Miałem ten sam problem, kiedy zastanawiałem się czy warto kupować kamerę czy lustrzankę. I postanowiłem kupić SBIG ST2000XM. Okazało się, że diabeł nie taki straszny jak go malują ... Problem guidowania sam się rozwiązał (wewnętrzny chip), mały chip i mały teleskop = duże pole widzenia (focenia). Przy okazji może Cię zainteresuje oferta na sąsiednim forum ST2000XM. Jest takie przysłowie, które mówi, że biedny powinien kupować jak najlepsze (najdroższe rzeczy) bo nie stać go na kupowanie tanich, z których nie będzie zadowolony. Jeszcze jedna sprawa, kupując SBIGA stajesz się częścią drużyny "wybrańców" a to zobowiązuje. Krótko mówiąc, biorąc pod uwagę ilość wolnego czasu jaki mamy + ilość nocy, którą mamy do dyspozycji to warto zainwestować w kamerę, która od razu będzie robić zdjęcia i zaoszczędzony czas zainwestować w naukę obróbki zrobionych zdjęć, która jak się okazuje jest o wiele bardziej wymagająca i pochłania b.dużo czasu.
Pozdrawiam i życzę udanych zakupów
Piotr