Dobson oferuje lepszy stosunek ceny do apertury. Między 8 calami (np. popularną syntą 8" na dobsonie ) a 5 calami (Makiem 127) różnica w zasięgu gwiazdowym będzie już dość znacząca (między 5 a 6 cali już nie jesli mamy do czynienia z dwoma teleskopami o których mówiłeś). Zobaczysz więcej DSów i będą one jaśniejsze. Będzie też różnica w rozdzielczości, m.in. szczegółach, które zobaczysz na planetach, albo przy rozdzielaniu układów podwójnych (na korzyść 8 cali - jaki by to nie był układ optyczny).
Długość ogniskowej przekłada się np. na pole widzenia. Przy użyciu tego samego okularu w Netownie o ogniskowej 750 mm bedziesz miał mniej więcej 2 razy większe pole widzenia niż w Maku 127, który ma ogniskową circa 1500 (zakładając że oba są przystosowane do akcesoriów o tej samej średnicy). Jest to w sumie istotne głównie przy DSach. Ale pole jakie daje wspomniany MAK jest moim zdaniem przyzwoite do DSów - załapie sie w nie większość obiektów katalogu Messiera. Np. M81 i M82 w moim plosslu 32 mm w jednym kadrze. MAK da ci lepszy kontrast niż 6 calowy Newton. To jest istotne nie tylko przy planetach ale i przy DSach. Dla mnie M57 czy NGC2392, nie mówiąc juz o gromadach otwartych i kulistych, wyglądają dużo lepiej w Maku niż Netwonie który miałem. Dłuższa ogniskowa oznacza łatwiejszy dobór okularów do dużych powiększeń - łatwiej będzie dobrać okular z przywoitą odległością oka od okularu (będzie on rzadziej i wolniej parował, nie będzie się brudził od rzęs itd).
Zaletą MAKa jest jego rozmiar jak napisaleś. Wadą czas chlodzenia - znacznie dłuższy niż w Newtonie - ale to jest głównie kwestia organizacyjna.
Zaletą Newtona na dobsonie jest bez wątpienia jego cena. O innych zaletach czy wadach niech sie wypowiedzą ich użytkownicy.
Pozdrawiam,
Edit: P.S. Sw Mak 127 ma Eq3-2 vs Sw Newton 150/750 na eq3-2 - wygrywa Mak