szary19

Jeszcze raz spróbowałem podejść do obróbki . Moje główne cele to nie przepalenie środka przy jednoczesnym nie ingerowaniu w jego kolorystykę i delikatne odszumienie ( użyłem filtra remowe only half of noise) , najbardziej drażni mnie jednak ta poświata w prawej częsci zdjęcia. Powoduje duże straty obrazu przy odszumianiu a próba jej usunięcia z kanału czerwonego powoduje stworzenie zbyt dużego kontrastu na granicy mgławica -tło . Jakieś podpowiedzi co z tym zrobić ? Czy raczej zostawić jak jest

może inaczej jak Canonowcy robicie to w praktyce?

chciałbym jeszcze dopytać o flaty , konkretnie o to jak je wykonywać (przy jakich parametrach aparatu). W literaturze na forach i w internecie można znaleźć różne wskazówki które jednak niekiedy są sprzeczne ze sobą. Pierwsza rzecz czyli parametr ISO jedni piszą by wykonywać je z najmniejszym możliwym ISO , gdy równie często znajdziemy informacje o tym że powinno się dokonywać flatów na ISO z którym robiliśmy astro -zdjecia. Druga rzecz - jasność flata - w książce DSLR Astrophotography znalazłem podpowiedź by wykonywać zdjęcia w trybie AV czyli teoretycznie jedynie dobrać wartość parametru ISO - czy to rzeczywiście wystarczy ? Pozostaje jeszcze kwestia ostrości i kolorystyki. Ostrość ustawiam na nieskończoność tak jak w czasie focenia (choć znalazłem gdzieś na forum informację że teleskop powinien być lekko rozogniskowany). Co do koloru to czy przed stackowaniem powinienem niebieskie (od koloru nieba) zdjęcie konwertować w skalę szarości ? Z góry dziękuje za odpowiedzi

podziałało dziękuje za diagnozę .Ustawiłem sensor cleaning potem żywo podmuchalem gruchą. Siedział jeszcze jeden czy dwa mikro paprochy ale udało mi sie je usunąć patyczkiem czyszczącym robiłem próbne foty i czyściutko dziękuje !

Witam !

 

Druga próba dla mnie zdecydowanie gorsza. Za bardzo odszumiasz. Też tak kiedyś robiłem, ale pewien poziom szumu jest "naturalny".

Jeśli to jednak jedna z pierwszych prób, to jest zdecydowanie dobrze

 

Pozdrawiam,

Krzysiek

rzeczywiście przy oddrobinie szumu mgławica jest ostrzejsza choć najbardziej wtedy boli mnie tło - które po wszytskich działaniach na mgławicy jest mocno zaziarnione. Musze spróbować oderwać te dwa elementy ( tło - obiekt fotografowany) od siebie za pomocą masek w PS może wtedy będzie lepiej

To jedna z Twoich pierwszych prób DS?

Może nie pierwsza ale szczerze mówiąc jedna z pierwszych z której jestem w jakimś minimalnym stopniu zadowolony. Ostatnio dorwałem sporo toutoriali związanych pracą w Photo-shopie. Zawsze największy problem miałem z wydobyciem detalu i pozbyciem się szumu ale wydaje mi się że pomału zaczynam okiełznywać te zagadnienia (nie mnie tu oceniać). Pozatym zbieram więcej wartościowego materiału bo do tej pory wszystko było na szybko a ten styl działania nie sprzyja końcowym rezultatom.

Jeszcze jedno podejście do obróbki - mniej agresywny środek ale i mniej czerwieni w gazowych ramionach

hmm.. na jakim montażu robiłeś ? sorry jestem laikiem! Zdjęcie super tylko jedynie troszkę nieostrości

Eq5 z prowadzeniem w Ra może rzeczywiście obraz jest troszke rozmydlony by pozbyć się szumu

Witam wreszcie zabrałem się za zimową M'kę nr 42. Materiału niewiele ale udało się co nieco wyuskać.Chcicałbym zapytać czy znacie jakiś toutorial na necie mówiący o dopieszczaniu gwiazd? Chodzi mi o dodanie spajków i takiej delikatnej sferycznej otoczki wokół gwiazdy.Z góry dziękuję za pomoc

A propo zdjęcia z powodu piekielnego mrozu i "przymarzania wszystkiego" nie potrafiłem wyjść z nieporuszonymi ekspozycjami powyżej 50 sec. 80ED, Eos 350D wszystkiego wyszło 11 min. Stackowanie Sigma Kappa DSS , obróbka PS, odszumianie Neat

Robiłem dziś rano flata i znowu powyłaziło teraz widać dobrze zaraz przyjrzę się matrycy

Nie mam nic wspólnego z astrofotografią, ale miałem coś wspólnego z brudami na matrycy. Tak to właśnie wygląda przy dużych czułościach.

Moim zdaniem masz kilka pyłków na matrycy.

Włącz opcję 'sensor clean' i zobacz czy jest czysta. Jak są paprochy to lepiej sam nie dotykaj, tylko oddaj do czyszczenia fachowcowi. To koszt kilkudziesięciu złotych.

 

pozdrawiam

Witam dzisiejszego wieczoru przełamałem się i postanowiłem zawalczyć z orionem w ten piekielnie zimny dzień. Szybki wypad poza miasto wykopanie miejsca dla auta i dla tripoda ,wszelkie przygotowania i zaczalem focić. Materiału troche jest chociaż po jakiejs godzinie baterie w kontrolerze już szwankowały eos wariował (trzeba było wyjmować baterię grzać ją nad ciepłym nawiewem w aucie) a ręce (palce) odmawiały posłuszeństwa. Po powrocie do domu przejrzałem zdjęcia iii widzę na nich jakieś dziwne kropki przynajmniej kilka wychdodzą gdy poruszymy suwakami w PS prosze o diagnozę . Bród ma matrycy ? Czy raczej brud na obiektywie? Bardziej stawiam na to pierwsze - przejrzałem ostatnie zdjęcia z obiektywu Canona i też zauważyłem jedną ciemną kropkę . Wrzucam surowce do podejrzenia problemu. Oczywiście dysponuję rawami jeśli ktoś potrzebuje te ponizej to tylko podglądowe jpg'i w niskiej rozdzileczości ale pokazują problem

skoro chodzi o okres w jakim powtarza się ta sama faza to pewnie żadna filozofia i wystarczy zanotować dokładny czas kiedy na przykład jakaś górka przy kraterze znika w cieniu i gdy za miesiąc znowu zniknie to mamy juz zmierzony okres?

Powiem szczerze że dobór odpowiedniego krateru i obfotografowanie chwili poprzedzającej zakrycie pozwoli (oczywiscie jelsi pozwoli na to pogoda) na wyliczenie okresu z dokładnością nawet do minut .Prosta metoda i dająca dokładne wyniki. Można by zrobić to szybciej obserwując dwa kratery które bedą przechodziły jeden za drugim w strefę cienia. Zakładając ze znamy odległość między nimi ( obliczaną w najprostszy sposób za pomocą zliczeń pixeli tak jak robili to tu : http://vesta.astro.amu.edu.pl/Staff/Chrisk/studenci/2005_2006/RPraport2.pdf ) będziemy mogli przewidzieć okres w przeciągu kilku godzin (można poprawić wynik korzystając z danych przejścia kilku kraterów)

Witam w ksiażce "W niebo wpatrzeni" Willy Leya znalazłem wzmiankę o tym jak wyznaczano okres synodyczny (inaczej okres powtarzania się faz ) Księżyca. Niestety wprost nie opisano metody jedynie podkreślono fakt iż wyznaczenie tego okresu wiązało się z obserwacją krateru znajdującego się w pobliżu linii terminatora. Szukałem na internecie i jedynie znalazłem potwierdzenie że da się takie coś zrobić prostymi metodami lecz również nie napisano wprost w jaki sposób przeprowadzać doświadczenie. Ktoś ma jakieś pomysły ? Z góry dziękuje jeśli dostanę odpowiedź napewno podejmę się dokonania pomiaru i podzielę się wynikami

chętnie odkupię kabel łączący skrzyneczkę sbiga st4 z montażem

Czwórka z wesołego domku foluszowego jedzie w komplecie tj Karol ,Piotrek , Marta i Ola czekamy na zlot pozdrawiamy gorąco

nie to nie jest kabel do portu autoguide tylko do goto.

Wpina się go w miejsce handcontrollera który w EQ-5 ma gniazdo na rj45.

dzięki za odp

Zastanawiam sie czy za pomocą tego kabla mógłbym podpiąć eq6 do astro pudełka sbig st4 gniazdo na sbigu to żeńskie RS 232C

aktualne

poszło zapytanie o robofocuser

nadal aktualne

Jak narazie za długa ogniskowa jak dla mnie zamierzam się uczyć guidowania i z tego co wiem najlepiej zacząć od krótkich ogniskowych

Interesuje Cie Mak 80/1000 Skywatchera?

Przygarnę w rozsądnej cenie rurkę do guidowania najchętniej 80/400 proszę o oferty na pw

Kupię , Kupię jak najbardziej tylko nie mogłem znaleźć działu kupię pozdrawiam

już nie aktualne można śmiało zamknąć

Odwołuję rezerwacje zatem nadal aktualne

wstępna rezerwacja (jeśli kamera mono)