Skocz do zawartości

Arek

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Arek

  1. Wzorując się na świetmym pomyśle Jesiona z recenzją LIVE, poniżej

    prezentujemy recenzję teleskopów Celestron Firstscope AZ 102/500 i

    Synta Sky Watcher 102/500. Bedzie sie ona ukazywać w odcinkach. To

    jest część pierwsza :)

     

    1. DANE TECHNICZNE

     

    Dane techniczne wdług firmy Delta Optical:

     

    - ogniskowa 500 mm

    - średnica soczewki 102 mm

    - największe użytkowe powiększenie 241x

    - rozdzielczość fotograficzna 371 linie/mm

    - zasięg 12,5 m

    - długość tubusa 53,34 cm

    - aluminiowy trójnóg

    - okular 1,25" 20 mm

    - pryzmat 45o 1,25"

    - szukacz 6x30

    - montaż azymutalny

    - waga 7,95 kg

    102az.jpg

     

    2. WSTĘP

     

    W ramach realizowanego grantu Komitetu Badań Naukowych (KBN) nasza

    Pracownia Komet i Meteorów (PKiM - http://www.pkim.org ) otrzymała 6000

    zł za zakup stanowisk do teleskopowych obserwacji meteorów. W

    oryginalnej wersji grantu zamierzalismy kupic dwa Fujinony 10x70.

    Problem w tym, ze w momencie skladania wniosku Euro kosztowało 4 zlote,

    a Fujinon był po starej cenie. Zawirowania walutowe i podwyżka cen w

    Fuji spowodowały, ze koszt jednej lornetki Fujinona wzrósł do ponad 4000

    zl. Zrezygnowaliśmy więc z jego zakupu.

     

    Kolejną wresją był zakup lornetek Vixen 12x80, ale znów wyszło na to, że

    koszty ich sporwadzenia z Pragi byłyby na tyle duże, ze przekorczyłyby

    nieznacznie kwotę 3000 zł od sztuki.

     

    Dowiedzieliśmy sie w międzyczasie, że Delta Optical planuje obniżkę cen

    swoich lornetek Celestron Skymaster 20x80. Miały kosztować one poniżej

    2000 zł, co zachecało nas do zakupu nawet trzech stanowisk. Wybraliśmy

    się więc do Mińska Mazowieckiego (tam mieści sie siedziba firmy Delta

    Optical) aby sprawdzić je własnorecznie. Podczas tego sprawdzania rzucił

    nam sie w oczy refraktor Celestron Firstscope AZ 102/500. Wraz ze

    statywem kosztował on wtedy 1440 zl (była promocja). Dołożyliśmy do

    niego okular Celestron Ultima 30 mm (który szczęśliwie mieliśmy pod

    ręką) i okazalo się, że wraz z nim daje on obrazy trochę lepsze niż

    lornetka Skymaster 20x80. Po podsumowaniu zyskow i strat wyszło,

    że stać nas na trzy takie refraktorki z pięcioelementowymi okularami

    Celestron Ultima 35 mm.

     

    Taki refraktorek stanowi świetny sprzęt do naszych potrzeb. Z dodatkowym

    okularem dostajemy powiększenie 14x oraz pole na poziomie 3.3 stopnia.

    Źrenica wyjsciowa wynosi w tym przypadku 7.1 mm.

     

    3. ZAKUPY W DELTA OPTICAL

     

    W połowie września złożyliśmy więc zamówienie na trzy interesujące nas

    zestawy. Ponieważ jako instytucja państwowa zwolnieni jesteśmy z cła, a

    dodatkowo potargowaliśmy się trochę, cena trzech zastawów wraz z trzema

    okularami zamknęła się w kwocie 6000 zł. Firma Delta Optical sama z

    siebie zajęła się załatwieniem zwolnienia z cła i zrobiła to bardzo

    sprawnie po dostarczeniu odpowiednich dokumentów i to pomimo

    upierdliwości celników oraz całej tej państwowej biurokracji.

     

    W międzyczasie okazało się, że Delta Optical nie może sprowadzić nam

    okularów Celestron Ultima 35mm lecz w zamian, w tej samej cenie, oferuje

    okulary Baader Planetarium Eudiascopic 35 mm o takich samych

    parametrach. Ponieważ, znaleźliśmy infomrację, że te Eudiascopiki są

    jednymi z lepszych w swojej klasie okularów (zerknijcie na:

    http://www.astrosurf.com/lombry/reports-ep...ggestions7.htm) nie

    robiliśmy problemów z wymianą.

     

    W okolicach 10 października cały sprzęt pojawił się w agencji celnej.

    Dokładnie 15 października, po wygranej walce z celnikami, teleskopy

    zostały nam dostarczone osobiście przez szefa Delta Optical pana

    Grzegorza Matoska.

     

    Chcemy tutaj wyraźnie podkreślić, że o wszystkich kontaktach z firmą

    Delta Optical możemy się wypowiadać tylko w samych superlatywach. Na

    wszystkie nasze telefony i e-maile odpowiadano bardzo szybko, nigdzie

    nie pozostawiano niedomówień i nieścisłości. Obsługa w salonie też była

    bardzo miła i starała się pomóc w wyborze.

     

    4. PIERWSZY KONTAKT ZE SPRZĘTEM

     

    Niespodzianką było to, że nie dostaliśmy trzech Celestronów, tak jak

    zamawialiśmy. Po wyjęciu trzech kartonów podpisanych dużym "Made in

    China" okazało się, że dwa z tych teleskopów to tzw. "No name'y", w

    których jedynym śladem, że jest to produkt Celestrona jest instrukcja.

    Trzeci w ogóle nie był Celestronem lecz Syntą Sky Watcher 102/500.

    Ponieważ wszystkie sprzęty wyglądały identycznie (różniła je tylko

    kolorystyka i wygląd motylków przy statywie) nie zrobiło to na nas

    żadnego wrażenia. I tak wszystko to pochodzi z jednej fabryki.

     

    Druga niespodzianka spotkała nas po rozpakowaniu wszystkich kartonów.

    Otóż okazało się, że teleskop nie jest wyposażony w jeden okular 20 mm

    (i to fatalnej jakości, bo taki jest prezentowany w salonie Delta

    Optical) lecz w dwa bardzo przyzwoitej jakości Kellnery o ogniskowych 10

    mm i 20 mm. Takie niespodzianki bardzo lubimy!

     

    Refraktorki zrobiły na nas bardzo dobre pierwsze wrażenie. Dużo

    metalowych elementów, mało plastiku. Obiektyw fully multicoated, okulary

    i diagonal pryzmatyczny pokryte zwykłymi warstwami na każdej granicy

    szkło-powietrze. Złożenie ich to pestka. Tym bardziej, że do każdego

    teleskopu dołączono śrubokręt i klucze!

     

    Po zekrnięciu do wnętrza tubusu pierwsza mała wada. Wyczernienie jest

    ogólnie dobre, lecz krawędź jednej diafragmy trochę się błyszczy. Wada

    jest idealnie powtarzalna, bo mają ją wszystkie trzy nasze egzemplarze i

    miał ją ten, który oglądaliśmy w siedzibie Delta Optical.

     

    Ustawianie na obiekt bezproblemowe. Drobne ruchy niezbyt prezyzyjne,

    troche szarpią, ale nie jest to bardzo uciążliwe przy obserwacjach

    wizualnych. Przy foto może już być problemem. Wadą jest natomiast brak

    aretażu w ruchach pionowych. W zasadzie aretuje się sprzęt dociskając

    kluczem śrubę. Ale tym samym powoduje się, że całe ruchu w pionie chodzą

    ciężej. Jeśli chcemy obserwować coś blisko zenitu, śruba musi być

    dokręcona już naprawdę mocno (bo inaczej teleskop "leci"), a wtedy

    ciężko też przestawiać z obiektu na obiekt.

     

    Rzut okiem na tablicę z papierem milimetrowym pozwolił nam ocenić nasze

    okulary. Eudiascopic 35 mm to klasa sam w sobie. Ostrość jest trzymana

    idealnie od brzegu do brzegu. Pole wynosi 47 stopni, czyli mniej niż 49

    stopni deklarowane przez producenta. Dystorsja zauważalna lecz nie

    rażąca (6/10 punktów jeśli trzymać się punktacji z naszych testów

    lornetek). Obraz jest jasny, biały i kontrastowy. W nocy przekonalismy

    się dodaktkowo, że nie widać żadnej komy i pociemnienia przy brzegu.

     

    Oba Kellnery 10 i 20 mm to sprzęt bardzo przyzwoity. Trzymają ostrość w

    zasadzie do 90% promienia pola widzenia. Mają 52 stopnie pola widzenia,

    czyli dokładnie tyle ile zapowiedział producent. Dystorsja jest wyraźnie

    większa niż u Eudiascopika (tylko 2 punkty na 10). W nocy przy brzegu

    widać też komę, ale niewielką. Ogólnie mówiąc miła niespodzianka.

     

    We wszystkich okularach było natomiast widać mniejszy lub większy

    astygmatyzm. Wydaje się to jednak winą zestawu obiektyw + diagonal, niż

    okularów. W światłosilnych refraktorkach już tak jednak jest. Trzeba

    będzie chyba coś pogrzebać przy ustawieniu obiektywu.

     

    Osobną historią jest aberracja chromatyczna, której przy zwykłym

    achromacie o ogniskowej f/5 oczywiście należało się spodziewać. Księżyc

    miał wyraźną obwódkę, ale obraz był na tyle ładny i konrtastowy, że nie

    rzucało się to w oczy. Troche gorzej było z Marsem. Powiększenie 50x

    pokazywało wyraźną fioletową z jednej, żółtą z drugiej otoczkę. Oprócz

    tego malutka tarcza, na której przy odrobinie wyobraźni można było

    dostrzeć biały punkcik czapy i czarny punkcik w środku jako zarys

    jakiegoś "kontynentu" :)

     

    Rzut okiem na M31, Plejady i gromadę podwójną w Perseuszu pokazał duże

    możliwości tego sprzętu w przypadku DS. Obrazy były naprawdę ładne.

    Niestety na więcej pogoda nam nie pozwoliła. Nie doczekaliśmy więc

    widoków Jowisza i Saturna (aczkolwiek przy 50x i przy takiej aberracji

    chromatycznej cudów się nie spodziewaliśmy).

     

    Wstępne wnioski są więc dla nas bardzo budujące. Docelowy dla nas

    zestaw: Firstscope + Eudiascopic 35 mm sprawuje się świetnie i robi to

    do czego go przeznaczyliśmy. Duża aberracja chromatyczna, tak widoczna

    przy powiększeniu 50 razy, przy 14 razach w nocy jest już mało

    denerwująca i pozwala na bardzo komfortowe przeglądanie nieba.

     

    CDN...

     

    Arek Olech

    Krzysiek Mularczyk

  2. To w czym problem, podaj "Pepikowi" (to równy gostek, sam go w zeszłym roku poznałem w Pradze 8) ) swój adres, numer karty kredytowej i czekaj na zamówioną przesyłkę w Polsce, odliczy Ci Vat przy wysyłce zagranicznej, ściagnie kasę z karty, to przecież takie proste :lol:

     

    To nie takie proste. Przesylki zagraniczne, w ktorych nie sciagna czeskiego VATu

    firma Supra wysyla tylko DHLem. DHL dostarczy przesylke nie do nadawcy, lecz

    do agencji celnej, ktora odezwie sie do nadawcy. W efekcie cena wzrosnie o:

     

    1) koszt przesylki DHLem - jakies 500 zl

    2) koszt uslug agencj - 400 zl

    3) polski VAT

    4) polskie clo (od 12 do 60%)

     

    Arek

  3. Obaz zarejestrowany kamera CCD najpierw dosc intensynie sie obrabia. Trzeba bowiem

    uwzglednic istnienie pradu ciemnego zwiazanego z szumem termicznym (tzw. DARKi).

    Nie trzeba tego robic, jesli kamere schlodzimy do temperatury ponizej -100 C. Poza tym

    trzeba uwglednic kwantowa nature naszego detektora i wystepowanie czego takiego

    jak tunelowanie (BIASy) oraz na koncu uzglednic niejednorodnosci w czulosci pikseli

    detektora rozlozonych na matrycu (FLATy). Jak zrobi sie wstepna redukcje, to

    mozna zajac sie fotmetria czyli okreslaniem jasnosci gwiazd na obrazku.

     

    Jesli pole jest rzadkie, mozna zrobic tzw. fotometrie aperturowa. Trzeba po prostu

    otoczyc kazda gwiazde kolkiem wyraznie wiekszym od jej obrazu i zmierzyc liczbe

    fotonow ktore wpadly w to kolko. Trzeba tez w miejscu gdzie nie ma zadnej gwiazdy

    zmierzyc ile fotonow wpada w takie kolko od tla i potem ta liczbe odjac od fotonow

    zmierzonych dla kolka z gwiazda. I to tyle.

     

    Jesli pole jest geste i obrazy gwiazd zachodza na siebie to nalezy zrobic fotometrie profilowa, gdzie do rozkladu jasnosci gwiazdy dopasowuje sie mniej lub bardziej skomplikowana krzywa (np. Gaussa).

     

    W praktyce robi sie to pakietami, ktore sa bezplatne i mozna je latwo zainstallowac

    pod Linuxa. Takim bardzo duzym pakietem, ktory robi redukcje obrazow zarowno

    wizualnych, jak i spektroskopowych, sklada obazki, przesuwa je, rotuje itp. itd.

    (w zasadzie robi wszystko co potrzebne) jest IRAF ( http://iraf.noao.edu/ )

     

    Do fotometri profilowej uzywa sie bardzo czesto DaoPHOTa lub DoPHOTa.

     

    Arek

  4. He he... Faktycznie. Luk, opony, kierownica, walkman... Ja bym to reklamowal tak:

     

    Z opon mozna zrobic swietna podstawe pod stanowisko do obserwacji meteorow.

    W zimie izoluja one rewelacyjnie od lodowatej gleby i poprawiaja komfort obserwacji.

    Dwa komplety sa niezbedne. W zimie jezdzimy na zimowych a obserwujemy na letnich, a w lecie na odwrot.

     

    Walkman uprzyjemnia nam obserwacje. Muzyka pod gwiazdami.

     

    A luk.... Hmmm.... Podczas calonocnej obserwacji przeciez czlowiek zglodnieje.

    Zwierzyny w nocy, w warunkach w jakich obserwujemy, jest duzo. Grzech nie

    wykorzystac okazji. Nie ma to jak zakonczyc obserwacje pieczenia z dzika!

     

    Wiec jest to gielda jak najbardziej astronomiczna :)

     

    Tylko ta kierownica.... Ma ktos jakis pomysl?

     

    Arek

  5. Hej Danny,

     

    To nie tak. 15cm moze byc za maly dla CBA ale nie dla projektow typu ASAS Grzeska

    Pojmanskiego. On obecnie szuka gwiazd zmiennych przy pomocy 4 sprzetow:

    zbudowanego przez siebie specjalnego Cassegraina 25cm o swiatlosile f/3.3, dwoch obiektywow Minolty

    2.8/200 i jednego 4/50. Kazdy sluzy do troche innych celow i kazdy wykrywa nowe zmienne

    tonami.

     

    Strona ASASa jest tu:

    http://www.astrouw.edu.pl/~gp/asas/asas.html

     

    Ta Cefeide o ktorej wspominalem (ktora my obserwujemy) pewnie wylapalbys takze

    swoja 15tka. Wersja beta strony naszego projektu CURVE poswieconego obserwacjiom

    ciekawych gwiazd zmiennych znajdziesz tutaj:

     

    http://sirius.astrouw.edu.pl/~mwisniew/curve/

     

    Arek

  6. Podsumowanie testow juz zakonczone. Teraz robimy strony WWW. W pazdzierniku

    powinnismy sie wyrobic.

     

    O tescie 70-80tek pomyslimy. Bylbys w stanie wypozyczyc do nich swojego

    Oberwerka? Bo mielibysmy spory problem z wydostaniem go od kogos innego

    w Polsce. Jakby sie zakrecic to moznaby bylo miec:

     

    Celestrona 20x80

    Steinera 20x80

    Fujinona 16x70

    BPC 26x70

     

    Ktos kiedys proponowal mi Oriona 20x80 i bylby Twoj Oberwerk jesli bys sie zgodzil.

    Chetnie zobaczylbym co jest warty Vixen, ktorego mozna zdobyc w Pradze, no ale

    jego nikt akurat nie ma.

     

    Arek

  7. Oskarze, moga i budza! To co robi np. wspominane przeze mnie CBA jest niesamowite.

    Oni wypuscili w ciagu ostatnich 10 lat prawie 30 swietnych profesjonalnych publikacji na temat gwiazd kataklizmicznych. W kazdej z nich wykorzytywali szeroko obserwacje milosnikow

    wykonane teleskopami 20-60cm z przyzwoitymi kamerami CCD. Tam jest chyba tak,

    ze jesli na powaznie zadeklarujesz akces do projektu i zajmiesz sie w miare regularnymi

    obserwacjami to dostaniesz od nich dobra kamere CCD. Z tego co wiem Maciek Reszelski z Szamotul, ktory ma 41cm teleskop dostal juz od nich kamere i niedlugo ma zaczac regularne obserwacje.

     

    Innym sposobem robienia wartosciowych rzeczy jest zabranie sie za przeglady nieba

    w celu poszukiwania gwiazd zmiennych. Robi to z ogromnym powodzeniem dr hab.

    Grzegorz Pojmanski, a to co dysponuje to nic innego jak sprzet amatorski (25cm

    swiatlosilny Cassegrain, dwa obiektywy Minolty). Ostatnio cos na mniejsza skale rozpoczal Gracjan Maciejewski w Toruniu (bylo o tym w ostatnim numerze "Uranii").

     

    Z powodzeniem dzialaja tez programy polzawodowe polegajace na wylapywaniu poswiat po blyskach gamma.

     

    Mozna tez robic cala mase innych rzeczy. Milosnik ma ta zalete, ze sam decyduje o tym kiedy i co obserwuje. Za zawodowcow decyduja jakies gremia, ktore przynaja czas na teleskopoach (nie zawsze wtedy kiedy chcesz). My w Ostrowiku ostatnio trzaskamy regularnie jedna nowoodkryta Cefeide. Ona ma jasnosc 11.5 mag i jej obserwacje z powodzeniem moglby robic milosnik z 15-20cm teleskopem. Tyle, ze musialby zdecydowac sie na regularnosc tzn. czeste obserwacje tak, zeby w ciagu 2-3 lat

    uzyskac przynajmniej grube kilkaset punktow na krzywa. Wtedy jest pole do popisu!

     

    Kiedys wspominales, ze ja obserwacje milosnicze traktuje z przymruzeniem oka. Nic bardziej mylnego. Uwazam je za bardzo wazny wklad we wspolczesna astronomie!

     

    Arek

  8. Do pierwszych obserwacji wystarcza zwykla lornetka BPC 20x60 lub 26x70. Sprzety te

    daja zasieg do 10.5-11 mag, co pozwala na obserwacje calej masy Mir, gwiazd polregularnych, nowych klasycznych i karlowatych w wybuchach. Jest to bardzo wygodny

    sprzet, bo ma duze pole widzenia i pozwala lapac w nim wiele gwiazd porownania oraz

    latwo zorientowac sie na niebie.

     

    Gdy dla kogos lornetka to za malo polecam refraktorki z obiektywami od 8 do 15 cm i

    swiatlosila na poziomie f/7-10. To najbardziej oplaca sie do obserwacji wizualnych.

     

    Gdy decydujemy sie na CCD najlepszym wyborem sa 20-30cm katadioprtyki. Np. wiele

    osob w CBA ma Meade LX200 rzedu 10" (taki sprzecior jak ma Mirek).

     

    Jesli chodzi o to co i jak robic to nie napisze niczego wiecej niz pan SSW. Polecam jego

    strone: http://www.sswdob.republika.pl/metodyka.htm

    Nic dodac nic ujac.

     

    Arek

  9. Ciesze sie, ze ktos poruszyl ten temat. Macie Panowie czesto swietny sprzet, ktory mozna rewelacyjnie wykorzytac do obserwacji gwiazd zmiennych. Oczywiscie nadal w cenie sa

    zwykle obserwacje wizualne lecz wraz z postepem techniki waga mocno przesuwa sie w strone CCD. Obecnie teleskop klasy 20cm z przyzwoita kamera CCD pozwala bawiac sie

    w astronomie na poziomie wrecz zawodowym. Wystarczy podczepic sie pod jakis projekt

    wykorzystujacy tego typu sprzet. Z dzialki do ktorej mi blisko polecic moge np.:

    http://cba.phys.columbia.edu/

     

    O tym co mozna zdzialac w takim zespole, ktory jest madrze kierowany mozna poczytac tu: http://cba.phys.columbia.edu/publications/wzsge.html

     

    Naprawde polecam!

     

    Arek

  10. Pentax 20x60 i to w lepszej wersji, ktora ma Krokodyl to naprawde bardzo dobry sprzet.

    Solidnie wykonany, dobre wlasnosci optyczne, spora sprawnosc, swietne warstwy. Dwie

    wady: to malutkie pole widzenia (2.2 stopnia) i muszle okularow, ktore mozna albo

    maksymalnie wysunac albo schowac przy czym oba polozenia (przynajmniej mi) nie

    pozwalaja zbyt wygodnie obserwowac.

     

    Jak Krokodyl wystawi go za 100 zl, to sam kupie. Nowy kosztuje 1500 zl.

     

    Arek

  11. Sorry, ale nie zastanawiaj sie. Jesli masz pieniadze i okazje kupienia Fujinona 16x70

    po starej cenie i jeszcze w starej obudowie to sie nie zastanawiaj. Lornetka 70mm ze

    sprawnoscia 94% taka jaka gwarantuje Ci Fujinon bedzie na pewno lepsza od

    niskobodzetowych 80tek ze sprawnoscia na poziomie 70-80%, ktora na dodatek

    co roku bedziesz musial dawac do kolimacji. Powiekszenie 16x jest bardzo dobre,

    bo marginalnie jestes w stanie obserwowac ta lornetka nawet z reki, a zrenica wyjsciowa

    4.4 mm swietnie nadaje sie do miasta.

     

    Arek

     

    P.S. Krokodyl moze Ci cos powiedziec na temat porownania Pentaxa 20x60 i

    Fujinona 16x70 :)

  12. a lornetki testujecie metoda zniszczeniową, czy coś z tego zostanie. :D

     

    Cos tam zostaje. Mi w udziale przypadlo pol tubusa Swarovskiego, okular od Steinera

    i klapka od Doctera :)

     

    A tak na powaznie, to wszystkie lornetki wrocily w dobrym stanie do producentow i

    dystrybutorow. Miales okazje Krokodylu poatrzec przez Steinera, ktory przeszedl

    nasze testy. W najgorszym stanie chyba nie byl? :)

     

    Arek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.