hanysiak

Bardzo klimatycznie to wyszlo! Ksiezyc w tej fazie jest naprawde ciekawy i tajemniczy...

Ale zasieg ponad +18mag. zaczyna mnie to fascynowac...teraz czekamy na komete,ale taka widziana po raz pierwaszy... Gratulation

Obawiam sie,ze do "otwarcia" jeszcze troche...

Nu,znaczit-naczinajem... http://www.astronomy.ru/forum/index.php/topic,3022.1440.html

No caly pic polega na tym,ze malo kto go ma,a nawet ci ktorzy maja,czasem o tym nie wiedza..

Lemarc,ale u mnie we Fromborku cisnienie siega dna..jest 1010hpa.

To prawda-pieniadze ida nie na sama kopule tylko na jakies podstawki:)

Musze powiedziec,ze zdjecia laduje sie szybko,jesli porownamy te czynnosc do postepu na budowie... Szkielet wzbogacony o dodatkowe 4 zebra(w sumie 22)wyglada duzo lepiej,dajac nadzieje na bardziej "okragla" kopułę. Niestety deszcze padaja coraz czesciej,znowu przerywam prace...

JaLe-nie wiem kogo pytales..? Odpowiem tak,prawda ze sklejka bylaby lepsza na konstrukcje,ale plyta krorej uzywam jest wystarczajaca i duzo tansza-jak 25 do 45 zl za m2.

Nie wiem,czy opisywac takie "pierdoly",ktore jednak zajmuja dlugie godziny,a nawet dni... Tak wiec nastepna wyprawa do tartaku,po material na zaprojektowana podstawe o,jesli tak mozna powiedziec,przekroju teowym. Konieczne stalo sie rozebranie konstrukcji. Teraz mozna juz stawiac konstrukcje,a nawet chodzic po podstawie.

Pierwsze zeberka sa polaczone.. Po skompletowaniu 18 zeber(taki byl plan),okazalo sie ze to za malo.Postanowilem dodac jeszcze 4 zebra. Poza tym,pierscien roboczy,na ktorym ma powstac konstrukcja,zaczal sie wyraznie wyginac pod jej ciezarem.

Czekaj,czekaj Ori...W ostatnim zdaniu przydal by sie przecinek..

Zaraz sie okaze,ze rzeczywistosc szybko "koryguje" moje pomysly.Moze znajdzie sie ktos,kto potwierdzi,ze 2+2 zadko=4..

Kiedy przyszla kolej na skladanie "kolek" do kupy,dal sie we znaki brak placu,ale tzreba bylo jakos temu zaradzic.. 4 deski-taki mialem pomysl-poziome i w jednej plaszczyznie,to powinno dac namiastke podłogi..

Widok kolek to byla prawdziwa radocha..!

To monotonna,dosc nudna praca-duzo tego...Pierwsze kółka za płoty..

Pora na przymiarki do wycinania elementow zeber konstrukcji kopuly.

No wiec,zaczelo sie od marzen.Nastepnie przyszla pora na kupowanie materialow i organizowanie miejsca.Wszystko stanowilo problem.Brak zadaszonego poziomego(bardzo wazne)kawalka podlogi. Tak wiec,najpierw kupilem plandeke,ktora rozciagnalem miedzy drzewami w ogrodzie. Chcialbym uprzedzic ew.pytania-to nie jest miejsce docelowe dla pawilonu i kopuly. Nastepnie udalem sie do tartaku po material na kobylki(koziolki-dla tych co mieszkaja w Kobylce..),ogolnie organizacje warsztatu. Zamowilem plyty,z ktorych wykonana bedzie konstrukcja.

Projekt jest wyjatkowy,napewno od strony podejscia emocjonalnego... Jest to pierwszy projekt w moim zyciu,ktory nie ma obowiazku "wypalic",nie musi sie udac,aby swiat pozostal niewzruszony a galaktyki mogly wciaz uciekac od nas ze zwyczajna sobie predkoscia.. Tak,podejscie przewrotne,ale narazie skutkuje.Oczywiscie,w miare angazowania w budowe,coraz to wiekszych srodkow platniczych,presja rosnie,ale mam nadzieje,ze nie przycisnie mnie tak,aby cokolwiek moglo zagrozic projektowi:) Wspominalem juz winnym watku,ale przypomne jeszcze,ze obserwatorium stanowic ma pawilon przykryty kopula o srednicy 3.2m. Nie mam doswiadczenia w laminowaniu,dlatego wybor padl na konstrukcje drewniana,drewnopochodna,zarowno pawilonu jak i kopuly. Konstruowanie kopuly jest juz mocno posuniete,mam jeszcze prosbe o uwagi i sugestie na temat klapy zakrywajacej otowor kopuly a takze dot. ukladu jezdnego kopuly.Mile widziane sa wszystkie pomysly. Powrzucam zaraz troche fotek dokumentujacych dotychczasowe zmagania z kopula. Chyba nie bede sam,jesli poprosze forumowiczow o cierpliwosc..

Zauwazmy,ze dzisiaj Ksiezyc wstanie tylko 13 minut pozniej niz wczoraj.

Wczoraj ladnie widoczny byl Petavius,a ja zasnalem....

To chyba wlasciwe miejsce, na podzielenie sie tym, co mi sie dzisiaj przydazylo.. Kiedy zabieralem sie do obserwacji Ksiezyca,zmienilem okular 40mm na krotszy,15stke.Przylozylem do niego oko i az mnie cofnelo! Wielkie,charakterystycznie zagiete nogi,najmniej cztery,byly wyraznie widoczne na tle rozogniskowanego Ksiezyca!Skojarzenie,jedyne mozliwe-pajak,potwor,jakis mutant nieeuropejski!Serce mi zalopotalo,ale za chwile ochlonalem.Wyjalem okular i gwaltownym ruchem wytrzepalem bestie na stolik..Trzeba powiedziec,ze monster ogladany golym okiem,mial conajmniej 4mm rozpietosci,jesli nie wiecej!

To moja jedyna fotka z wczoraj,ktora mozna pokazac,tlumaczac sie zlym seeingiem. Najwiekszy na tym zdjeciu i juz niemal calkiem pograzony w cieniu,krater Gauss.Wydaje sie,ze na fotografii widac, jeszcze oswietlony szczyt wzniesienia centralnego krateru,ktore zdaje sie byc bardzo dlugie~1/4 srednicy krateru.Jednak na fotografiach z LO,takiego tworu nie widac.Widoczne u mnie, oswietlone wzniesienie musi byc czescia blizszego nam brzegu krateru. C11,ognisko glowne.

Male sprostowanie do pkt.1 - 230mm MCT Santel wymiata absolutnie.

Ludzie,kto jedzie na zlot z północy,autkiem,pociagiem??Prosze o info,bo chce sie przylaczyc..