Skocz do zawartości

Duser

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 010
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Odpowiedzi opublikowane przez Duser

  1. Zdjęcie bardzo przyjemne, sprawia wrażenie naturalności. Zawaliłeś chyba noc?

     

    Czesciowo tak, ale mam taki timerek w moim obserwatorium, który je automatycznie zamyka i parkuje teleskop, także spokojnie mogę iść spać i rano sprawdzić jak wyszło.

     

    Macie racje z tym odszumianiem - wykonałem w tym temacie zbyt dużo ekwilibrystyki , tracąc naturalność fotki.

    Postaram się wrzucić mniej cukierkową wersję.

    Wielkie dzięki za komentarze - zwłaszcza że były generalnie przychylne ;):D

  2. Na wstępie przestrzegam szeroko ziewających przed możliwością zwichnięcia żuchwy!!

    Ale zrozumcie, że to mój pierwszy w karierze konik.

    24 x 600 , ISO 800, UHC-S, 350Dmod, C6N

    Kadr nie taki , ale zapomniałem przekręcić aparat jak należy - proszę o zrozumienie :D

     

    horse nebula fin.jpg

     

    Krytyka mile widziana :yes:

  3. Dzieki za komentarze !

    Gwiazdki oczywiście ideałem nie są, widać niestety wciąż kiepską kolimację mojego Newtona ( póki co nie potrafię sobie z tym poradzić), bardzo kiepski seeing ( sąsiad akurat odpalił komin :) ) wpłynął także na jakość trackingu.

     

    Filtr UHC-S zmienia kolor , ale nie ąz tak bardzo żeby był to jakiś istotny problem.

    Zastanawiałem sie także, czy nie sprawić sobie do mojego Canona jakiegoś szerokopasmowego filtru H-alfa - np 35nm. Ty, Marcinie, używałeś 13nm, to dosyć wąsko . Możesz coś więcej napisać o tym, jak działało to z Canonem?

    Oczywiście zdaję sobie sprawe z miernych efektów korzystania z wąskich filtrów przy Canonie w porównaniu do astrokamer.

  4. Canon oczywiście jest zmodyfikowany. Kto wie, może trzeba było palić dłużej... Następnym razem spróbuję.

    A co myślicie o jasności tła - czy nie za jasne wyszło? Mój laptop zazwyczaj pokazuje trochę jaśniej niz wiekszośc monitorów i mam zazwyczaj tendencję do zbytniego obcinania tła. Tym razem chciałem tego uniknąć , ciekawy jestem jak wyszło

  5. Sezon grzewczy ruszył z kopyta, z kominów rzucił się tu i ówdzie nieprzyjazny fanom astrofotografii miejskiej dym. Takie to właśnie warunki nastały także i w pobliżu mojego skromnego obserwatorium. Do tego wszechobecna delikatna mgiełka odbijająca ochoczo pobliskie sodowe lampy i już mniej więcej macie obraz warunków w jakich fotografowałem :astronom:

     

    Niezrażony jednak drobnymi przeciwnościami losu pozwoliłem sobie ustrzelić mgławicę NGC281 .

    Oto efekt :

    20 x 600 sek , Iso 800, Filtr UHC-S Baader , Canon 350D

     

    packman ver2.jpg

     

    Obróbka była dla mnie wyzwaniem, na surowych klatkach ledwo co było widać.

    Ciekawy jestem waszych opinii.

  6. Zawsze w takich okolicznościach mówi się: Jak na pierwszy raz fajnie wyszło :rolleyes:.

     

    Co do techniki fotografowania i obróbki, radziłbym ci zrezygnować na przyszłośc z ISO 1600 przy tym Soniaku, no chyba że machniesz ze 40 zdjęć. Przy 15 ekspozycjach nie jestes w stanie zniwelować tego potężnego szumu w tle. Poza tym jeżeli klatki skalibrowałeś przy użyciu tylko 2 darków, jeszcze bardziej paradoksalnie wzmocniłeś sobie szum.

    Moja rada - iso na 800, czas naświetlania ten sam, więcej zdjęć - minimum 30 , masterdark z co najmniej 10-15 darków, a jeżeli mniej, to w ogóle z darków zrezygnuj, zapisz tylko biasy ( tak ze 30) i skalibruj zdjęcia masterbiasem tylko, ewentualne hot-pixele usuwając potem w PS. Zobaczysz wtedy że znacznie spadnie ci poziom szumu, ujednorodni sie tło. a zasięg i tak będzie porównywalny .

    Prowadzenie całkiem całkiem wyszło - widać że cg5-gt daje radę.

    Pozdrawiam i życzę sukcesów.:Salut:

  7. Super zdjęcie!! Cóż za detal w mgławicy. Bardzo mi się podoba.

    Zastanawia mnie jednak obecność bordowych plamek w pasmach ciemnego pyłu w centrum mgławicy - czy to aby nie jakiś artefakt w przebiegu obróbki? Jakoś mi one do całości nie pasują.....

    Widać także nie do końca usunięty blooming na jasnych gwiazdach - maja takiego małego pionowego spajka.

    Więcej uwag nie mam, zielenizny wokół gwiazd nie widziałem (nie badałem może aż tak dokładnie jak wessel:D)

    Pozdr.

  8. Właśnie te krótsze ogniskowe hamuja mnie przed wejściem w refraktor. Mnie najbardziej kręcą jednak galaktyki, mniej rozległe mgławice, a więc poniżej tych 750 mm wolałbym nie schodzić. Co do guide - po zamianie CG5 GT na HEQ5 nie mam większych problemów żeby uprowadzić moj aktualny sprzęt przy ekspozycjach rzędu 600 sek - chyba że wieje tak jak ostatnio :). Dodatkowo hamuje mnie także cena - w miarę ciekawy sprzęt to koszt min 4k.

     

    A jak w tym wszystkim stoją produkty firmy GSO - totalna chińszczyzna oczywiście, ale chyba jednak w dobrej jakości ..... co wy na to?

  9. Takim Newtonem 6 cali to właśnie fotografuję. A ten rok na dochodzenie do czasów 300 sek mam juz za sobą:rolleyes:. Zastanawiam sie tylko czy te dodatkowe 1,5-2kg w porównaniu do mojego obecnego setupu zrobi aż tak wielką różnicę.... Trochę przeraża mnie trudna kolimacja - ledwo co jako tako potrafię skolimować mojego 6-calaka f/5 .

    A te bafle rzeczywiście działają? Warto za to płacić?

     

    A może by tak coś z Oriona, np taki teleskop

  10. Witam. Od pewnego czasu zastanawiam się nad czymś nowym do astrofoto. W Teleskop Express znalazłem takiego oto Newtona.

    Pytania do kolegów mam takie:

    - Co sądzicie o tej firmie?

    - Wchodzić w takiego Newtona, a może w innego, a może zapomnieć o Newtonach i od razu zbierać na jakiś refraktor?

    - Czy HEQ5 sobie z nim poradzi?

    - Czy kolimacja takiego sprzetu jest rzeczywiście tak upierdliwa, jak niektórzy piszą?

     

    Z góry dziękuję za ewentualne opinie.

  11. Zdjęcie bardzo mi się podoba.

    Co do obróbki - mógłbyś podać mi więcej szczegółów użycia Inverted Layer Mask - oczywiście jeżeli to nie tajemnica.

    Ciekawi mnie też punkt - Filtr High pass przy użyci ILM.

    Proszę o parę słów wyjaśnienia ....bo nie znam tej techniki.

  12. No właśnie - tarcza strzelnicza od razu pokazuje co jest nie tak.

     

    Co do kolimacji -aparat z Live view ( Nikon D90), podłączony pod teleskop przez MPCC. Wycelowałem w jakąś jasną gwiazdę , chyba w Vegę i oceniałem symetrię rozostrzonego obrazu gwiazdy w centrum pola widzenia. Nie był do końca symetryczny, więc podregulowałem go lekko lustrem głównym tak żeby odpowiadał ładnemu symetrycznemu krążkowi z dziurką. I tyle. Nie jest to tak na prawdę właściwa kolimacja na gwieździe, gdzie ocenia się prążki dyfrakcyjne , ale chyba działa.

    Pozdro.

  13. Gratuluję zdjęcia - obiekt trudny, ale moim zdaniem wyszedł bardzo dobrze. Rzeczywiście widać kiepską kolimację, a MPCC bezlitośnie obnaża wszelkie błędy. Wiem że cholery można dostać przy tym, ale zachęcam do prób skolimowania sprzętu - mi po morderczej walce się prawie udało. Podejrzewam że laser i pudełko pokazują ci prawidłową kolimację, a mimo to wychodzi kaszana. Na pewno masz źle ustawione lusterko wtórne. Musisz w pierwszej kolejności to poprawić, sprawdzając także dokładnie osiowość wyciągu. Ja zrobiłem sobie szablon w postaci współosiowych okręgów, wyjąłem celę, postawiłem teleskop na tym szablonie tak aby widzieć jego odbicie w lustrze wtórnym. To pozwoliło w miare dokładnie ustawić je w osi i na prawidłowej wysokości . Potem centrowanie lustra głównego w celi, klasyczna kolimacja i od razu było znaaacznie lepiej. Dokolimowałem potem na gwieździe poprzez MPCC, wykorzystując aparat z liveview. Jestem prawie zadowolony :). Warto sprawdzić też czy tuba jest prosta. Moja okazała się leciutko wygięta, co prawdopodobnie uniemożliwia osiągnięcie ideału.

    I jeszcze jedna rzecz, może banalna, ale w moim przypadku miała miejsce. Warto bardzo dokładnie sprawdzić równoległośc zamocowania MPCC w złączce "jaskółczy ogon" - w mnie siedział minimalnie krzywo(dosłownie o ćwierć milimetra), co degradowało oczywiście obraz. Zanim to zauważyłem , przybyło mi parę siwych włosów :).

    Pozdrawiam i życzę sukcesu

  14. Cholernie ciekawy proces obróbki, musze przyznać. Zastanawiam sie , jaka jest przewaga ( i czy w ogóle jest) stackowania osobno trzech składowych barwy i potem składania razem do kupy ( poza redukcją rozdzielczości ). :g: muszę to przetestować......

  15. :lol: spajków nie dodaje się sztucznie ( choć oczywiście można). Powstają same wskutek dyfrakcji światła na ramionach pająka w Newtonie. Moje spajki są dość niskiej jakości, mam coś nie tak z tym pająkiem.

    Spajków na zdjęciu brak , gdy fotografujesz refraktorem.

    Pozdrawiam .:D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.