Skocz do zawartości

ryszardo

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 956
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez ryszardo

  1. Taaa tylko żebym nie pomylił mikrofazki z pieluchą i nie podgrzewał mleka w barlowie :szczerbaty:

     

    Eh, co tam.., ale po kilkunastu miesiącach już będziesz pkazywał maleństwu.. o to jest Jowisz ( i maleństwo będzie zadowolone..), a jeszce za chwilę Księżyc w okularze telepa ( z podobnym skutkiem) , a jeszcze trochę później będzie Cię namawiało do zakupu najlepszego montażu...

    Fajnie jest..

  2. To jest to co ja bardzo lubię - 16 bitów odstępu białego od czarnego ( tak na oko..), taka naprawdę "sprzętowa" fotka. Mozna pomierzyc magnitudo itd, itp. Wszystko widać jak trzeba. Malkontentom polecam fotki z 200" reflektora na kliszy. ( tego oddanego do uzytku w 48r). Sumasa lepsze...Hej!

  3. Hmm.. w rzeczywistości ( tej dotyczącej "kongresu astronomów") było trochę inaczej... A. Giedrys otrzymał zaproszenia z NASA, do centrum kontroli lotów, w czasie jednej z misji Apollo. Także na spotkania z amerykańskimi selenonautami. To było wielkie wyróżnienie. Jednak za ocean nie poleciał. Dlaczego? Pytajcie w Zarządzie Głównym pewnego Towarzystwa...

    Jednak w Jego Obserwatorium była zarówno próbka skał Księżyca, jak i jakaś część próbnika Surveyor (tego odszukanego przez jedną z misjii(12?). Astronauci Amerykańscy sami Go odwiedzili, przy okazji oficjalnej wizytu w Polsce.Tę historię znam z ust A. Giedrysa, kiedyś, jako bardzo młody człowiek byłem w tym Obserwatorium. Być może jest zbyt przesadzona, być może A. Giedrys zbyt emocjonalnie reagował, ale poczatkowo, kiedy myślał, że jestem członkiem pewnego miłośniczego Towarzystwa - po prostu nie chciał ze mną rozmawiać. Dopiero kiedy wyjaśniłem, że astronomia jest moją pasją - zaprosił na górę. Ta historia jest cholernie przykra, ale musiałem teraz o tym napisać.

  4. :Beer: A myslałem, że temat umarł, ale się mistycznie wskrzesił!

    Merak! Twój przykład z hiperszescianem pojawiającym się ex nihilo z nicości i podobnie znikający jest bardzo ciekawy, ale właśnie doskonale pokazuje różnicę między prawdziwym, przestrzennym wymiarem, a psudoprzestrzennym wymiarem czasowym. To co opisujesz, jest zanurzeniem ( w tym wypadku "postawieniem na przestrzeni...) czterowymiarowego hipersześcianu w przestrzeń trójwymiarową i widzianego z tej przestrzeni przez nas. To zanurzenie trwa przez okres od ex nihilo ( włożenia) do zniknięcia ( wyjęcia) hipersześcianu z naszej przestrzeni. Czas jest wspólny w obu przestrzeniach!

  5. Misiekc, wszystko prawda co napisałeś! Oczywiście sin i cos to unkcje matematyczne, ale "jedynka" z metryką ma już związek. Dzięki,że uznałes "a" i "b" za literówkę...Pozdrawiam!

    Aaa.. i jeszce co do tych obrotów, chodzi o to, ze dowolne przekształcenie ( w danej przestrzeni liniowej), może byc przedstawione jako złożenie właśnie obrotów.

  6. eee, nieee.... no to jest w zasadzie proste. Chodzi o to, że np. twierdzenie Pitagorasa wyznacza metrykę "rzeczywistej "przestrzeni euklidesowej (dwuwymiarowej). Niezaleznie od tego, jak ten trójkąt umieścimy w przestrzeni ( na kartce papieru), to c^2 będzie proporcjonalne do a^+b^. I tak dla dowolnej liczby wymiarów, będzie a^2+...b^2+... ( n składników dla n-wymiarów). Ponieważ w rzeczywistym Wszechświecie istnieje prędkość maksymalna i jest to prędkość swiatła, to równanie powierzchni sfery ( albo kwadrat odległości na jaką dotrze foton w czasie t z początku układu odniesienia można zapisać:

    c^2t^2 = x^2+y^2+z^2, albo krócej: c^2t^2=z^2. Mozna też napisać s^2=c^2-z^2 i jest tożsamościowo =0 dla fotonu. A wię interwał (odległość czasprzestrzenna dla fotonu) jast zawsze zerowy!. Ale dla mniejszych prędkości ds^2= (ct)^2-z^2. I w tej metryce sin^2 a + cos^2 b=1 nie jest prawdą. Prawda jest taka:

    sinh^2 a - cosh^ b = 1!!!.

    Dlatego E = mc^2, wybuchaja bomby atomowe itp..

    edit

    Kurcze, idę spać to chyba jednak nie jest proste... ale piękne!

  7. bo dla nas jest... w naszym świecie jest 3 wymiary przestrzeni które zapieprzają po 4 wymiarze czasu... wyobraź sobie jak te trzy wymiary zapieprzają po osi liczbowej :D

    ... no to można sobie wyobrazić, że z prędkością swiatła..ale to nie jest dobre wyobrażnie, mocno nieprecyzyjne. No bo ta oś jest ortogonalna do kazdej osi przestrzennej, i to w tej pseudoeuklidesowej przestrzeni. Ta pseudoeuklidesowość bierze się z tego, że interwał musi być niezmiennikiem "obrotów" układów odniesienia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.