Skocz do zawartości

Amper

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Amper

  1. Ja nie obracam winy przeciwko Tobie, napisałem ze nie jesteś winny ale jakim cudem Płeszka miał identycznie skopanego ślimaka jak Twój? Przecież oba Twoje ślimaki były identycznie starte. To wskazuje ze jakaś nieprawidłową czynność jaką musiałeś robić skoro oba ślimaki były zniszczone tak samo.

     

    Ten sam błąd robiłeś w obydwu osiach i starły Ci się ślimaki w identyczny sposób.

     

    Kasowanie luzów w przekładniach to nie jest rzecz dla ludzi nieznających się na mechanice ja dobrze o tym wiem bo siedzę w tyn zawodowo. ustawienie luzu między zębnego to praca dla profesjonalisty, człowieka specjalizujacego się w mechanice.

     

    Zwał jak zwał, może i nie jestem fachowcem od ustawiania montażu ale na pewno wiem w jakim stanie wysyłałem montaż i jego wnętrze.

  2. Morał z tego wysnułem taki:

     

    oba ślimaki wykazywały identyczny typ zużycia (starty środkowy zwój gwintu ślimaka na połowie jego obwodu. Zanim wysłałeś do Płeszki mont miałeś już starty ślimak na chacie w osi RA. Ten sam tym zuzycia obydwu ślimaków wyklucza Płeszkę jako winowajcę podmiany.

     

    Miałeś zrypane ślimaki w obydwu osiach a myślałeś ze tylko w RA. i tak powiedziałeś Płeszce a on posłuchał i rozebrał tylko oś RA wrypał tam nowy ślimak, przesmarował ustawił luzy i wywalił mont kurierowi.

     

    Moim zdaniem ten człowiek nie jest winny podmiany, ale powinien rozebrać także rozebrać i sprawdzić deklinację, olał oś DEC i to cała jego wina.

     

    Ty tez nie jesteś winny bo nie wiedziałeś ze w DEC także masz skopany ślimak.

     

    Nie, nie Mitek mylisz się. Ja montaż rozebrałem w obu osiach i uwierz mi, że drugi ślimak był dobry, wiem jak wyglądał mój ślimak. Teraz widzę, że sprawa zaczyna przekręcać się przeciwko mnie, proszę o czytanie ze zrozumieniem, bo zaczynają wychodzić z tego jaja. Przeczytaj sobie jeszcze raz moje odpowiedzi, powoli i spokojnie.

  3. To ty sam wyjąłeś ślimaka z RA i "wyczaiłeś" ze był skopany czyli starty na środku zwój?

     

    Mitek, tak rozebrałem montaż i to zauważyłem. Jakby dobrze poszukać tu na forum, to znajdzie się temat jaki założyłem i wkleiłem zdjęcia, nie pamiętam gdzie go umieściłem i jak nazwałem ale odszukam i pokażę, bo widzę że powstają jakieś nieścisłości.

     

    edit:

    tu opisywałem swój problem

  4. Jak to się stało ze oba ślimaki były skopane? Zanim przysłałeś do mnie mont jeden ślimak już był skopany w osi RA o czym wiedziałeś zanim spakowałeś mont do wysyłki do mnie. Ten ślimak który ja wymontowałem bym skopany ale w osi DEC.

     

    pech totalny jakiś albo nie wiem co. w dodatku słyszałem ze kupiłeś nowiutki montaż i też był kopnięty..

     

    Mitek, ten drugi skopany jest z czasów z przed wysyłki do Pana Janusza. Do niego wysłałem już montaż z nowym ślimakiem i ślimacznicą.

  5. Faktycznie jeden z takich montaży przyszedł w podobnym czasie do naprawy zapakowany w ten sposób ale istnieje jak się okazuje szansa, że był to montaż innej osoby.

    Jeżeli faktycznie tak było to pozostaje mi tylko za to przeprosić. Myślę jednak, że i tak nie ma to wpływu na to co znajdowało się w samym jego mechaniźmie bo transport nie mógł mieć na to wpływu.

     

     

    Panie Bogdanie i jeszcze jedno, jeżeli w tym samym czasie przyszedł inny montaż zapakowany tak, a nie inaczej, to jaka jest pewność że montaże nie zostały razem rozebrane i części nie zostały pomylone??? Tamten montaż był ponoć w opłakanym stanie, czyli możliwym jest, że ja dostałem części z tamtego montażu? Jeżeli taka pomyłka miała miejsce, jeżeli tak się stało, to ja za swoje oskarżenia w kierunku Pana Janusza o podmianę (kradzież) bardzo przepraszam i piszę to tu publicznie, ale nie zmienia to faktu, że nie są to moje części i że jestem poszkodowany.

  6. W OGÓLE JEST TO DZIWNA SPRAWA BO SKORO MONTAŻ ZOSTAŁ KUPIONY JAKO NOWY TO JAKIM SPOSOBEM MIAŁ USZKODZONE ŚLIMACZNICE I WYROBIONE ŁOŻYSKO ???

    TRZEBA BYŁO SIĘ Z TYM PROBLEM ZGŁOSIĆ DO DELTY.

     

    No to co? Kolej na Deltę :)

     

    AMEN

     

     

    Napiszę na Pan ponieważ się nie znamy i nie chcę zostać potraktowany jako atakujący czy coś innego.

    Więc Panie Bogdanie, jeżeli jest jakaś możliwość sprawdzenia nagrań prowadzących z telefonii komórkowej, to można mnie sprawdzić że i tam dzwoniłem. Odpowiedź jaką uzyskałem brzmiała, nie dosłownie ale coś w tym rodzaju, bo minęło już trochę czasu:

    " oczywiście możemy przeprowadzić taką regulację, ale na ogół użytkownicy regulacje wykonują sobie sami". było coś więcej ale nie pamiętam co i proszę nie brać moich słów jako nagonkę na Deltę, bo jeżeli chodzi o ten sklep, to złego słowa o nich powiedzieć nie mogę!!!

    Owszem rozebrałem montaż sam, bo kiedyś i tak by przyszedł na to czas.

     

    Oczywiście teraz i tak, to ja będę winny. Nie widział Pan mojego montażu na oczy, a stwierdza Pan fakty, że go spartaczyłem, nie widział też Pan paczek w jakich wysłałem montaż, a powiedział że wysłałem go w folii, bo ktoś tam tak powiedział. Nie ma sensu dalej prowadzić tej rozmowy, bo tylko ja i Pan Janusz wiemy jak było, a wiadomo że każdy z nas będzie przystawał na swoim. Wiadomym też jest, że Panowie z Krakowa będą się trzymać razem, ja być może mam poparcie innych oszukanych, a wiem że tacy są.

    Proszę osoby nie będące w temacie aby się nie udzielały w mojej sprawie, bo gdybać możemy do końca świata.

     

    edit:

    temat miał być tylko przestrogą, a przetoczył się w wojnę. Jeżeli administracja uzna, że temat jest niewygodny lub obraża kogoś w jakimkolwiek stopniu, to proszę o usunięcia tematu na AMEN

  7. Panowie i Panie,

    temat ten założyłem tylko i wyłącznie, dlatego że mam dość traktowania mnie jak jakiegoś palanta i nieudacznika. Kupowałem astro sprzęt używany i nowy i uwierzcie mi, że ludzie (sklepy) przysyłali mi puste paczki lub sprzęt APO porysowany i z innym wadami. Bogdan w swoim poście napisał, że on dba o swój sprzęt na który ciężko zapracował, ale czy Bogdan wie jakie ja musiałem podjąć wyzwania, z czego musiałem zrezygnować żeby sobie kupić to co posiadam? Otóż zrezygnowałem z pięknego widoku jakim jest dorastanie dziecka, straciłem najpiękniejsze lata, ja prawie nie bywam z rodziną żeby zarobić na to co do tej pory udało mi się zgromadzić i na to aby móc przeżyć.

    Montaż NEQ6 nabyłem nowy w DO, montażu prawie nie używałem, a jeżeli już to wieszałem na nim tylko TMB105 plus ST2000, więc nie był obciążony. Niestety jestem człowiekiem, który lubi żeby wszystko pracowało jak należy dlatego rozebrałem ten montaż, bo charczał i warczał jak wściekły. Po rozkręceniu montażu okazało się, że ślimak w jednej osi jest zepsuty i trzeba kupić nowy komplet, dodatkowo jedno z łożysk było wyrobione jakby przejechało milion kilometrów. Postanowiłem, że kupię nowy komplet łożysk i chcąc nie chcąc musiałem kupić też komplet ślimaka i ślimacznicy (komplet sprowadzony z niemiec 150E plus koszt wysyłki, dla niedowiarków mogę przedstawić fakturę). Poskładałem montaż do kupy, oś deklinacji ustawiłem bez luzów i bez charczenia ale z osią RA poległem, dlatego zadzwoniłem do Pana Płeszki z zapytaniem czy mi to wyreguluje oraz nagwintuje dwie śruby, bo zerwałem gwinty, powiedział że tak i po ustaleniu ceny za usługę regulacji montażu i kolimacji lornetki wysłałem sprzęt do niego w dwóch paczkach tak jak mi powiedział, bo tak będzie bezpieczniej dla lornetki. Ślimaki które są na pierwszym zdjęciu są zepsute, ten pierwszy jest wymontowany przez Mitka z osi DE, a ten drugi jest to mój ślimak którego wymieniłem na komplet sprowadzony z Niemiec. Wkurza mnie, to że po raz kolejny próbuje się ze mnie zrobić debila i winnego całej sprawie.

    Przepraszam jeżeli napisałem coś niezrozumiale, ale jestem po długiej podróży i jestem zdenerwowany po tym co przeczytałem w ostatnich postach.

  8. Pierwsza sprawa dotycząca rzekomej kradzieży części z wysłanego do naprawy montażu.

    Oczywiście Janusz jak wielu się przekonało zawala czasami terminy ale na pewno nie

    jest złodziejem!

    Rozmawiałem z Krzysztofem, który jest serwisantem w Astrokraku.

    Jest to chyba najuczciwszy człowiek jakiego znam.

    Dobrze pamięta jak fatalnie został zapakowany montaż, zawinięty bezpośrednio tylko kawałkiem tektury i cienką warstwą folii montaż dotarł do Astrokraka z pokrzywionymi śrubami regulacji azymutu oraz śrubami mocującymi dovetaila. Jak to Krzyś dzisiaj mi powiedział montaż był mocno zmęczony. Tak to jest jak ktoś zabiera się za rozkręcanie sprzętu nie mając o tym pojęcia.

     

     

     

    Bogdan nie zgodzę się z tym co napisałeś, montaż wysłałem w oryginalnym opakowaniu w jakim DO przysłało mi montaż. Żadne śruby nie były pokrzywione , bo nie było takiej możliwości. Jeżeli chcecie znajdę wam zamówienie kuriera ile paczek wysłałem i jakich były gabarytów, wtedy sobie porównacie rozmiary kartonów, tych w których ja wysłałem montaż. Nie jestem poje....ny żeby montaż wysyłać w folii. To co napisałeś, zacytowałeś to stek bzdur. Wiem, że się nie znamy ale nie pozwolę z siebie robić oszusta, najpierw zostałem okradziony, a teraz próbujecie ze mnie robić oszusta. Jeżeli Pan Płeszka tak podchodzi do sprawy, to nie wykluczone, że sprawę skieruję do sądu.

     

    edit: Jeżeli uważacie, że działam na zlecenie Adama, to się grubo mylicie. Adama widziałem zaledwie dwa razy i powiedziałem mu cześć, oczywiście nie licząc rozmowy telefonicznej, która była prowadzona w sprawie wadliwego AstroTracka

  9. Amper, nie cytuj części mojej wypowiedzi ale całość, bo może być źle odebrana, a tego bym nie chciał. Absolutnie nie bronię partaczy i naciągaczy. Jeżeli chodzi o części montażu to ciężko będzie Tobie coś udowodnić, natomiast jeżeli chodzi o przesyłkę to możesz to nazwać zwykłym złodziejstwem. Jeżeli opłaciłeś dwie paczki, a przyszła jedna domagaj się zwrotu pieniędzy i przeprosin.

     

    Moją odpowiedź przerobiłem i cały Twój cytat umieściłem.

    Jeżeli chodzi o zwrot kasy, to dam sobie z tym spokój, bo i tak wiem, że zostanę zbyty "fachowym językiem"

     

     

    Amper - szczerze współczuję. Twoja sprawa to już jest przegięcie.

     

    Dzięki, ale to mi kasy i części nie zwróci :szczerbaty:

  10. Niestety nie poprę tej nagonki. Może ma rację autor tematu ale ja osobiście nie spotkałem się z problemami u Janusza . Zawsze wszystko było ok.

     

    Ja wcześniej zrobiłem kilka zakupów w tym sklepie i nie było problemów, szczególnie były to złączki i nie moge powiedzieć złego słowa na temat ich wykonania ale podmiana serca montażu była przegięciem.

    Temat założyłem tylko i wyłącznie w celu przestrogi dla innych astro miłośników. Nie chcę tu nikogo szczuć, czy robić nagonki. Opisałem swój przypadek, to co mnie spotkało, nie dość że zapłaciłem za regulację montażu, to jeszcze mnie pozbawiono moich części, a koszt ślimaka i ślimacznicy to 150 euro plus wysyłka z Niemiec. Jeżeli uważasz, że to jest nagonka, to daj mi prezent w postaci nowego ślimaka i ślimacznicy. Mało tego, przed wysyłką montażu na regulację rozmawiałem przez telefon z tym Panem i ustaliliśmy koszt usługi. Powiedział mi pewną kwotę za usługę razem z wysyłką na jego koszt. Kiedy przyszło do płatności ten Pan kazał mi zapłacić za usługe plus za wysyłkę dwóch paczek, bo była jeszcze kolimowana lornetka. Pomyślałem OK, niech i tak będzie. Przyjechał kurier i daje mi tylko jedną paczkę, ale jak to miały być dwie, dzwonię to tego Pana, a on mi mówi że zmieściło się do jednej to wysłał wszystko w jednej, a pieniążki wziął za wysyłkę dwóch paczek.

     

     

    To jest zwykła walka o rynek, bez względu czy jest to mechanik samochodowy , pracownik budowlany czy inny fachowiec. Jeden będzie na swoją reputację pracował latami aby wyrobić sobie mit dobrego fachowca, a drugi będzie przy każdej okazji podkreślał jaki to partacz poprzednio tu dłubał. Przypomniała mi się moja dawniejsza historia naprawy samochodu, kiedy przyjechałem do mechanika, do tego samego po raz kolejny i poprosiłem o wyregulowanie pompy wtryskowej, bo nadal źle pracuje silnik, on przy pomocy wielu słów niecenzuralnych określił „ jaki partacz to poprzednio regulował” Ja ze spokojem mówię, że ostatnio to właśnie on tam grzebał, w tym momencie zmienił zdanie i mówi do mnie, że prawdopodobnie złe paliwo. Dawniejsze czasy niestety minęły, dziś w dobie Internetu przekaz jest bardzo szybki i można zostać zweryfikowanym natychmiast na plus lub minus. Bez względu jaką wykonuje się pracę należy pamiętać aby zawsze być człowiekiem a nie kimś innym, nie będę używał słów wulgarnych

     

    Jeżeli to by była zwykła walka o rynek, to uwierz mi, że w innym przypadku serwis czy sklep starał by się podejść do klienta jak najlepiej, a tu podejście było dobre ale z fatalnym skutkiem.

     

    Poczytałem sobie przykłady przez was podane - rzeczywiście, nie jest ciekawie. Ale z drugiej strony - to są wydarzenia z przestrzeni dobrych kilku lat

     

    Wydarzenia może i są z przestrzeni kilku dobrych lat, ale wcześniej chyba nikt tego tak nie opisał, ludzie się boją mówić, boją się walczyć o swoje, a wiem, że takich osób jest znacznie więcej. Ja tą walkę przegrałem, ale bitwę wygramy wszyscy.

  11. Szok!

    Łukasz jeżeli jest tak jak piszesz, ja bym na twoim miejscu tej sprawy tak nie zostawił i bezwzględnie dążył do wyjaśniania, bo to złodziejstwo w najczystszej postaci i takie rzeczy powinny być jak najszerzej piętnowane.

     

    Jacek, problem w tym, że minęło już trochę czasu. Ktoś może powiedzieć, że przez ten czas sam mogłem uszkodzić ślimaka, ale Ci co mnie znają wiedzą jak często korzystam ze swojego sprzętu. A myślę, że nie skłamię jak powiem, że raz na dwa miesiące lub rzadziej, przynajmniej jeśli chodzi o sprzęt do astrofoto. Szczerze powiedziawszy, to nie mam też jaj żeby się za to zabrać, ja prawie nie bywam w domu, a gdzie tu jeszcze jakieś sprawy sądowe załatwiać. Mam tylko nadzieje, że sprawiedliwości kiedyś stanie się zadość. Może dzięki temu tematowi sprawy nabiorą innej mocy i inni oszukani przestaną milczeć, może w końcu ten gośc trafi na kogoś z wielkimi JAJAMI i pójdzie po sprawiedliwość do sądu.

  12. Fakt faktem, że masz trochę pecha. U nas też trafił Ci się wadliwy Astrotrac :( - a był, jak na razie, tylko 1 taki.

     

     

    Fakt, Astrotrac miał problem, ale zastałem fachowo obsłużony i sprzęt został wymieniony na nowy z trybem natychmiastowym.

     

    Korzystając z okazji chciałem prosić o przeniesienie tematu do innego, odpowiedniego działu. Wydaje mi się, że zakładając nowy temat wybrałem "wolne tematy", a tu patrzę sprzęt astrofotograficzny. :Boink:

  13. Amper, akurat nie musisz się obawiać ujawniania takich informacji. Jeżeli coś jest prawdą, to nikt nie może Ciebie straszyć pozwem o zniesławienie. Piszę to, bo wiem, że gość straszy biednych ludzi sądami za pisanie prawdy, a to już przegięcie niemiłosierne. http://astronomia.pl...?p=91024#p91024

     

     

    Wywołałem burzę, a chciałem mieć tylko sprawny montaż, za co przecież zapłaciłem. Co otrzymałem w zamian, napisałem wyżej. Podkreślam jednak fakt, że nie mam jak tego udowodnić, są tylko moje słowa i słowa innych oszukanych. Najgorsze w tym wszystkim jest, to że moja droga do pasji jaką jest astronomia jest drogą bardzo krętą i ciężką, od samego początku mojej przygody z astronomią napotykam na oszustów w tym także sklepy zza miedzy.

     

    Ktoś wie, co się dalej dzieje z tym sprzętem?

     

    Ja myślę, że wiem co się z tym dzieje, ale ja już dość dzisiaj powiedziałem.

     

     

    Śmiało napisz kto Ci wyregulował poprawnie mont a ja powiem kilka słów jak to się poprawnie robi.

     

     

    No dobra. "Regulatorem" mojego montażu był Mitek, gość wie co i gdzie przykręcić. Ja nie mam nerwów do tego typu rzeczy.

    Luzy zostały skasowane, a sam montaż dostał nowe życie.Mitek może potwierdzić, to co napisałem żebym nie był gołosłowny.

    Z mojej strony, to by było na tyle w temacie.

  14. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że dostaniesz na koniec wyjaśnienie, że to Ty Amper jesteś wszystkiemu winny

     

    Problem w tym, że ja po odebraniu montażu od tego Pana nawet nie próbowałem go regulować osobiście, bo wcześniej zapłaciłem za to trochę pieniążków, a skoro raz sobie z tym nie poradziłem , to po co to ruszać. Ba wydaje mi się nawet, że podstawa montażu nie jest moja, bo śruby którymi się reguluje wschód-zachód mają bardzo wyrobione gniazda (gwinty) i śruby latają jak wściekłe. Ale tak jak pisałem nie mam jak tego udowodnić, są tylko moje słowa i części w fatalnym stanie. Cieszę się tylko że zaznaczyłem sobie elektronikę montażu, bo kto wie czy i to by nie zostało podmienione.

  15. Witam,

    jakiś czas temu miałem problem ze swoim montażem, postanowiłem go rozebrać i mu się przyjrzeć z bliska, po rozebraniu montażu na drobne części okazało się, że jeden ze ślimaków ma "przymiażdżony" gwint. Postanowiłem, że dam mu nowe życie i kupiłem nowy komplet, ślimaka i ślimacznice, stalowe podkładki z PierroAstro oraz komplet firmowych łożysk.

    Kiedy już wszystko było na miejscu zabrałem się za składanie montażu. Z osią DA poradziłem sobie bez problemu nie było luzów i tzw. charczących silników, natomiast przy osi RA poległem, dlatego zadzwoniłem do jednego ze sklepów ze sprzętem astro z zapytaniem czy wykonują usługę regulacji montażu EQ6. Usłyszałem odpowiedź TAK, ok jutro wysyłam do Pana sprzęt. I tak czekałem około 3mc na taką regulację ciągle upominając się o swoje. Za każdym razem słyszałem jakąś bezsensowną wymówkę. Kiedy moje nerwy już nie wytrzymywały postanowiłem ultimatum i montaż za kilka dni był u mnie w domu. Cały szczęśliwy wypakowałem sprzęt, uruchomiłem i .....

    Luzów nie ma jest OK, ale tzw. charczące silniki pozostały, a dzwoniąc do owego gościa mówiłem, że to mnie denerwuje i że chciałbym to zlikwidować, bo wiem że się da. Dzwonię do gościa, przedstawiam mu problem i słyszę odp. że tam jest coś nie tak ze ślimakiem i ściema w celu zbycia mnie fachowym językiem typu cytat: "montaż ustawiłem tak jak dla siebie". OK widocznie tak musi być i dałem sobie z tym spokój na jakiś czas. Niestety nie lubię jak mi coś nie chodzi tak jak trzeba i zadzwoniłem do jednego z naszych kolegów z forum z zapytaniem czy ustawi mi montaż jak trzeba. Nie będę pisał kto to jest, żeby nikomu się nie narazić ale powiem tylko, że ten gość wie co w obróbce skrawaniem piszczy :szczerbaty:. Powiedział, że ustawi, więc wysłałem mu montaż. Następnego dnia po wysłaniu sprzętu do niego otrzymuję telefon: Łukasz ale jeden ze ślimaków jest zwalony, załamałem się. Jak to, przecież tam był jeden całkiem nowy komplet, a drugi ten w osi DA był w stanie idealnym. No nic, jestem na tyle ostrożny, że zamawiając wcześniej komplet ślimaka i ślimacznicy zamówiłem dwa takie komplety, tak na wszelki wypadek. Przydało się. Kolega z naszego forum ustawił mi montaż bezbłędnie sprawdzając jednocześnie, czy łożyska i podkładki PierroAstro są w moim montażu.

    Poniżej możecie zobaczyć zdjęcie dwóch ślimaków, ten górny to ten podmieniony, dolny to mój stary z zepsutym gwintem. Ten górny ma zmiażdżony gwint i w miejscu montażu malutkich łożysk jest zryty, jak to powiedział również jeden z kolegów z forum jakby pracował w maszynie rolniczej. Ślimacznicy zdjęcia nie robiłem, ponieważ mechanicznie nie jest zwalona, natomiast ma pełno przebarwień i wżerów, a moja ślimacznica świeciła się jak przysłowiowemu psu ja...ca.

     

    P1050384.JPG P1050388.JPG

     

    Zdjęcia może nie pokazują tego, tak jak widzę to ja na żywca.

    Niestety nie mam dowodów czy świadków żeby wytoczyć proces temu gościowi ale chciałem Was ustrzec przed tym jegomościem, który oszukuje ludzi na prawo i lewo, bo z tego co wiem nie jest to pierwszy przypadek podmiany części. Mam nadzieje, że domyślicie się o kogo chodzi, bo ja nie będę ujawniał jego nazwiska ani gdzie mieści się jego siedziba sklepu.

     

    Dziękuję Naszemu koledze z forum za wykonanie przeglądu mojego montażu oraz jego regulację.

    • Lubię 5
  16. I tak oto wczoraj odbyło się astro spotkanie w składzie:

    Amper czyli ja, Janusz i Andrzej.

    Głównym i jedynym sprzętem obserwacyjnym była Andrzeja ogromna lorneta ze szkłami 110mm. Normalnie strach się bać. Był też AstroTrac ale fotki robione aparatem przy tak dużym świetle Księżyca mijały się z celem.

     

    Poniżej kilka zdjęć z wczorajszego wypadu:

     

    DSC_0141.jpg DSC_0143 (112).jpg DSC_0144.jpg DSC_0148.jpg DSC_0151 (1).jpg DSC_0153.jpg

     

    Dzięki za spotkanie.

    • Lubię 3
  17. Witam,

    na dziś wieczór szykuje się ładna pogoda, wiem że Księżyc wali niemiłosiernie ale dla mnie jest to jedna z niewielu okazji żeby w ogóle coś poobserwować. Dlatego też wstępnie umówiłem się z Januszem w Kolbuszowej na rynku o 19.30.

    Plan na dziś wieczór:

    Księżyc, jaśniejsze DSy i astrofoto sesja z AstroTracka

    Ciemnego nieba nie gwarantujemy ale dobry humor jak zawsze. Jeżeli jest ktoś chętny zapraszamy, mam 2 wolne miejsca w samochodzie i mogę po kogoś podjechać w okolicach Rzeszowa.

    Masakra, chyba nigdy nie uruchomię mojego sprzętu w obserwatorium :szczerbaty:

     

    Łukasz

  18. Kolimatory laserowe Hotech są jednymi z najlepszych na świecie (może nawet "naj"). Co czyni je wyjątkowymi? Jakość wykonania i precyzja kolimacji samego lasera, co jest KLUCZOWE. Wszystkie popularne kolimatory laserowe na ogół są bezużyteczne, jeżeli nie są idealnie skolimowane - a z tym jest duży problem. Hotech "leczy" ten problem - zdecydowanie. W ofercie mamy wszystkie kolimatory, także nowe z "laserowym krzyżem" - zamiast punktu.

     

     

    Święte słowa, mam kolimator Hotech z krzyżem od dłuższego czasu i szczerze mogę potwierdzić, że jest to solidny kolimator. Dzięki swoim pierścieniom, że tak powiem rozprężającym się kolimator siedzi w wyciągu zawsze w tym samym miejscu, nie lata na prawo i lewo, jak to bywa w przypadku zwykłych kolimatorów gdzie clamping ring decyduje o położeniu kolimatora. Polecam obejrzeć filmik instruktażowy:

     

     

    Pozdrawiam

    Łukasz

    • Lubię 1
  19. Panowie jednak jest lipa, chmury nadeszli i odejść już nie chcą, a przez chwile nad Rzeszowem było całkiem sopko. Miałem cichą nadzieje, że się rozpogodzi bo różne media podają różne wersje pogody. Ja tam jeszcze będę lukał za okno i może ktoś lub coś rozdmucha nam chmurki. Jak się wypogodzi do 19.30 to ja jestem za :astronomer2:

  20. Witam.

    Czy może ktoś mi powiedzieć ile osób mniej więcej bywa na takich wypadach w okresie czerwca, lipca i sierpnia. Pytam, bo jestem z okolic więc gdy będę miał mojego dobsona (8" albo 10") to może wpadnę się zapoznać :D

     

    A no różnie to bywa na takich wypadach, czasem są tylko dwie osoby, a czasem jest nas pięciu i więcej. Nie wiem tylko dlaczego pytasz o okres wakacyjny, w którym obserwy są najmniej efektywne. Jeżeli jeszcze nie masz teleskopu, to nic nie stoi na przeszkodzie żebyś przyjechał na jeden z wypadów i zapoznał się ze sprzętem, my nie gryziemy, przeważnie towarzyszy nam dobry humor ale bywają też dni, że każdy siedzi przy swoim i w ciszy delektuje się widokiem nocnego nieba.

    Jeżeli jesteś z Rzeszowa, a nie masz samochodu, napisz na PW do jednego z jadących i myślę, że bez żadnych problemów zostaniesz zabrany na pokład.

     

    edit: Łukasz mnie uprzedził :szczerbaty:

    • Lubię 2
  21. Witam

    Dlaczego masz ustawione 2 kamery?

    Ja mam tak:

     

    Witam,

    wczoraj zastosowałem ustawienia z jedną kamerą, tak jak pokazał Adamo, Maxim robi ekspozycje w trybie Guide ale wydaje mi się, że korzysta z głównego czipa, ponieważ sczytana klatka jest rozmiarów 1600x1200, a powinno być 190x162.

     

    Dzisiaj wysłałem montaż do ponownej regulacji i nie będę możliwości robienia dalszych eksperymentów, czy jest to wina złych ustawień w programach, czy samego czipa prowadzącego, dlatego chciałbym zaproponować osobom znającym się na astrofotografii i z pewnym stażem na forum wysyłkę kamery w celu przetestowania. Jeżeli znajdzie się osoba chętna do testów i godna zaufania w poniedziałek wyśle kamerę kurierem. Zainteresowanych zapraszam na PW.

     

    Pozdrawiam

    Łukasz

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.