prosty enkoder optyczny za 10zł albo wygrzebać ze starej myszki kulkowej za darmo.

    Proste i skuteczne.

     

    proste i skuteczne, ale w slabych montazach nie zda egzaminu, ze wzgledu na luzy - u mnie sa ogromne, krecac w jedna strone, a potem zmieniajac kierunek trzeba zrobic prawie caly obrot... No i uklad na akcelerometrach bylby, ze tak powiem multiplatformowy - nie istotna bylaby przekladnia, czy tez konkretny rodzaj montazu - byleby paralaktyczny.

     

    Ale pociesza mnie informacja o malych silniczkach... Teraz sobie mysle, ze wezme jakiekolwiek 2 takie same silniczki i po prostyu sprobuje nimi poryszyc montaz...

  17. to ja moze jeszcze uzupelnie jak wyglada moja koncepcja goto bez enkoderow:

    otoz wpadly mi w lapki 2 akcelerometry 3-osiowe, ktorych chcialbym uzyc do sprawdzania polozenia teleskopu. Oczywiscie jest to mozliwe tylko i wylacznie na montazach paralaktycznych. Wiec w zasadzie enkodery zostaly przeniesione z silnikow na montaz, no i zamiast interesowac sie katem ich obrotu, czy tez luzami teleskopu mozna po prostu sprawdzac w jakim polozeniu znajduje sie teleskop.

     

    Co do dokladnosci: dokladnosc odczytu bedzie troche lepsza niz 30" - do wizuala z dlugim okularkiem wystarczy...

     

    Moim zdaniem z powodu braku potrzeby wiedzy na temat kata obrotu silnika, jedna z podstawowych zalet krokowcow zostaje zdegradowana... Wiec za silnikami krokowymi opowiada sie teraz latwosc obslugi i dostepnosc. Na minus nadal pozostaje zakres osiaganych predkosci.

     

    A silniki DC? Tu sie nie znam... Na pewno mozna nimi sterowac za pomoca wspolczynnika wypelnienia, a co z utrata momentu obrotowego?

  18. Czesc!

     

    Mam taki problem: chcialbym zakombinowac sobie naped w obu osiach, ale taki, aby mial szerokich zakres osiaganych predkosci...

    Po przemysleniu tematu widze dwie opcje:

    silniki krokowe, z duzym podzialem na mikrokroki - wolalbym uniknac tego. Moim zdaniem nie wygodne, sporo ograniczen, gubienie krokow....

     

    silniki 'klasyczne' - sterowac za pomoca wspolczynnika wypelnienia, tu sie slabo znam, bo nidgy nie uzywalem, z dotychczasowych przemyslen przewiduje problemy z momentem obrotowy. Na co jeszcze powinienem zwrocic tu uwage?

     

    A teraz do czego generalnie zmierzam: chcialbym zrobic sobie 'proste' goto, o tyle wyjatkowe ze nie mialoby dzialac za pomoca enkoderow, ani liczenia ilosci krokow, przekladni itd.

     

    Wiec po prostu potrzebuje silnikow, ktorym moglbym kazac sie obracac z roznymi predkosciami.

     

    Wpadl mi jeszcze taki pomysl do glowy: a moze kupic gotowe napedy (takie niskobudzetowe) i w nich pogrzebac?

    Musze tez dodac, ze nie chodzi mi tu o ominiecie 'wielkich' kosztow zwiazanych z gotowymi systemammi GoTo, lecz o zrealizowanie mlodzienczej (szalonej) wizji :D

     

    Pozdrawiam

    Michal Gochna

  19. Co wskazuje już sam nakład czasopisma 1500 egzemplarzy?! Co prawda w odległej przeszłości było inaczej ale nadeszły chude lata ...

    niestety prawda jest tez taka, ze PTA nie jest zainteresowane szersza dystrybucja swego czasopisma, np. poprzez rozpowszechnianie chocby w EMPiKach, chociaz wiadomo ze da sie tak zrobic - patrz Vedemecum...

    Za podstawowy rodzaj dystrybucji chca trzymac prenumeraty i twardo sie tej wersji trzymaja (choc na tegorocznym zjezdzie w Kielcach padl raz taki pomysl...)

     

    Oczywiste jest ze udostepnienie tego w 'zwykly' sposob zwiekszyloby zainteresowanie, bo mozna wtedy przed zakupem wziac do reki i 'powachac' czym pachnie to czasopismo, no ale coz poradzic na przestarzalosc polskich astronomow? :(

  20. Więc jeżeli robię sesję z 15 zdjęć o tym samym czasie naświetlania, wystarczy mi tak naprawde jeden dark, którego mogę skopiować by uzyskać ich 15?

    tylko po co??

    w robieniu wielokrotnych ekspozycji chodzi o to zeby otrzymac sygnal sredni. Pojedyncza klatka moze byc 'zanieczyszczona' roznymiefektami wynikajacymi ze statystyczych wlasciwosci matrycy (i wogole pomiaru, tak jest zawsze...). W zasadzie te jest nawet nie zerowa szansa na to, przez matryce przeleci mion promnieniowania kosmicznego i bedzie widoczny na zdjeciu... :)

    Wiec robisz tyle darkow na ile masz czasu i ochoty (oczywiscie w rozsadnych ilosciach), bo dzieki temu otrzymasz obraz mniej zalezny od chwilowych zmian w otoczeniu, szumu po prostu.

    Z tego samego powodu przecierz robisz po kilka ekspozycji light-frame...

    A co do czasu naswietlania darka to w zasadzie moznaby sie spierac... W zasadzie to chyba w najwiekszym stonpiu zalezy od uzywanego oprogramowania, a konkretnie to od tego jak program obsluguje darki. Otoz ogolnie rzecz biorac to powinno sie robic dlugie (3-5 minut) a potem je normalizowac, do czasu ekspozycji redukowanej klatki. Tak wlasnie robi powazne oprogramowanie uzywane przez astronomow (oczywiscie strasznie niewygodne w uzyciu ;) ), np. IRAF.

     

    Ponadto oprocz darkow warto pamietac o flatach (od ang. flat-field) - jest to ekspozycja jednorodnego JASNEGO tla. Dzieki temu mozna usunac znieksztalcenia zwiazane po pierwsze z zanieczyszczeniami na matrycy, po drugie z niejednorodnoscia matrycy (bo nie jest idealnie plaska, tylko moze miec mikroskopijne garbiki czy tez dolki - i to wplywa na ilosc wybijanych elektronow). Czas ekspozycji flata powinien byc taki aby wypelnic okolo polowe ADU - Analog- Digital Unit. W skrocie chodzi o to zeby nie wysycic pikseli, ale zeby zarejestrowac jak najwiecej sygnalu w stosunku do szumu.

     

    Oprocz tego niektorzy robia jeszcze biasy (po polskiemu nazywane tez zerowkami) - jak sama nazwa wskazuje - jest to ekspozycja z czasem 'naswietlania' = 0 sekund (no jesli nie ma takiej mozliwosci to niech to bedzie najkrotszy mozliwy, z zaslonietym obiektywem). Chodzi o to ze do sygnalu matrycy zawsze dodawane jest po troche elektronow, zeby konwerter AD (Analog to Digital) nie musial pracowac na liczbach ujemnych. W astrofotografi majacej na celu efekty artystyczne nie jest to chyba strasznie wazne... Niech sie moze wypowie jakis (astro)fotograf...

     

    No i jako ciekawostka - w dedykowanych astronomi kamerach CCD zdarza sie tez, ze oprocz normalnie naswietlanej czesci matrycy, jest tez fragment nie naswietlany, zapomnialem jak sie nazywa, w kazdym razie sluzy do redukcji o tzw. read-out noise, wynika to z technologi ccd. Zliczenia z pikseli nie sa odczytywane z kazdego oddzielnie i rownolegle, tylko pojedynczo: pierwsza kolumne z brzegu przesuwamy po jednym pikselu 'do gory' i elektrony tam sie znajdujace ida do konwertera A/D (po drodze zachaczajac o wzmacniacz...), po zczytaniu danej kolumny, pozostale przesuwane sa o jedna pozycje w bok, teraz znowu mamy kolumne do odczytania i tak dalej. Proces ten niestety nie odbywa sie bez wplywu na sygnal, po drodze moze jakis elektron sie zrekombinowac, zostac wybity itd. Pozniom tych zmian mozna statystycznie zbadac na podstawie tych kolumn ktore nie sa naswietlane. Znajduja sie one najdalej od kolumny odczytu, wiec przechodza przez wszystkie pozostale miejsca matrycy.

     

    Uff sie rozgadalem ;)

    pozdrawiam

    michal

     

    [edit] tyle czasu pisalem, ze nie mnie Ori ubiegla... No ale coz ;p

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.