Skocz do zawartości

Matheo_89

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 896
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Matheo_89

  1. Właśnie miałem księżycowy tranzyt ISS, który niestety spowiły chmurwy, aczkolwiek postanowiłem zamiast obejrzeć w lornetce to przyłożyć telefon i zarejestrować. Co prawda przez zimny wiatr wszystko mi się telepało i nie mogłem złapać ostrości, ale sam fakt że nie dałem się całkowicie pokonać chmurwom mnie niezmiernie ucieszył co dźwięcznie na samym końcu okazałem 5640dc78d6ba7_37Oh.png

     

     

     

    • Lubię 3
  2. Taki tam całkiem świeży Saturn.

    Przy okazji okazało się, że wbrew intuicji, "gęstość" pierścienia nie ma tak oczywistego wpływu na przeźroczystość jak by się wydawało.

    http://saturn.jpl.nasa.gov/news/cassinifeatures/feature20160202/

    Fajny artykuł tutaj:

    http://www.pulskosmosu.pl/index.php/2016/02/03/pierscienie-saturna-graja-z-nasza-intuicja/

     

    PIA14636_modest.jpg

     

    Czy ktoś dałby radę mi znaleźć to zdjęcie w dużej rozdzielczości i w kolorze?

  3. A to nie wiedziałem. Stellarium zainstalowałem dopiero teraz w telefonie, wcześniej nie miałem. Generalnie wydaje się ok. Do polowego przeglądu itp. wystarczy. Ilość opisanych DS dla średnio-zaawansowanego obserwatora powinna wystarczyć. W Stellarium generalnie powinni dodać wg mnie szczegółowe mapy Księżyca (ładowane po zoomie) oraz podpisy kraterów/formacji księżycowych tak żeby w jednym programie załatwić program typu planetarium i program typu atlas Księżyca.

  4. Pogoda już do końca 2016 wydaje się być stosunkowo wątpliwa więc zachciało mi się zajrzeć do przyszłego roku pod kątem jakichś ciekawych, nietypowych wydarzeń na niebie. Można sobie oczywiście wygooglować jakiś kalendarz koniunkcji i mieć na gotowe. Jest tylko mały problem z tymi gotowcami. Wg mnie są do bani 5640dc6dbc8ce_01Smile.png Tzn. oczywiście, są tam jakieś podstawy, wiadomo, fazy Księżyca, opozycje, elongacje, tylko że to są banały, które wg mnie przesłaniają wydarzenia trochę bardziej wyjątkowe. Każdy wie, że co miesiąc jest pełnia (no może nie do końca co miesiąc), czy że co miesiąc Księżyc jest gdzieś blisko Jowisza tworząc mniej lub bardziej atrakcyjną koniunkcję. Te kalendaria są wg mnie w ogóle nieczytelne, a mało tego, zdarza się, że pomijają naprawdę fajne zjawiska na niebie, jakich nie wyobrażam sobie przeoczyć lub gdzieś to wszystko ginie w gąszczu faz Księżyca, dat równonocy itp. Przykłady:

     

    http://www.seasky.org/astronomy/astronomy-calendar-2017.html

     

    http://www.astropixels.com/ephemeris/astrocal/astrocal2017gmt.html

     

    http://aa.usno.navy.mil/publications/reports/ap17_for_web.pdf

     

    Za dużo tego. 5-10 minut klikaczki w Stellarium i mam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania o jakieś bardziej wyjątkowe zdarzenia.

     

    Koniunkcja roku wg mnie.

     

    25.07.2017 - dzienne zakrycie/koniunkcja (w zależności od lokalizacji w Polsce) Merkurego przez Księżyc. Dla wielu osób może być to pierwsza szansa na łatwe obserwacje Merkurego w środku dnia, co samo w sobie jest już fajowe, a mamy tutaj nawet zakrycie brzegowe! W zależności od lokalizacji będziemy mieli zakrycie lub tylko koniunkcję. W południowej Polsce niestety będzie tylko przejście Księżyca tuż nad planetą, zaś w północnej zakrycie, a Poznaniaki to już w ogóle - sprawdźcie sobie 5640dc6dbc8ce_01Smile.png

     

    merkury1.thumb.jpg.612764dd30a85980013fd

     

    Co tam jeszcze w 2017 piszczy?

     

    Merkury.

     

    Pozostając przy Merkurym odnotowałbym parę zbliżeń z Księżycem również jako okazje do dziennych obserwacji. Trochę mam fioła na punkcie dziennych obserwacji planet, wiem. ;] 24.05.2017, 16.09.2017 i na sam koniec roku ciekawostka, mega wąski sierp Księżyca oraz bardzo wąski sierp Merkurego na porannym grudniowym niebie 17.12.2017. Nie jestem pewny na ile ten Księżyc pomoże w śledzeniu Merkurego, być może równie dobrze można polować na standardowe elongacje zachodnie, gdzie zaczynamy namierzać go o świcie, gdy jest jeszcze widoczny na ciemniejszym niebie oraz śledzić go w kadrze aż wstanie Słońce.

    Wenus.

     

    Przede wszystkim marzec i kwiecień to miesiące najciekawszej w roku widoczności wąskiego sierpa Wenus, którą najlepiej obserwuje się w środku dnia. A w związku z tym warto zwrócić uwagę na dni, w których blisko planety będzie Księżyc. Nie tylko po to, żeby łatwiej odnaleźć ją na niebie, ale także dlatego, że tworzy to fajny klimat. Patrzymy gołym okiem, widzimy sierp Księżyca. Patrzymy przez lornetkę, widzimy sierp, ale innej planety. A tutaj ciekawostka. Skoro Księżyc ma te 30' łuku na niebie, a Wenus blisko 1', to powiększona np. 10x w lornetce da "efekt" jakbyśmy patrzyli na zaledwie trzykrotnie mniejszy Księżyc, zaś przez lornetkę 15x widzimy jakby sierp zaledwie dwukrotnie mniejszy od sierpa Księżyca widzianego gołym okiem. W mojej subiektywnej ocenie ciekawsze do umieszczenia w astrokalendarzu niż takie banały jak fazy Księżyca :] Tak więc takie bliskie spotkania mamy np. 01.03.2017, 24/25.04.2017, 22.05.2017. Warto pamiętać, że na przełomie marca i kwietnia nastąpi tzw. złączenie dolne Wenus dając nam szanse na ekstremalne obserwacje możliwie najbardziej wąskiego sierpa planety oświetlonej jedynie w 1% za dnia. Oczywiście ma wtedy ona największe rozmiary kątowe, minuty łuku.

     

    Inne.

     

    Pozostając jeszcze przy Wenus warto odnotować fajną koniunkcję z Jowiszem 13.11.2017, gdy odległość między planetami będzie mniejsza niż 0.5 stopnia. Niestety Wenus nie będzie już atrakcyjnym wąskim sierpem. Inna atrakcyjna koniunkcją będzie 18.09.2017, Merkury, Mars, Księżyc, Regulus i Wenus o świcie wzdłuż ekliptyki. Oczywiście względnie co miesiąc mamy wspomniane na początku koniunkcje Jowisza z Księżycem i tutaj warto również wykorzystać Księżyc do dziennego namierzania Jowisza. Niestety muniek względnie szerokim łukiem będzie mijał Saturna, choć oczywiście można tu też analogicznie próbować się nim wspomagać w namierzaniu.

    • Lubię 3
  5. Temat pogoni całkowitych zaćmień samolotami jest szerszy. Okazuje się, że nałogowi łowcy zaćmień nie próżnują. Wyżej pisałem, że można przedłużyć nieco fazę całkowitą lotem zwykłym odrzutowcem po odpowiedniej trajektorii lecz nie jest to praktykowane w cywilnych lotach. Otóż... nie do końca. Maniak zaćmień Amerykanin Glenn Schneider z Arizony wraz z grupą innych zapaleńców są obecnie rekordzistami czasu obserwacji całkowitej fazy podczas lotu cywilnego, samolotem nienaddźwiękowym. Podczas, gdy maksymalna długość trwania całkowitego zaćmienia oglądanego ze stałego lądu wynosi 7:32 min. co wynika z geometrii, łowcom z grupy Glenna Schneidera udało się zaliczyć aż 9 minut i 23 sekundy "całkowitości".

     

    11.07.2010 r. pas przebiegał nad południowym Pacyfikiem nie dając masom ludzi szans na obserwacje:

     

     

    SE2010Jul11T.png

     

    W maksimum faza całkowita miała trwać 5 minut i 20 sekund. Schneider zorganizował lot, który wykorzystywał odpowiednią geometrię zaćmienia do wydłużenia go w sposób bardzo efektywny. Wraz z grupą 30 ludzi, którzy zgłosili się do niego jako pasażerowie poprzez stronę: eclipse-chasers.com, dwójką innych łowców zaćmień, pracownikiem naukowym z NASA oraz czwórką VIP'ów z rządu Tahiti samolot linii Skytraders Antarctic Solutions ruszył bić rekord. Był to odpowiednio przygotowany samolot, którym transportowani są badacze naukowi ze sprzętem na kierunku Australia-Antarktyda. Wyciągnięto siedzenia po lewej stronie, aby pomieścić przy oknach sprzęt do obserwacji Słońca. Lot z prędkością 800km/h z odpowiednim timingiem i trasą okazał się pełnym sukcesem. Na wysokości 12km nad powierzchnią Ziemi byli ponad warstwą chmur.

     

    Inside-eclipse-plane.jpg

     

    Źródło: https://www.wired.com/2010/07/eclipse-chasers/

     

    Z kolei podczas zaćmienia z 20 marca 2015 linie Nordavia oferowały specjalny zaćmieniowy lot, podczas którego nagrany został fajnie ilustrujący potrzebę samolotu naddźwiękowego timelapse:

     

     

    Tutaj w oryginalnej szybkości:

     

     

    Ogólnie ciekawe jest, czy Amerykanie podejmą jakieś loty podczas przyszłorocznego zaćmienia, którego pas przebiegać będzie na wskroś całego kraju.

    • Lubię 7
  6. Ekologu, co do żarówek xD Jednak to jest co innego. Żarówka, a gwiazda - nie idźmy w tą stronę :)

     

    Natomiast co do podtypów supernowych oraz nietypowych supernowych to jest bardzo ciekawy temat. Inny ciekawy temat to poddanie w wątpliwość identyczności supernowych w "młodym" i "starym" Wszechświecie. Wszak któż zaprzeczy, że z czasem mogły zmieniać jakieś właściwości. Podejrzewam jednak, że ludzie, którzy nad tym pracują na co dzień już dawno te same wątpliwości mieli i rozważali więc to żadna eureka, zaś stałość jasności Ia wynika wprost z mechanizmu wybuchu.

     

    Tylko... czy my na pewno ten faktyczny mechanizm znamy...

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.