Skocz do zawartości

Ned

Społeczność Astropolis
  • Postów

    132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ned

  1. To znaczy, że ma dużą światłosiłę i pazur pokazuje przy obiektach głębokiego nieba. Natomiast planety wyglądają gorzej niż w maku na przykład.
  2. Na pewno nie co sekundę. Nigdy nie mierzyłem, ale może co 8-10 sekund, żeby utrzymać planetę stosunkowo blisko centrum pola widzenia? Wystarczająco, żeby sobie pooglądać, chociaż preferuję nieco mniejsze powiększenia. Ale idąc dalej, dopasowywanie newtona pod obserwacje planetarne to nie jest najlepszy pomysł. Jeśli tak Ci zależy na planetach to lepiej brać jakąś inną konstrukcję. No i zgadza się, że do obserwacji planetarnych paralaktyk byłby najlepszym rozwiązaniem.
  3. Umiarkowanie sfrustrowany. Wożę 10 cali z dobsonem w trzydrzwiowym coupe
  4. Ciekawe czy będziesz taki wygadany, jak szkła w Twoim Oberwerku wyszoruję pumeksem.
  5. Przez 10" na dobsonie z 5mm NLV spokojnie oglądam Jowisza czy Saturna. Trzeba pilnować, żeby nie uciekły, ale spokojnie da się. Paralaktyk z dużą tubą to źródło frustracji. Wiem z doświadczenia. Wśród wad wymienić mogę niedogodności związane z transportem i montażem na miejscu, wrażliwość na wiatr, czy utrudniony dostęp do okularu w niektórych pozycjach. Jak dla mnie gra niewarta świeczki.
  6. Tak doradzili, bo pewnie im nie schodził.
  7. To chyba niezły ze mnie oszołom, bo własnie sprzedaję NEQ-6, a w zamian kupuję lornetę, do astro właśnie -mobilność -pole -mobilność -no i pole Teleskop na ciężkim paralaktyku to jakieś 4 kursy do samochodu. Teleskop na dobsonie to 2 kursy do samochodu. Lornetka to jeden kurs. Bierzesz do plecaka, statyw w łapę i niebo jest Twoje. Wiele osób postrzega lornetkę jako rozwiązanie niepełne w stosunku do teleskopu, co oczywiście jest błędem. Jest to rozwiązanie zupełnie inne, ale całkowicie równouprawnione w astroobserwacjach.
  8. A jednak nawrócenie! Gratuluję wyboru.
  9. A skąd info o tej słuszniejszej? Jeśli to prawda, to sprawa wygląda zupełnie inaczej Jakiś miesiąc temu dzwoniłem do Lidla i dowiedziałem się tylko, że pewnie będą, ale nie wiadomo jeszcze kiedy. A po tym co dziś zobaczyłem, myślałem, że z jakiegoś powodu zmienili dostawcę.
  10. U mnie wybór jest między tym czymś, a brakiem lornetki. Fundusz nie pozwala chwilowo na inne wydatki w materii optycznej. Mimo mankamentów będę zatem musiał poważnie rozważyć nabycie tej perełki.
  11. http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index_15074.htm Lidl rzuca do sklepów lornetkę. Niestety wbrew moim oczekiwaniom, nie jest to ani Bresser, ani Meade. Wie ktoś jak prezentuje się to coś na tle sławnej Lidletki? Warto wydać 80 zł na coś takiego?
  12. Gwiazdy zawsze będą jak szpileczki, niezależnie od wielkości sprzętu. Musisz wycelować teleskop w odpowiedni obiekt, np planetę lub obiekt głębokiego nieba. Z ich rozmieszczeniem możesz zapoznać się z pomocą atlasu nieba, lub programu Stellarium.
  13. Dobson 6" - większe lustro, czyli większe możliwości. Poza tym łatwiejszy w eksploatacji niż Newton na montażu paralaktycznym.
  14. Dzięki za relację. Szkoda, że przepadła mi okazja. A teraz aż do stycznia szykuje mi się przerwa od teleskopu. Wyjeżdzam na Śląsk zabierając jedynie stareńkie Tento 10x50. Ale w styczniu sobie odbiję
  15. Przeczytaj sobie pierwszych kilkanaście tematów z tego działu. Co chwilę wałkowane są podobne przypadki. Do tego zapoznaj się z bazą wiedzy na Celestii. Jeśli po tej lekturze pozostaną jakieś pytania, chętnie odpowiem.
  16. Nie mogłem wpaść, ale liczę na krótką relację, jeśli ktoś się ostatecznie wybrał
  17. Filtry i Barlow nie są konieczne na początek. Lepiej kup sobie jakiś atlas nieba. Synta 6 z wyposażeniem podstawowym pozwoli Ci zapoznać się z ogromną ilością obiektów. Zanim je wszystkie zaliczysz, uzbierasz na jakieś dodatki. Przy okazji w trakcie użytkowania dojdziesz do tego, co tak naprawdę jeszcze jest Ci potrzebne.
  18. Trzesie się to niemożliwie. Każda próba poprawienia ostrości to mordęga. Miałem podobny sprzęt tylko o ogniskowej 650. No i wersja z ogniskową 900 wydaje się ciemna jak na Newtona. Nie miałem jednak okazji przez taką obserwować, więc nie wiem, jak to wypada w praktyce.
  19. Mobilność? Moim zdaniem Dobson jest wygodniejszy w transporcie niż wspomniany paralaktyk. Paralaktyk to kilka części, z których żadna nie jest poręczna (statyw, montaż, przeciwwagi, półeczka, pokrętła). Natomiast w przypadku Dobsona, tubę pakujesz do plecaka, montaż w łapy i tyle. Do tego możliwości obserwacyjne istotnie większe. Jeśli rezygnujesz z obserwacji obiektów naziemnych bierz sprzęt, który pozwoli Ci na zabawę z jak największa liczbą obiektów, czyli Syntę 6. A cena? Warto dozbierać
  20. Od Dobsona wygodniej obsługiwać tylko lornetkę. Mikroruchów brak, tubę prowadzisz ręcznie.
  21. Miałem okazję obserwować niebo przez noktowizor bez powiększenia. Bardzo ładnie wyciąga obiekty. Bez problemu można było obserwować np galaktykę w Trójkącie i inne M-ki. Robi to co do niego należy, czyli wzmacnia źródła światła. Natomiast obraz w noktowizorze jest zaszumiony i moim zdaniem słabo nadaje się do obserwacji nieba. Zresztą są nawet jakieś produkty astro bazujące na podobnej technologii - http://www.ceoptics.com/ niestety nie mam zielonego pojęcia o ich uzyteczności.
  22. Ja też szedłbym w krótszą. Po to się bierze Newtona, żeby jasno było
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.