Skocz do zawartości

Marcin 1

Społeczność Astropolis
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcin 1

  1. Wtrące tu swoje trzy grosze bo aż mnie ściska jak czytam o tych „zbrodniczych” USA . Jakoś wszystkim krajom „okupacja” Amerykańska wyszła na dobre choćby RFN czy Korea południowa jakimś dziwnym przypadkiem ludziom żyje się tam nie porównywalnie lepiej w przeciwieństwie do byłego NRD czy K. Północnej. Ale o tym chyba jedna osoba zapomina notorycznie. USA popełnia błedy jak każde państwo ale dzieki temu że jest tam demokracja możemy o tym wiedzieć. Skąd wiesz co się działo np. w Czeczenii albo w Korei północnej.
  2. Pewnie bierz teleskop, lornetka ma ściśle ograniczone zastosowanie i nie pooglądasz sobie przez nią (a jeśli już to z marnym skutkiem ) planet, mgławic planetarnych i gromad kulistych tak jak pisze to w kółko pewna osoba. Owszem jest dobra do ogólnej! obserwacji nieba ale to nie to samo co teleskop. PS. Według mnie właśnie frajdą jest uczenie się nieba przy użyciu teleskopu. :salu:
  3. Witam wszystkich Dziś w radiu usłyszałem o pierwszym przypadku trafienia człowieka przez meteoryt(perseid). Jakaś kobieta w Anglii wyszła do ogródka przed swoim domem i jak opowiadała została bardzo mocno ‘trafiona’ w rękę jakimś przedmiotem który okazał się malutkim „dziwnym metalicznym kamyczkiem” ów maleńki meteoryt wyrządził jednak dość dużą ranę ale podobno kobieta ma się nieźle.
  4. Dobrze przypuszczasz. Im większa średnica lustra tym lepiej, ja np. mimo że mam lustro 200mm to w zasadzie nie wychodzę powyżej 240x i to też użyłem go chyba 3 razy, do DS. przeważnie używam 50-85x czasem do mgławic planetarnych 170x Ale najważniejsza jest jakość wykonania tej optyki co kupując w ciemno nie sposób sprawdzić
  5. No właśnie jak słusznie zauważyłeś nikogo nie wprowadzić w błąd. Dlatego jak nie wiem to nic nie mówię o rzeczach których nie miałem i nie testowałem i nie piszę że (podobno... , lub słyszałem...). Ale skoro go posiadasz i rzeczywiście zażółca obraz to inna sprawa
  6. :shock: :shock: A co ciekawego zaobserwowałeś na planetach przez tą lornetkę przy tym powiększeniu? Nie mam na myśli faz Wenus.
  7. „Mocno zażółca obraz” a testowałeś go osobiście? Mam tyle że Antaresa i nic nie zażółca a dawany przez niego obraz mnie mile zaskoczył :salu:
  8. Plastikowe są pewnie tylko okrągłe pokrętła do ustawiania ostrości ale to zapewne nie przeszkadza, ważne by nie miał luzów. A czemuż to takie beznadziejne mocowanie szukacza ? wygląda na podobne do mojego Syntowego a ono mi się b. podoba. :salu: Czy na szukacz założony jest taki gumowy o-ring? Ja z podobnym mocowaniem szukacza nie mam w ogóle takich problemów 8)
  9. Kasa jak kasa, ale żeby chociaż pogoda była i super czarne niebo to było by super
  10. Witam! Ludzie co to za przyjemność oglądanie planet przy powiększeniu x40. Co z tego że widać (ledwo) dwa pasy na Jowiszu i nic poza tym podobnie jest z Saturnem. Może dla początkującego to jakieś przeżycie ale nudzi się to bardzo szybko i człowiek szybko chciał by co najmniej x120.
  11. Witam! A ja bym spróbował tą metodę z grzałką od lusterek samochodowych. W moim teleskopie bardzo łatwo można by przykleić (delikatnie ) od spodu taką grzałkę (nie było by z tym żadnego problemu bo lustro jest na ‘wierzchu’). Zastanawiam się tylko czy to nie wpłynie znacząco na zmianę temperatury lustra w stosunku do otoczenia , bo taka grzałka jednak spowoduje znaczne nagrzanie się lustra i tym samym czy nie pogorszy to jakość obrazów? Czy trzeba było by ponownie chłodzić teleskop? Jeśli tak to robi się zamknięte koło .
  12. Witam! Jak wy to panowie robicie ,że przy tak jasnych jeszcze nocach obserwujecie tak nisko położone obiekty jak M80 itp? Ja w nocy z 8 na 9 miałem problemy ze znalezieniem M51, M81 do godziny 24 na WE jeszcze jasno, po 24 księżyc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.