Nie mam pomysłu co zrobić z tym starym optisanem. Nie wiem czy rozumiecie, ale kupilem model, który był bardzo szybko wycofany z produkcji, ze względu na wady. Niestety o teleskopach zacząłem czytać już po fakcie kupna. Tego modelu nie bylo chyba nawet w ofercie OPTISANA jak stronka internetowa jeszcze działa. model 114/1000 II, czrny, dlugość tubusa 50 cm, całkowicie rozklekotany. M42 przez niego nawt nie zobaczyłem. poszedł w odstawke, może sie komuś przyda na częsci po cenie kosztów przesyłki
a lornetka to jest to, ,urzeka mnie mobilność no i dwuoczność. Tą ruską 7x50 będzie trzeba w końcu oddać więc czas pomyśleć o swojej,coś do 400, i wpadł mi w oko celestron z DO 12X60. Myśle że do reki bedzie pasowal. Albo 15x70, ale to już pewno bardziej pod statywik. do wiosny jeszcze troche czasu, a lornete bym brał na wyjazdy w skały. W dzien wspinanko a wieczorkiem obserwy. tyle nocy rozgwieżdżonych pamietam z tych wyjazdów doradzcie coś z lornetką.
telepik też by sie zdał, ale dopóki nie zobacze na własne oczy że z miasta da sie coś zobaczyć to nie kupie.Pieniążki odłożone, niech sobie czekają, a ja musze złapać kogoś z okolic żeby polukać, albo na jakiś zjazd sie wybrać. najlepiej bieszczady bo w miare blisko, a w lecie to sanok, lesko, krosno to co weekend, bo tam dużo skałek.
No a książki to podstawa. Nigdy nie przestałem i ch czytać, wszystkich o dziurach, gwiazdach, jakichś wszechświatach inflacyjnych itp, tak że to ja jestem taki bardziej teoretyk sprzed książek, zdjęć z apodu, i nieba ze Stelli i Sky Mapa. Osatnio dużo czasu spędziłem na stronce http://wszechswiat.astrowww.pl/index.html
no tam to mnie wessało konkretnie
no ale to jest tak jak D. Levy napisał w "niebo, poradnik użytkownika" ..."w końcu udało nam się dostrzec to, co wymykało się największemu obserwatorowi XII wieku [...] byłem oszołomiony. Wielokrotnie oglądałem zdjęcia Saturna, spodziewałem się więc jak powinien wyglądać. W końcu nie stanowi wielkiej atrakcji oglądanie na przykład fotografi znanych gwiazd filmowych; ale gdyby tak nagle któraś z nich nagle zapukała do naszych dzrzwi!" I to jest dla mnie sedno, to zdanie zapadło mi głeboko.
Cóż, człowiek uczy się na błędach, ja przynajmniej nauczyłem sie obsługiwać montaż paralyktyczny, rozkręciłem też go sobie radośnie, popsułem statyw optisanowo-aluminiowy, bo wyczytałem na necie,że nóżki trza mocno skręcić. No było, minęło, teraz wszystko od początku
Wybaczcie chaotyczną konstrukcję postu, chciałbym dużo rzeczy naraz napisać, a to jeszcze gorączka mnie tłucze, spania nie ma i lecze sie grzanym
ps. tak mi sie przypomniało: spytałem znajomego jaka gwiazda jest najbliżej ziemi i mówie że to pytanie na logike a nie jakąś wiedze astronomiczną, znajomy myśli...(a fajny swój chłop jest ) i mówi ... księzyc
Pozdrawiam