Skocz do zawartości

dobrychemik

Społeczność Astropolis
  • Postów

    6 231
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez dobrychemik

  1. 18 minut temu, bajastro napisał:

    W widmach łun dominuje rozproszone światło od wysokoprężnych lamp sodowych z charakterystycznym szerokim i ciemnym prążkiem w rejonie lini Na. W przyszłości zmieni się charakterystyka łun, gdzie dominować będą LED-owe źródła światła z ciągłym widmem. Tego nie wytnie żaden filtr. Widma wysokoprężnych lamp sodowych są łatwo dostępne w internecie.

    Jesteś pewien, że LEDy mają widmo ciągłe? Wydaje mi się, że nie powinny. Choć, oczywiście, na pewno są nieporównanie bardziej uciążliwe dla nas niż sodówki. O ile wszystkie filtry typu Moon, CLS, UHC itd. dobrze wycinają linie sodu, to właśnie składowa łuny pochodząca od LEDów wydaje mi się bardziej nieprzewidywalna i to z nią można chyba lepiej lub gorzej walczyć różnymi UHC. A przynajmniej mam taką nadzieję. Tak czy siak bardzo jestem ciekaw widma łuny miejskiej.

  2. No to byłbym bardzo wdzięczny za "diagnozę":

    a) nieba w dużym mieście (mam na myśli Kraków, ale podejrzewam, że inne duże miasta w Polsce będą świeciły podobnie)

    i/lub:

    b) obrzeży małego miasta (u mnie Andrychów).

    Myślę, że nie ja jeden bym skorzystał :)

  3. 44 minuty temu, gozdzik napisał:

    Czesc wszystkim ,mam takie pytanie dla was,czy kupujac teleskop z prowadzeniem do wizuala ,moge podpiac lustrzanke na picky bag(na barana)do robienia zdjec szerokiego kadru z dluzszym czsem ekspozycji?W moim rozumowaniu a jestem na etapie 0 ;)) wydaje mi sie ze sa to dwie pieczenie na jednym ogniu .Jestem w posiadaniu SW 90/900 AZ-3 ale w niedalekiej przyszlosci mam zamiar go zmienic.Prosze o oswiecenie i dzieki z gory za dop.

    Oczywiście, nie ma przeciwskazań.

    • Lubię 1
  4. Nawet jeśli ten Yongnuo okaże się wyraźnie słabszy niż Samyang, to dzięki niewielkim gabarytom i autofocusowi będzie przydatny w dziennej fotografii. Tak czy siak skorzystam z niego.

    Miesiąc czekania na przesyłkę, dwa miesiące czekania na pogodę, na wiosnę będę mógł podesłać testowe fotki gwiazd :)

     

  5. Wracam do tematu, żeby zaanonsować porównanie filtrów, które mam zamiar zrobić po nowym roku. W sieci można znaleźć różne widma transmisyjne filtrów, ale żeby takie porównania były wiarygodne trzeba spełnić dwa podstawowe warunki:

    - ten sam aparat, ta sama lampa, ta sama kalibracja...

    - dokładnie prostopadłe ułożenie powierzchni filtra względem wiązki światła

    Co zrobić, żeby mieć zaufanie wobec wyników? Samemu sobie zrobić pomiary :)

     

    W tym momencie mam już zebranych parę filtrów do sprawdzenia.

    Grupa 1: UHC Baader, UHC ES, UHC SVBony, CLS SVBony, Optolong L-eN

    Grupa 2: Neodym Baader, Neodym SVBony, Optolong L-Pro

     

    Jeśli ktoś z Krakowa mógłby pożyczyć do pomiarów inne filtry, to chętnie skorzystam.

  6. W dniu 19.12.2019 o 23:54, beny napisał:

    Z racji nabycia Canona sprzedaję tytułowego Samyanga 135mm pod system Nikona. Kupiony w czerwcu tego roku. Stan idealny. 5 lat gwarancji.

     

    Link do Google Drive ze zdjęciami samego obiektywu + przykładowe klatki wykonane Nikonem D700 (full-frame) oraz Canonen 600D (aps-c).

     

    https://drive.google.com/drive/folders/1fkkgunrwTTYnYLyqkH1DJ8fuxHWV15k9?usp=sharing

     

    Cena: 1800zł

     

    Obawiam się, że oferta jest nie w pełni prawdziwa. Wydłużona do pięciu lat gwarancja na Samyangi jest gwarancją imienną, przypisaną do konkretnego, pierwszego właściciela. Ewentualny kolejny nabywca tego obiektywu nie może z takiej gwarancji skorzystać. 

    • Lubię 2
  7. Ilekroć jest dyskusja o wadach i zaletach okularów o bardzo szerokim polu zawsze widzimy, że ludzie zupełnie różnie do nich podchodzą. Podejrzewam, że niebagatelne znaczenie ma tu indywidualna fizjonomia. Im głebiej ma się osadzone gałki oczne w oczodołach, tym gorszy będzie komfort korzystania z takich okularów. Drugi czynnik przeszkadzający w cieszeniu się z szerokiego pola to bujne, długie rzęsy.

    Mariusz, chcesz wiedzieć czy będziesz zadowolony z takiego zakupu? Spójrz w lustro. Im bardziej wyłupiaste oczy i im krótsze rzęsy zobaczysz, tym lepiej ;)

    • Haha 3
  8. 12 godzin temu, MateuszW napisał:

    Widzimy barwy gwiazd, bo są one wielokrotnie jaśniejsze niż mgławice. A czerwonych mgławic nie widzimy. Jeśli widziałeś, to chyba musisz być mutantem :) Subtelny zielono-niebieski kolorek można zauważyć co najwyżej w jasnych mgławicach planetarnych i jest on na granicy rejestrowalności. Mgławice wodorowe są szare, czopki są na nie ślepe.

    Ależ oczywiście! Jestem mutantem, jak wszyscy inni ludzie. Każdy człowiek ma swój własny garnitur genów, swoje własne mutacje. Ja najwyrażniej mam mutację powodującą, że wydaje mi się, iż M42 jest czerwonawa. Co ciekawe, ta mutacja działa tylko w zimie - w lecie nie widzę czerwonawej M42 ;)

  9. Fakt, że czułość oka na barwę czerwoną jest niższy niż na np. zieloną jest dobrze znany. Co więcej, wiadomo nawet, że jest prawdziwy zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Nasze mózgi nauczyły się z tym żyć i jakoś patrząc zarówno w dzień, jak i w nocy, nie odczuwamy braku czerwonej barwy. Światło, które postrzegamy jako białe, wcale nie ma równej intensywności w całym spektrum. Mózg "przelicza" sobie obraz w ten sposób, by skompensować różną czułość komórek światłoczułych.

    Po drugie, ludzki wzrok jest rewelacyjnym detektorem HDR. Potrafi jednocześnie "obrabiać" niezwykle szeroki zakres tonalny obrazu. To, że jest o wiele czulszy na barwę zieloną nie przeszkadza mu równolegle postrzegać barwę czerwoną. Zgodziłbym się z Twoją opinią o OIII, gdyby przy obserwacjach nocnych przez teleskop nasze czopki odpowiedzialne za widzenie barwy czerwonej były zupełnie "ślepe", ale tak nie jest. Dostrzegamy różne barwy gwiazd, widzimy czerwonawe mgławice itd. Barwy zielono-niebieska oraz czerwona są rejestrowane przez osobne komórki, odpowiednie sygnały nerwowe są przekazywane do mózgu niezależnie. Pozbywając się pasma czerwonego rzeczywiście mamy szansę na wyższy kontrast obrazu pochodzącego z pręcików, ale tracimy cenne informacje z czopków.

     

    A tak ogólnie, gdy rzecz dotyczy obserwacji wizualnych, to wszelkie dyskusje i tak sprowadzają się do tego, co kto bardziej lubi. Żaden człowiek nie wie czy inni postrzegają kolory dokładnie w ten sam sposób. Naukowo możemy analizować jedynie to, co się dzieje w oku. Co później mózg robi z odbieranymi sygnałami, jak je składa i postrzega - o tym nie mamy pojęcia. Podsumowując: czy OIII pasuje do obserwacji wizualnych? Trzeba sobie samemu sprawdzić.

  10. Podpowiem jeszcze jedno: gdy obserwuje się we dwie lub kilka osób, to ucieczka obiektu z pola widzenia staje się większym problemem niż przy obserwacjach solowych, zwłaszcza przy dużych powiększeniach, jakie oferują MAKi. W takim wypadku o wiele większy komfort wspólnych obserwacji można osiągnąć z najtańszym, sensownym montażem ekwatorialnym (eq3-2) wyposażonym w napęď osi RA. Wiem, że to zauważalnie podnosi cenę, ale frustracja z częstej utraty obiektu z pola widzenia potrafi zepsuć frajdę z obserwacji. Mi zdarzało się obserwować we cztery osoby - bez montażu ekwatorialnego z napędem to by była katastrofa.

  11. Podpowiem tylko, że teleskop, w przeciwieństwie np. do smartfonu, nie starzeje się i nie traci na wartości z każdym rokiem. Ile wydałeś na swój obecny telefon? Ile będzie on wart za 3 lata? Zmierzam do tego, że przy zakupie sprzętu optycznego można sobie pozwolić na odrobinę większe "szaleństwo", bo to nie są stracone pieniądze - nawet po wielu latach będziesz mógł odzyskać znaczący procent wydanej kwoty.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.