Skocz do zawartości

Lampka

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 340
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Lampka

  1. Mam trochę inne dane dotyczące Księżyca. 1 września 2006 r. wzejdzie około 15.40, będzie górował około 18.50 i zajdzie około 21.40. Górowanie niestety na wysokości trochę mniejszej niż 10 stopni. Dane dla Lublina.

    Miejsce upadku będzie w cieniu. A tak ma wtedy wyglądać Księżyc wg Stellarium:

    Księżyc1.09.jpg

    Oczywiście 2 września wszystko około 1 godziny później.

    PS. Żółtą elipsą zaznaczyłem okolice Schickarda, ale nie wiem na ile dokładnie.

    Ten autocytat z wątku "Bliski Księżyc".

    http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...ic=10320&st=144

    Wygląda na to, że mamy niewielkie szanse na zobaczenie Księżyca w momencie trafienia. 3 września wschód Księżyca około 21., a zachód około północy i do tego będzie nisko nad horyzontem. Ja bym sobie nie robił nadziei.

  2. Patrzę na Twoje rysunki kraterów :notworthy: i przypominam sobie niejakiego Maćka Nowackiego, który na przełomie lat 70. i 80. robił w grudziądzkim planetarium rewelacyjne modele kraterów i całych fragmentów powierzchni Księżyca z plasteliny. Były tak realistyczne, że szczęki opadały.

    Dodam, że robił te mapy plastyczne "z natury", a nie ze zdjęć, patrząc przez 6" Meniscasa.

  3. Do kolegi Lampki: No cóż, w takim razie proszę o wycięcie z mojego tych obrazków które uważacie za niesmaczne :szczerbaty: A te obrazki zamieściłem głównie po to żeby pokazać co potrafi zrobić demoliberalna mafia żeby ośmieszyć władzę. A jak myślicie, dlaczego akurat pokazują ich jako faszystów a nie jako innych zwyrodnialców? Oczywiście dlatego że Polacy są szczególnie wyczuleni na faszyzm i w ten sposób lewactwo chce wzbudzić w Polakach nienawiść do obecnej władzy :Salut:

    Nie mam takiej władzy, żeby wycinać zdjęcia z postów. To raczej zadanie moderatorów, którym nie jestem i mam nadzieję nigdy nie być. Wyraziłem tylko swoje zdanie. Jeśli w dobrym towarzystwie opowiada się dowcipy i nagle ktoś puści bąka albo pawia i uważa, że to jest śmieszne, ja zazwyczaj mam inne zdanie.

  4. Hitler-kaczka :ha:

    Polskie NSDAP. Na szczególną uwagę zasługują swastyki widoczne w tle :ha:

    Z tymi obrazkami to chyba lekko przegiąłeś. Inne zresztą też nie są szczególnie śmieszne.

    PS. Wcale nie czuję sympatii do obecnej ekipy u władzy, ale są jakieś granice dobrego smaku.

  5. Koło Trzcianki do niedawna była wieś o nazwie WIELKA BIEDA. Ponoć sołtysem jakiś czas był BOGACKI :D

    Ale chyba 15 lat temu miejscowość zmieniła nazwę !!! Obecnie nazywa się ŚREDNICA :szczerbaty: .

    A ja pamiętam też koło 15 lat temu był reportaż w TV na temat zmiany nazwy miejscowości Niemaszchleba na Chlebowo. Mieszkańcom wstyd było ze starą nazwą.

  6. ... W Toruniu jest teraz wystawa fotografii tablic miejscowości o zabawnych nazwach. Nie pamiętam czy to tylko czasowa ekspozycja, ale chyba tak. Wystawa jest efektem hobby, kogoś kto od lat fotografuje takie tablice. Nazwiska niestety nie pamiętam, ale mogę się dowiedziać.

     

    To się nazywa "Galeria Beznazwa" i będzie jeszcze do końca września. Więcej o wystawie tu:

    http://ww6.tvp.pl/392,20060720372146.strona

    Beznazwa to oczywiście nazwa miejscowości.

    Zapraszam do Torunia. Przy okazji można sobie kupić u nas miniaturowy moherowy berecik. W telewizji mówili, że idą jak ciepłe bułeczki. http://ww6.tvp.pl/6981,20060824386119.strona (wystarczy zobaczyć pierwsze 50 sekund).

  7. Hans, powiem tak. Podziwiam Twoje samozaparcie do udzielania rad nowicjuszom. Problem nie leży w jakości Synty (która jest całkiem OK), tylko w tym, że coraz więcej osób, które tu siedzą od dłuższego czasu (łącznie ze mną) olewa wątki typu "mam 1300 zł i co mam za to kupić". A nowi, często dopiero co po zakupie Synty (którą doradzili im przed chwilą inni nowi), przejęci misją pomagania podobnym do siebie, radzą im tak, jak potrafią najlepiej. Zauważ, że większość zabierających głos w wątkach tego typu, to osoby od niedawna na forum. Ale podkreślam, że nie jest to złe. Złe jest to, że się starzy wyjadacze przestali odzywać. Co najwyżej radzą wcisnąć "szukaj". Z drugiej strony wątki o zakupach pojawiają się prawie codziennie i trudno codziennie robić ludziom wykłady na temat wad i zalet różnych teleskopów. Może więc rozbudowywać i bardziej uwidocznić Bazę wiedzy astro forum i tam odsyłać zainteresowanych? Albo zorganizować Brygadę Szybkiego Reagowania Ekspertów, która jeździłaby do klienta i za pieniądze radziła, jaki teleskop jest dla niego najlepszy, uwzględniając jego wiedzę, wymiary balkonu i bagażnika. :szczerbaty:

  8. Czytam watek i troszke sie rozbawilem, wybaczcie prosze. Z mojego ponad 15 letniego doswiadczenia zawodowego wynika wprost:

    1. Najbardziej niezawodne sa tasmy magnetyczne :), kasety streamerow lub nosniki typu DAT, wielosciezkowe.

    ...

    Skorzystam z okazji i zapytam o taśmy DAT. Tak się składa, że mam mały magnetofon DAT i około 10 kaset do niego, jeszcze nierozpakowanych w folii. Mam też sporo nagranych z danymi.

    Ale sprzętu nie używam już od jakiś 4 lat. Myślałem poważnie, żeby dane z taśm przerzucić na CD. Zrobić kopie, wiadomo nigdy nie zaszkodzi. Nie o to jednak chciałem pytać. Z Twojej wypowiedzi wynika, że taśmy są pewniejsze. Ja spotkałem się z innym zdaniem, ale dotyczącym tych nowych nierozpakowanych. Ktoś zasugerował mi, że paroletnie taśmy DAT, nigdy nie używane, przechowywane w warunkach "domowych" nadają się już tylko do kosza. Czy to może być prawda, czy to kolejny mit niby-fachowca?

     

    A co do najpewniejszego sposobu przechowywania danych to mam taką swoją receptę, ale nie mogę jej zastosować do kolekcji zdjęć, bo tu chodzi o porządek i usystematyzowanie i brak miejsca na dyskach. Otóż ważne dokumenty z danymi, mapy itp, u mnie często są zmieniane i zapisywane ich nowe wersje. I to w kilku komputerach. Po jakimś czasie robi się niezły bałagan, nad którym tylko ja mogę zapanować. Dawniej kasowałem stare, niepotrzebne wersje plików i było wszystko ładnie poukładane. Ale kiedyś miałem poważny pad dysku z bardzo ważnymi danymi i tylko te pliki-śmieci uratowały mnie przed wielotygodniową dodatkową pracą. Niestety sporo danych poszło też w kosmos. Od tego czasu zostawiam prawie wszystko traktując to jako kopie awaryjne. I już ze dwa razy przydały się bardzo.

  9. Czy przypadkiem DVD stacjonarne nie ma w standardzie wyswietlania zdjec jedno po drugim ?

    Kiedys wlozylem plytke z zdjeciami w roznych katalogach i zaczal po kolei wszystkie pokazywac. :Beer:

    Tak, oczywiście. Ale chodziło mi o to, żeby była jakaś oprawa do tych zdjęć, menu, miniaturki. W odtwarzaczach stacjonarnych styl jest narzucony przez producenta i zwykle surowy, a mnie by zależało na czymś w rodzaju prezentacji, zależnej w stylu i oprawie tylko ode mnie.

    Kiedyś w Irlandii pani w punkcie foto zrobiła mi taką płytkę, na której była wgrana dodatkowa mini-przeglądarka z różnymi bajerami, ale nie pamiętam już co to było, a płytkę mam gdzieś głęboko w szafie.

  10. Mnie najbardziej zawsze zastanawiała geneza nazw państw, które po polsku brzmią inaczej niż w większości innych języków, np. Włochy. Albo geneza nazw państw w ich ojczystych językach, które znacząco odbiegają od "średniej światowej" dla tego państwa, np. Suomi - Finlandia

  11. Miałem ostatnio problemy ze świeżo nagraną płytą ze zdjęciami. No i włos mi się zjeżył jak pomyślałem, co to będzie za 5, 10 lat. Połowa zdjęć na płytach może być nie do odczytania.

    Mam więc pytanie. Jakie polecacie płyty do archiwizacji i jakie zasady ich nagrywania? Od znajomego sprzedawcy ze sklepu z płytami usłyszałem, że najlepsze są Verbatimy SuperAZO i jak najmniejsza prędkość nagrywania. Podobno prędkość ma to znaczenie, gdy na archiwum płytowym jest dużo plików. A tak przecież jest prawie zawsze. No ale z drugiej strony jakieś standardy powinny już obowiązywać, nie będziemy płyt CD nagrywać z prędkością 4x. :oco:

    Przy nagrywaniu na DVD używam zwykle znanych firm typy Sony. Ale tu też mam dylematy, które są OK - plusy czy minusy. Chodzi mi o trwałość i uniwersalność odczytu.

  12. ...Jak chodzi o avatary, to jest fajne na tym forum, że jest mnóstwo różnych, choćby i zmienianych (Lampka), a nie typowe, narzucone przez właściciela/moderatora. Pokazują coś na temat piszącego...

    Też mi to bardzo pasuje. Ja swojego awatara traktuję jako część ekspresji swojej osobowości, częściowo też jako informację o sobie, trochę dla wtajemniczonych, na przykład o moich gustach muzycznych i innych upodobaniach. Stąd bardzo często bywał Tom Waits, dawałem też Kinskiego. Wydaje mi się, że możliwości swobodnego doboru awatara są bardzo dobre. Gdybym miał wstawić na stałe na przykład zdjęcie swojej twarzy, byłoby to mało ciekawe. W końcu opócz tego widocznego mamy jeszcze inne oblicza. Czemu ich nie pokazywać?

  13. Można jeszcze stworzyć przez analogię na przykład Koronę Europy.

    Miałbym już Musałę (2925 m n.p.m.) najwyższy szczyt Riły na koncie, no i w Ardenach byłem też w jakimś ichnim najwyższym punkcie - Signal de Botrange - 694 m n.p.m, ale nie pamiętam czy to najwyższe miejsce w całych Ardenach czy tylko na terenie Belgii.

  14. Bardzo fajne przykłady dajecie, ale mam nadzieję na jakieś zdjęcia. No i mogą być krótkie notki o obiekcie. Mniej lub bardziej zabawne historie z nim związane, anegdotki, czy Wasze wspomnienia.

    Do Saywieha: dla mnie jachty to też Ziemia (z wielkiej litery), a więc może być i "Niebo na wodzie". Ale też "Niebo na kołach" i inne dzieła ludzkich rąk, jakie nas otaczają.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.