Skocz do zawartości

Ned

Społeczność Astropolis
  • Postów

    132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ned

  1. Jeśli tak jak wspomniałeś, chcesz prowadzić również obserwacje naziemne - to AZ3.
  2. Skoro wieś, to prawdopodobnie dobre niebo. A jeśli dobre niebo, to proponuję używaną Syntę 8 na montażu Dobsona (chodzą po 800-900 zł)lub w ostateczności nową Syntę 6 również na tym montażu. Zaproponowany reflektor pozwoli Ci na obserwację mgławic, galaktyk, gromad, planet i Księżyca. Jeśli jednak tak jak wspomniałeś, zależy Ci przede wszystkim na obserwacji planet możesz pomyśleć o jakimś niedużym MAK'u. W tym przedziale cenowym będziesz mógł sobie pozwolić na coś naprawdę niedużego, w okolicy 90-100 mm apertury. Ponadto wiedzieć musisz, że MAKi są dość ciemne, przez co są słabym rozwiązaniem do obserwacji mgławic. Przy Twoich warunkach obserwacyjnych i finansowych celowałbym we wspomnianą już, nieśmiertelną Syntę 8.
  3. Bezpieczniej brać sprawdzonego Sky-Watchera. Natomiast nie licz na mgławicowe szaleństwa z refraktorem Jeśli jednak byłbyś gotów zrezygnować z obserwacji obiektów naziemnych, pomyśl o jakimś Newtonie na montażu Dobsona (do mgławic jak znalazł).
  4. Ja tam bym rozważył ze względu na "PRESTIŻOWY CZARNY KOLOR".
  5. Przejrzyj wątki na tym i innych forach. Ósemki pojawiały się nawet w cenie 750 zł. Spróbować nie zaszkodzi. Potencjalny efekt jest tego wart.
  6. Mogę strugać mądralę, bo sprzęt już mam. Ale jak się nie ma, to wiadomo, że musi być "na już" Może natomiast kolega jest jakimś ewenementem i jest w stanie poczekać, a jeśli tak, to się opłaci. No i lornetka powinna jakoś złagodzić głód spowodowany oczekiwaniem.
  7. Synta 6 to też fajne rozwiązanie, natomiast wydaje mi się, że jeśli tylko jest taka możliwość, warto poczekać dopóki nie pojawi się na horyzoncie Synta 8 spełniająca warunki podane powyżej. Te 2 cale to jednak kawałek lustra i możliwości. Nie widzę Synty 6 jako sprzętu docelowego (choć dla wielu pewnie takim jest), natomiast 8 spokojnie może się już takim stać.
  8. Za 800 złotych będziesz już w stanie nabyć używaną Syntę 8. W jej zasięgu jest tak wiele obiektów, od planet do najmniejszych kłaczków, że starczy Ci na długie lata. Ogłoszenie może wyglądać następująco: Kupię Syntę 8 cali na montażu Dobsona. Interesuje mnie sprzęt o następujących cechach: - stan optyki i mechaniki co najmniej dobry - w zestawie powinny się znaleźć "kitowe" okulary i osprzęt (np: redukcja z 2 na 1,25 cala, szukacz) Za sprzęt spełniający powyższe kryteria oferuję 800 zł + pokrycie kosztów przesyłki. Wymienioną kwotę należy traktować jako nieprzekraczalną. Zainteresowanych proszę o kontakt na PW lub telefonicznie pod numerem 123 234 345.
  9. Przede wszystkim tańszy, dzięki czemu można dostać większą aperturę w niższej cenie.
  10. A co to była za lornetka? Tak z ciekawości pytam (nie kwestionuję Twoich wrażeń)
  11. Na Newtony poniżej 130 mm apertury nawet nie patrz. Ten model jest ciemny, do tego posadzony na koszmarnym montażu. Trzymaj się z daleka. Większość obiektów z katalogu Messiera, a także setki innych dorwiesz bez problemu. To już całkiem efektowny sprzęt. Oczywiście pełnię doznań osiągniesz dopiero ze statywem. Natomiast korzystałem z lornetki 20x80 bez statywu i też było świetnie.
  12. Skoro budżet jest nieprzekraczalny to w grę wchodzi albo lepsza lornetka, albo refraktorek 70 mm na montażu azymutalnym. Znalazłem nawet lornetkę 20x80 w ramach założonej ceny (http://www.teleskopy.pl/product_info.php?products_id=329&lunety=Lornetka_astronomiczna_TPL_Giant_20x80_BaK-4), niestety nie mam zielonego pojęcia o jakości tego sprzętu. Jeśli okazałoby się, że jest przyzwoita, stawiałbym ją nad wspomnianym refraktorem. Niestety na ten temat musi się wypowiedzieć ktoś z większym obyciem w kwestii lornetek.
  13. 1)Gdzie mieszkasz? 2)Jakie masz warunki do obserwacji (zaświetlenie nieba)? 3)Czy dysponujesz transportem? 4)Czy masz warunki fizyczne, żeby przenosić cięższy sprzęt?
  14. Spora szansa, że się pojawię. PS Gratulacje dla Panasa. PPS Marcinie, jeśli będę - wezmę Twoją lornetę.
  15. Oj tam, zawsze to nieco większe niż w lornetce. PS poza tym w zbliżonej cenie jest "już" 80 mm http://sklep.teleskopy.net/powerseeker-80-eq-refraktor-80900-celestron-p-681.html?cPath=21_34_36&osCsid=095251f7ed54055d97c4185a75e2c40a
  16. Mimo, że jestem zwolennikiem lornetek, to przychylam się do zdania, że dziecko może nie mieć z niej tyle radości, ile ma dorosły. Wczoraj wyniosłem nawet dla celów badawczych lornetkę Tento 10x50, żeby poobserwować z perspektywy dziecka. Przyznam, że mam duże wątpliwości co do potencjalnej atrakcyjności takich widoków (dla dziecka). Większość dostępnych aktualnie gromad kulistych wygląda w sumie jak "roztopione gwiazdki", a ile można patrzeć na księżyc i planety? Pomijając już kwestie tutaj wspomniane i oczywiste, takie jak trudności wynikające z użytkowania lornetki z ręki (ciężar + wyszukiwanie obiektów). Statyw byłby jakimś rozwiązaniem, ale wydaje mi się, że w tym wypadku korzystniejszy byłby wspomniany przez execa refraktor. Refraktor: -większe powiększenia -atrakcyjność płynąca z samego faktu obcowania z teleskopem może korzystnie wpłynąć na rozwijanie pasji dziecka -obycie dziecka z intrumentem optycznym, które przyda się w razie rozwijania pasji
  17. Takie tematy wałkowane są w tym dziale dość regularnie. Tu jeden z ostatnich http://forum.astropolis.pl/topic/34012-teleskop-na-urodziny/. Zapoznaj się z nim. Jeśli po jego lekturze nadal będą wątpliwości. Śmiało pytaj. PS z balkonu w Łodzi widać na niebie jakieś obiekty poza Księżycem i planetami?
  18. Na drugi obiekt polecam Jowisza. Łatwy do namierzenia i efektowny. Jeśli miałbyś problem ze znalezieniem, wyszukaj na niebie najjaśniejszy punkt poza Księżycem i weń wyceluj . Jeśli nie masz atlasu nieba, polecam program Stellarium. Jest darmowy i łatwy w obsłudze. A tak z ciekawości - zdradzisz co było przyczyną "ciemności"?
  19. Skoro wspominasz o kątówce mniemam, że jest to refraktor. Jeśli osłona tuby została zdjęta, zwróć uwagę, czy zostały zdjęte osłonki okularu. Do niektórych modeli dołączane są pokrywki zarówno od strony przez którą się patrzy, jak i od strony, którą wkłada się do teleskopu. Zapal lampę w pokoju. Weź okular i spójrz przez niego w jej kierunku. Zrób tak z każdym elementem. Jeśli przez któryś nie przechodzi światło, sprawdź czy nie ma żadnych osłonek. Jeśli przechodzi przez wszystkie elementy, to znaczy, że jest ok a błąd popełniasz gdzieś indziej. AZ 2 to typ montażu. Natomiast to co nazywasz soczewkami, to okulary. Zapoznaj się z terminologią oraz podstawami obserwacji na celestii ( http://celestia.pl/Kategoria:Teleskopy ). Będzie Ci nie tylko łatwiej się tutaj dogadać, ale przede wszystkim obserwować niebo, a taki jest cel.
  20. Spinor Optics robi kilka modeli, zatem napisz jaki posiadacie. Ciemność w kierunku Księżyca jest dość osobliwa. Czy została zdjęta pokrywa tuby? ;>
  21. W takim razie przychylałbym się do takiej opcji: http://sklep.teleskopy.net/sky-watcher-707-az2-refraktor-70700-p-669.html?cPath=21_34_36 + jakiś atlas nieba.
  22. Dokładnie tak. Moje słowa skierowane były do Leniwca (l3niwi3c). Dla mnie istotna jest również wygoda i mobilność. Nie wiem, czy się zrozumieliśmy. Chwaliłem tutaj AZ 2.
  23. Oj, nie miało zabrzmieć nazbyt ofensywnie. Leniwcze, mam nadzieję, że nie poczułeś się dotknięty. Ja miałbym poważny dylemat nawet w kwestii Newton 130 mm vs lornetka 15x70 Niemniej rozumiem, że można to widzieć inaczej. Jak dla mnie jest nie tylko stabilniejszy, ale również wygodniejszy, co jest dużym walorem szczególnie na początku przygody z astro.
  24. To mów od razu, ze nie zależy Ci na obserwacjach, tylko na teleskopie. W zabawkowym kupisz coś dużego i ładnego. Dokładnie tak. Wydawać prawie 300 zł, żeby popatrzeć sobie na Księżyc? Jak dla mnie to zwykła nonszalancja.
  25. Tubka o takiej aperturze to strata kasy. Montaż z zestawu to najniższy model paralaktyka Sky Watchera - jego sztywność jest zbliżona do leszczynowej gałęzi. Okulary z zestawu to sprzęt, który sam pokoloruje dla Ciebie obserwowane obiekty, a jego pole widzenia jest śmiesznie małe. Podsumowując: zobaczysz prawie nic, lekko kolorowe i nieostre nic, które będzie nerwowo dygotać przy każdym dostknięciu sprzętu, tudzież kroku zrobionym przy nim. Jak już pisałem - więcej i lepiej zobaczysz przez lornetkę. Wiem, że słowo teleskop brzmi fajnie, a do tego tubka na trójnogu robi większe wrażenie niż jakaś tam lornetka, ale naprawdę nie warto marnować pieniędzy. Życzę trafnej decyzji i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.