Skocz do zawartości

Matheo_89

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 896
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Matheo_89

  1. Na Europę moim zdaniem opłaca się wysyłać jedynie porządny orbiter (orbiter Europy oczywiście) lub na bogato misja orbiter + lądownik w parze. Ewentualnie misja klasy Cassini - orbiter Jowisza i wiele przelotów obok księżyców. Oby nie zrobili takiego "nie wiadomo czego", że będzie kilka przelotów obok Europy (główny cel) i jednocześnie słabe badania Jowisza (cel drugorzędny) - to będzie dopiero niewypał.

  2. Ekolog, "tamtejsi kosmici" zakładając ile mieli więcej czasu na rozwój od nas na pewno by nas już dawno odkryli. Tzn. nie nas, tylko naszą zieloną planetę, bo nas mogło jeszcze nie być. Kto wie może i nas odkryli. Z resztą co ja gadam, na bank by nas odkryli. My zaledwie po niewiele więcej jak ponad stu latach rozwoju techniki odkrywamy inne planety. Jeśli tamtejsza cywilizacja jest choć trochę bardziej rozwinięta od nas to już dawno odkryła wszystkie egzoplanety do kilku tysięcy lat od siebie w tym i nas, a może znacznie więcej. Dziwne, że nie docierają do nas żadne sygnały od nich, próby kontaktu. Chociaż może za krótki interwał czasu nasłuchujemy.

  3. Podsumowując, większość z nas nigdy nie dożyje orbiterów Urana, Neptuna, czy Plutona. :D Chyba, że już obecnie są jakieś plany. Bo wiadomo, plany - kilkanaście lat, finansowanie - kolejne, budowa statku - kolejne, opóźnienia, lot.... Realnie patrząc, nie nastawiajmy się na takie atrakcje.

    • Lubię 4
  4. Zaliczenie Jowisza za dnia gołym okiem nadal jest na mojej liście astro-zadań. Jednak musi to być okres nieco bliżej opozycji, ale na tyle, żeby Jowisz był na niebie za dnia, bo tutaj już zmiany jasności mogą mieć znaczenie. Ostatnio próbowałem podczas omawianej koniunkcji z Wenus, ale po widoku w lornetce gdzie był oczywisty lecz dość blady i słaby zrezygnowałem. Natomiast jeśli ktoś widział Marsa za dnia gołym okiem to po prostu chylę czoła, na swoim przykładzie nie wyobrażam sobie tego.

     

    No i pisząc za dnia nie mam na myśli takiego dnia, że Słońce jest 1, czy 2 stopnie nad horyzontem tylko przynajmniej 10.

  5. No już też bez przesady. Akurat to określenie utarte wieki temu nie ma wielkiego wpływu na astronomię. W każdym języku określenie jest identyczne po co się tak bulwersować od razu?

    Jeszcze trzeba, żeby się skrzyknęło kilku chemików i zakazali 'mylącej' nazwy sól na opakowaniach i wymusili używania jedynej słusznej NaCl albo chlorek sodu w formie sproszkowanej bo z punktu widzenia chemii sól ma dość szerokie znaczenie.

     

    Porównanie z solą kuchenną trochę nie trafione. Jakby nie patrzeć NaCl jest jedną z soli. Znam ludzi, którzy naprawdę myśleli i pewnie myślą, że meteory to te gwiazdy widoczne na niebie, które akurat spadają....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.