Ale całkowicie Ci padła czy po jakimś czasie znów świeciło?? Ja w moim mam tak, że widać po jakimś czasie spadek mocy baterii, ale wyciągam je na chwile i później wszystko jest ok. To jedna sprawa. Druga to taka, że jak laser będzie Ci leżał na zimnie to chwila moment i po bateriach. Ja zawsze trzymam laser w kieszeni, tak żeby miał ciepełko i w tedy problemów nie ma - bardzo ważne
Jest też możliwość zakupu akumulatorków. Dzięki temu możesz ładować sobie. Tylko tutaj widzę jeden plus i dwa minusy . Plusem jest to, że będziesz sobie ładować i po problemie. A minusy to, że akumulatorki z reguły mają mniejszą moc wyjściowa i laser może Ci świecić słabiej, zwłaszcza na mrozie. Minus dwa to dobre akumulatorki kosztują dość sporo w stosunku do zwykłych baterii.
PS. Ja osobiście używam najzwyklejszych "siersćiuchów" po 1.50zł za sztukę i laser śmiga. 2 komplety są zawsze w zapasie.
EDIT: napisz jaki masz dokładnie ten laser. O jakiej mocy?