Skocz do zawartości

Lukasz83

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    123

Odpowiedzi opublikowane przez Lukasz83

  1. Hej,

     

    Mam problem z prostym motofokusem jak na zdjęciu. Nie jestem elektronikiem więc przydałoby się trochę pomocy...

     

    Otóż jak wcisnę lewy guzik to wszystko gra - wyciąg się wsuwa. Natomiast jak wcisnę drugi (prawy-przy kondensatorze) guzik to silniczek nie pracuje.

     

    Po kilku wciśnięciach "zaskakuje" i pracuje poprawnie.

     

    Od razu powiem że nie jest to wina stycznika/guzika. Bo jak już zaskoczy i zacznie działać, to mogę go wciskać do woli (nawet kilkadziesiąt razy) i za każdym razem będzie działał. Ale już jedno naciśnięcie lewego guzika powoduje, że prawy ma znowu problem z zadziałaniem i chwyta dopiero za którymś razem.

     

    Domyślam się, że to wina jakiegoś elementy na tej mega skomplikowanej płytce ;)

    Pomożecie?

     

    20170113_090959.jpg 20170113_091010.jpg

  2.  

     

    Mam oczywiście nadzieję, że to się kiedyś zmieni i znajdzie się metoda promocji obserwacji wizualnych, która zarazi znacznie większą grupę obserwatorów.

     

     

    @Adam, zacytuję tylko kawałek Twojego postu i podlinkuję do takiego starego tematu:

     

    http://astropolis.pl/topic/39833-dzienniki-gwiazdowe-nowy-dzial-na-astropolis/

     

    Pamiętasz co się działo wtedy - jaki był kilku albo nawet kilkunastotygodniowy "hype" na obserwacje i relacje.

    A tamten temat z tego co pamiętam powstał na kanwie podobnej dyskusji jak ta teraz.

     

    Jedyne czego wtedy zabrakło to odświeżenia odgrzebania tematu po pewny okresie (na przykład po pół roku) i jego dalszego promowania (na głównej, facebook, whatever...)

  3. Ale Cię wzięło :) kupa kasy :(

     

    Ale efekty coraz genialniejsze :)

     

     

    Dorzuci IR cut i gotowe

     

    No niestety, to nie są tanie rzeczy ;)

    Ale jak sobie pomyślę ile trzeba kasy władować w pełni wyposażone 2'' koło do narrowband to jakoś mi lżej na sercu.

     

    Co do przecieku w IR to tak jak pisał Rik na wielu forach o UV piszą, że problem jest już rozwiązany i przeciekanie jest znikome.

    Także, jestem optymistą :) A jak coś to zawsze mam tego BG39 do wycięcia IR.

    Astrodon UV jest za ponad 1200zł. Nie będę się wygłupiał...

  4.  

    Czy do złapania przynajmniej jakiegoś śladu detalu jak u Ciebie wystarczy ten filtr, na który czekasz? Jeśli tak, to jaki to filtr konkretnie?

    (Ja focę kolorową DFK z SCT6")

    I czy np. ten filtr przyda się do czegoś innego - np. do lepszych zdjęć Słońca...?

     

    To ten:

     

    http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/filtr-baader-planetarium-u-125-t310-390-2458292,d1621.html

     

    i zakładam, że powinien dać sporo lepsze efekty niż te które uzyskiwałem do tej pory (węższe, lepiej wyseparowane pasmo). Natomiast nie wiem jak się spisze z Twoją kolorową kamerą. Musiałbyś sprawdzić jej charakterystykę i czułość w UV.

     

    Teoretycznie można go użyć do foto Słońca w UV - powinien wtedy uwidocznić granulację i supergranulację. Podobnie jak w paśmie CaK ale nieco słabiej.

  5. No , coraz lepiej , brawo , ta kolorowa na prawdę mi się podoba i pokazuje detal , lekko rozmyty ale jednak.

     

    To i tak max co się udało wyciągnąć z takiej małej skali i tego "pseudofiltra" UV.

    Czekam na oryginalnego, węższego Baadera "U". Mam nadzieję, że lepiej wyeksponuje detal.

    • Lubię 1
  6. Hej.

     

    Co Wy na to, żeby w trakcie trwania zlotu zrobić giełdę sprzętu. Myślę, że część z Was ma coś do sprzedania, lub po prostu chce przewietrzyć swoją szafę pełną skarbów?

     

    Fajnie by było, gdybyście wpisywali co macie do zaoferowania, lub co chętnie kupilibyście.

     

    Pozdrawiam.

     

    PS. Pozostało 27 dni :)

     

    Mam na sprzedaż:

     

    - filtr księżycowy GSO >> 20zł

     

    - kamerkę Philips SPC 880 przerobionej na długie czasy (przez LPT) w metalowej obudowie made by Mitek >> 100zł

    zdjęcie kamerki: http://astropolis.pl/uploads/post-751-0-98351400-1318331041.jpg

     

    - napęd w jednej osi do EQ5/CG5 >> 180zł

    http://deltaoptical.pl/naped-w-jednej-osi-sky-watcher-eq5-cg5,d585.html

  7. Witam, z dużym zainteresowaniem przeczytałem temat budowy "lornetki" opartej na zwierciadłach. Z innego wątku wiem, że Lukasz83 prowadzi z dużym powodzeniem obserwacje 16" teleskopem. Jestem bardzo ciekawy, jak wypada porównanie obu przyrządów. Konkretnie interesuje mnie, czy lorneta zostaje daleko w tyle jeśli chodzi o możliwość dostrzeżenia mgławic i galaktyk oraz ich detali. A może dzięki widzeniu obuocznemu wrażenia są porównywalne? Z góry dziękuję za odpowiedź

    Mateusz, Białystok

     

    O, kolega odkopał jeden z moich pierwszych projektów :)

     

    Odpowiadając na Twoje pytanie.

    Niestety lornetka zostaje daleko w tyle. Bardzo daaaaleko :)

     

    Apertury się nie przeskoczy - takie bino to odpowiednik teleskopu 8''.

    A między 8'' a 16'' różnica jest kolosalna - w zasięgu, w detalu mgławic. To co w tym bino było bladą plamką w 16'' jest galaktyką spiralną z widoczną strukturą.

     

    Podsumowując. 16'' skutecznie wyleczyło mnie z małych apertur ;) **

     

    ** Oczywiście pod dobrym niebem przynajmniej 5,5-6mag

    • Lubię 1
  8. Rzutem na taśmę postanowiłem wyskoczyć na pierwszą i ostatnią typową sesję obserwacyjną w 2016 roku. Poniżej znajdziecie relację z obserwacji w nocy z 30 na 31 grudnia 2016.

     

     

    „Lepiej późno niż wcale…”

     

     

    Czasem jest tak, że brakuje czasu na rzeczy na które czas powinien być. A brunetowi w 2016 roku zabrakło czasu na obserwacje. Owszem, na astrofotografię trochę się znalazło. Ale na obserwacje nie…

     

    Cały rok. Brunet podrapał się w głowę i mruknął do siebie:

     

    - No ale, przecież została jeszcze jedna noc.

     

    Wstał z krzesła i przetoczył się po pokoju w stronę komputera. Pogodynka pokazywała brak chmur, a Księżyc pokornie schował się za drzewami aby po kilkunastu minutach całkowicie zniknąć za horyzontem. Dodatkowo to był jeden z niewielu dni gdy brunet „nic nie musiał”.

     

    - Trzeba wykorzystać warunki – mruknął brunet i zaczął przeglądać sieć aby przygotować sobie plan obserwacyjny.

     

    - Zacznę przed 22 więc Orion będzie górował – tłumaczył sobie w myślach – także trzeba poszukać czegoś w tym rejonie.

     

    Ale brunet nie miał ochoty na wypłowiałe szlagiery w stylu M42 – chciał czegoś bardziej ambitnego. Wtedy na jednej ze stron zobaczył zdjęcie NGC1999 – mgławicy refleksyjnej z charakterystyczną „dziurą”.

     

    - Ciekawe, ciekawe – mruknął i dopisał obiekt do listy

     

    - Skoro już będę w sąsiedztwie to zerknę co tam słychać u „konia” – B33 również wylądowała na liście

     

    Brunet przeanalizował ile czasu zajmie mu adaptacja i szkice i zasymulował sobie w StarryNight wygląd nieba około 23. Gwiazdozbiór Bliźniąt zbliżał się do zenitu.

     

    - Jeszcze nie mam Eskimosa w kolekcji – powiedział do siebie brunet i zapisał pozycję numer trzy.

     

    Mapa przeskoczyła o kolejne 30 minut i tym razem to gwiazdozbiór Lwa podchodził coraz śmielej do góry.

    Brunet przeczesał jego grzywę, a sumie to pogrzebał mu w nosie i wydłubał NGC 2903.

     

    - Wystarczy – stwierdził brunet i zaczął w myślach układać sobie dokładny plan czasowy i sprzętowy obserwacji .

     

    Było już po 18. Brunet zamknął komputer i poszedł do garażu kompletować sprzęt. Po 15 minutach wszystko było przygotowane i czekało na początek sesji. Cela z 16’’ lustrem głównym wylądowała w bagażniku samochodu żeby mieć czas na wychłodzenie.

     

    Brunet wypełznął na zewnątrz z wędzoną kością w ręku. Trzeba było przekupić czymś psa żeby grzecznie poszedł do kojca i nie przeszkadzał / nie dewastował obserwacji. 30kg biegnącej masy, która nie rozumie że to czarne z pręcikami to droga optyka, może narobić sporych szkód :)

    Kiedy pies obgryzał już swoją kosteczkę brunet rozpoczął składanie sprzętu. Tuż przed 22 wszystko było gotowe. Brunet sprawdził jeszcze raz kolimację i zjustował szukacz.

     

    - No to zaczynamy - mruknął wesoło pod nosem i włożył do wyciągu Naglera 22mm. Skierował teleskop w stronę gwiazdozbioru Oriona w okolice poniżej mgławicy M42. Poszukiwał NGC1999.

     

    Odnalezienie tej mgławicy okazało się łatwiejsze niż sądził. Brunet nawigował wewnątrz charakterystycznego trójkąta z 3 jasnych gwiazd (w czerwonych kółkach na grafice poniżej) poszukując gwiazdy zmiennej V380 wokół której powinna znajdować się mgławica.

     

    SC 1999.jpg

    >> Mapka wygenerowana w Cartes du Ciel

     

    Ustawił szukacz na obszar gdzie powinien znajdować się obiekt i zerknął w okular. W oczy rzuciła mu się jedna gwiazdka która była wyraźnie nieostra i plackowata w porównaniu z innymi.

     

    - Łatwizna – powiedział do siebie i wymienił okular na 14mm aby uzyskać nieco większe powiększenie. Przy 130x mgławica była już wyraźna, dobrze skontrastowana z tłem i po jednej stronie wyraźnie mrugał do bruneta jakiś ciemny kształt ostro odcinając się od mlecznej, niebieskawej poświaty.

     

    - Ale maleństwo, trzeba jeszcze trochę powiększyć – stwierdził. Tym razem w wyciągu wylądował nieoceniony okular Anteres Speers Waler Zoom 5-8mm.

     

    Brunet manewrował zoomem od 225x do 360x ale najlepszy obraz i ostrość uzyskiwał przy powiększeniu rzędu 300x. Mgławica ciągle nie była duża – zajmowała tylko niewielki obszar w centrum pola widzenia. Ale za to była wyraźna a ciemny kształt dziury w obłoku gazowym miał wyraźny kształt litery „T”. Brunet przeczytał, że ta ciemna plama to nie jest obłok ciemnego pyłu przesłaniającego światło gwiazdy i mgławicy ale po prostu dziura w mgławicy przez którą prześwituje czarna przestrzeń kosmosu.

     

    Brunet obserwował obiekt jeszcze kilka minut po czym sięgnął po ołówek i szkicownik żeby narysować ten bardzo ciekawy obiekt.

     

    NGC 1999 pub v2.jpg

     

    - No dobra, jak już jestem w Orionie to czas zobaczyć Konia – szepnął do siebie brunet i skierował teleskop w stronę B33 czyli Mgławicy Koński Łeb – chyba najbardziej znanej ciemnej mgławicy na naszym niebie.

     

    Odnalezienie obiektu było oczywiście banalnie proste. No nie, to złe stwierdzenie. Znalezienie obszaru gdzie obiekt powinien być jest banalnie proste. Samo zobaczenie B33 już takie łatwe nie jest.

     

    Brunet przygotował sobie „kadr” w okularze umieszczając Alniataka na skraju pola widzenia (tak naprawdę tuż poza polem widzenia) a w centrum mgławiczkę NGC2023 oraz gwiazdki będące tłem dla IC434. W wyciągu siedział Nagler 22mm z filtrem H-Beta od TSa.

     

    - No gdzie jesteś?? – mruczał brunet przeczesując rejony pod Alnitakiem i próbując zerkaniem wypatrzeć słabą poświatę IC434.

     

    Nie jest łatwo – stwierdził po 10 minutach bezowocnych poszukiwań .

     

    Zakrył oko opaską, żeby nie stracić adaptacji i zaczął się zastanawiać jak zwiększyć swoje szanse.

     

    No dobra, spróbujmy z tym okularem 30mm – szepnął do siebie i sięgnął po okular GSO 30mm.

     

    Dawał on w teleskopie bruneta powiększenie 60x i źrenicę wyjściową rzędu 6,7 ale po zastosowaniu mocno wycinającego filtra H-Beta była spora szansa, że tło będzie wygaszone i kontrast sporo większy.

     

    No, inna rozmowa – ucieszył się brunet widząc praktycznie od razu słabą poświatę mgławicy IC434.

     

    Po kilku minutach dolne partie mgławicy stały się zdecydowanie wyraźniejsze i delikatnie „węzłowate” a na wysokości drugiej jasnej gwiazdki poniżej Alnitaka i obok NGC2023 pojawiała się co chwila zerkaniem czarna wyrwa, która po kolejnych minutach zerkania i szturchania teleskopu przybrała oczywisty i charakterystyczny kształt końskiej głowy.

     

    Brunet oswoił się jeszcze z tym obrazem przez kolejne minuty po czym wykonał szkic.

     

    B33 pub v2.jpg

     

    Było już po 23. Brunet zerknął w niebo w stronę Kastora i Polluksa.

     

    - Czas na Eskimosa – stwierdził i skierował teleskop w stronę delty Bliźniąt od której rozpoczyna się poszukiwania tej małej ale bardzo jasnej mgławicy planetarnej.

     

    Kiedy odnalazł gwiazdę delta Gem (Wasat) skierował szukacz w dół do charakterystycznego trójkąta trzech gwiazdek a potem delikatnie w lewo.

     

    SC 2392.jpg

    >> Mapka wygenerowana w Cartes du Ciel

     

    Kiedy zerknął w okular od razu rzuciła mu się w oczy jedna gwiazdka która nie pasowała do reszty – była nieostra i sporo większa od pozostałych.

     

    - Easy – mruknął brunet i wymienił okular na Antaresa Zoom 5-8mm

     

    Przy powiększeniu 225x w okularze było ciągle dość jasno a mgławica – mimo, że wyraźnie większa nie była dobrze skontrastowana. Brunet sięgnął więc po filtr OIII od Baadera żeby spróbować wyrwać orwać z tła.

     

    Podobnie jak przy mgławicy Kocie Oko ( http://astropolis.pl/uploads/post-8800-0-78167400-1428955459.jpg ) filtr zdecydowanie pomógł. Brunet podciągnął powiększenie do około 260x i delektował się widokiem mgławicy w formie dwóch pierścieni okalających centralną gwiazdkę. Pierścień wewnętrzny był bardziej wyraźny i skondensowany a zewnętrzny bardziej subtelny, szerszy i rozmyty. Seeing jednak nie pozwolił na ciągnięcie większych powiększeń więc brunet zadowolił się tym widokiem…

     

    NGC 2392 pub.jpg

     

    Dochodziła północ. Brunet był już zmęczony. Ale w planach miał jeszcze zapoznać się z detalami smarka Lwa czyli NGC2903.

     

    - No to szukamy – mruknął brunet i skierował teleskop w stronę gwiazd lambda i epsilon Lwa.

     

    SC 2903.jpg

    >> Mapka wygenerowana w Cartes du Ciel

     

    Grzebanie w nosie nie trwało zbyt długo ponieważ NGC2903 jest jedną z jaśniejszych galaktyk nieba północnego . W Naglerze 22mm praktycznie od razu rzucił się brunetowi w oczy podłużny wyraźny kształt na tle szarego nieba.

     

    - Trzeba trochę przypowerować, żeby złapać więcej kontrastu – stwierdził brunet i włożył do wyciągu pogromcę galaktyk czyli Anteresa Speers Walera 14mm.

     

    Tło było wyraźnie ciemniejsze, a galaktyka większa i ciemniejsza. Jednak kontrast wzrósł na tyle, że po krótkiej chwili brunet zauważył charakterystyczną poprzeczkę ciągnącą się wzdłuż galaktyki a po kolejnych kilkunastu minutach obserwacji – zarysy ramion rozdzielonych ciemniejszymi pasami pyłu.

     

    - Nieziemski widok – mruczał do siebie zachwycony brunet.

     

    Wziął do ręki ołówek i spróbował narysować to co widzi ale był pewien, że nie będzie w stanie oddać w pełni tego niesamowitego widoku.

     

    NGC 2903 pub.jpg

     

    Brunet zakończył obserwacje około 1 w nocy. W Sylwestra. W ostatni dzień roku.

    - Oby w przyszłym roku było więcej czasu na takie przyjemności – pomyślał zwijając sprzęt.

     

    >> KONIEC <<

    • Lubię 8
  9. Kupiłem Lenovo X230 (procek I5 3230m) z matrycą IPS (przydatna pod kątem pracy w pełnym Słońcu) + 8GB RAM + HDD 240GB SSD

    Do tego stacja dokująca między innymi z portem HDMI oraz nowa bateria :)

     

    Nieużywany leżak magazynowy w stanie idealnym z 12 miesięczną gwarancją. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :) Przemyślałem sobie trochę powyższe uwagi i dlatego nie chciałem brać już "styranej" używki.

     

    Na dwa laptopy na razie mnie nie stać, może kiedyś. A znowu sprzętu za ponad 3k (nowego "z salonu") trochę byłoby mi szkoda tyrać na mrozie :P

    • Lubię 1
  10. Ostatnio zauważyłem dziwną rzecz, a może to ja jestem dziwny. Byłem przekonany, że większość osób laptopa do akwizycji traktuje podobnie jak ja jako laptopa do akwizycji, potem zrzuca materiał na lepszy komputer stacjonarny i na nim robi wygodnie przy biurku obróbkę.

     

    Do tej pory tak robiłem - ale chcę się pozbyć komputera stacjonarnego i mieć wszystko na laptopie + jakiś przenośny dysk na dane.

    Poza tym często obrabiam poza domem bo tylko w delegacji mam czas ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.