Rzeczywiscie,te dolki robia wrazenie,az sie wierzyc nie chce ze przez takie detale(zaniedbania) dobry montaz dla niezyt wymagajacych,moze sie zamienic w dziadostwo nie do strawienia..To znaczy,nie do wiary zeby nie chcialo sie producentowi zadbac o ten chocby szczegol,mam na mysli podkladki,po ktorych tocza sie kulki lozyska.
Poki co,dzis przede mna druga noc z montazem(niestety nie monterka)z prowadzeniem w jednej osi,to dla mnie wielki krok do przodu,napewno jesli chodzi o komfort obserwacji,a mam nadzieje ze poprawi sie takze widok szczegolow planet,wlasnie dzieki nietrzesacemu prowadzeniu.Zdazylem rzucic okiem na epsilonki w Lutni,bedace teraz wieczorem w zenicie i uzywajac maksymalnego dla mojego teleskopu powiekszenia-370x-stwierdzilem ze pomiedzy gwiazdkami,a wlasciwie krazkami dyfrakcyjnymi(moze jednak obrazami gwiazd,bo u mnie prazki dyfrakcyjne sa duzo mniejsze niz "dyski"gwiazd hahahahaaa),ciasniejszej pary,moznaby dzisiaj posadzic kwiatki i jeszcze zostaloby wolnego miejsca na konewke:)