@Iro
Zapomniałeś napisać, że udało nam się złapać Arktura , a z żyrafami - doceniam dowcip
@Troll81
Z miasta wyjeżdżamy po to aby obserwować DS, układ słoneczny obserwujemy zazwyczaj "przy okazji". Warunkiem koniecznym do przeprowadzania obserwacji DSO jest odpowiedni kontrast nieba, w miesiącu kalendarzowym masz około 10 nocy, kiedy księżyc nie świeci po oczach (w "okolicach" nowiu - jak wspomniał Iro - przyswój podstawowe pojęcia), co daje 120 nocy w roku, jak uwzględnisz uwarunkowania pogodowe, otrzymujesz około 30 nocy z kontrastowym i "w miarę" czystym niebem. Jakie jest prawdopodobieństwo, że pojawią się sprzyjające warunki do obserwacji a Ty będziesz wyspany, poukładany w domu i w pracy tak, że "dasz radę"? Według mnie, masz szanse na jedną, góra dwie sesje obserwacyjne DS w roku. Załóżmy teraz, że umawiamy się na wyjazd średnio dwa razy w miesiącu, oznacza to, że napiszesz co najmniej 22 posty w stylu "Ja znów nie dam / nie dałem rady" w przeciągu kolejnych 12 miesięcy nie widzę sensu w takim działaniu. Nie wiem jakim sprzętem dysponujesz, jeżeli posiadasz teleskop do DS to go wymień na sprzęt planetarny, ponieważ przy Twoich uwarunkowaniach zwyczajnie się marnuje.
Jak Osiaki pisał Ci jakiś czas temu, jeżeli istnieje szansa na obserwacje "w okolicach" nowiu (pogoda), staramy się poukładać sprawy rodzinne i zawodowe tak, aby istniała możliwość wyjazdu, nikt nie twierdzi, że jest to łatwe.
Pozdrawiam