Skocz do zawartości

carlos

Społeczność Astropolis
  • Postów

    282
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez carlos

  1. Niech sobie razem żyją i się kochaję i szanują homopary, ale nie jest to normą.

    Wyobraźcie sobie sytuację, że dwie pary gejów adoptują dzieci: jedni chłopca, drudzy dziewczynkę. Jeśli młodzi się pobiorą to będą mieć czterech dziadków, a babcie to w telewizji sobie obejrzą. :ha: I czy to jest normalne? To może zalegalizujmy związki ze zwierzętami? :ha: Przecierz co poniektórzy milionerzy przepisuja majatki swoim czworonoznym pupilom. Tylko gdzie normalni ludzie sie wtedy wyprowadzą, może juz marsa zasiedlimy?

  2. Heh mówisz niemal o idealnej rodzinie. Nie żabym był za adopcją przez pary homo, broń boże.

    Zastanawiam się czy przypadkiem odsetek "normalnych rodzin" gdzie te relacje są zaburzone nie był by porównywalny z odsetkiem par homo które chiały by i mogły adoptować dzieci.

    To taka luźna uwaga.

     

    Pzdr

    To słuszna uwaga. Tylko u par homo te relacje z definicji są zaburzone. I właśnie dlatego kraje zamiast martwić się możliwościami adopcji par homo powinny więcej uwagi poświęcić faktowi problemów w "zdrowych rodzinach". Bo zdrową nie jest rodzina, w której mąż i ojciec terroryzuje rodzinę.

    A tak na marginesie, ciekawe co zrobią Szwedzi w tym temacie. Bardzo popierają rozwój i opiekę zdrowych rodzin mających własne dzieci ze wzgl. na małą liczbę narodzin.

  3. Prędzej czy później w naszym parlamencie będzie taka debata . Warto abyśmy wyrazili swoją opinię w tej sprawie . Według mnie rodzina to Mama ,Tata i dzieci . Naciągając granice tolerancji zgodził bym się aby w wyjatkowych przypadkach sąd przyznał prawa rodzicielskie dwóm kobietom . Nigdy bym nie wyraził zgody na adopcję dziecka przez Gejów .

    W takim wypadku brak tu stanowczości, no i nie doceniasz roli ojca. Myślisz, że dwie kobiety potrafia zastąpić ojca. Nie mówimy o babci i mamie dziecka które jest półsierotą, tylko o dwóch kobietach które mają adoptowanego synka i całują się przy wspólnym śniadaniu. Co on ma odczuć, że rodzice mają racją i faceci są do d...

  4. Jest tu jednak pewna różnica. Gwałt lub akt terroryzmu pociąga za sobą cierpienie innych ludzi.

    W przypadku pary gejów nic takiego nie ma miejsca, wręcz przeciwnie, jest im tęczowo w ich gejostwie. A więc niech sobie robią co chcą w swojej sypialni, mi nic do tego. Ale ale! W przypadku adopcji mamy do czynienia z wyrządzeniem dziecku potenjalnej krzywdy, chyba nawet więcej niż potencjalnej. To już jest perwersja. Rządy niektórych państw wkracają na niebezpieczną drogę perwersji usankcjonowanej przez prawo.

    O to właśnie mi chodziło. Niech się lubią , kochają, a w sypialni ....

    Nie mogę pojąć ( nie wiem może mam za mało "zwojów" ) jak para facetów może wpoić chłopcu miłość i szacunek do kobiety, skoro jej nie potrzebują, no i jak ma się czuć dziewczynka, której sprawy typowo kobiece tłumaczy dwoch facetów. Przeciez to nawet na chory rozsądek jest powalone. :Boink:

    Przykro mi pisać własne zdanie na ten temat, ale jeśli prawo ustalają dobrzy ludzie to jest ono dobre, jesli ...

  5. To może mi jeszcze powiesz jaką gotówka trzeba dysponowac na dziendobry??? Biorac pod uwage ze chce naprade  dobry sprzet :)

    Ja też kiedyś miałem taki dylemat. Do tej pory jestem zielony i wciąż się szkolę, ale:

    1) lornetka jest super - dodatkiem do jakiegoś telepa, nie wiem jak innym, ale mi szybko przestała wystarczać, poza tym w miarę przyzwoita lornetka to jeszcze nie taki straszny koszt

    2) ja zacząłem inaczej - ile mogę maxymalnie kasy wyłożyć i co najlepszego jestem w stanie za to kupić, dzisiaj myślę, że to dobra droga

    3) na zimno przeglądaj internet, aby przed kupnem dowiedzieć sie jak najwiecej - pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł - jak sobie przypomnę, co chciałem kupić na początku, zanim dobrze się rozglądnąłem :lol::Boink:

    4) w pewnym momencie sama zadecydujesz jakiego typu teleskopu potrzebujesz - grunt to wiedzieć jak najwięcej z teorii

     

    Mnie przed kupnem nie było to dane, ale dobrze jest pooglądać dobrze towar, jesli nie u kolegów to chociaz w sklepie

    Pozdrawiam

  6. Więc i ja się wypowiem. Najbardziej cieszy mnie fakt, że z astrobracią można kulturalnie porozmawiać o wszystkich tematach. A ja bardzo lubię kulturalne dyskusje. Ponoć mózg ma sie po to by go używać. A używać go powinni i ci, ktorzy na takie głupoty pozwalają i regulują je prawnie pod pozorem tolerancji. Jestem wierzącym katolikiem więc moje stanowisko jest jasne. Papierz Jan Paweł II zawsze podkreślał ( i żadna to nowość - chyba starość bo się co-poniektórym ludziom w d..... poprzewracało ), że zdrowa rodzina jest podstawą społeczności i wychowania młodych. Jeśli ktoś lubi inaczej (bez wzgl. kobieta, czy facet), to społeczeństwo powinno wymagać, by się z tym ukrywał, a nie obnosił. Nie mam nic przeciwko takim ludziom jako ludziom, ale z wychowywaniem dzieci to dowalili jak cholera. Rzecz jasna nie chodzi mi o to by tą mniejszość wytykać, tylko by nie miała takiego wpływu na normy moralne. Bo zaniedługo znajdą się tacy, co na białe zaczna najpierw mówić szare, a potem z braku ostrego sprzeciwu czarne i bez względu na to, że większość bedzie uważać, że to nie prawda stanie sie to normą. A mówiąc o tolerancji, to czasem i to pojęcie wydaje mi sie naciągane, ponieważ równie dobrze można by tolerować gwałcicieli, terrorystów, itp. Przecież to też nie ich wina, że akurat to co nie zabardzo normalne i szeroko przyjęte ich pociąga. To rzecz jasna tylko moje zdanie w dyskusji, pozdrawiam więc wszystkich trzeźwomyślących i dyskutujących.

  7. Ja faktycznie znaczną abberację odczuwam tylko na Jowiszu. Ale nie jest najgorzej. Średnica soczewki to wynagradza.

    Leżeć jeszcze przy obserwowaniu nie leżałem, ale nie popijam zbyt wiele jak patrzę :D

    Jedynie czasem taboret kładę " na leżąco" aby obniżyć pułap siedzenia. Słup na balkonie mam wyższy niż statyw więc urządzonko Ryśka do przedłużania statywu uważam za dobre rozwiązanie.

    Ten galileo z zewnątrz wygląda jak czarna kopia meade'a takiego jak mój. :blink:B)

    Pozdrawiam

  8. jeżeli masz montaż od skyluxa może kup poprostu tube soligora 150/750 będziesz maiła normalny teleskop :)

     

    http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=282

     

    Dobrze gość mówi :notworthy:

    Właśnie miałem Ci podesłać linki do:

    http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=282

    oraz:

    http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=186

     

    bo Celestron ma podejrzanie krótki tubus

     

    Samą tubę za tą kasę miałabyś nawet tą:

    http://www.astrokrak.pl/sklep/product_info...products_id=284

    ale nie wiem czy nie za ciężka jak na montaz SkyLuxa. Koledzy podpowiedzą

  9. Ja tam ogólnie nie zakładam diagonala kiedy korzystam z Barlowa. Inna sprawa, że dokupiłem od razu Barlowa Meade 2-3 razy, więc przesuwajac soczewkę w Barlow-ie płynnie zmieniam powiększenie. Ale zaciekawiło mnie kombinowanie z diagonalem i spróbuję, choć wydaje mi się, że samo lusterko obniży już jakość obrazu.

    Pozdrawiam

  10. Też kiedyś pojawiał mi się taki błąd, jednak restart lub też ponowna instalacja daławy pożądany efekt. Proponuję sformatować dyski (typ formatowania: pełne, a nie szybkie z parametrem Q!) i sprawdzić dokładnie płytkę z instalką Wina 98. Win 98 kilkakrotnie uruchamia się ponownie podczas instalacji. Postaraj się, aby w czasie ponownego uruchomienia w napędach nie było ani dyskietki ani... płyty instalacyjnej! Płytę wkładaj dopiero wtedy, gdy minie okres badania napędów przez BIOS, StartDiski itp.

    Windows 98 nie widzi w ogole dysków z systemem plików NTFS! A więc po uruchomieniu dyskietki startowej, ona widzi tylko siebie i napęd CD-ROM. Dysków nie ma, są jakby "niewidoczne". Na takim dysku trzeba zmienić system plików na FAT. Jest jeden prosty sposób. Odpalasz instalatora Wina 2000/XP, podczas instalacji wybierasz dysk z NTFS i dalej wybierasz jedną z kilku opcji: formatuj na FAT32. Po sformatowaniu przerywasz instalacje Wina 2000/XP i masz już jeden dysk z FAT32. Masz więcej dysków, to ponów instalację za każdym razem wybierając kolejne dyski.

     

    Przy okazji widać, jaki jest poziom informatyków... już nie raz spotkałem się z takimi sytuacjami.

    Co do poziomu niektórych, zaznaczam niektórych informatyków, którzy np. obsługują urzędy, to ... :ha:

    Nieraz przychodzili tacy do biura (nie urzędu) i ... nic. Sam musiałem potem dochodzić co jest grane, choć zaznaczam nie jestem informatykiem.

    Co do sysytemu plików. W przypadku, o którym pisałem prosty i normalny sposób zmiany systemu plików z NTFS na FAT32 nie dawał rezultatu. I dlatego był to powalony przypadek.

  11. Wydaje mi się, że system plików można zmienić i to bez żadnego problemu. Można to zrobić bodajże podczas formatowania dysku. Ale nie jestem pewien, musiałbym się upewnić, a teraz formatować dysku nie będe :)

    Tak, system plików można zmienić przy partycjonowaniu po formatowaniu. Mi wtedy (nie pamiętam która wersja windowsa ) wwaliła na dysk jakieś pliki, których za diabła nie mogłem usunąć, a które blokowały starego, poczciwego WIN98. :D

    Pozdrawiam

  12. Cześć

    Informatykiem nie jestem, ale jeśli kupiłeś ten komputer, to jest taka możliwość, że był na nim zainstalowany nowszy windows i system plików przeskoczył z FAT32 na NTFS. Win 98 SE (second edition - taki radzę instalować) pracuje chyba tylko w systemie plików FAT32. Trzebaby pooglądać dysk w systemie partycjonowania pod dosem przed instalowaniem systemu na dysk. Kiedyś miałem taki dosyć poważny problem, bo znajomy kupił komputer (mowy) i na dzień dobry bez zgody wgrali mu bodajże Win 2000 i pomimo czyszczenia dysku programem z firmy Optimus, który goli dysk kompletnie do zera nie udało mi się przez trzy dni doprowadzić dysku do możliwości instalacji WIN98. Informatykom chyba też, bo stwierdzili, ze dysk jest uszkodzony i wymienili na nowy :rolleyes:

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.