Nedved

Cenna informacja, też mam Jupitera i od dawna zawsze ustawiam w ciemno na nieskończoność bo wiem, że tak ostrzy. Po zakupie filtra w przyszłości miałbym zatem niespodziankę.

A dla modowanych, ale z zamontowanym filtrem baadera -> CLS.

A może być tak, że gdy ma się modyfikację ze wsadzonym filtrem baadera to wtedy wystarczy sam CLS a nie CLS CCD? Cytuję opis z astroshop: " W przeciwieństwie do filtrów czysto wizualnych, fotograficzne filtry CCD posiadają zintegrowaną blokadę IR, która zapobiega problemom optycznym powodowanym przez promieniowanie podczerwone. " " Jeśli w przypadku fotografii elektronicznej dostępny jest filtr podczerwieni, polecamy wypróbować korzystniejszy cenowo filtr CLS." Filtr baadera to właśnie IR cut więc może CLS CCD jest jedynie ok dla modyfikowanych puszek bez zamontowanego baadera?

Hmm kiepska informacja bo niedawno modyfikowałem canona i właśnie oryginalny filtr zastąpiony został filtrem baadera. Skąd zatem pogląd, że owego baadera należy montować? W większości przeróbek zawsze mowa o baaderze. Chyba, że te halo pojawiają się gdy baader z modyfikowanego canona współdziała z filtrem ALP?

spora różnica. Może by to nawet otworzyło opcję na focenie z balkonu w Krakowie. Dobrze pamiętam z innego tematu, że mieszkasz w Katowicach? Ile km od centrum?

Od dłuższego czasu nad tym się zastanawiam. Zdjęcia robię na ogół w tym samym miejscu, niebo jest tam bardzo fajne, ale od zachodu np. biją światła pobliskiej fabryki, od północy sąsiad ma oświetlany ogródek od 22:00 do 4:00. I tu pytanie, czy robienie zdjęć z filtrem LP jest ok czy nie? Z jednej strony odcina sporo zanieczyszczenia światłem, z drugiej słyszałem tu i tam, że daje to nienaturalne kolory. Do tego jak wygląda sprawa z modyfikowanym DSLR? I bez filtrów walka z balansem kolorów jest niełatwa - czy taki filtr coś zmienia w tym temacie?

A czy podczas modyfikacji oryginalny filtr był zastąpiony filtrem Baadera? Bo jeśli tak to IR cut jest zdaje się nie potrzebny. Taki filtr baadera rozszerza czułość do długości fali 656,3 nm (H-alfa) a IR zaczyna się od 780 nm.

up.

up.

up.

Weekend spędziłem w Beskidzie Niskim dokładnie w urokliwej miejscowości Radocyna. Niebo prawie jak w Bieszczadach. Chmur było sporo, ale jednej nocy nieco się pochowały i ukazała się Droga Mleczna. stack 36 klatek (+ 30 x dark/bias/flat), iso 3200, t=13s, f/4; Canon EOS 600D (mod.) + samyang 14mm; bez prowadzenia. (DSS rozjechał gwiazdy w rogach, ale wolę to niż szum z pojedynczej ekspozycji.)

Dobre podsumowanie W punkt. No nic, gdzieś się tam zagalopowałem w trakcie. Prezentuję już raczej finalną wersję bo oczy mi powoli wysiadają. Myślę, że jest lepiej (użyłem też HLVG).

Dzięki za poświęcony czas. Chyba faktycznie pora na coś jaśniejszego. Modyfikacja canona kusiła żeby wycelować w jakiś wodór, ale jak widać potrzeba o wiele więcej godzin materiału a przy obecnie panujących białych nocach nie jest o to łatwo. I tak sporo wyciągnąłeś. Z ciekawości - jaką metodą pozbyłeś się tego przebarwienia? Porównam ze swoją Na koniec jeszcze dodam, że to niesamowite jak krytyka i wskazówki pozwalają inaczej spojrzeć na swoje zdjęcia. Nie wiem jak wcześniej mogłem nie dostrzegać tej nadmiernej czerwieni buchającej ze zdjęcia z pierwszego postu. Szkoda gadać, teraz to bije po oczach. Kolejny plus całej sytuacji to to, że wymogła na mnie naukę działania z Excalibratorem o którego istnieniu i przydatności nie miałem wcześniej nawet pojęcia. W skrócie - powoli do przodu. Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc i rady.

To nie jest koniec zabawy z tym materiałem, ale chyba idę we właściwym kierunku?

Powinno grać

Proszę: https://drive.google.com/file/d/1Ftltx8tFkhfWitz0BAPANq9xpHl50NIW/view?usp=sharing Przy okazji wyjdzie czy kalibracja kolorem zrobiona jak należy w excalibratorze.

Nie pozostaje nic innego jak sprawdzić "w polu" przy kolejnej sesji. Miejsce było raczej ciemne co raczej skreśla taki powód, diod raczej też nie było. Z drugiej jednak strony jak nie to to co? Zobaczymy, dzięki za rady. W razie czego będę jeszcze męczył :p

Nie wiem czy jest sens bez flatów bo tak jak pisałem, każda klata LIGHT to posiada. Zrobiłem szybki test pod kocem. Ustawiłem czas naświetlania taki jak na sesji plus odpaliłem latarkę celując w wizjer. Myślę, że to może być to. Biorąc pod uwagę, że zdjęcie IC 1396 jest odwrócone o 180% to przebarwienie wypada w podobnym miejscu co te plamy ze zdjęcia poniżej (troszkę je wyciągnąłem).

Nawet jak aparat jest w trybie Live View? Przecież wtedy nawet zerkając w wizjer nic nie widać. Pytanie może głupie i błahe, ale cóż - trzeba pytać, inaczej się człowiek nie dowie. Jak wspomniałem, nie robiłem tego nigdy wcześniej i podobnych zafarbów nie miewałem. P.S. Witam kolegę z rodzinnego miasta Nowego Sącza

Nigdy nie zakrywałem wizjera - czemu ma to służyć? Sprawdziłem darki i tam brak tej łuny.

Poczytałem o metodzie kalibracji przy użyciu Excalibratora i tu widzę postęp. Zastanawiam się tylko nad źródłem tego przebarwienia z prawej strony. Co może być jego powodem? Sprawdziłem każdą klatkę light i wszystkie mają ten "defekt". Ktoś się już z tym spotkał?

Czy ja wiem czy tak nisko, jak odpalałem sesję to obiekt był jakieś 55 stopni nad horyzontem. Może nie jest to zenit, ale też nie nisko A sam nie wiem dlaczego akurat ten, szukałem różnych zdjęć robionych z 300 mm na google grafika i jakoś ten mi się spodobał. Dziękuję za wskazówki, na sąsiednim forum jeszcze dostałem poradę aby zerknąć na dekodowanie koloru, ale nie wiem gdzie tego szukać. Właśnie pierwsza rzecz jaka rzuciła mi się w oczy przy obróbce to problem z uzyskaniem balansu kolorów. Zawsze robię to opisaną wyżej metodą, ale jak widać łatwo zbłądzić. Materiał trafi jeszcze na warsztat. Martwi mnie ten zafarb, faktycznie jak porównuje do innych zdjęć IC 1369 to tam go brak. Widać też, że ma wyraźnie inny odcień. Spróbuję ponownie zestackować w DSS.

Dzięki za radę. Spróbuję następnym razem

Aktualne. Cena do negocjacji.

Aktualne. Cena do negocjacji.