-
Postów
1 902 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Arek
-
-
Mowie jak u mnie bylo. Chcialem w Pradze kupic lornetki 12x80 Vixena i facet
twierdzil, ze moze je wyslac tylko DHLem
Arek
-
To w czym problem, podaj "Pepikowi" (to równy gostek, sam go w zeszłym roku poznałem w Pradze 8) ) swój adres, numer karty kredytowej i czekaj na zamówioną przesyłkę w Polsce, odliczy Ci Vat przy wysyłce zagranicznej, ściagnie kasę z karty, to przecież takie proste
To nie takie proste. Przesylki zagraniczne, w ktorych nie sciagna czeskiego VATu
firma Supra wysyla tylko DHLem. DHL dostarczy przesylke nie do nadawcy, lecz
do agencji celnej, ktora odezwie sie do nadawcy. W efekcie cena wzrosnie o:
1) koszt przesylki DHLem - jakies 500 zl
2) koszt uslug agencj - 400 zl
3) polski VAT
4) polskie clo (od 12 do 60%)
Arek
-
Obaz zarejestrowany kamera CCD najpierw dosc intensynie sie obrabia. Trzeba bowiem
uwzglednic istnienie pradu ciemnego zwiazanego z szumem termicznym (tzw. DARKi).
Nie trzeba tego robic, jesli kamere schlodzimy do temperatury ponizej -100 C. Poza tym
trzeba uwglednic kwantowa nature naszego detektora i wystepowanie czego takiego
jak tunelowanie (BIASy) oraz na koncu uzglednic niejednorodnosci w czulosci pikseli
detektora rozlozonych na matrycu (FLATy). Jak zrobi sie wstepna redukcje, to
mozna zajac sie fotmetria czyli okreslaniem jasnosci gwiazd na obrazku.
Jesli pole jest rzadkie, mozna zrobic tzw. fotometrie aperturowa. Trzeba po prostu
otoczyc kazda gwiazde kolkiem wyraznie wiekszym od jej obrazu i zmierzyc liczbe
fotonow ktore wpadly w to kolko. Trzeba tez w miejscu gdzie nie ma zadnej gwiazdy
zmierzyc ile fotonow wpada w takie kolko od tla i potem ta liczbe odjac od fotonow
zmierzonych dla kolka z gwiazda. I to tyle.
Jesli pole jest geste i obrazy gwiazd zachodza na siebie to nalezy zrobic fotometrie profilowa, gdzie do rozkladu jasnosci gwiazdy dopasowuje sie mniej lub bardziej skomplikowana krzywa (np. Gaussa).
W praktyce robi sie to pakietami, ktore sa bezplatne i mozna je latwo zainstallowac
pod Linuxa. Takim bardzo duzym pakietem, ktory robi redukcje obrazow zarowno
wizualnych, jak i spektroskopowych, sklada obazki, przesuwa je, rotuje itp. itd.
(w zasadzie robi wszystko co potrzebne) jest IRAF ( http://iraf.noao.edu/ )
Do fotometri profilowej uzywa sie bardzo czesto DaoPHOTa lub DoPHOTa.
Arek
-
Ja jestem pod wrazeniem. Zawsze mi cos takiego imponowalo. Technicznie ze mnie noga,
przeraza mnie rozkrecone gniazdko elektryczne itp., wiec takie rzeczy robia na mnie
duze wrazenie
Arek
-
Feee... chwalipieta
Arek
-
He he... Faktycznie. Luk, opony, kierownica, walkman... Ja bym to reklamowal tak:
Z opon mozna zrobic swietna podstawe pod stanowisko do obserwacji meteorow.
W zimie izoluja one rewelacyjnie od lodowatej gleby i poprawiaja komfort obserwacji.
Dwa komplety sa niezbedne. W zimie jezdzimy na zimowych a obserwujemy na letnich, a w lecie na odwrot.
Walkman uprzyjemnia nam obserwacje. Muzyka pod gwiazdami.
A luk.... Hmmm.... Podczas calonocnej obserwacji przeciez czlowiek zglodnieje.
Zwierzyny w nocy, w warunkach w jakich obserwujemy, jest duzo. Grzech nie
wykorzystac okazji. Nie ma to jak zakonczyc obserwacje pieczenia z dzika!
Wiec jest to gielda jak najbardziej astronomiczna
Tylko ta kierownica.... Ma ktos jakis pomysl?
Arek
-
Hej Danny,
To nie tak. 15cm moze byc za maly dla CBA ale nie dla projektow typu ASAS Grzeska
Pojmanskiego. On obecnie szuka gwiazd zmiennych przy pomocy 4 sprzetow:
zbudowanego przez siebie specjalnego Cassegraina 25cm o swiatlosile f/3.3, dwoch obiektywow Minolty
2.8/200 i jednego 4/50. Kazdy sluzy do troche innych celow i kazdy wykrywa nowe zmienne
tonami.
Strona ASASa jest tu:
http://www.astrouw.edu.pl/~gp/asas/asas.html
Ta Cefeide o ktorej wspominalem (ktora my obserwujemy) pewnie wylapalbys takze
swoja 15tka. Wersja beta strony naszego projektu CURVE poswieconego obserwacjiom
ciekawych gwiazd zmiennych znajdziesz tutaj:
http://sirius.astrouw.edu.pl/~mwisniew/curve/
Arek
-
Poza tym powinni miec od reki dostepne wiecej okularow dobrej klasy. Bedac przedstawicielem
Celestrona powinni miec przeciez chocny celestrony i Vixeny.
Arek
-
A wziely sie z komety 55P/Tempel-Tuttle.
Zapraszam na strone WWW Pracowni Komet i Meteorow: www.pkim.org
i zerkniecie do jej biuletynu o nazwie "Cyrqlarz" z ostatnich kilku lat. Tam jest
masa informacji o Leonidach.
Arek
-
Hmmm... Zobaczymy. Najwyzej przetestujemy tylko jedna rure, ta w ktorej da sie
zlapac ostrosc. W Twojej stopce widze jeszcze Oberwerka 70tke. Ja tez bys wypozyczyl?
Arek
-
Pitter kup sobie mala lornetke. Taka 7x50 lub 10x50 w zupelnosci wystarczy. Poszukaj
po bazarach moze dostaniech stara BPC. Unikaj tylko sprzetu z rubionowymi powlokami!!
Arek
-
Podsumowanie testow juz zakonczone. Teraz robimy strony WWW. W pazdzierniku
powinnismy sie wyrobic.
O tescie 70-80tek pomyslimy. Bylbys w stanie wypozyczyc do nich swojego
Oberwerka? Bo mielibysmy spory problem z wydostaniem go od kogos innego
w Polsce. Jakby sie zakrecic to moznaby bylo miec:
Celestrona 20x80
Steinera 20x80
Fujinona 16x70
BPC 26x70
Ktos kiedys proponowal mi Oriona 20x80 i bylby Twoj Oberwerk jesli bys sie zgodzil.
Chetnie zobaczylbym co jest warty Vixen, ktorego mozna zdobyc w Pradze, no ale
jego nikt akurat nie ma.
Arek
-
Jesionie z Newtonem troche trudniej o podczepienie dobrej CCD, ale dla chcacego...
25cm szkla to juz cos.
Arek
-
Ocho... zaczyna sie. Zaraz ktos zalozy jeszcze jedno forum...
Arek
-
Oskarze, moga i budza! To co robi np. wspominane przeze mnie CBA jest niesamowite.
Oni wypuscili w ciagu ostatnich 10 lat prawie 30 swietnych profesjonalnych publikacji na temat gwiazd kataklizmicznych. W kazdej z nich wykorzytywali szeroko obserwacje milosnikow
wykonane teleskopami 20-60cm z przyzwoitymi kamerami CCD. Tam jest chyba tak,
ze jesli na powaznie zadeklarujesz akces do projektu i zajmiesz sie w miare regularnymi
obserwacjami to dostaniesz od nich dobra kamere CCD. Z tego co wiem Maciek Reszelski z Szamotul, ktory ma 41cm teleskop dostal juz od nich kamere i niedlugo ma zaczac regularne obserwacje.
Innym sposobem robienia wartosciowych rzeczy jest zabranie sie za przeglady nieba
w celu poszukiwania gwiazd zmiennych. Robi to z ogromnym powodzeniem dr hab.
Grzegorz Pojmanski, a to co dysponuje to nic innego jak sprzet amatorski (25cm
swiatlosilny Cassegrain, dwa obiektywy Minolty). Ostatnio cos na mniejsza skale rozpoczal Gracjan Maciejewski w Toruniu (bylo o tym w ostatnim numerze "Uranii").
Z powodzeniem dzialaja tez programy polzawodowe polegajace na wylapywaniu poswiat po blyskach gamma.
Mozna tez robic cala mase innych rzeczy. Milosnik ma ta zalete, ze sam decyduje o tym kiedy i co obserwuje. Za zawodowcow decyduja jakies gremia, ktore przynaja czas na teleskopoach (nie zawsze wtedy kiedy chcesz). My w Ostrowiku ostatnio trzaskamy regularnie jedna nowoodkryta Cefeide. Ona ma jasnosc 11.5 mag i jej obserwacje z powodzeniem moglby robic milosnik z 15-20cm teleskopem. Tyle, ze musialby zdecydowac sie na regularnosc tzn. czeste obserwacje tak, zeby w ciagu 2-3 lat
uzyskac przynajmniej grube kilkaset punktow na krzywa. Wtedy jest pole do popisu!
Kiedys wspominales, ze ja obserwacje milosnicze traktuje z przymruzeniem oka. Nic bardziej mylnego. Uwazam je za bardzo wazny wklad we wspolczesna astronomie!
Arek
-
To jest slawne obserwatorium Skalnate Pleso w polowie drogi na Lomnice. Miesci
dwie spore kopulki. W jednej jest 60cm Cassegrain Carl Zeiss Jena taki sam jak
w Ostrowiku, Wroclawiu i Piwnicach.
Zwiedzialem to obserwatorium przy okazji jakies konferencji w 1998 roku. Fajna wycieczka.
Polecam.
Arek
-
Do pierwszych obserwacji wystarcza zwykla lornetka BPC 20x60 lub 26x70. Sprzety te
daja zasieg do 10.5-11 mag, co pozwala na obserwacje calej masy Mir, gwiazd polregularnych, nowych klasycznych i karlowatych w wybuchach. Jest to bardzo wygodny
sprzet, bo ma duze pole widzenia i pozwala lapac w nim wiele gwiazd porownania oraz
latwo zorientowac sie na niebie.
Gdy dla kogos lornetka to za malo polecam refraktorki z obiektywami od 8 do 15 cm i
swiatlosila na poziomie f/7-10. To najbardziej oplaca sie do obserwacji wizualnych.
Gdy decydujemy sie na CCD najlepszym wyborem sa 20-30cm katadioprtyki. Np. wiele
osob w CBA ma Meade LX200 rzedu 10" (taki sprzecior jak ma Mirek).
Jesli chodzi o to co i jak robic to nie napisze niczego wiecej niz pan SSW. Polecam jego
strone: http://www.sswdob.republika.pl/metodyka.htm
Nic dodac nic ujac.
Arek
-
Ciesze sie, ze ktos poruszyl ten temat. Macie Panowie czesto swietny sprzet, ktory mozna rewelacyjnie wykorzytac do obserwacji gwiazd zmiennych. Oczywiscie nadal w cenie sa
zwykle obserwacje wizualne lecz wraz z postepem techniki waga mocno przesuwa sie w strone CCD. Obecnie teleskop klasy 20cm z przyzwoita kamera CCD pozwala bawiac sie
w astronomie na poziomie wrecz zawodowym. Wystarczy podczepic sie pod jakis projekt
wykorzystujacy tego typu sprzet. Z dzialki do ktorej mi blisko polecic moge np.:
O tym co mozna zdzialac w takim zespole, ktory jest madrze kierowany mozna poczytac tu: http://cba.phys.columbia.edu/publications/wzsge.html
Naprawde polecam!
Arek
-
Pentax 20x60 i to w lepszej wersji, ktora ma Krokodyl to naprawde bardzo dobry sprzet.
Solidnie wykonany, dobre wlasnosci optyczne, spora sprawnosc, swietne warstwy. Dwie
wady: to malutkie pole widzenia (2.2 stopnia) i muszle okularow, ktore mozna albo
maksymalnie wysunac albo schowac przy czym oba polozenia (przynajmniej mi) nie
pozwalaja zbyt wygodnie obserwowac.
Jak Krokodyl wystawi go za 100 zl, to sam kupie. Nowy kosztuje 1500 zl.
Arek
-
To chyba sprzet Lysego. Patrz Gielda.
Arek
-
Doswiadczenie pokazuje, ze dwie lornetki z tego samego modelu czesto nieznacznie
acz zauwazalnie roznia sie powiekszeniami. Jesli tak jest w przypadku lormety ze
zdjecia grozi nam lekki oczoplas
Arek
-
Sorry, ale nie zastanawiaj sie. Jesli masz pieniadze i okazje kupienia Fujinona 16x70
po starej cenie i jeszcze w starej obudowie to sie nie zastanawiaj. Lornetka 70mm ze
sprawnoscia 94% taka jaka gwarantuje Ci Fujinon bedzie na pewno lepsza od
niskobodzetowych 80tek ze sprawnoscia na poziomie 70-80%, ktora na dodatek
co roku bedziesz musial dawac do kolimacji. Powiekszenie 16x jest bardzo dobre,
bo marginalnie jestes w stanie obserwowac ta lornetka nawet z reki, a zrenica wyjsciowa
4.4 mm swietnie nadaje sie do miasta.
Arek
P.S. Krokodyl moze Ci cos powiedziec na temat porownania Pentaxa 20x60 i
Fujinona 16x70
-
300 zl na dwa okulary? Hmm.... Na jeden w miare dobry to by starczylo, ale na dwa
to chyba nie bardzo.
Arek
-
a lornetki testujecie metoda zniszczeniową, czy coś z tego zostanie.
Cos tam zostaje. Mi w udziale przypadlo pol tubusa Swarovskiego, okular od Steinera
i klapka od Doctera
A tak na powaznie, to wszystkie lornetki wrocily w dobrym stanie do producentow i
dystrybutorow. Miales okazje Krokodylu poatrzec przez Steinera, ktory przeszedl
nasze testy. W najgorszym stanie chyba nie byl?
Arek
Celestron Firstscope AZ 102/500 vel Sky Watcher 102/500
w Dyskusje o sprzęcie
Opublikowano
Wzorując się na świetmym pomyśle Jesiona z recenzją LIVE, poniżej
prezentujemy recenzję teleskopów Celestron Firstscope AZ 102/500 i
Synta Sky Watcher 102/500. Bedzie sie ona ukazywać w odcinkach. To
jest część pierwsza
1. DANE TECHNICZNE
Dane techniczne wdług firmy Delta Optical:
- ogniskowa 500 mm
- średnica soczewki 102 mm
- największe użytkowe powiększenie 241x
- rozdzielczość fotograficzna 371 linie/mm
- zasięg 12,5 m
- długość tubusa 53,34 cm
- aluminiowy trójnóg
- okular 1,25" 20 mm
- pryzmat 45o 1,25"
- szukacz 6x30
- montaż azymutalny
- waga 7,95 kg
2. WSTĘP
W ramach realizowanego grantu Komitetu Badań Naukowych (KBN) nasza
Pracownia Komet i Meteorów (PKiM - http://www.pkim.org ) otrzymała 6000
zł za zakup stanowisk do teleskopowych obserwacji meteorów. W
oryginalnej wersji grantu zamierzalismy kupic dwa Fujinony 10x70.
Problem w tym, ze w momencie skladania wniosku Euro kosztowało 4 zlote,
a Fujinon był po starej cenie. Zawirowania walutowe i podwyżka cen w
Fuji spowodowały, ze koszt jednej lornetki Fujinona wzrósł do ponad 4000
zl. Zrezygnowaliśmy więc z jego zakupu.
Kolejną wresją był zakup lornetek Vixen 12x80, ale znów wyszło na to, że
koszty ich sporwadzenia z Pragi byłyby na tyle duże, ze przekorczyłyby
nieznacznie kwotę 3000 zł od sztuki.
Dowiedzieliśmy sie w międzyczasie, że Delta Optical planuje obniżkę cen
swoich lornetek Celestron Skymaster 20x80. Miały kosztować one poniżej
2000 zł, co zachecało nas do zakupu nawet trzech stanowisk. Wybraliśmy
się więc do Mińska Mazowieckiego (tam mieści sie siedziba firmy Delta
Optical) aby sprawdzić je własnorecznie. Podczas tego sprawdzania rzucił
nam sie w oczy refraktor Celestron Firstscope AZ 102/500. Wraz ze
statywem kosztował on wtedy 1440 zl (była promocja). Dołożyliśmy do
niego okular Celestron Ultima 30 mm (który szczęśliwie mieliśmy pod
ręką) i okazalo się, że wraz z nim daje on obrazy trochę lepsze niż
lornetka Skymaster 20x80. Po podsumowaniu zyskow i strat wyszło,
że stać nas na trzy takie refraktorki z pięcioelementowymi okularami
Celestron Ultima 35 mm.
Taki refraktorek stanowi świetny sprzęt do naszych potrzeb. Z dodatkowym
okularem dostajemy powiększenie 14x oraz pole na poziomie 3.3 stopnia.
Źrenica wyjsciowa wynosi w tym przypadku 7.1 mm.
3. ZAKUPY W DELTA OPTICAL
W połowie września złożyliśmy więc zamówienie na trzy interesujące nas
zestawy. Ponieważ jako instytucja państwowa zwolnieni jesteśmy z cła, a
dodatkowo potargowaliśmy się trochę, cena trzech zastawów wraz z trzema
okularami zamknęła się w kwocie 6000 zł. Firma Delta Optical sama z
siebie zajęła się załatwieniem zwolnienia z cła i zrobiła to bardzo
sprawnie po dostarczeniu odpowiednich dokumentów i to pomimo
upierdliwości celników oraz całej tej państwowej biurokracji.
W międzyczasie okazało się, że Delta Optical nie może sprowadzić nam
okularów Celestron Ultima 35mm lecz w zamian, w tej samej cenie, oferuje
okulary Baader Planetarium Eudiascopic 35 mm o takich samych
parametrach. Ponieważ, znaleźliśmy infomrację, że te Eudiascopiki są
jednymi z lepszych w swojej klasie okularów (zerknijcie na:
http://www.astrosurf.com/lombry/reports-ep...ggestions7.htm) nie
robiliśmy problemów z wymianą.
W okolicach 10 października cały sprzęt pojawił się w agencji celnej.
Dokładnie 15 października, po wygranej walce z celnikami, teleskopy
zostały nam dostarczone osobiście przez szefa Delta Optical pana
Grzegorza Matoska.
Chcemy tutaj wyraźnie podkreślić, że o wszystkich kontaktach z firmą
Delta Optical możemy się wypowiadać tylko w samych superlatywach. Na
wszystkie nasze telefony i e-maile odpowiadano bardzo szybko, nigdzie
nie pozostawiano niedomówień i nieścisłości. Obsługa w salonie też była
bardzo miła i starała się pomóc w wyborze.
4. PIERWSZY KONTAKT ZE SPRZĘTEM
Niespodzianką było to, że nie dostaliśmy trzech Celestronów, tak jak
zamawialiśmy. Po wyjęciu trzech kartonów podpisanych dużym "Made in
China" okazało się, że dwa z tych teleskopów to tzw. "No name'y", w
których jedynym śladem, że jest to produkt Celestrona jest instrukcja.
Trzeci w ogóle nie był Celestronem lecz Syntą Sky Watcher 102/500.
Ponieważ wszystkie sprzęty wyglądały identycznie (różniła je tylko
kolorystyka i wygląd motylków przy statywie) nie zrobiło to na nas
żadnego wrażenia. I tak wszystko to pochodzi z jednej fabryki.
Druga niespodzianka spotkała nas po rozpakowaniu wszystkich kartonów.
Otóż okazało się, że teleskop nie jest wyposażony w jeden okular 20 mm
(i to fatalnej jakości, bo taki jest prezentowany w salonie Delta
Optical) lecz w dwa bardzo przyzwoitej jakości Kellnery o ogniskowych 10
mm i 20 mm. Takie niespodzianki bardzo lubimy!
Refraktorki zrobiły na nas bardzo dobre pierwsze wrażenie. Dużo
metalowych elementów, mało plastiku. Obiektyw fully multicoated, okulary
i diagonal pryzmatyczny pokryte zwykłymi warstwami na każdej granicy
szkło-powietrze. Złożenie ich to pestka. Tym bardziej, że do każdego
teleskopu dołączono śrubokręt i klucze!
Po zekrnięciu do wnętrza tubusu pierwsza mała wada. Wyczernienie jest
ogólnie dobre, lecz krawędź jednej diafragmy trochę się błyszczy. Wada
jest idealnie powtarzalna, bo mają ją wszystkie trzy nasze egzemplarze i
miał ją ten, który oglądaliśmy w siedzibie Delta Optical.
Ustawianie na obiekt bezproblemowe. Drobne ruchy niezbyt prezyzyjne,
troche szarpią, ale nie jest to bardzo uciążliwe przy obserwacjach
wizualnych. Przy foto może już być problemem. Wadą jest natomiast brak
aretażu w ruchach pionowych. W zasadzie aretuje się sprzęt dociskając
kluczem śrubę. Ale tym samym powoduje się, że całe ruchu w pionie chodzą
ciężej. Jeśli chcemy obserwować coś blisko zenitu, śruba musi być
dokręcona już naprawdę mocno (bo inaczej teleskop "leci"), a wtedy
ciężko też przestawiać z obiektu na obiekt.
Rzut okiem na tablicę z papierem milimetrowym pozwolił nam ocenić nasze
okulary. Eudiascopic 35 mm to klasa sam w sobie. Ostrość jest trzymana
idealnie od brzegu do brzegu. Pole wynosi 47 stopni, czyli mniej niż 49
stopni deklarowane przez producenta. Dystorsja zauważalna lecz nie
rażąca (6/10 punktów jeśli trzymać się punktacji z naszych testów
lornetek). Obraz jest jasny, biały i kontrastowy. W nocy przekonalismy
się dodaktkowo, że nie widać żadnej komy i pociemnienia przy brzegu.
Oba Kellnery 10 i 20 mm to sprzęt bardzo przyzwoity. Trzymają ostrość w
zasadzie do 90% promienia pola widzenia. Mają 52 stopnie pola widzenia,
czyli dokładnie tyle ile zapowiedział producent. Dystorsja jest wyraźnie
większa niż u Eudiascopika (tylko 2 punkty na 10). W nocy przy brzegu
widać też komę, ale niewielką. Ogólnie mówiąc miła niespodzianka.
We wszystkich okularach było natomiast widać mniejszy lub większy
astygmatyzm. Wydaje się to jednak winą zestawu obiektyw + diagonal, niż
okularów. W światłosilnych refraktorkach już tak jednak jest. Trzeba
będzie chyba coś pogrzebać przy ustawieniu obiektywu.
Osobną historią jest aberracja chromatyczna, której przy zwykłym
achromacie o ogniskowej f/5 oczywiście należało się spodziewać. Księżyc
miał wyraźną obwódkę, ale obraz był na tyle ładny i konrtastowy, że nie
rzucało się to w oczy. Troche gorzej było z Marsem. Powiększenie 50x
pokazywało wyraźną fioletową z jednej, żółtą z drugiej otoczkę. Oprócz
tego malutka tarcza, na której przy odrobinie wyobraźni można było
dostrzeć biały punkcik czapy i czarny punkcik w środku jako zarys
jakiegoś "kontynentu"
Rzut okiem na M31, Plejady i gromadę podwójną w Perseuszu pokazał duże
możliwości tego sprzętu w przypadku DS. Obrazy były naprawdę ładne.
Niestety na więcej pogoda nam nie pozwoliła. Nie doczekaliśmy więc
widoków Jowisza i Saturna (aczkolwiek przy 50x i przy takiej aberracji
chromatycznej cudów się nie spodziewaliśmy).
Wstępne wnioski są więc dla nas bardzo budujące. Docelowy dla nas
zestaw: Firstscope + Eudiascopic 35 mm sprawuje się świetnie i robi to
do czego go przeznaczyliśmy. Duża aberracja chromatyczna, tak widoczna
przy powiększeniu 50 razy, przy 14 razach w nocy jest już mało
denerwująca i pozwala na bardzo komfortowe przeglądanie nieba.
CDN...
Arek Olech
Krzysiek Mularczyk