Skocz do zawartości

Matheo_89

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 896
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Matheo_89

  1. Teraz pytanie która wersja jest prawdziwa: obserwowalny wszechświat ma 13mld lat co jest zgodne z prawem Hubble'a czy to że obserwowalny wszechświat ma 46 mld lat świetlnych co jest niezgodne z prawem Hubble'a ?

     

    Wiek Wszechświata to 13.82 mld lat, a średnica Wszechświata Obserwowalnego to 93 mld lat świetlnych, czyli promień 46,5 mld.

    • Lubię 1
  2. Dzisiaj pięknie w lornetce prezentowała się plama 1899, również dało się ją zauważyć przez samą folię ND5.

     

    sunspots_512_20131120.jpg

     

    Po nasączeniu się plamkami udało mi się też pierwszy raz w tym sezonie odnaleźć Wenus za dnia. Widać już w 10x50 fazę, choć rozmiary kątowe planety jeszcze małe, czekamy na wyraźny kształt sierpa.

    • Lubię 2
  3. Jak pewnie wielu z Was postanowiłem dzisiaj nad ranem zapolować głównie na kometę C/2012 S1 (ISON). Ubrany na cebulkę wyszedłem na dwór z lornetką 10x50 zaraz po 4 rano. Łysol jak wiecie był bezlitosny. Szukałem miejsca, z którego miałbym widoczność na ten wschodni skrawek nieba nad horyzontem w końcu wybrałem się poza podwórko na bardziej otwarty teren nieopodal. Miałem ogromną nadzieję, że w końcu zobaczę po raz pierwszy najgłośniej komentowaną kometę ostatnich miesięcy. Wiedziałem, że o 5 skończy się noc astronomiczna, co ciekawe w tym momencie włączają się też latarnie, więc teoretycznie miałem najlepszy czas na jej obserwację tuż przed 5:00. W międzyczasie spojrzałem na M31, M42, Oriona, Jowisza i przypomniałem sobie, że przecież jest podobno dobrze widoczna kometa C/2013 R1 (Lovejoy). Wiedząc jedynie, że jest gdzieś na prawo od Wielkiej Niedźwiedzicy znalazłem ją po upływie jakiejś sekundy ;) Wyglądem przypominała gromadę kulistą, choć dało się zauważyć nieregularność w kształcie. Nie mam doświadczenia w ocenach jasności, ale była na pewno ze dwa razy jaśniejsza od znajdującej się nad Arkturem gromady kulistej M3, może nawet więcej. Myślę, że będzie się świetnie prezentowała podczas najbliższego nowiu. Gdy wybiła 4:30 postanowiłem zacząć szukać gwiazdy Spika, pod którą miała być kometa ISON. I zbaraniałem. Kuźwa no są tu jakieś niebieskie gwiazdy, ale przecież Spika powinna się wyróżniać jasnością. Było po prostu za wcześnie. Była za nisko. Przed piątą nad Polską przeleciała ISS, a następnie zaświeciły się latarnie. Jeszcze kilka razy obejrzałem kometę Lovejoy, przynajmniej ona nie zawiodła, a potem do domku. Aha i jeszcze na sam koniec postanowiłem sobie zniszczyć adaptację mordercą Księżycem, myślę że można go podać do sądu razem z latarniami. ;( No i tyle było z mojej pierwszej niedoszłej obserwacji ISON. Dopiero jak wróciłem do domu przez okno zobaczyłem Spikę i tak jak myślałem, wyróżniała się. Niestety pod nią nie było nic. Postanowiłem jeszcze poczekać na Merkurego na pocieszenie, szkoda tylko że już nie ma sensu wystawiać teleskopu, bo nigdy nie widziałem jego fazy.

    • Lubię 2
  4. Korzystając z chwili ciepłej pogody za dnia obserwowałem dzisiaj Słońce przez 10x50 i folie ND5. Grupy plam widoczne bardzo wyraźnie, również ze strefą półcienia. Dodatkowo dzięki statywowi stabilny obraz pozwalał bez problemu dostrzec pochodnie fotosferyczne oznaczone czerwonymi strzałkami na zdjęciu.

     

    oznaczone.jpg

     

    img.gif

     

    Co mają do tego wszystkiego liście? Czy to normalne, że w listopadzie można się tak wygrzewać w ciepłym Słoneczku? :D

     

    20131101186.jpg

    • Lubię 9
  5. W końcu się wybrałem na film. Ogólnie nie żałuję. Lektor w takich filmach to nieporozumienie, angielski w tych czasach to podstawa więc na napisy i tak się nie patrzy :) Podobała mi się ścieżka dźwiękowa, muzyka utrzymująca napięcie i grozę prawie cały czas oraz specyfika dźwięku, wiadomo że nie można było zrezygnować z dźwięku całkowicie (w kosmosie go przecież nie ma), więc zrobili te "głuche" dźwięki i to było ok. W sumie to mi się podobał, ale przesadzili z reklamowaniem realizmu. Co Wy tu wiliczaliście o spadochronach Sojuzów, czyli śmiercią Clooneya, to nie ma sensu. Przecież tutaj jest tyle takich rzeczy, że nawet ciężko by było to zliczyć. Nie jest to kilka pojedynczych sytuacji jak pisaliście. Tego jest po prostu całe mnóstwo poczynając od kinematyki astronautów w skafandrach, jak zobaczyłem Clooneya jak sobie okrążał prom opowiadając żarciki to już wiedziałem, że tu nie chodzi o żaden realizm, a potem to już totalne s-f. Ok jako takie niezłe, ale totalnie niezgodne z fizyką ruchu w kosmosie. Film całkiem fajny, nietypowy, gdyby mi ktoś dał bilety to poszedłbym jeszcze parę razy, ale ja sam raczej więcej nie zapłacę. :)

     

    Zapomniałem, odwzorowanie sprzętu, ISS, HST, promu i reszty - fantastyczne, mistrzostwo. :D

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.