Skocz do zawartości

Matheo_89

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 896
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Matheo_89

  1. 14 października łapałem 5% Wenus w 10x50 w momencie górowania (godz. 13-14). Kilka osób przechodzących zaprosiłem do zerknięcia przez lornetkę i było tak, że mniej więcej połowa z nich dostrzegła sierp, drugiej połowie nie udało się skupić wzroku lub ostrość nie była dla nich ustawiona. Starsza para podeszła i Pani Wenus dostrzegła, a Pan nie i mało nie zaczęli się kłócić. Ostatecznie Pan powiedział "dobra, widziałem! bo nie dasz spokoju kobieto". :)

    • Lubię 3
    • Haha 1
  2. 13 godzin temu, Reality Check napisał:

    Nie mówię o ludziach, którzy wierzą w ufo, tylko o tych którzy twierdzą, że widzieli i mają filmowy dowód na to.

    Cytat

    :) No cóż. Mi więc nie przychodzi nic więcej do głowy. Nie sądzę, że były to ptaki, ponieważ jasno zostało napisane, że obiekty świeciły jak gwiazdy. Raczej ptaki w nocy nie świecą jak gwiazdy. Ostatecznie równie dobrze mogę napisać to co zawsze piszę w takich przypadkach: być może było to coś ciekawego na co nie wpadliśmy, a być może każdy w internecie może założyć konto i napisać cokolwiek nawet, że widział latające na miotłach krasnale. Nawet kiedyś chciałem zrobić taki eksperyment socjologiczny. Zarejestrować się na forum i opisać bardzo dokładnie, profesjonalnie (czas, miejsce, kierunek, wygląd itd. itd.) zjawisko którego racjonalnie nie idzie wyjaśnić i mieć bekę z ludzi... ;)

     

    https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/14674-dziwny-latający-zbiór-na-niebie/&tab=comments#comment-188667

     

    Połowa tych wszystkich zgłoszeń o rzekomym UFO to chińskie lampiony, duża część satelity, samoloty, flary, lasery, zjawiska atmosferyczne, odblaski w obiektywach. Część z doniesień to prawdopodobnie celowe ściemy fanatyków UFO (tak jak wyżej napisałem, każdy może ściemę napisać w internecie). Byli tutaj psychole, którzy latające owady na jasnym tle nieba brali za jakieś UFO. Stąd te tysiące doniesień o UFO...

  3. Hej, świeże info. Podczas dzisiejszego startu Sojuza MS-10 do ISS nawalił pierwszy stopień. Podczas wznoszenia nastąpiło prawdopodobnie nieprawidłowe odczepienie bocznych boosterów (sugerują problem z pirotechniką). Statek Sojuz awaryjnie odłączył się od rakiety i rozpoczął procedurę lądowania. Kosmonauci bezpiecznie wylądowali z powrotem na ziemi.

     

    http://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=3292.75

     

    Astropol:

    Cytat

    Trzeba odróżnić statek od rakiety nośnej - o ile rakieta Sojuz-FG zawiodła, to statek Sojuz MS sprawdził się znakomicie, uratował załogę od skutków [bardzo prawdopodobnej] eksplozji drugiego stopnia rakiety. Rakiety tej rodziny zawodziły od czasu do czasu, natomiast systemy ratunkowe statku po raz trzeci pokazały swą niezawodność (poprzednio oczywiście w 1975 i 1983).

    Prawdopodobnie czeka nas wielomiesięczne śledztwo, podczas którego starty będą zawieszone. Na tę chwilę ludzkość nie ma czym latać w kosmos :D Zapomniałem o Chińczykach i ich Shenzou :)

  4. Ani Dragon, ani Sojuz, bo taka misja serwisowa trwa znacznie dłużej niż lot na ISS i trzeba mieć raz, że więcej zapasów, a dwa że z tego co pamiętam to HST był chwytany przez prom dużym i długim ramieniem podczas misji. To musiałby być zapewne inny statek, specjalnie przystosowany do tego lotu. Ile czasu SpaceX zajmuje budowa Dragona-2, który nawet jeszcze nie poleciał testowo (początek 2019) to sami widzimy...

  5. Hej, na forum kosmonauta.net pojawił się bardzo ciekawy temat. Relacja z obserwacji z dzisiejszego poranka, możliwe, że drugiego stopnia Falcona 9 z lotu SAOCOM-1A, choć to jeszcze nie potwierdzone. Jeśli to prawda to jest niesamowite zobaczyć coś podobnego na niebie na własne oczy! Czy ktoś coś widział? Nagrał?

     

    http://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=3335.0

     

    Nagranie poklatkowe z Niemiec:

     

     

    Znalazłem jakieś relacje na stronie paranoików od UFO:
     

    https://www.ufowatch.de/
     

    Dzisiejszy start z USA:

     

     

     

    • Lubię 4
  6. Definicja "dnia" jest dość prosta. Dzień jest wtedy, gdy Słońce znajduje się nad horyzontem. Jednak w rozumieniu potocznym warto jakby "przypieczętować" obserwację i wykonać ją, gdy Słońce będzie "znacznie" nad horyzontem. Ja czekałem do momentu, aż będzie ono 5 stopni nad horyzontem. Niebo było w tym momencie już mocno rozjaśnione, zaś Syriusz choć słaby, był obiektem oczywistym w lornetce. Jestem przekonany, że przy Słońcu 10, 40 i 60 stopni nad horyzontem również byłby widoczny w lornetce 10x50, gdyby oczywiście istniała taka możliwość w naszych szerokościach geograficznych, bo jak wiadomo warunki geometryczne temu nie sprzyjają. Można za to próbować z innymi gwiazdami np. Wegą, Kapellą, czy Arkturem. Ważne, aby sama gwiazda była w miarę wysoko na niebie oraz żeby była daleko kątowo od Słońca.

    • Lubię 1
  7. Dziś rano ja również spróbowałem. O 6:30 zaczaiłem się z lornetką 10x50 na Syriusza i śledziłem go do ok 7:10, gdy Słońce już było 5 stopni nad horyzontem. Przejrzystość powietrza była bardzo dobra. O godz. 6:30 Syriusz był jeszcze słabiutko widoczny gołym okiem, zaś w lornetce bez problemu bardzo jasny.

     

    ededf.jpg.760d08dcf057b864fc6c8b9c954374eb.jpg

     

    rrgrg.jpg.d852b6306035f1867bd27c787304ddfd.jpg

    I coraz słabiej widoczny na zdjęciach z telefonu, ale w okularze lornetki bez problemu.

    1304562687_sisiur20.jpg.9debffc6879e5cc6e34ea149ba2f6afa.jpg

    Z każdą chwilą był coraz bardziej punktowy i słabszy, ale jednak dosyć oczywisty. Myślę, że gdyby go śledzić aż Słońce będzie wysoko to nadal byłby widoczny w lornetce. Niestety telefon robi za słabe zdjęcia, żeby wyczuć taki mały kontrast na punkcie.

     

    Wrzucam też film:

     

     

    • Lubię 4
  8. Warto dodać, że zdjęcie, które obrabiałeś jest nową wersją zdjęcia filarów w M16. Kultowe zdjęcie z 1995 to pierwotne "legendarne" zdjęcie. W 2014 ponowili naświetlanie, co oczywiście było już po wszystkich modernizacjach teleskopu i to właśnie to zdjęcie, które obrabiałeś. Warto obejrzeć:

     

     

    • Lubię 3
  9. W dniu 18.03.2015 o 12:52, DARK napisał:

    Ja pomyliłem ten filar biorąc go za reflektor od pobliskiego lotniska wojskowego. Ale dla spokoju zrobiłem mu zdjęcie.

    Mnie też ciekawi fizyczność tego zjawiska które w nie miało sobie podobnych w trakcie trwania całej zorzy

    aaa.JPG

     

    W dniu 18.03.2015 o 12:58, Dementorin napisał:

    Moja ekipa w momencie "rozbłysku" wzięła to za reflektor oświetlający kościół, ale jak przejechaliśmy przez ten lasek to patrzymy a smuga dalej na niebie jest i rośnie wszerz. No to szybko statyw z bagażnika, aparat ustawiony i pstryknąłem kilka zdjęć po 30 sekund naświetlania no i potwierdziło się, że zorza. Już mamy się rozstawiać ale patrzymy w niebo i gwiazda polarna mówi nam że to nawet nie jest północ. Wyciągamy kompas i rzeczywiście. Zachód/północny-zachód. Spakowaliśmy manatki i pojechaliśmy jeszcze dalej od miasta na północ. Mieliśmy teorie że to "odłamek" plazmy z której powstała zorza, który zaleciał znacznie dalej i ustawił się do nas równoleżnikowo. Ciekawe zjawisko.

    DSC_8893-MOTION.gif

    Tak sobie teraz myślę patrząc na tą animację, że ten filar tak jakby zachodził razem z gwiazdami za horyzont na zachód. A przecież zorza jest dosyć stacjonarna i świeci (teoretycznie) z bieguna, a nie przemieszcza się razem z nieboskłonem i to w sumie z tą samą prędkością.

    https://www.crazynauka.pl/zorza-polarna-nad-polska-17-marca-2015/

     

    zorza2015-800x533.jpg

     

    Słuchajcie, dziś po paru latach od pamiętnej nocy 17 marca 2015 natknąłem się na świeży artykuł na spacedaily.com, który traktuje o "nowym rodzaju" zorzy. Zobaczyłem zdjęcie w artykule i momentalnie skojarzyłem je z tym "filarem" zaobserwowanym przez wielu z Was i sfotografowanym tamtej nocy. Jeśli mam być szczery to nie uważałem wtedy tego "filaru" za zorzę, ponieważ zwyczajnie coś tu nie pasuje. Bardziej przypominało mi to chmurę, no ale kształt i zachowanie też do końca nie wskazuje na chmurę. Dzisiaj po spojrzeniu na ten artykuł zastanawiam się, czy ten obiekt przypadkiem nie jest właśnie tym, o czym tu napisano? Co o tym sądzicie? PS. ależ wtedy się działo, do dziś żałuję, że nie wybrałem się na zlot do Zatomia o dzień wcześniej! :)

     

    A to właśnie ten artykuł, o którym piszę:

     

    http://www.spacedaily.com/reports/New_kind_of_aurora_is_not_an_aurora_at_all_999.html

     

    Nazwali to "STEVE" aurora:

     

    Cytat

    "Our main conclusion is that STEVE is not an aurora," said Bea Gallardo-Lacourt, a space physicist at the University of Calgary in Canada and lead author of the new study in Geophysical Research Letters, a journal of the American Geophysical Union. "So right now, we know very little about it. And that's the cool thing, because this has been known by photographers for decades. But for the scientists, it's completely unknown."

    The study authors have dubbed STEVE a kind of "skyglow," or glowing light in the night sky, that is distinct from the aurora. Studying STEVE can help scientists better understand the upper atmosphere and the processes generating light in the sky, according to the authors.

    "This is really interesting because we haven't figured it out and when you get a new problem, it's always exciting," said Joe Borovsky, a space physicist at the Space Science Institute in Los Alamos, New Mexico who was not connected to the new study. "It's like you think you know everything and it turns out you don't."

     

    steve-milky-childs-lake-manitoba-canada-

    • Lubię 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.