-
Postów
5 322 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez ZbyT
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 205
-
-
Nagler 13T6
pozdrawiam
-
znam tylko jednego geologa, który zajmuje się kraterami uderzeniowymi. To dr Anna Łosiak
miesiąc temu na spotkaniu PTMA we Wrocławiu opowiadała o swoich najnowszych badaniach krateru w USA
pozdrawiam
-
to taki starożytny aliexpress
zauważcie, że w 1906 mieli katalog z 1000 rycin, a już 2 lata później z 3000 rycin
całkiem szybki rozwój
ciekawe czy była opcja wysyłki do paczkomatu?
pozdrawiam
-
1
-
-
w wolnej chwili wydziergam płytkę pod ten układzik
podaj które piny idą do wyświetlacza LCD, a które do OLED (on chyba potrzebuje zasilanie i logikę 3,3V)
będziemy mieli forumowy gadżecik
pozdrawiam
-
oba rozwiązania mają swoje wady i zalety
mały piksel pozwala wyeliminować dodatkową optykę w postaci Barlowa co jest sporą zaleta jednak Barlowa można umieścić w różnej odległości od matrycy i w ten sposób zmieniać skalę odwzorowania. Niekiedy to się przydaje np. do planet i do Księżyca można stosować nieco różne ogniskowe (światłosiły). Poza tym nawet z dużym pikselem można obejść się bez Barlowa stosując w trakcie stackowania drizzle, przy jednocześnie krótszym ekspozycjach w trakcie akwizycji, a tym samym można zebrać więcej klatek. Bez Barlowa łatwiej trafić w cel i ustawić ostrość
w teleskopach typu SCT i MAK skalę odwzorowania można zmieniać stosując przedłużki w wyciągu, a tym samycm wyciągając dalej ognisko. W Newtonach i refraktorach to się nie uda
gdybym miał teraz wybierać nową kamerkę to miałbym poważny dylemat ale raczej w połączeniu z Makiem skłaniałbym się w stronę większych pikseli
pozdrawiam
-
2
-
-
1 godzinę temu, Wiesiek1952 napisał(a):
Nie. 🙂 Wytłuszczałem "z danego obiektu". 🙂
Ilość docierających do nas fotonów zależy od "nadajnika". Ile dany obiekt emituje w naszym kierunku - taka M1 wysyła w naszym kierunku mniej więcej stałą ilość fotonów na m2 na sekundę. Po naszej stronie jedynym "ograniczeniem" ile tych fotonów zgarniemy jest apertura. Czy patrzymy na M1 przez RASA o f/2 i aperturze np. 300 mm czy przez Maksutova f/12 o aperturze 300 mm to każdy teleskop złapie prawie dokładnie taką samą ilość fotonów z M1. (prawie bo teleskopy są obok siebie i nie łapią dokładnie tego samego). W oba teleskopy wpadnie tyle samo informacji bo każdy foton to informacja. Straty w obu teleskopach też będą (w przybliżeniu) identyczne. Odbicie na poziomie 96-98%, pochłanianie przez filtry powiedzmy 2% i QE kamery 80%. Stosując takie same kamery i filtry możemy przyjąć, że straty są identyczne. Obie kamery zarejestrują taką samą informację, taką samą ilość światła, taką samą ilość "materiału". Jedyna różnica, że RASA i f/2 ma 6 razy mniejszą ogniskową od Maka f/12. RASA złapie światło z połowy nieba a Mak z samej M1 ale informacji o M1 oba dostaną tyle samo. Czyli oba uzbierają tyle samo materiału z M1.
Cała reszta ze światłosiłą na czele to już nasze pomysły jak sobie ułatwić fotografowanie - nic innego. Po prostu w trójkącie fotograficznym jest "czułość" (ISO), czas naświetlania i światłosiła bo zauważono że zmiana dowolnego z tych elementów o 1 EV powoduje konieczność adekwatnej zmiany conajmniej jednego z pozostałych, żeby uzyskać ten sam efekt naświetlenia (kliszy za dawnych czasów). Światłosiła w zasadzie nie jest bezpośrednią wielkością fizyczną a jedynie sztucznie wymyślonym (przez fotografów sprzed 150 lat - zdaje się Ansel Adams był jednym z pierwszych w tym zakresie) dla celów fotografii współczynnikiem ułatwiającym określenie parametrów ekspozycji.
Nie ma sensu i potrzeby dodawanie do powyższego wielkości piksela i całej tej technologicznej otoczki bo kamera to jedynie rejestrator - taki licznik ile fotonów udało się złapać.
oczywiście, że ilość fotonów (informacji) będzie w obu teleskopach dokładnie taka sama bo powierzchnia zbierająca obiektywu jest taka sama. Rzecz w tym, że na matrycy w RASA obraz M1 będzie liniowo 6 razy mniejszy, a tym samym powierzchnia M1 na matrycy będzie 36 razy mniejsza czyli naświetli 36 razy mniej pikseli. Jak z tego wynika (zasada zachowania energii) każdy naświetlony piksel zgromadzi 36 razy więcej fotonów (informacji) niż na takiej samej matrycy w Maku. Aby w obu przypadkach uzyskać naświetlenie np. 100ADU w RASA wystarczy naświetlać 36 razy krócej. Przy identycznym czasie ekspozycji na każdym pikselu matrycy z RASA będzie 36 razy więcej informacji (ale mniej detalu)
spokojnie można używać Maków do fotografii DS-ów ale by nie trzeba było naświetlać wiele godzin trzeba stosować matryce z dużymi pikselami. Tak robią choćby w obserwatorium w Białkowie gdzie z teleskopem 60 cm f/15 współpracuje kamera z pikselem 13 um (w bin2)
pozdrawiam
-
1
-
1
-
-
21 godzin temu, Wiesiek1952 napisał(a):
Pewnie 🙂
Jako typowy "zbieracz fotonów" co niektórzy nazywają "materiałem" po prostu zauważam, że ilość tegoż materiału (dokładnie w sensie ilościowym co jest równoznaczne z informacją) zależy tylko od apertury. "Jasny" albo "szybki" teleskop informacji nic szybciej nie uzbiera. 🙂
Ludzie niechętnie korzystają z Maków bo się łudzą, że RASA to samo zrobi szybciej. Łudzą się bo nie zrobi. 🙂 Hubble wg. wiki to f/24 choć gdzieś wcześniej czytałem, że f/32 albo f/36 ale apertura 2.4 m robi robotę - nie sztucznie wymyślony parametr f/x. 🙂
to tylko pół prawdy
choć ilość zbieranych fotonów zależy tylko od apertury (i transmisji) to już to co zarejestruje się na matrycy zależy jeszcze od skali obrazowania, a ta od wielkości piksela i ogniskowej, co w sumie daje zależność od światłosiły oraz wielkości piksela. Przy tej samej aperturze mniejsza światłosiła daje większy obraz obiektu na matrycy, co przy tej samej ilości światła oznacza mniejszą ilość fotonów na jednostkę powierzchni. Aby wyrównać ilość fotonów na piksel trzeba więc większego piksela (bo obiekt większy, gwiazdy większe)
przy stałej wielkości piksela jasność obiektu będzie większa dla większej światłosiły. To akurat jest zgodne z intuicją i łatwe do weryfikacji w praktyce. Sam zmierzyłem się z tym wielokrotnie wkładając Barlowa 2x przed kamerką co wymagało zwiększenia ekspozycji 4 razy (lub gainu albo kombinacji gainu i ekspozycji) by zachować ten sam poziom naświetlenia pikseli
HST ma małą światłosiłę ale za to jego matryce mają ogromne piksele, dostosowane do tej światłosiły
pozdrawiam
-
1
-
-
te oryginalne silniczki są dobrane w taki sposób by zapewnić jedynie śledzenie, a nie szybki przesuw. Dodatkowo mają pobierać mało prądu aby w terenie dało się je zasilić z baterii
jeśli chcesz mieć pełną funkcjonalność z GOTO i jakimś sensownym czasem przestawiania z obiektu na obiekt potrzebujesz silniki o odpowiednio dużej mocy i małym przełożeniu mechanicznym, które pozwoli uzyskać maksymalne prędkości na poziomie przynajmniej 200x, a lepiej jeszcze większej np. 500-700x
z praktyki wiem, że potrzebne będą silniki o prądzie powyżej 0,6A/uzwojenie przy dodatkowym przełożeniu 4-5x np. pasowym
pozdrawiam
-
28 minut temu, stratoglider napisał(a):
Hej, najszybsze, ale średnio dokładne oszacowanie jest takie, że mnożysz strehl przez aperturę i wtedy wychodzi apertura idealnego refraktora który zapewni taki sam kontrast i rozdzielczość.
Czyli jeśli dla strehla 1.00 jest 14.0 cm o rozdzielczości (załóżmy) 1.00", a dla strehla 0.93 odpowiednik wychodzi 13.0 cm dający rozdzielczość 1.08", to odpowiedź jest typu - jeśli na Twoim zdjęciu NIE jesteś w stanie odróżnić takich rozdzielczości, to strehl 0.93 nie ma znaczenia, jest nieodróżnialny od strehla 1.00. Czyli w tym przypadku, gdyby profesjonalnie stakować zdjęcia planetom wygaszając wpływ seeingu, możnaby odróżnić rozdzielczość 1.00" od 1.08", w tym przypadku nieidealny strehl 0.93 miałby znaczenie.
to oczywiście nie jest prawda
Strehl np. 0,5 oznacza, że teleskop nie wytwarza prawidłowego obrazu dyfrakcyjnego w ognisku, a tym samym nie mamy do czynienia z krążkiem Airy'ego i otaczającymi go pierścieniami dyfrakcyjnymi. Tymczasem teleskop o Strehlu 1,00 ale o połowę mniejszej aperturze wytworzy bardzo dobrej jakości obraz dyfrakcyjny
21 minut temu, kubaman napisał(a):To od razu narzuca się pytanie - jaką rozdzielczość ma zdrowe ludzkie oko? Najlepiej w funkcji czasu
to miałoby znaczenie do wyliczania tzw. powiększenia rozdzielczego (tam uwzględniamy rozdzielczość oka). Tymczasem obserwujemy zwykle (planety, Księżyc, gwiazdy podwójne) z powiększeniami znacznie większymi. Nawet 5 razy większymi czyli i tak kompensujemy ewentualny spadek rozdzielczości oka
20 minut temu, dobrychemik napisał(a):Czy soczewka w oku choć zbliża się parametrami do soczewek z chińskiego Apo?
[pytanie retoryczne, nie oczekuję odpowiedzi]
oko oraz mózg, który interpretuje obrazy na siatkówce ewoluowały setki milionów lat. To co dociera do naszej świadomości to obraz znacznie różniący się od tego co soczewka oka rzutuje na siatkówkę. Gdyby było inaczej to można by zadać pytanie po co kupować chińskie APO skoro zwykły chiński achromat f/5 i tak jest znacznie lepszy niż soczewki naszych oczu. W zasadzie to nawet dobra pojedyncza soczewka mogła by się okazać lepsza
13 minut temu, JSC napisał(a):To nie tak prosto... niestety...
Najprisciej rzecz ujmujac Strechl to ilość enwrgi przypadajaca na punkt centralny, reszta siwdzi w pierscieniu ( najwiecej w pierwszym). Im pierscuen ma wiecej energii tym seeing bardzirj nim szarpie i zlewa sie z plamka centralną. Przy slabszym seeingu i slabszym Stehlu plamka centralna zlewa sue z pierwszym pierscieniemni -uwaga!!!- zdolnośc rozdzielcza spada nawet dwukrotnie, a nie w procencie zaleznym od Strehla! To zaleznośc widzialnosci plamki razrm z pierscieniem ( zwykle poszarpanym orzez seeing).
to nie tak, że część wpada do centrum, a reszta siedzi w pierścieniu. Reszta leci gdziekolwiek i nie tworzy prawidłowego obrazu dyfrakcyjnego. Tu akurat działa to niemal identycznie jak seeing, który deformuje obraz, a nie przerzuca fotony z centralnego krążka do pierwszego pierścienia
pozdrawiam
-
1 godzinę temu, Gość na chwilę napisał(a):
Zapominasz że ta plastikowa doniczka ma dopisek "astro" a już to samo w sobie nakazuje dla przyzwoitości pomnożyć cenę przez dwa-trzy.
obawiam się, że to nie dotyczy tylko astro
kilka przykładów tylko z tego roku
baterie LR44 w sklepie 14,50 PLN/szt.
na Allegro 7 PLN/10 szt.
złącza RJ45 1 PLN/szt w sklepie
11 PLN/100 szt na Allegro
notonakrętki M5 0,80 PLN/szt w sklepie
10 PLN/100 szt na Allegro
przebitka w detalu w sklepie jak widać to od 8x do ponad 20x i to nie względem cen hurtowych ale detalicznych na Alegro
na takich drobiazgach przebitka jest ogromna bo sprzedają je niejako przy okazji bo wypada mieć je na stanie ale gdy zarabiasz 100 ojro na tanim teleskopie to nie masz ochoty rozdrabniać się na detale po 1 ojro. Koszt sprzedaży jest na podobnym poziomie
pozdrawiam
-
5 godzin temu, Jacek1977 napisał(a):
Hej.
Do wyszukiwania obiektów używam szukacza Red Dot ale jest kiepskiej jakości, cały plastikowy, czerwona plamka jest pojechana i daje odblaski, raz działa a za chwilę nie działa, kiepski egzemplarz mi się trafił.
Zmienił bym na coś bardziej konkretnego i znalazłem coś takiego
Używa ktoś z Was może takiego? Jakie macie na jego temat opinie, wart zakupu?
A może polecacie coś innego?
to przystosowany do astronomii celownik od broni
kupiłem kiedyś na Ali w dziale z akcesoriami strzeleckimi za jakieś grosze i dorobiłem stopkę typu Vixen od szukacza SW (z obejmy szukacza 6x30)
sprawdza się do zgrubnego celowania ale trzeba patrzyć obojgiem oczu
używam z małym refraktorkiem 70 mm, który sam może robić z szukacz optyczny
nigdy nie zaparował, regulacja jasności wystarczająca, przyciemniona szybka nie przeszkadza
do większych teleskopów szukacz optyczny jest wyraźnie lepszy, chyba że masz oba i wtedy taki tandem jest OK, a zwłaszcza gdy optyczny jest kątowy
pozdrawiam
-
ale krzyż musi być w ognisku, a filtr nie powinien
pozdrawiam
-
1
-
-
przy napięciu 7,4V aparat sygnalizuje słabą baterię. Jeśli na kablach dojdzie dodatkowy spadek napięcia przy większym poborze prądu podczas rozruchu to mogą wystąpić takie właśnie objawy. Lepiej zasilać aparat napięciem wyższym np. 8,4V, a nawet jeszcze nieco wyższym i wtedy powinno być OK. Z tego co sam sprawdziłem na kilku różnych lustrzankach Canona to spokojnie pracują przy zasilaniu napięciem 9V ale nie wiem czy wszystkie modele tak mają
pozdrawiam
-
to się nazywa flip mirror i jest dostępne w sprzedaży
pierwszy z brzegu po wpisaniu w googla https://deltaoptical.pl/nasadka-baader-flip-mirror-ii
pozdrawiam
-
rano jadąc samochodem widziałem to słońce poboczne po prawej stronie. Tego po lewej nie zauważyłem ale też go nie szukałem. To z prawej miałem prawie na wprost przed sobą. Było bardzo wyraźnie i aż rzucało się w oczy. Jedno z najwyraźniejszych jakie kiedykolwiek widziałem. Niestety w trakcie jazdy musiałem się skupić na prowadzeniu auta, a nie widokach na niebie ... a w Lubinie byłem wczoraj ale było czyste niebo wiec żadnych pobocznych nie zauważyłem
pozdrawiam
-
14 minut temu, KrisJot napisał(a):
okular Masuyama 32mm 85st.
W konfiguracji bez flattenera ostre ok 50-55% pola. Dalej zaczyna się "owale" i kometki na samym brzegu.
50-55% pola ostre?
fantastyczny okular
muszę sobie taki kupić
pozdrawiam
-
3
-
-
a czy ktoś wziął pod uwagę, że flattener wymaga ściśle określonej odległości od płaszczyzny diafragmy pola okularu wynoszącej zwykle 55 mm? Zmiana o 2-3 mm kompletnie rujnuje cały zysk ze stosowania flattenera
samo umieszczenie obu elementów dokładnie w odległości 55 mm jest problematyczne, a zmieszczenie tam jeszcze kątówki już praktycznie niemożliwe. Od biedy można używać okularów bez kątówki ale nadal pozostanie kwestia tych 55 mm
kątówkę można umieścić przed flattenerem ale to wymagałoby skrócenia tuby teleskopu
obserwując bez flattenera nie widać efektów wynikających z krzywizny pola. Jedynie w słabiej skorygowanych okularach widoczny staje się astygmatyzm własny tych okularów. W tym przypadku flattener nie pomoże bo nie zmienia on kąta pod jakim padają promienie brzegowe. Te, które zmieniają światłosiłę dodatkowo uwypuklą ten stygmatyzm
pozdrawiam
-
4
-
-
6 godzin temu, Miesilmannimea napisał(a):
Co tu testować? Dają dobry obraz przy sporej rozdzielczości - kwestia tylko połączenia z oprogramowaniem analizującym obraz...
Godzinę temu, Miesilmannimea napisał(a):Takie kamery działają w milionach egzemplarzy 24/7. Kwestia odbioru obraz z kamery i przetworzenia.
Ściągnę chyba jedną f1.0 z Chin i spróbuję coś wykombinować.
czyli nie ma co testować. Wystarczy przetestować 😜
pozdrawiam
-
1
-
-
37 minut temu, wfifiak napisał(a):
W latach 60-70 ubiegłego wieku mawiano o "japońskiej tandecie". Jest wiec tylko kwestią czasu, kiedy pojawią się tanie teleskopy chińskie, jakością dorównujące klasie premium. A może te czasy już nadeszły? Kto wie......
celny strzał. Zapewne wkrótce pojawią się tanie chińskie teleskopy premium podobnie jak pojawiły się tanie japońskie teleskopy klasy premium ... choćby takie Takahashi
zainspirował mnie ten wątek
mam pomysł na kilka podobnych
1. czy dobry montaż musi być drogi?
2. czy dobry komputer musi być drogi?
3. czy dobra kwaśnica musi być droga?
...
n. czy dobre piwo musi być drogie
przy n dążącym do nieskończoności
odpowiedź na ostatnie pytanie wydaje się, że znam: tanie piwo jest dobre bo jest dobre i tanie
pozdrawiam
-
1
-
-
4 minuty temu, dobrychemik napisał(a):
Tak, istnieją ludzie, którzy wszędzie widzą głupotę, bo uważają się za najmądrzejszych na świecie. A ponieważ uważają się jeszcze za najinteligentniejszych, to starają się jeszcze naśmiewać z tych "głupich".
Skoro cena w sposób oczywisty jest bezwzględnym wyznacznikiem jakości, to dlaczego Antlia Ha 2.5nm Ultra jest lepsza od kilkukrotnie droższego Astrodona 3nm? Wg Waszej logiki Chińczycy wcale nie powinni być w stanie wyprodukować tak dobrych produktów, bo nie siedzą w temacie od kilkudziesięciu lat.
głupotą jest wyciąganie daleko idących wniosków z własnej niewiedzy. Uważasz, że skoro nie masz bladego pojęcia o produkcji szkła optycznego to musi być ona bardzo prosta bo szkło to tylko szkło
nadal jesteś oderwany od rzeczywistości
Chińczycy weszli na rynek astro już dawno temu właśnie dzięki niższej cenie (przy raczej słabej jakości). Firmy takie jak Zeiss wycofały się z produkcji sprzętu amatorskiego z powodu wejścia na rynek tańszych producentów (niekoniecznie chińskich, raczej japońskich i europejskich)
pierwsze chińskie teleskopy czy akcesoria były bardzo niskiej jakości (podobnie jak wiele lat wcześniej japońskie) ale z czasem poprawili jakość i teraz są na całkiem wysokim poziomie ... choć oczywiście produkują też sprzęt dla mniej wymagających. Nie inaczej jest z filtrami. Po latach nauki wreszcie mają produkt o wysokiej jakości, co nie zmienia faktu, że dopiero od niedawna. Nauczyli się tego ale nadal te najlepsze filtry są znacznie droższe od taniej masówki. To tylko potwierdza mój wcześniejszy wywód o tym, że jeśli można zrobić produkt tańszy o wysokiej jakości to ktoś to wreszcie zrobi. Zajęło im to wiele lat ale zaryzykowali i zainwestowali w rozwój, a teraz mają efekty. W przypadku szkła optycznego najwyższej jakości jeszcze tego nie potrafią ale pewnie wkrótce się nauczą
pozdrawiam
-
3
-
-
31 minut temu, dobrychemik napisał(a):
Z układami scalonymi i samochodami zupełnie głupia analogia, bo są to obiekty w swej strukturze bardzo skomplikowane, Stanowią właśnie zupełne przeciwieństwo szkła. Ale oczywiście trzeba było skorzystać z okazji wykazania się złośliwością, no bo czym innym?
ja tam na produkcji szkła zupełnie się nie znam ale za to potrafię wyciągać wnioski z rzeczywistości
hut szkła wszędzie pełno, nawet u nas, a mimo to producentów niektórych gatunków szkła optycznego jest niewielu. Mowa oczywiście o tych drogich gatunkach szkła. Proste rozumowanie prowadzi do wniosku, że skoro na takim szkle można dobrze zarobić to wszyscy powinni się przerzucić na taką produkcję. Dokładnie tak to wygląda w każdej branży. Wydaje się, że bardzo łatwo wejść w taką produkcję, a jeśli to wysoka cena stanowiła barierę i zaoferuje się niższą cenę to chętnych na zakup się znajdzie masa. Z jakiegoś powodu okazuje się, że ten prosty system podaż-popyt nie do końca działa. Muszą więc w grę wchodzić inne czynniki np. trudność w produkcji. Może to wynikać z różnych powodów, a jednym z najoczywistszych jest tzw. know how. Aby go zdobyć trzeba kupić licencję lub samemu opracować. Jedno i drugie wiąże się z kosztami. Raczej nie wystarczy zmieszać szkło z jakimiś dodatkami i już... mamy świetny gatunek szkła. Gdyby tak było wszyscy już dawno by to zrobili. Skoro tego nie zrobili to znaczy, że to takie proste nie jest. Trzeba więc zrobić odpowiednie badania laboratoryjne, a to oznacza, że trzeba zatrudnić odpowiednich fachowców, dać im narzędzia itd. Trzeba jeszcze czasu, a na końcu przygotować produkcję. Zrobienie w laboratorium jednego kawałka szkła to nie to samo co zorganizowanie powtarzalnej produkcji masowej o gwarantowanej jakości
banalne prawda?
i w mojej wypowiedzi nie było ani grama złośliwości. Zwyczajnie wyśmiałem głupotę
pozdrawiam
-
2
-
-
cholera ... mam w domu za mało popcornu
przy okazji może się wyjaśni dlaczego niektóre układy scalone są droższe od innych i to nawet tysiące razy
w końcu taki układ to właściwie czysty krzem, a wszelkie dodatki (pomijam plastik i metalizację) są jedynie śladowe i nawet trudne do wykrycia w analizie chemicznej. Domieszkowanie to jakieś 0,0000001%
samochody to tez właściwie kupka metalu i plastiku, a różnice w cenach ogromne
wolałbym nawet nie wspominać o oprogramowaniu ale ten temat to najbardziej jaskrawy przykład nierówności. Nie ma w nich nic materialnego, więc oczywistym jest, że taki np. kątomierz ściągnąłem sobie na fona za darmo. Jednak na Pegasusa trzeba było wydać miliony, a to też tylko program na komórki. Z zainstalowania kątomierza się cieszyłem, z Pegasusa raczej bym się nie cieszył
bardzo ciekawe zagadnienie i mam nadzieję, że tacy geniusze jak u nas na forum wszystko to mi ładnie i prosto wyjaśnią
z góry dziękuję wszystkim przemiłym ludziom
pozdrawiam
-
4
-
-
to dołóż do tego EQ5 jakiś sterownik w rodzaju OnStep czy AstroEQ zamiast wymyślać jakieś pozorne trudności i komplikować sobie nimi życie
sam niedawno zmotoryzowałem koledze jego EQ5. Teleskop obsługiwany ze Stelarium trafia w punkt, śledzenie, parkowanie, guide i cała reszta działa znakomicie. Teraz planujemy obsługę przez NINA, a do sterowania wszystkim kolega właśnie kupił miniPC. Cały setup będzie pracował pod jego kontrolą. W przyszłości dojdzie fokuser i sterowanie kopułą, a obsługa będzie zdalnie z ciepłego pomieszczenia
pozdrawiam
-
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 205
Sto lat temu
w Historia Astronomii
Opublikowano
do tej pory zdania są odzielone
jedni twierdzą, że ten zakres promieniowania szkodzi na głowę
drudzy, że ci pierwsi już wcześniej mieli problemy z głową
pozdrawiam