Skocz do zawartości

Arek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Arek

  1. Jeśli te okulary 25mm i 6.5mm to faktycznie Plossle i na dodatek dobrze zrobione, to

    byc moze beda Cie satysakcjionowac. W szczegolnosci zupelnie nie wymienialbym

    tej 25mm. Sprzwdz tylko czy trzyma ostrosc w przynajmniej 85% pola widzenia. Jeśli

    tak, to ją zostaw.

     

    Potem sprzdałbym tego 6.5mm i zaopatrzył się w lantana lub ED o ogniskowej 5-6mm,

    a dopiero pozniej dokupilbym jakiego dobrego Plossla o ogniskowej okolo 15mm.

     

    Taki zestaw 25, 15 i 6 mm w zupelnosci Ci wystarczy. Jak Twoje aspiracje wzrosna,

    to mozesz potem zainwersowac w dobrego zooma Vixena 8-24mm.

     

    Arek

  2. Hamal, jak widze masz w stopce tego Optisana, o ktorym piszemy, wiec jestes chyba najbardziej kompetentny do udzielania rad w tej kwestii. Ale czy 15mm okular do DS to

    nie za krotko? Powiekszenie 60x jest chyba za duże, bo typowe pole rzedu 0.8 stopnia pozwala na podziwianie w zasadzie tylko gromad kulistych. Ja mysle jakis Plossl z

    zakresu 20-30mm bylby chyba lepszy.

     

    Arek

  3. Barlowa bym nie kupował. Plossla 4mm też nie i to z dwóch względów:

     

    1) da Ci powiększenie 225x, które jest przesadą dla Optisanowego lustra 114mm. Uważam, że 6mm dające powiększenie 150x w zupełności wystarczy. Jak się uprzesz, to góra 5mm

    dające 180x. Ale pamiętaj, że żyłując teleskop rzędu 1.5D lub więcej musisz mieć dobre okulary. Jak na mój gust ED to minimum. W Astrokraku masz ED Soligor 5.2 mm. On da

    Ci powiekszenie 173 razy, co wydaje się jeszcze rozsądną wartością. W Delta Optical masz

    dla odmiany Celestron X-Cel 5mm.

     

    2) w 4mm Plosslu będziesz miał odleglość źrenicy wyjściowej też rzędu 4mm. Obserwacje będą więc mało komfortowe, bo będziesz mocno przytulał oko do okularu i machał po soczewce rzęsami. To będzie powodować parowanie, zabrudzenie i zmniejszy Ci frajde z obserwacji.

     

    Pamiętaj, że średno rzecz biorąc teleskop to 1/3 ceny całego zestawu obserwacyjnego, z którego jest sie typowo zadowolonym. Kolejna 1/3 powinna pójść na przyzwoity montaż, a kolejna 1/3 na dobre okulary.

     

    Arek

  4. Do planet możesz sobie sobie zafundować jakiś dobry okular 6mm. Będziesz miał powiększenie 150x. Obstawiałbym okulary ED lub lantany z odsunieciem źrenicy na 20 mm. Pamiętaj jednak, że to koszt od 350 do 600 zł.

     

    Jeśli chodzi o okular do DS to przydałoby się cos z ogniskową około 30 mm. Jeśli ten Optisan ma wyciąg 2" to może być RKE Soligor 2" 32 mm, do dostania w Astrokraku.

     

    Arek

  5. Witam.

    W ogóle nie powinienem zabierać głosu. S.Lem napisał kiedyś, że w sprawach o których astrofizycy boją się nawt zabierać głos wypowiadają się pochopnie ludzie mający tylko blade pojęcie o kosmologii na podstawie przeczytanej literatury ogólnopopularnej. Więc się zamykam.

    Pozdr.

     

    Sorry za złośliwośc Gościu, ale tylko tej fragment Twojej wypowiedzi jest

    rozsądny :)

     

    Pozdrawiam,

    Arek

  6. Parametrowo na pewno lepszy. WIeksze zwierciadlo głowne, Światło 10 jest bardziej

    uniwersalne. Doatatkowo masz w nim wyciąg 2" (a w tym Maku SkyWatchera albo

    Oriona tylko 1.25") i okular Plossla. Jak doliczysz sobie koszty wyjazdu do Pragi,

    koszty srodkow uspokajajacych, ktore wezmiesz na granicy, to wyjdzie Cie tyle

    samo. Gra nie warta swieczki, bo u Janusza bedziesz mial pewna gwarancje i serwis.

    A jak cos nie bedzie gralo, to obrobisz mu pupę na tym forum :)

     

    Arek

  7. Żeby jeszcze skomplikować sprawę dodam, że oprócz FLATów czy też DARKów robi

    się jeszcze BIASy (zwane także Zerami). CCD to urządzenie, które podlega prawom

    mechaniki kwantowej. W momencie czytania CCD usuwa się barierę potencjału w rzędzie pikseli i przesuwa się ładunki do rzędu, w którym są sczytywane poszczególne wartości

    zapełnienia kazðego piksela. Wszystko byłoby fajnie gdyby obowiązywała nas mechanika

    klasyczna, bo tam cząstka nie jest w stanie przeskoczyć bariery potencjału, która jest

    wyższa od jej energii. Po przesunięciu rzędu i powrocie bariery cząstki nie powinny więc

    wracać do swoich oryginalnych pikseli. W mechanice kwantowej istnieje jednak zjawisko

    tunelowania (dzieki niemu istniejemy, bo dzieki niemu mogą zachodzić reakcje termojądowe na Słońcu, a wiadomo co by było jakby ich nie było :) ) Ono pozwala cząstkom tunelować

    i wracać niejako do pikseli, które już zostały sczytane. W efekcie sczytany obrazek nie

    ma zerowych zliczeń w pikselach lecz pozostaje w nim jakiś szum kwantowy.

     

    Żeby oszacować to zjawisko robi się fotkę z zerowym czasem ekspozycji, czyli po prostu

    fotografuje się to co zostało po sczytaniu poprzedniego obrazka.

     

    Arek

  8. Żeby znów nie być gołosłownym kolejne fotki. Poniżej są obrazy 4 darkow zrobionych

    jeden po drugim. Przypomne jak byly robione. Zwierciadlo jest zamkniete, nawet jesli

    byloby otwarte, to i tak w momencie robienia DARKow na os optyczna przed kamera

    wstawiane jest swierciadlo plaskie, ktore kieruje swiatlo do bocznego okularu. Czasy

    ekspozycji kazdego obrazka wynosza 300 sekund. Kamera ma rozdzielczośc 512x512

    pikseli i studnie głębokości 65536 jednostek.

     

    dark1.jpgdark2.jpg

    dark3.jpgdark4.jpg

     

    Nie liczbyłbym też na to, że na kliszy znajdzie się dużo takich promieni. Tak jak napisal

    Janusz są to zjawiska sporadyczne, bo klisza ma czułość około 100 razy mniejszą od

    profesjonalnego CCD oraz działa na zupełnie innych zasadach. Padający promień kosmiczny jest bowiem w stanie wybić prawdziwą kaskadę elektronów z krzemowego

    chipa CCD, a trudniej zaczernić mu kliszę.

     

    Arek

  9. To chyba nie tak. Śmiem twierdzić, że wszystkie bardzo jasne kropki na tym obrazku

    to efekty uderzeń promieni kosmicznych w detektor. Tego u nas tak dużo, bo kamera

    CCD jest profesjonalna i bardzo czuła. To w większości przypadków nie są hot pixele, bo na innym obazku te jasne punkty są w innym miejscu. Oczywiście część jasnych punktów powtarza się, bo niestety jeszcze nikt nie zrobił dużego CCD bez defektów.

     

    Natomiast DARKow nie robi sie po to aby wyeliminowac ewentualne hot pixele (po to

    robi sie FLATy). DARK sluzy do wyelimionowania tzw. pradu ciemnego. Otoz w elektronice

    kamery i calej okolicy, nawet w temperaturze -40 stopni krazy sporo elektronow termicznych, ktore docieraja do detektora dodajac sie do elektronow wybitych przez

    fotony. Gdyby chlodzic kamere do -100 C nie byloby problemu, bo wtedy ilosc elektronow

    termicznych maleje do znikomego poziomu. Przy -40 C ten ciemny prad jest zauwazalny

    i charakterystyczny dla kazdej kamery. Jesli przyjrzycie sie dobrze obrazkowi

    ktory zaprezentowalem, w prawym-gornym roku zobaczycie pomniejszony obraz calego frame'u. Widac na nim:

     

    a) kilka bardzo jasnych punktow - to promienie kosmiczne

    B) prad ciemny, ktory objawia sie jasnym dolnym brzegiem obrazka oraz ciemna smuga przechodzaca od górnego-lewego rogu do dolnego-prawego.

     

    Arek

  10. Czy takie darki z zarejestrowanym promieniem należy powtórzyć czy są do czegoś przydatne?

     

    każdy jest przydatny. Ale trzeba ich zrobić w ciągu nocy przynajmniej 10 sztuk. Wtedy promienie

    kosmiczne się uśredniają, bo możesz sobie pozowlić przy procesowaniu na odrzucanie

    np. pixeli o najmniejszej i najwiekszej ilości zliczeń.

     

    Arek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.