Skocz do zawartości

sumas

Społeczność Astropolis
  • Postów

    9 113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sumas

  1. Jest taki dość popularny program Stellarium: http://www.stellarium.org/ to przyjemna dla oka mapa nieba, na której możesz ustawić lokację, oraz czas widoku nieba. Można nawet ustawić datę starożytną (wtedy ostrożnie, bo lubi się wieszać) ale chyba dość wiernie oddaje widok nieba w konkretnym miejscu i czasie uwzględniając wpływ precesji.

    Co prawda nie posiada bazy gwiazdozbiorów kultury inkaskiej, (najbliższa to aztecka) ale może dasz radę skojarzyć ciemne ramiona naszej Galaktyki z tym "gwiazdozbiorem"

    pozdrowienia

    • Lubię 1
  2.  

    Wydaję się bardzo proste. Sprawdzałeś w praktyce dokładność tej metody dla celów foto ?

     

    Jakoś nigdy się nie odważyłem rozstawić montażu bez widoczności Polarnej, ten test pisałem chyba z 10 lat temu, a trochę astrofoto poszło do przodu przez ten czas, ale do zgrubnego ustawiania, jak nie widać Polarnej to jest chyba najprostsza metoda i w zasadzie, niczym przecież nie różni się od metody dryfu.

    • Lubię 1
  3. Międzynarodowa Unia Astronomiczna wraz z serwisem Zooniverse uruchomiła stronę, na której kluby i organizacje miłośników astronomii (wielka szkoda, że nie wszyscy) mogą zgłaszać propozycje nazw odkrytych egzoplanet. Wytypowano listę 305 potwierdzonych planet do nazwania przez międzynarodową społeczność. Planety te należą do 260 systemów planetarnych, obejmujących od jednej do pięciu planet w układzie. Nazwa każdej z nich, musi być szczegółowo uargumentowana - dlaczego dokonano takiego a nie innego wyboru.

     

    Propozycje będą przyjmowane do grudnia tego roku, a wyniki zostaną ogłoszone na uroczystej ceremonii podczas walnego zgromadzenia IAU w 2015 roku w Honolulu

     

    starfield-planets.jpg

     

    Adres strony: http://nameexoworlds.org/

    wraz z listą planet, które czekają na swoje nazwy

     

     

    • Lubię 2
  4. W sumie to szkoda, że masz takiego uczynnego sąsiada, mógłby trochę pozwlekać, a Ty mogłeś przedstawić swój projekt za w czasu na forum.

    Bo jak zawsze; lepiej zmierzyć się z problemem na kartce i z ołówkiem w ręku, niż na budowie z betonem, stalą i drewnem do przycięcia lub do uzupełnienia.

    Chociaż to już raczej musztarda po obiedzie, jednak w mojej ocenie zrobiłeś parę poważnych błędów konstrukcyjnych. Wybacz tę moją śmiałość, może wynika ona z wyniku meczu Niemców z Brazylią, ale i tak to muszę napisać:

     

    bo po pierwsze; jakbyś zmierzył długość belki/szyny od płaszczyzny ściany obserwatorium do jej końca, w kierunku słupów zewnętrznych, potem tę wielkość podzielił przez 4 i tę wartość odmierzył od końca belki i w tym miejscu podparł słupem, to byś zrównoważył ciężar, a tym samym ugięcie i moment zginający od ciężaru własnego. Jednym słowem - zminimalizowałbyś strzałkę ugięcia belki, bo tak, to już widać ze zdjęć, że szyna się trochę ugięła w środku rozpiętości i będzie stać tam woda.

     

    Krokwi nie należy kłaść na płask, równie dobrze mógłbyś je przyciąć do przekroju kwadratu - bo wtedy i tak mają tę samą wytrzymałość - a tak leży Ci na dachu parędziesiąt zbędnych kilogramów, które zamiast pomagać, niepotrzebnie obciążają konstrukcję.

     

    Spadek połaci dachowych wydaje się zbyt mały, przy nachyleniu 15% ograniczyłeś możliwe wykorzystanie pokrycia połaci do blachy dachówkowej lub 2xpapy na lepiku - po prostu będzie zalegał na nim śnieg i będzie potrzeba dużo więcej siły aby go otwierać.

     

    ale reszta wygląda świetnie i trzymam kciuki za rychły finisz :drinks:

  5. ...Szyna będzie grzała się tuż przed otwarciem lub zamknięciem dachu gdy temperatura zewnętrzna jest poniżej 0. Dodatkowy czujnik temperatury w szynie wyłączy grzanie gdy temperatura szyny przekroczy np. 20 stopni. Zapobiegnie to możliwości przegrzania się kabli, są one w zamkniętej przestrzeni i nie wiem czy szyny będą odpowiednio szybko odbierać ciepło.

     

    A w ogóle policzyłeś jakiej mocy potrzeba, żeby ogrzać tę szynę o choćby 1°C ? :)

    tak na oko, moc potrzebna jest ok. 2 rzędy wielkości za mała, musiałbyś mieć grzałkę o mocy ze 2kW/m, bo:

     

    ciepło właściwe żelaza to jakieś 450 J/kgK

    masa 1 mb tego kształtownika to ok 12 kg/m

    to ilość ciepła aby podgrzać 1 mb szyny o 1 stopień to ok. 5600J

    a ten kabel dostarczy zaledwie 20W/m, czyli 20J/s/m

     

    A to wszystko, przy założeniu że nie ma żadnych strat przejmowania ciepła i 100% ciepła się kumuluje w tej szynie, a to po prostu niemożliwe

     

    Nie wiem, czy kiedyś widziałeś jak są montowane przewody grzejne w rynnach, w każdym bądź razie, one nie podgrzewają rynien, ani rur spustowych, ale bezpośrednio podgrzewają ewentualny lód, który się w nich zbierze

    np.: http://kw-tech.pl/wp-content/uploads/2013/07/20111112887.jpg

    Dlatego nie muszą mieć tak ogromnej mocy, bo nie muszą podgrzewać ogromnego mela stali w międzyczasie

     

    I dlatego to niestety nie zadziała tak jak myślisz. Tzn może ewentualnie zadziałać, kiedy włączysz te kable wraz z pierwszymi opadami śniegu i wyłączysz wiosną, pod warunkiem że po opadach śniegu czy deszczu, nie przyjdą nagłe przymrozki.

    • Lubię 3
  6. Otóż to!

    Paradoksalnie, na Marsie są bardziej prawdziwe kolory niż na Ziemi :)

    Atmosfera Marsa składa się przecież z 95% CO2, ciśnienie jest 100 x mniejsze niż na naszej planecie i dwutlenek węgla jest bezbarwny

    A tlen ma barwę niebieską, więc to na Ziemi kolory mamy zafałszowane

  7. A jednak można je jakoś porównać ;)

    Przynajmniej na zdjęciu, różnica pomiędzy nimi nie jest jakaś miażdżąca:

     

    Tracker_compared.JPG

     

    Pręt i przeciwwagę można sobie darować, można je przecież zastąpić dwiema puszkami piwa, albo workiem kamyczków

     

    a przy okazji jest jakaś fotka testowa 1:1 : http://www.teleskop-austria.at/information/mont-adventurer-sw/Tracker_compared.JPG

    z ogniskowej 432mm, EOSa 6D i dwuminutowych ekspozycji

     

     

    edit

    znalazłem linka do manuala: http://www.teleskop-austria.at/information/mont-adventurer-sw/pdf/Star_Adventurer-Instruction_Manual.pdf a w nim można zobaczyć co widać przez polarną

  8. Tak, a jakieś pierwsze wrażenia znajdziesz tu: http://astropolis.pl/topic/29514-starlight-xpress-koo-filtrowe/?p=373659

    A przez te już ładnych parę lat spisuje się bez problemów. Może jedynym minusem jest miejsce i sposób zamocowania gniazda USB, bo kabel dość mocno sterczy z boku, a samo gniazdo, nie jest zamocowane do obudowy, a tylko wlutowane na płytce z elektroniką, więc trzeba uważać, żeby go nie wyrwać.

  9. Pozwolę sobie odkopać ten stary wątek, bo dziś natknąłem się na ciekawy artykuł, mówiący o tym, że w głębi Ziemi może być znacznie więcej wody niż dotąd przypuszczano.

    Z grubsza chodzi o to, że na podstawie danych sieci sejsmografów, badań laboratoryjnych oraz symulacji komputerowych odkryto, że na głębokości ok 660 km a więc głęboko w płaszczu ziemskim, pewna forma oliwinu zwana ringwoodyt, na skutek ogromnej temperatury i ciśnienia występujących na tych głębokościach, może uwolnić wodę w tzw. strefie przejściowej. A z szacowanej ilości tego minerału w płaszczu ziemskim, oraz przyjmując, że zawartość wody w tym minerale to 1% obliczono, że ilość wody jest równa trzykrotnej objętości ziemskich oceanów.

    Więcej tu: http://www.theguardian.com/science/2014/jun/13/earth-may-have-underground-ocean-three-times-that-on-surface

    Tak więc ta maleńka kulka wody z pierwszego obrazka tego wątku może być jednak trochę większa ;)

    • Lubię 3
  10. Super artykuł, ale tym, że głównym dowodem życia na planetach będzie metan, wydzielany przez pierdzące krowy, pisał już Lem w którejś swojej powieści. Lecz to wszystko przy założeniu, że życie opiera się na węglu i paru innych klockach układanki. A co, jeśli znajdzie sobie zupełnie inne cegiełki? Co jeśli warunki na takich planetach zupełnie odbiegają od tych ziemskich, europejskich czy enceladuskich? :). Najbardziej chyba fascynuje właśnie ogromna różnorodność odkrywanych exoplanet, jak również i to, że planety mogą istnieć wokół gwiazd - tak różnych od naszego Słońca. To jest najbardziej niesamowite, a co za tym idzie, przy tak niezmiernie różnych warunkach otoczenia, życie może się wykluć w zupełnie niewyobrażalnych dla nas formach i mechanizmach przetrwania. I chyba nic nie poradzimy na to, że każdy z nas fascynatów, oczami wyobraźni próbuje sobie wyobrazić jak te światy wyglądają i jak się na nich żyje, nawet, jeśli to są czyste spekulacje i nieskalana s-f.

     

    A przy okazji info sprzed paru dni, odkrycie nowego typu planet: http://phys.org/news/2014-06-astronomers-planet-mega-earth.html - tu dopiero zaczynają pojawiać się teorie ;)

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.