Skocz do zawartości

Jarzyna B.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 313
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Odpowiedzi opublikowane przez Jarzyna B.

  1. Mi się zdjęcie bardzo podoba. Kolorystyka jest piękna i nie obraził bym się aby była taka również na moim zdjęciu.

    O kolor w swojej galaktyce musiałem bardzo ostro walczyć ponieważ był zbierany w podmiejskich warunkach a w dodatku niebo też nie było idealne (coś tam wisiało)

    Moja skal jest po prostu większa więc i efekt struktur robi robotę :emotion-5:  co nie oznacza, że jest łatwiej. Seeing wyznacza mi kryteria i nie ma jak z nim negocjować :D

    Tak jak pisałem zdjęcie jest piękne i bardzo ładnie skadrowane tak aby złapały  się również mniejsze galaktyki.

    Minimalnie psuje efekt pociągniętych gwiazd.

    Ogólnie bardzo udana praca!

    • Lubię 3
  2. 8 godzin temu, Pav1007 napisał:

    Może to jakieś moje uprzedzenie ale tło mi się nie podoba - jest zbyt kolorowe (kolorowy szum dominuje), ale może się tylko czepiam.

     

    Detal i kolorystyka M51 - mistrzostwo świata!!!

    No szału z tego miejsca nie będzie. Myślę, że część osób wywaliło by w ogóle na wstępie taki kolor do kosza.

    Następnym razem jadę w Bieszczady i zbieram tylko kolor do obiektów resztę skończę sobie na miejscu :-)

  3. Godzinę temu, wessel napisał:

    Pozwolę sobie na drobną polemikę. Chuchanie to najgorsze co można zrobić ze względu na drobinki kwasów które w ten sposób napylamy na warstwy ochronne. To było dobre w dobie okularów korekcyjnych trzydzieści  lat temu, bo wtedy szkła nie miały warstw filtrów i ochronnych. Natomiast płynu Baadera używam od 6 lat i jakoś nic się nie stało.

    W powietrzu i mgle jest aż nadto kwasów w po baderze zawsze zostawały mi delikatne smużki ja tego płynu nie akceptuję.

  4. 13 minut temu, wampum napisał:

    Wszystko pięknie ładnie...gdy czyścimy soczewkę zewnętrzną.

    Problem pojawia się gdy chcesz wyczyścić wszystkie soczewki  z każdej strony - bo np. masz zaciek po odparowaniu wilogci od strony szczeliny powietrznej.

    Każdy pomyśli - przecież to proste, wyciągasz obiektyw, lub odkręczasz czołowy pierścień dociskowy i wyciągasz soczewki po kolei.

    Medal temu komu uda się założyć je tak samo, mi się to nigdy nie udało. Po prostu jest to technicznie niewykonalne.

    Można sobie jakoś oznaczyć położenie kątowe pierwszej soczewki w celi obiektywu, ale drugiej nie ma szans zaznaczyć, no bo jest za tą pierwszą.

    Zawsze jest po takiej operacji gorzej niż w oryginalnym położeniu z fabryki.

    :g:hmm ja bym tego nigdy nie zrobił. Tylko producent i serwis, raz rozebrany triplet czy dublet i nie złożysz tego tak samo nigdy. Aż strach to później kupić !!!

    • Lubię 3
  5. Tomek i reszta kolegów. Zapomnijcie o zestawach i płynach. One potrafią w różny sposób reagować np. z warstwami MC. Nie wierzycie zapytajcie MaPy :-)

    Ja robię to tak: Zsuwam odrośnik i z bliska zdmuchuję soczewkę dużą gruszką. Ważne aby było such w przeciwnym razie kuż jest wilgotny i nie oderwie się łatwo od powierzchni soczewki.

    Następnie trzeba zaopatrzyć się w dobrej jakości markowe płatki kosmetyczne, koniecznie 100% bawełny (nie tez biedronki za 3zł)

    Po wstępnym zgruszkowaniu soczewki mocnym chuchnięciem (nie na kacu) nanosimy dużą warstwę pary na soczewkę. Ja powtarzam to 2-3 razy tak aby kurz i paprochy nabrały wilgoci.

    Następnie lekkimi okrężnymi (zamiatającymi) ruchami od zewnętrznej części kierując się okręgami do środka soczewki zbieram kurz za każdym razem zmieniając płatki na nowe. Można wykonać dwa razy tym samym płatkiem lecz po obróceniu go na drugą stronę. Ważne aby każde zebranie poprzedzać chuchnięciem nie na sucho. To idealny destylowany podkład!

    Kiedy już dojedziemy do środka można powtórzyć czynność lecz już ze spokojem i mniejszą intensywnością mieniania płatków.

    Na koniec po lekkim chuchu poleruję soczewkę nowym płatkiem bardzo lekko dociskając bawełnę do soczewki. Już z lekką bardzo wilgocią aby nie "polerować" mokrej soczewki.

    Efekt? Czysta jak łza i bezpieczna, wolna od chemii soczewka. Efekt gwarantowany chyba, że ktoś będzie z uporem tym samym płatkiem chciał wyczyścić refraktor.

    Można też przed użyciem dmuchnąć każdorazowo w płatek gruszką dla pewności aby pozbyć się np. zaplątanego ziarenka piasku :laughing:

     

     

     

    • Lubię 2
  6. 10 minut temu, Grzędziel napisał:

    Fantastyczne. Aż trudno uwierzyć, że zrobione pod niebem ze sporym LP a nie na Kanarach. Zastanawiam się co w pierwszym rzędzie złożyło się na tak genialne zdjęcie. Myślę, że następujące czynniki wymienione w tej kolejności:

    1. Kunszt i doświadczenie Bogdana w obróbce

    2. Kunszt i doświadczenie Bogdana podczas akwizycji

    3. Duuużo materiału

    4. Doskonały sprzęt

    5. Napisał bym, że dobre niebo, ale pewnie było średnie więc to przemilczmy.

    O ile z punktami 1,2 i 4 większość z nas, amatorów astrofotografii jest na bakier to punkt 3 realizować może każdy. Polecam.

    A Bogdanowi muchas gracias za tą fotkę.

    Pod gorszym niebem będzie liczyć się na pewno większa ilość materiału. Jeżeli dajmy na to naświetlamy kolor w Bieszczadach możemy poprzestać powiedzmy na 8-10 ekspozycjach oczywiście ze stosownie dobranymi czasami do swojego sprzętu. Moja miejscówka wymaga 2-3 krotnie dłuższego czasu. To proste, chcesz mieć ładny kolor musisz się uzbroić w cierpliwość. Często widzę wysyp na szybko zrobionych zdjęć a przecież nikt nam nie każe kończyć ich w jeden dzień. Moją M-51 zbierałem przez ponad tydzień. Oczywiście powodem tego była pogoda, problemy techniczne i seeing. Ten ostatni ma kluczowe znaczenie dla ostatecznego efektu!

    Dopracowanie i dogranie sprzętu to chyba najważniejsza sprawa i chyba nie podlegająca dyskusji.

    Najgorszy to processing i dobranie dobrych metod do swojego sprzętu. Wywalone gały w monitor i piekielnie szybko mijający przy tym czas! Czy warto???

    Mocno zajawiony astro-fotogaf szybko odpowie sobie na to pytanie :fool::emotion-5:

    Dzięki Wszystkim!

    • Lubię 2
  7. 3 minuty temu, mack_mnk napisał:

    Jeżeli takie Twoje dzieło powstaje w okolicach Krakowa to co byłoby w miejscu gdzie zasięg w jest zenicie poza 6mag, tam już w wizualu ta galaktyka pięknie wygląda. Świetne zdjęcie i naprawdę wielki podziw, bo widać, że mnóstwo pracy włożone. :) 

    To prawda miejscówka mogłaby wnieść jeszcze wiele ciekawych detali. Dokładnie tak to jedno z bardziej morderczych zdjęć jakie zrobiłem!

    • Lubię 1
  8. Godzinę temu, Duser napisał:

    No cóż tu pisać, wspaniale wyszło. Ilość matriału i mały pixel robią swoje. Do tego Paramount i seeing i mamy piękny detal. Oczywiście nie zapominam o ręce astofotografa :)

    Mam pytanko - różnice w ilość klatek RGB to efekt selekcji klatek, czy też zamierzony zabieg ( ograniczenie ilości G kosztem  R i B , wynikający z charakterystyki QE)?

    Kanału G zawsze zbieram minimalnie mniej ale wynika to bardziej z doświadczeń a niżeli z jakiejkolwiek teorii :emotion-5:

    W tym wypadku chyba miałem równe ilości klatek ale wstępna selekcja polegająca na usuniętych klatkach z samolotami, złym seeingiem lub focusem zróżnicowała ich ilość.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.