Taka mała anegdotka odnośnie 'speców'. Zobaczcie jak spece z ICMu prognozowali widzialność w Katowicach pamiętnej niedzieli, kiedy Koledzy robili Tatry z ponad 150 km...
A teraz wypowiedź synoptyka pragmatyka, czasami również optymisty Jutro wilgotność na poziomie 40%, czyli jak to zwykle bywa może być dobrze, ale nie musi. Wg mnie brakuje gwałtownego opadu połączonego z silnym ruchem powietrza, który już nie jest prognozowany. Sam spadek wilgotności może nie wystarczyć tym bardziej, że obecny obraz południowego horyzontu nie nastraja optymizmem. Chmur jest dużo niskich i temperatura też za wysoka, żeby widoki powtórzyły się na >150 km. Moim zdaniem aby powróciła dobra widoczność, musi popadać, dmuchnąć i upłynąć jeden/dwa dni - czyli musi powtórzyć się scenariusz z ostatnich dwóch miesięcy, kiedy publikowaliśmy na DO kolejne rekordy obserwacji.