Bardzo dawno tu nie pisałem a zawsze było o czym, jakoś brakło mi mobilizacj no i fotek nie moge umieszczac, i troch mi tego szkoda , pewnie przekroczyłem limit
Nie zaliczyłem dzis zadnych wygórowanych obsrewacj , ale jednak dziura w chmurach zrobiła na mnie duze wrazenie a konkretnie okolice Oriona no i sam Orion po prostu dawał po oczach.
oprócz tego że dziura w chmurach była bajecznie przejrzysta to dodatkowo w na mojej ulicy zapanowały egipskie ciemnosci z powodu awari oświetlenia , szkopuł w tym że chmurki rzadzą ostatnimi dniami i widok Oriona po prostu powalał.Przyjemniośc spogladania w gwiazdozbiur przypadkowo połaczyłem z jazda na rowarze.
jak ja zaczynałem 100% chmurek a w połowie trasy niespodzianka
jeszcze raz szkoda ze jak mam awarje sodówek na ulicy zawsze sa chmury