Skocz do zawartości

Matheo_89

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 895
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Matheo_89

  1. 30 minut temu, dobrychemik napisał:

     Młodzi, zdrowi ludzie przechodzą ją jak przeziębienie. A co robi młody, zdrowy lekarz? Zamiast sobie spokojnie "zachorować" i po dwóch tygodniach w pełni zdrowy i uodporniony wrócić do pracy

    Nikt jeszcze nie zbadał i nie zapewnił, że człowiek nabywa odporność na tego wirusa. To kwestia czasu, ale na razie nie można tego założyć z góry. Co do gospodarki to wirus został perfidnie wykorzystany przez banki centralne i polityków do zrzucenia na niego winy za kryzys, który tak naprawdę był tylko kwestią czasu, gdyż od wielu lat polityka dodruku i niskich stóp procentowych wymaga tzw. cykli. Czyli wzrosty - kryzys - wzrosty - kryzys i tak w kółko. Tym razem winę zrzucili na wirusa. Bardzo wygodne. Ludzie zapłacą podatek zwany inflacją, stracą pracę, będą zap*** za miskę ryżu jak to nasz premier Mateusz mówił na taśmach, ale winny będzie wirus, a nie polityka kredytów, drukowania walut i uzależnienia od banków.

    Polecam poczytać:

    https://independenttrader.pl/modern-monetary-theory-czyli-jak-pozbyc-sie-dlugu.html

     

    https://independenttrader.pl/dodruk-jakiego-jeszcze-nie-bylo.html

    https://independenttrader.pl/czeka-nas-eliminacja-gotowki-trader21-dla-radia-wnet.html

    • Lubię 2
  2. https://independenttrader.pl/modern-monetary-theory-czyli-jak-pozbyc-sie-dlugu.html

     

    https://independenttrader.pl/dodruk-jakiego-jeszcze-nie-bylo.html

     

    Ciekawe, że ludzie nadal nie widzą tego co się dzieje w systemie finansowym, choć wszystko jest wyłożone jak na dłoni. Jazda na kredycie zawsze źle się skończy, bo cały system jest dosłownie oparty na jednym wielkim oszustwie. Można by było coś z tym zrobić, gdyby np. 80% ludzi edukowało się ekonomicznie, czytało, czytało, czytało. Nie ma nic za darmo, w świecie przyrody zasady są proste: ciężką pracą ludzie się bogacą. Obecnie bankierzy mają taką władzę, że ludzi pracy doją i zmuszają do oddawania efektów swojej tyrady w ukrytych podatkach, głównie największym z nich: inflacji. To wszystko jest tak gigantycznym przekrętem, że wszyscy są już przekonani, że tak po prostu musi być i już. Zero protestu i sprzeciwu wobec oszukańczej polityki wieloletnich niskich stóp procentowych. To nie wirus niszczy teraz gospodarki, te gospodarki już były zniszczone, wszystko wisiało na włosku, balon był pod takim ciśnieniem, że wystarczyła igiełka by to pękło. Teraz zamiast wyciągać wnioski politycy tańczący na sznurkach bankierów gaszą pożar benzyną. Kolejny kryzys i kolejne dojenie ludzi pracy mamy zagwarantowane na dziesiątki lat wprzód już teraz. Potrzebna jest edukacja ekonomiczna społeczeństwa, która chyba nieprzypadkowo leży i kwiczy, czego dowodem jest powszechne przekonanie Kowalskiego, że "bez kredytu? ale jak?". Takim myśleniem zajdziemy tylko do pogłębiania władzy banków centralnych nad całym systemem. To jest nowe niewolnictwo, jakkolwiek by to nie brzmiało.

    • Lubię 2
  3. Godzinę temu, tomchm napisał:

    Mam pytanie - wczoraj wyszedłem u siebie na podwórko na osiedlu w Warszawie i zobaczyłem, jak przez Woźnicę przelatuje wianuszek satelitów jedna po drugiej. Miało to miejsce ok. godz. 20.00. Czy był to Starlink?

    W jakich odstępach od siebie leciały? Skoro to satelity z 29 stycznia to czy nie powinny już być od siebie odległe o kilka/kilkanaście stopni?

  4. Mówiąc najprościej gwiazdy, które "powinny być zielone" po prostu świecą w częstotliwościach "czerwonych" i "niebieskich" mocą na tyle zbliżoną do "zielonych", że w efekcie wychodzi po prostu biel.

  5. Przypomina mi się zapach pustyni wysoko w Andach, który był jednym z bardziej specyficznych zapachów jakie czułem. Wychodząc z auta na 4500m w drodze do Ojos del Salado w upalnym słońcu od razu uderzał w smak. Nie tyle w nosie co właśnie jakby całościowo w ustach. W połączeniu z niskim ciśnieniem i mega niską wilgotnością suchego jak wiór powietrza. Czuję to w pamięci jakbym dziś smakował. Ten smak powietrza nie był nieprzyjemny lecz po prostu specyficzny, prawdopodobnie siarka+sól+ogólnie mieszanina skał i piasków z lokalnymi złożami.

    • Lubię 1

  6. Dobry kanał, prowadzony przez lekarza biochemika, polecam.

    A co do sauny. Możliwe, że ma to pewien związek z epigenetyką. Epigenetyka to temat, który fascynuje mnie od niedawna, odkąd przeczytałem książkę "Gen..." Siddhartha Mukherjee. Dlatego czekam na polskie wydanie tej książki:

    https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4907338/lifespan-why-we-age---and-why-we-don-t-have-to

    Polecam, w skrócie:
     

     

  7. Nie wiem, czy robiłby problemy, przecież nie chcę go informować, że właśnie szukam pracy gdzie indziej, do czego właśnie potrzebuję portfolio :) Zanim jednak w ogóle je sobie poskładam chcę właśnie się upewnić co jest dozwolone, a co nie. Nie mam zamiaru o niczym informować obecnego pracodawcy. Przecież portfolio to powszechna praktyka, na pewno ktoś miał z tym do czynienia?

  8. Podczepię się pod temat, chociaż moje pytanie dotyczy czegoś innego. Może ktoś by mi objaśnił. Pracuję na etacie w biurze projektowym. Tworzę projekty inżynierskie. Chcę utworzyć swoje własne portfolio dokumentujące moją pracę w postaci: zrzutek ekranu z modeli 3d, które tworzyłem, plików .pdf z dokumentacji projektowej, zdjęć z internetu z placu budowy na budowach wykonywanych z tych projektów. Portfolio miałoby być w postaci strony www zamkniętej (zawartość dostępna po zalogowaniu na podany przeze mnie login/hasło). Pytanie brzmi czy mogę w ogóle użyć plików wyżej wymienionych do tego celu? Z jednej strony to jest udostępnianie plików objętych prawem autorskim, ale z drugiej, nie jest to udostępnianie powszechne - ma to służyć mi tylko do procesu rekrutacji tak samo jak CV, które wysyłam w mailowym załączniku. Pomoże ktoś?

  9. This Image of the Total Eclipse Is Being Called “History’s Most Amazing Photo”


    Jon-Carmichael-total-eclipse-photo.jpg

    https://mymodernmet.com/jon-carmichael-total-eclipse-photo/?fbclid=IwAR0BBQOL5nF_NUMGSh1FfUoWxYFdq61OTotAfVRbPuZg1zW43BsF8dxRric
     

    Cytat

    When he explained his mission to the Southwest flight crew, not only did they ensure he’d get a great seat, but the captain actually went outside the plane to clean the window for a crystal clear shot. During the flight itself, the pilots circled a few times to provide all passengers with a spectacular view.

    No to się nazywa obsługa w samolocie :)

    • Lubię 1
  10. Ale to jest chyba taki mini model "fragmentu" powierzchni gwiazdy? Taki schematyczny model. Bo zaraz ktoś pomyśli, że to pełnoskalowy model całej gwiazdy, czyli że inne gwiazdy mają takie ogromne granule wielkości całej gwiazdy prawie. Dobrze myślę?

  11. W dniu 16.12.2019 o 22:37, Bulizzor napisał:

    Nie wiem czy właściwy wątek, ale jest to daleka obserwacja z wulkanu :)

    Zdjęcie z wysokości ok. 5300m podczas podejścia na szczyt Cerro Toco 5604m n.p.m.

    Do wulkanu Llullaillaco - 211 km.

     

    DSC05874111.thumb.jpg.5f075b6a1bbe5bb8abcf17ff42ad3a50.jpg

    DSC05875111.thumb.jpg.0710f9f9843ab3cfb5cf6b17cf83bd33.jpg

    symulka.jpg.8dd26bae506f3936e25db0dc4a715a7b.jpg

    Hejka, też byliśmy na Toco w zeszłym roku, podczas wyprawy na zaćmienie. Jednak my nie wchodziliśmy na sam szczyt, a jedynie podjechaliśmy do obserwatorium Atacama Cosmology Telescope, połaziliśmy trochę fotki postrzelać i z powrotem. Llullaillaco często oglądaliśmy, był widoczny z wielu miejsc. Maksymalnie widzieliśmy go z 245km w drodze z geizerów El Tatio. Poniżej nasza relacja z fotkami również Llullaillaco:

    https://astropolis.pl/topic/67819-chile-2019/page/2/

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.