Skocz do zawartości

Nedved

Społeczność Astropolis
  • Postów

    583
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez Nedved

  1. Od dłuższego czasu nad tym się zastanawiam. Zdjęcia robię na ogół w tym samym miejscu, niebo jest tam bardzo fajne, ale od zachodu np. biją światła pobliskiej fabryki, od północy sąsiad ma oświetlany ogródek od 22:00 do 4:00. I tu pytanie, czy robienie zdjęć z filtrem LP jest ok czy nie? Z jednej strony odcina sporo zanieczyszczenia światłem, z drugiej słyszałem tu i tam, że daje to nienaturalne kolory. Do tego jak wygląda sprawa z modyfikowanym DSLR? I bez filtrów walka z balansem kolorów jest niełatwa - czy taki filtr coś zmienia w tym temacie?

  2. Weekend spędziłem w Beskidzie Niskim dokładnie w urokliwej miejscowości Radocyna. Niebo prawie jak w Bieszczadach. Chmur było sporo, ale jednej nocy nieco się pochowały i ukazała się Droga Mleczna.

     

    stack 36 klatek (+ 30 x dark/bias/flat), iso 3200, t=13s, f/4; Canon EOS 600D (mod.) + samyang 14mm; bez prowadzenia.

    (DSS rozjechał gwiazdy w rogach, ale wolę to niż szum z pojedynczej ekspozycji.)

    rmw_s.jpg

    • Lubię 5
  3. 7 godzin temu, danon napisał:

    Ja odpaliłem sobie stack i wyszło mi mniej więcej to samo. Może na siłę da się więcej ale chyba nie o to chodzi by ciągnąć na siłę. Spróbuj może zrobić coś jaśniejszego. Ja sam planuje teraz m13. Nauczę się przy niej gwiazdy ładnie robić. Ciężko jest uczyć się na czymś tak ciemnym nawet jeśli na innych zdjęciach dużo widać. 

    Dzięki za poświęcony czas. Chyba faktycznie pora na coś jaśniejszego. Modyfikacja canona kusiła żeby wycelować w jakiś wodór, ale jak widać potrzeba o wiele więcej godzin materiału a przy obecnie panujących białych nocach nie jest o to łatwo.

     

    7 godzin temu, maciek z napisał:

    Nie potrafię z tego materiału więcej wycisnąć.

     

    I tak sporo wyciągnąłeś. Z ciekawości - jaką metodą pozbyłeś się tego przebarwienia? Porównam ze swoją :)

     

    Na koniec jeszcze dodam, że to niesamowite jak krytyka i wskazówki pozwalają inaczej spojrzeć na swoje zdjęcia. Nie wiem jak wcześniej mogłem nie dostrzegać tej nadmiernej czerwieni buchającej ze zdjęcia z pierwszego postu. Szkoda gadać, teraz to bije po oczach. Kolejny plus całej sytuacji to to, że wymogła na mnie naukę działania z Excalibratorem o którego istnieniu i przydatności nie miałem wcześniej nawet pojęcia. W skrócie - powoli do przodu. Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc i rady.

  4. 3 minuty temu, komprez napisał:

    No i to będzie raczej to ... sam wiem bo jak mi lampa z drogi swiecila pare lat temu w wizjer to bylem pewien że sfotografowałem zorzę polarną :D 

    Tam sie podnosi lustro dlatego nic nie widać ale to nie oznacza że tor optyczny jest zamykany szczelnie ....zawsze coś wpadnie i spieprzy fotke .....

     

    1 minutę temu, Pav1007 napisał:

    Musiałeś w takim razie zbierać klatki w wyjątkowo jasnym miejscu - nigdy nie zasłaniałem wizjera i nigdy nie miałem takiego objawu. No chyba, że faktycznie jakaś lampa waliła Ci w aparat.

     

    Albo jakaś diodka akurat świeciła w wizjer.

    Nie pozostaje nic innego jak sprawdzić "w polu" przy kolejnej sesji. Miejsce było raczej ciemne co raczej skreśla taki powód, diod raczej też nie było. Z drugiej jednak strony jak nie to to co? Zobaczymy, dzięki za rady. W razie czego będę jeszcze męczył :p

  5. 56 minut temu, Pav1007 napisał:

    No tak - zafiksowałem się, że Cefeusz jest nisko o tej porze roku :-)

     

    Zestackuj bez flatów

    Nie wiem czy jest sens bez flatów bo tak jak pisałem, każda klata LIGHT to posiada. Zrobiłem szybki test pod kocem. Ustawiłem czas naświetlania taki jak na sesji plus odpaliłem latarkę celując w wizjer. Myślę, że to może być to. Biorąc pod uwagę, że zdjęcie IC 1396 jest odwrócone o 180% to przebarwienie wypada w podobnym miejscu co te plamy ze zdjęcia poniżej (troszkę je wyciągnąłem).

    defect.jpg

  6. 3 minuty temu, komprez napisał:

    Bo od wizjera wpada światło do komory aparatu :) Nawet LCD z tylu aparatu potrafi spieprzyć fotkę ............

    Nawet jak aparat jest w trybie Live View? Przecież wtedy nawet zerkając w wizjer nic nie widać. Pytanie może głupie i błahe, ale cóż - trzeba pytać, inaczej się człowiek nie dowie. Jak wspomniałem, nie robiłem tego nigdy wcześniej i podobnych zafarbów nie miewałem.

     

    P.S. Witam kolegę z rodzinnego miasta Nowego Sącza :)

  7. 8 godzin temu, Pav1007 napisał:

    Zdjęcie ma zdecydowanie czerwoną dominantę i dziwny zafarb z prawej strony - wg mnie jego tam nie powinno być.

     

    Poczytałem o metodzie kalibracji przy użyciu Excalibratora i tu widzę postęp. Zastanawiam się tylko nad źródłem tego przebarwienia z prawej strony. Co może być jego powodem? Sprawdziłem każdą klatkę light i wszystkie mają ten "defekt". Ktoś się już z tym spotkał?

  8. 3 minuty temu, Pav1007 napisał:

    Skąd wybór obiektu? Cefeusz leży teraz bardzo nisko.

     

    Zdjęcie ma zdecydowanie czerwoną dominantę i dziwny zafarb z prawej strony - wg mnie jego tam nie powinno być.

    Ciężko uzyskać poprawny balans bieli na modyfikowanym canonie, ale spróbuj się pobawić. Znajdź w kadrze jakąś białą gwiazdę (np przy pomocy stellarium) i ustaw balans bieli na tą gwiazdę. Zmniejsz czerwony, ale uważaj na niebieski (jak go za dużo dodasz to zrobisz magentę w kadrze). Zacznij od prawidłowego balansu bieli. Znajdź sobie punkt czerni i ustaw w nim takie same wartości (okienko info w PSie i Color Sampler Tool 5x5 average). Około 20-23 (w skali 8bit) - zrób to poziomami.

     

     

    Jako kolejny krok spróbuj zwiększyć trochę kontrasty na ciemnym mgławicach - żeby zdjęcie nie było płaskie

    Czy ja wiem czy tak nisko, jak odpalałem sesję to obiekt był jakieś 55 stopni nad horyzontem. Może nie jest to zenit, ale też nie nisko :D A sam nie wiem dlaczego akurat ten, szukałem różnych zdjęć robionych z 300 mm na google grafika i jakoś ten mi się spodobał.

     

    Dziękuję za wskazówki, na sąsiednim forum jeszcze dostałem poradę aby zerknąć na dekodowanie koloru, ale nie wiem gdzie tego szukać. Właśnie pierwsza rzecz jaka rzuciła mi się w oczy przy obróbce to problem z uzyskaniem balansu kolorów. Zawsze robię to opisaną wyżej metodą, ale jak widać łatwo zbłądzić. Materiał trafi jeszcze na warsztat.

     

    Martwi mnie ten zafarb, faktycznie jak porównuje do innych zdjęć IC 1369 to tam go brak. Widać też, że ma wyraźnie inny odcień. Spróbuję ponownie zestackować w DSS.

     

     

  9. W końcu udało mi się trafić na dobre warunki pod wiejskim niebem. Ta sesja była dla mnie dość wyjątkowa. Pierwszy raz testowałem niedawno zakupiony HEQ5. Była to też pierwsza sesja od modyfikacji canona. Jak widać było warto bo sporo wodoru się połapało. No i wszystko sterowane po raz pierwszy z laptopa (EQ ASCOM + Stellarium).

    Z powodu krótkich nocy udało się uzbierać tylko 115 minut sensownego materiału. Byłoby więcej, ale 1/4 klatek poszła do kosza. Okazało się, że modyfikowany webcam nie sprawdza się w ustawianiu na biegun przy pomocy SharpCapa. Zwyczajnie wykrywa za mało gwiazd (za krótkie ekspozycje). W tym tygodniu zamawiam T7 astrocamera z ALI-sklepu. Mimo ustawiania na biegun na oko z mapki, gwiazdy okazały się w miarę punktowe przy 150 s ekspozycjach.

     

    - Canon EOS 600d (mod), Tair-3s (300mm), HEQ5.
    - łączny czas naświetlnia - 115 minut (46 x 150s)
    - klatki kalibracyjne: 60 x dark, 60 x bias, 60 x flat
    - ISO 1600, f/5.6
    - Obróbka: DSS, PS.

     

    IC 1396_EOS 600d_300mm_46x150s_ISO 1600_F5-6_HEQ5_v1

     

     

    • Lubię 5
    • Kocham 1
  10. Wiem, że Fastron może wyglądać niepozornie, ale wg. mnie jeśli chodzi o funkcjonalność jest lepszy niż np. SW SA. Mocno polecam na początek przygody z astrofotografią. Na zachętę dorzucam jeszcze GRATIS no-name'ową głowicę kulową która kosztowała jakieś 50 zł.

    IMG_20190624_102841.jpg

    IMG_20190624_102848.jpg

    IMG_20190624_102906(1).jpg

  11. 6 minut temu, Agent Smith napisał:

    Heh, to drugie rozwiązanie (szukacz na stopce aparatu) to jakiś żart...

    PS 1.Montaż można ustawić na N bardzo dokładnie bez żadnego oprogramowania - metodą dryfu - zwłaszcza mając pod ręką DSLR. Warto popróbować uwolnić się od uzależnienia od komputera :)

    PS.2 Do testów PE montażu nie jest potrzebne ciemne niebo - wystarczy jakiekolwiek :)

     

     

    Też uważam, że dwójka to trochę za duża fuszerka. Zmontuję sobie coś ala nr. 1.

    Pozostaje jedynie nauczyć się metody dryfu. Wiem, że dobrze ją znać, ale ustawianie SharpCapem kusi bo zajmuje (wg. filmików) jakieś 3-5 min a laptopa i tak raczej będę używał pod GoTo i właśnie guiding.Wstaw inne media

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.